Gole ze spotkania Ślęza – Stilon
Oto jak padały bramki w meczu Ślęza Wrocław – Stilon Gorzów Wlkp..
Oto jak padały bramki w meczu Ślęza Wrocław – Stilon Gorzów Wlkp..
Prezentujemy galerię zdjęć z meczu Ślęza Wrocław – Stilon Gorzów Wielkopolski.
Jest ona dostępna w zakładce: „Kibice – Galerie” lub po kliknięciu w poniższy kolaż:
Oto, co po spotkaniu Ślęza Wrocław – Stilon Gorzów Wielkopolski powiedzieli trenerzy i piłkarze obu zespołów:
Grzegorz Kowalski (trener Ślęzy): „Na pewno najważniejszy w tym wszystkim jest wynik, z tego względu, że ostatnie dwa mecze przegraliśmy, więc jakby dla takiej higieny umysłu należałoby wpuścić trochę zadowolenia w głowy nasze trenerów, ale też zawodników. A wracając do meczu był on trudny. Stilon gra w ostatnim czasie niezłą piłkę, taką bardzo aktywną i agresywną i dzisiaj próbował grać tak samo, ale uważam, że w tym meczu jednak byliśmy lepsi, mieliśmy więcej sytuacji. Co prawda spotkanie do końca było zacięte ze względu na wynik, ale można to było wcześniej trochę inaczej poukładać. Natomiast później w końcówce wiadomo, że to emocje i mogło się to również skończyć remisem. Większość meczów w III lidze jest zaciekła, każdy walczy o swoje i można się cieszyć, że te spotkania są ciekawe.”
Karol Gliwiński (trener Stilonu): „Trzeba przyznać, że był to słaby nasz mecz. Fizycznie byliśmy dzisiaj za każdym razem o tempo wolniejsi. Może to 120 minut środowe w pucharze wyszło teraz. Na pewno mieliśmy duży problem z adoptowaniem się na sztucznej murawie. Początek meczu był bardzo słaby w naszym wykonaniu. Każda bramka dla gospodarzy to nasz indywidualny błąd, ale nie ma co ukrywać, że Ślęza lepiej grała tutaj w piłkę. Wydaje nam się, że należały nam się karne. Niestety sędzia tutaj podjął inną decyzję, ale trudno zobaczymy na video.”
Dominik Krukowski (Ślęza): „Dobre spotkanie w naszym wykonaniu. Nie był to łatwy mecz, ponieważ przeciwnik wyszedł bardzo agresywnie, ale byliśmy na to gotowi i udało nam się przeciwstawić. Po strzelonej bramce wydawało się, że spotkanie jest pod kontrolą, szkoda niewykorzystanych sytuacji, ponieważ mogliśmy zamknąć ten mecz już w pierwszej połowie. Dobra końcówka w naszym wykonaniu zwieńczona bramkami. Wygrana bardzo cieszy i myślami jesteśmy już przy kolejnym spotkaniu.”
Emil Drozdowicz (Stilon): „Źle weszliśmy w ten mecz. Ostatnie spotkania graliśmy na dosyć grząskich boiskach i bardzo trudno nam przyszło tutaj przestawić się na sztuczną murawę. Niestety ten początek nam się nie ułożył, Ślęza strzeliła bramkę, miała jeszcze kilka sytuacji i do połowy pierwszej części gry nie potrafiliśmy się odkręcić. Całe szczęście strzeliliśmy bramkę po rzucie wolnym wykonywanym przez Łukasza Kopcia. Ten gol dał nam trochę tlenu i uwierzyliśmy wtedy, że coś tutaj możemy jeszcze ugrać. Do przerwy mecz ten był już bardziej wyrównany. Po zmianie stron chcieliśmy zrobić kilka zmian w naszym ustawieniu i wydawało się, że wszystko będzie ok, do momentu jednego rzutu rożnego, do którego nie za bardzo przygotowaliśmy się, że Ślęza może rozegrać go krótko i nie potrafiliśmy się przeciwstawić temu, że piłka została gdzieś wycofana. Do samego końca próbowaliśmy o coś jeszcze walczyć. Później w końcówce za bardzo się otworzyliśmy i dostaliśmy jeszcze jedną bramkę, która zamknęła już mecz.”
Przedstawiamy statystyki z meczu Ślęza Wrocław – Stilon Gorzów Wlkp.
strzały celne
Ślęza – 11
Stilon – 1
strzały niecelne
Ślęza – 7
Stilon – 4
rzuty rożne
Ślęza – 8
Stilon – 3
spalone
Ślęza – 3
Stilon – 0
faule
Ślęza – 10
Stilon – 12
żółte kartki
Ślęza – 1
Stilon – 2
W meczu 22. kolejki rozgrywek III ligi (grupa 3), Ślęza Wrocław wygrała ze Stilonem Gorzów Wlkp. 3:1.
Kibice ze sporym zaskoczeniem spoglądali na skład, jaki desygnował do gry trener Grzegorz Kowalski. Przeważała w nim w zdecydowanej większości młodzież, a kilku podstawowych, doświadczonych piłkarzy, zasiadło na ławce rezerwowych. Było też trochę niespodziewanych zmian na pozycjach zawodników, bo n.p. klasyczna „9” czyli Dominik Krukowski, zajął tym razem miejsce w bloku defensywnym. Te roszady nie przeszkodziły jednak żółto-czerwonym w rozegraniu dobrego meczu, a że i Stilon starał się grać otwarty futbol. kibice byli świadkami całkiem niezłego spotkania, w którym Ślęza była zespołem lepszym i tylko nie najlepszej skuteczności wrocławian, przyjezdni mogą zawdzięczać, że nie zabrali ze sobą w bagażu, większej ilości straconych goli.
Ślęza znakomicie rozpoczęła to spotkanie. Już w 6 min. po kapitalnym podaniu Afonso, wynik otworzył Przemysław Marcjan. Po objęciu prowadzenia wrocławianie nie zamierzali jednak bronić tylko dostępu do własnej bramki, a szukali kolejnej. W 25 min. Mikołaj Wawrzyniak miał dobrą okazję, lecz strzelił zbyt lekko. chwilę potem, Marcjan mocnym uderzeniem sprawdził dyspozycję Bartosza Przybysza. W 28 min. po dośrodkowaniu Miłosza Kozika z rzutu rożnego, Krukowski główkował tuż obok słupka. Minęło kilka minut i z rzutu wolnego nieźle przymierzył Marcjan ale i tym razem na posterunku był Przybysz. Goście w tym okresie praktycznie nie zagrozili bramce Ślęzy, a ich dwa strzały, były mocno niecelne. Gdy czekaliśmy na drugiego gola dla 1KS-u, niespodziewanie to Stilon zdołał wyrównać, po uderzeniu Łukasza Kopcia z rzutu wolnego. Miało to miejsce w 32 min. a jak się potem okazało, był to jedyny w tym meczu, celny strzał gorzowian. Ślęza po stracie gola miała jeszcze kilka szans, by przed przerwą ponownie objąć prowadzenie, ale dwukrotnie Przybysz nie dał się pokonać Marcjanowi, a Mateusz Kluzek też z nim przegrał pojedynek, strzelając zbyt lekko.
Druga połowa rozpoczęła się od niecelnego uderzenia Wawrzyniaka z rzutu wolnego. W światło bramki nie zdołał też posłać futbolówki Afonso. W 62 min. trener Kowalski dokonał trzech zmian, a jednym z zawodników, który pojawił się na murawie był Vinicius. Wystarczyło kilka minut by mol on kilkukrotnie wpisać się na listę strzelców. Dwa razy urwał się obrońcom i mając przed sobą btylko bramkarza, posyłał piłke obok słupka, a za kolejnym razem, huknął w poprzeczkę. W 72 min. Kozik z rzutu rożnego zagrał piłkę za szesnastkę, a stojący tam Kluzek, znakomitym uderzeniem nie dał szans bramkarzowi Stilonu na skuteczną interwencję. W końcowych minutach Ślęza mądrze się broniła, a gdy nadarzała się okazja, to starała się kontrować. W doliczonym czasie po podaniu Pawła Fediuka, Vinicius stanął przed kolejną swoją szansą i tym razem już jej nie zmarnował.
ŚLĘZA WROCŁAW – STILON GORZÓW WLKP. 3:1 (1:1)
1:0 Marcjan 6′
1:1 Kopeć 32′
2:1 Kluzek 72′
3:1 Vinicius 90+3′
Ślęza – Gasztyk, Marcjan (62’Stempin), Wawrzyniak (62’Vinicius), Olek (62’Niewiadomski), Afonso, Samiec, Kozik, Tomaszewski, Fediuk, Kluzek, Krukowski.
rezerwa – Czapran, Milewski, Jakóbczyk, Heresh, Hampel, Murat
Stilon – Przybysz, Wenerski, Świerczyński (76’Kaniewski), Kurlapski (46’Poniedziałek), Bohdanov, Wiśniewski, Drozdowicz, Vaskou (14’Nowak), Przybylski (86’Trepczyński), Śledzicki, Kopeć (76’Szałas)
rezerwa – Szymaniuk, Milewski
Sędziowali – Mariusz Goriwoda (Gliwice) oraz Bartosz Słysz i Bartłomiej Górnik
Żółte kartki – Tomaszewski – Świerczyński, Drozdowicz
Widzów – 100
W rozegranym w Krakowie meczu 15. kolejki rozgrywek II ligi kobiet, Ślęza Wrocław zremisowała z miejscowym AZS-em UJ II 2:2.
Trener Arkadiusz Domaszewicz – Zarówno my jak i AZS mieliśmy swoje sytuacje, żeby przechylić szale zwycięstwa na swoją stronę. Ciężkie spotkanie z bardzo dobrze zorganizowaną drużyną w którym musieliśmy się mocno napracować na ten punkt, a znaczenie miały detale. Taką sytuacją była chwila przed zdobyciem drugiej bramki dla UJ-tu, gdy w bocznym sektorze ewidentnie była faulowana nasza obrończyni, ale faul nie został odgwizdany, wiec w sumie to go nie było, a chwile później pięknym strzałem zawodniczka gospodyń zdobyła bramkę na 2-1. W samej końcówce wydawało się że będziemy grać w przewadze, po przerwaniu faulem realnej szansy na zdobycie bramki przez naszą zawodniczkę, ale tylko się wydawało. Tak więc mecz skończył się uczciwym remisem, z którego najbardziej cieszą się pozostałe zespoły zaangażowane w walkę o awans. My jednak pozostając głodni zwycięstw, czekamy na kolejne, zapowiadający się równie ciekawie spotkania.
AZS UJ II KRAKÓW – ŚLĘZA WROCŁAW 2:2 (0:1)
0:1 Góra 40′
1:1 Pawlica 61′
2:1 Bińkowska 64′
2:2 Brzozowska (as.Podkowa) 68′
Ślęza – Raduj, Gaber, Olbińska, Szewczyk, Tyza (67’Brzozowska), Adamiec, Krawczyk, Gruchała, Podkowa (76’Larska), Góra (76’Mieszczak), Walczak.
W siedzibie Polskiego Związku Piłki Nożnej, odbyło się losowanie par 1/4 rozgrywek Orlen Pucharu Polski Kobiet.
Przeciwnikiem Ślęzy Wrocław na tym etapie rozgrywek będzie ekstraligowy AZS UJ Kraków.
Mecze ćwierćfinałowe mają zostać rozegrane 19 kwietnia (środa).
W sobotę (1 kwietnia) o godz.14 w Centrum Piłkarskim Ślęza Wrocław – Kłokoczyce, rozegrany zostanie mecz 22. kolejki rozgrywek III ligi (grupa 3), pomiędzy Ślęzą Wrocław i Stilonem Gorzów Wlkp.
Po dwóch nieudanych wyprawach na Opolszczyznę, Ślęza powraca do Wrocławia. Nasi piłkarze zmierzą się z gorzowskim Stilonem i w tym starciu będą chcieli poprawić sobie i nam wszystkim, humory po nie udanych wyjazdach.
W sobotę gościć będziemy we Wrocławiu beniaminka rozgrywek III ligi, Stilon Gorzów Wlkp. czyli jedną z najbardziej uznanych marek piłkarskich występujących obecnie w III lidze. Stilon to też jest klub, z którym z obecnie występujących w grupie 3, Ślęza mierzyła się najczęściej, bo aż 35 razy, a pierwsza taka konfrontacja miała miejsce w roku 1966. Ślęzę i Stilon łączy to, że są to kluby po przejściach, które w swojej historii przeżywały wiele wzlotów i upadków. Oba kluby łączy też postać trenera Grzegorza Kowalskiego. Obecny szkoleniowiec Ślęzy jest bardzo dobrze wspominany w Gorzowie, bo to właśnie on w roku 2008, występujący wówczas pod nazwą GKP zespół, wprowadził do I ligi.
Jak już wspomnieliśmy Stilon jest beniaminkiem III ligi do której powrócił po trzyletniej banicji w IV lidze. Trenerem gorzowskiej drużyny jest Karol Gliwiński, który przed rozpoczęciem sezonu powiedział, że jego zespół będzie grał głownie o to, by się utrzymać w III lidze. Tak też się obecnie dzieje. W Po rundzie jesiennej gorzowianie zajmowali 12 miejsce w tabeli, a teraz plasują się o jedną pozycję wyżej. Przewaga Stilonu nad strefą spadkową nie jest jednak znacząca, tym bardziej, że w tej chwili nie wiemy ile zespołów będzie musiało opuścić trzecioligowe szeregi. Stąd zespół naszych gości wciąż musi szukać punktów, a co ciekawe, zdecydowanie więcej znajduje ich w delegacjach niż na własnym obiekcie, bo na 26 pkt jakie ma na swoim koncie, aż 16 gorzowianie przywieźli z meczów wyjazdowych.
W kadrze Stilonu nie brakuje młodych piłkarzy, ale liderami zespołu jest dwóch jakże doświadczonych piłkarzy. Są to liczący 37 lat Łukasz Maliszewski (13 meczów w ekstraklasie), grający przed laty w zespole prowadzonym przez trenera Kowalskiego, oraz wciąż imponujący snajperskim instynktem Emil Drozdowicz (27 meczów w ekstraklasie). Barwy Stilonu reprezentuje też Maksymilian Trepczyński, który wiosną 2022 roku rozegrał 11 meczów w drużynie 1KS-u.
Stilon to klub, który darzymy sympatią i bardzo cieszymy się , że ponownie występuje w III lidze. Na boisku jednak tej sympatii nasi piłkarze okazywać nie będą, a za to będą robić wszystko, by ze Stilonem wygrać. Oczywiście nie ma stuprocentowej gwarancji, że im się to uda uczynić, ale my wierzymy, że komplet punktów pozostanie we Wrocławiu. Czy tak też się stanie ? Najlepiej przekonać się o tym samemu, wybierając się na to spotkanie, w którym Ślęza, jedyna drużyna w lidze, która strzeliła przynajmniej jednego gola w każdym meczu, zmierzy się z lubiącym grać na boiskach rywali Stilonem. Zapraszamy.
W sobotę (1 kwietnia) o godz.13 w Krakowie, rozegrany zostanie mecz 15. kolejki rozgrywek II ligi kobiet, w którym Ślęza Wrocław zmierzy się z miejscowym AZS UJ II.
Piłkarki Ślęzy często w tym sezonie podróżują do Małopolski, bowiem aż pięć zespołów z tego regionu rywalizuje w II lidze. Dwa z nich znajdują się w ścisłej czołówce tabeli i właśnie z nimi Ślęza rozegra dwa kolejne mecze. W sobotę w Krakowie z rezerwami AZS UJ i w niedzielę 16 kwietnia we Wrocławiu z Respektem Myślenice. Te starcia mogą mieć duży wpływ na układ końcowej tabeli.
W rundzie jesiennej tylko jeden zespół potrafił zdobyć punkty w meczu ze Ślęzą rozgrywanym we Wrocławiu. Tym zespołem jest AZS UJ II Kraków, który wygrał z 1KS-em 2:0. Ten rezultat przyjęliśmy z pokorą, bo przecież rezerwy AZS-u przed sezonem uważane były za faworyta rozgrywek i tak też jest do tej pory. Każda porażka jednak boli, a że nasze piłkarki są pamiętliwe, a do tego mają charakterek, to do Krakowa pojadą z żądzą rewanżu. Czeka je jednak bardzo trudne zadanie, bowiem termin meczu wypada w trakcie przerwy w rozgrywkach ekstraligi, a to oznacza, że w składzie AZS-u na ten mecz mogą pojawić się „spady” z pierwszej drużyny. Bez względu jednak na to, czy drużyna gospodyń tego meczu będzie wzmocniona, czy też nie, posiada ona bardzo duży potencjał, co nie oznacza, że nie można sobie z nią poradzić. Pokazały to zespoły Wandy Kraków, ROW-u Rybnik i Respektu Myślenice, które jesienią z AZS-em wygrały.
W rundzie wiosennej AZS UJ II rozegrał trzy mecze, a w jednym z nich stracił punkty. Ponownie Wanda Kraków w derbowym starciu mocno postawiła się faworytowi i tym razem z nim zremisowała. Niewiele też brakowało, by AZS stracił punkty w Głogówku, w meczu z Rolnikiem, w którym jeszcze w 74 min. przegrywał 1:3, by ostatecznie zwyciężyć 4:3.
Piłkarki Ślęzy do meczu w Krakowie podejdą jak do każdego innego, czyli z wolą zwycięstwa. Na to starcie nie trzeba ich mobilizować. Dziewczyny wiedzą z kim grają i jaka jest stawka tej potyczki. Czy wyjdą z niej zwycięsko ? Bardzo byśmy tego chcieli i za to mocno będziemy trzymać kciuki.
Mariusz Goriwoda z Gliwic sędziować będzie mecz 22. kolejki rozgrywek III ligi (grupa 3) pomiędzy Ślęzą Wrocław i Stilonem Gorzów Wlkp.
Mariusz Goriwoda jako trzecioligowy arbiter zadebiutował w listopadzie 2020 roku, a obecny sezon jest jego trzecim, w którym sędziuje w III lidze. Jak dotąd trzykrotnie używał gwizdka w meczach z udziałem
Ślęzy Wrocław. Ich bilans to dwa zwycięstwa i jeden remis żółto-czerwonych.
W bieżących rozgrywkach gliwicki arbiter sędziował w 8. meczach III ligi. Pokazał w nich 49 (śr. 6,13) żółtych kartek, 5 czerwonych i podyktował 3 rzuty karne.
1 KLUB SPORTOWY ŚLĘZA WROCŁAW
ul. Kłokoczycka 5
51-376 Wrocław
tel. +48 882 097 624
biuro@slezawroclaw.pl