Tabela wiosny po 5. kolejkach

Jak w tabeli całego sezonu, tak też w tabeli wiosny, samodzielnym liderem jest Polonia Bytom.

 
Tabela wiosny

 
1. POLONIA BYTOM 5 13 10-4
2. REKORD BIELSKO-BIAŁA 5 11 9-4
3. STAL BRZEG 5 10 14-15
4. MKS KLUCZBORK 4 9 13-8
5. ŚLĘZA WROCŁAW 5 9 10-7
6. LKS GOCZAŁKOWICE-ZDRÓJ 5 9 6-3
7. CARINA GUBIN 4 9 6-4
8. STILON GORZÓW WLKP. 5 7 7-8
9. PNIÓWEK 74 PAWŁOWICE 5 6 6-6
10. WARTA GORZÓW WLKP. 5 5 8-9
11. MIEDŹ II LEGNICA 5 5 7-8
12. GWAREK TARNOWSKIE GÓRY 4 4 8-7
13. GÓRNIK II ZABRZE 5 4 10-10
14. POLONIA NYSA 5 4 3-4
15. LECHIA ZIELONA GÓRA 4 4 2-7
16. CHROBRY II GŁOGÓW 5 3 7-14
17. RAKÓW II CZĘSTOCHOWA 5 2 2-5
18. ODRA WODZISŁAW ŚL. 5 2 6-12

Liga dżentelmenów po 22. kolejce

W 22. kolejce sędziowie napominali żółtymi kartkami piłkarzy, aż 58 razy. Dwóch z nich (po jednym z Rekordu i Warty) zobaczyło je dwukrotnie, przez co ujrzeli kartoniki czerwone.

 
żółta kartka – 1 pkt
druga żółta kartka (czerwona) – 5 pkt
czerwona kartka – 10 pkt

 
Liga dżentelmenów po 22. kolejce.

 
1. ŚLĘZA WROCŁAW – 49
2. MKS Kluczbork – 51*
3. Górnik II Zabrze – 56
4. Carina Gubin – 57*
5. Rekord Bielsko-Biała – 59
6. Odra Wodzisław Śl. – 63
7. Pniówek 74 Pawłowice – 66
8. LKS Goczałkowice-Zdrój – 70
8. Gwarek Tarnowskie Góry – 70*
10. Chrobry II Głogów – 78
10. Polonia Nysa – 78
12. Warta Gorzów Wlkp. – 79
13. Stal Brzeg – 82
14. Raków II Częstochowa – 88
15. Miedź II Legnica – 96
16. Stilon Gorzów Wlkp. – 98
16. Lechia Zielona Góra – 100*
18. Polonia Bytom – 119

* – jeden mecz rozegrany mniej

Klasyfikacja strzelców III ligi (grupa 3) po 22. kolejce

Choć w 22. kolejce strzelono bardzo dużo bramek, to z czołówki snajperów III ligi uczynił to tylko Vinicius.

 
Czołówka klasyfikacji strzelców po 22. kolejce

 
21 – Dawid Wolny (Polonia Bytom)

16 – Marcin Wróbel (Rekord)

15 – Emil Drozdowicz (Stilon)

13 – Dawid Hanzel (Pniówek), Michał Biskup (Gwarek/Rekord), VINICIUS (ŚLĘZA))

12 – Marcin Przybylski (MKS)

11 – Mateusz Surożyński (Lechia)

9 – Krzysztof Kiklaisz (LKS), Dominik Bronisławski (Stal), MACIEJ TOMASZEWSKI (ŚLĘZA)

8 – Daniel Świderski, Tomasz Nowak (Rekord),

7 – Tomasz Wojciechowski (Chrobry II), Jakub Kuczera (Odra), Kamil Popowicz, Maciej Pisula (Polonia Nysa), Paweł Krauz (Warta)

W naszej klasyfikacji posługujemy się informacjami z portalu „Łączy nas piłka”, na którym dostępne są dane z protokołów meczowych. Dlatego też w naszym rankingu przykładowo Marcin Przybylski ma 12, a nie 14 bramek, Dawid Hanzel 13, a nie 12, a Emil Drozdowicz 15, a nie 14, tak jak informuje wiele portali.

Podsumowanie 22. kolejki rozgrywek III ligi (grupa 3)

Podobnie jak w poprzedniej, tak i w 22. kolejce odnotowaliśmy po trzy zwycięstwa gospodarzy i gości i również trzy remisy.

 

Lider z Bytomia powiększył swoją przewagę. Na ostatnie miejsce w tabeli spadła Odra Wodzisław Śl. W 22. kolejce strzelono 35 bramek, co daje średnią 3,88 gola na mecz. Coraz gorzej wygląda sytuacja zespołów z naszego makroregionu w II lidze, w której tabeli a trzy znajdują się w strefie spadkowej. To oznacza, że gdyby rozgrywki zakończyły się dziś, naszą grupę III ligi musiałoby opuścić aż sześć drużyn.

 
REKORD BIELSKO-BIAŁA – POLONIA NYSA 1:1
Duża niespodzianka. Tak naprawdę z jednego puntu bardziej cieszyć się mogą gospodarze, bo to Polonia w tym spotkaniu stworzyła więcej sytuacji bramkowych. Rekord od 73 minuty grał w dziesiątkę (czerwona kartka).

CHROBRY II GŁOGÓW – MIEDŹ II LEGNICA 1:4
Po tym zwycięstwie rezerwy Miedzi opuściły ostatnie miejsce w tabeli i dały sobie jeszcze nadzieję, na uratowanie trzecioligowego bytu. Swoją sytuację skomplikowały sobie za to rezerwy Chrobrego.

LKS GOCZAŁKOWICE ZDRÓJ – PNIÓWEK 74 PAWŁOWICE 1:1
LKS przez prawie cały mecz w nim prowadził, ale pozwolił sobie odebrać zwycięstwo w samej końcówce, bowiem goście do wyrównania doprowadzili w 87 min.

WARTA GORZÓW WLKP. – CARINA GUBIN 2:3
Często się mówi, że 2:0 to niebezpieczny wynik. Tak właśnie działo się w Gorzowie, gdzie Warta miała na koncie dwa strzelone gole już w 8 min. Potem strzelali już tylko goście.

GWAREK TARNOWSKIE GÓRY – ODRA WODZISŁAW ŚL. 5:1
Gwarek odniósł pierwsze w tym roku zwycięstwo, a uczynił to przy tym w efektownym stylu, rozbijając Odrę.

GÓRNIK II ZABRZE – POLONIA BYTOM 1:2
Lider długo przegrywał w Zabrzu, ale ostatecznie potrafił odwrócić losy tego spotkania.

MKS KLUCZBORK – STAL BRZEG 6:2
W tym jakże prestiżowym meczu, MKS sprawił, niepokonanej wcześniej w rundzie rewanżowej Stali, bardzo zimny prysznic.

RAKÓW II CZĘSTOCHOWA – LECHIA ZIELONA GÓRA 0:0
Były lider wciąż pozostaje bez zwycięstwa wiosną i jest cieniem drużyny, która tak imponowała jesienią.

ŚLĘZA WROCŁAW – STILON GORZÓW WLKP. 3:1
Ten mecz relacjonujemy osobno.

Gole ze spotkania Ślęza – Stilon

Oto jak padały bramki w meczu Ślęza Wrocław – Stilon Gorzów Wlkp..

 

 

 

Zdjęcia z pojedynku ze Stilonem

Prezentujemy galerię zdjęć z meczu Ślęza Wrocław – Stilon Gorzów Wielkopolski.

 

 

Jest ona dostępna w zakładce: „Kibice – Galerie” lub po kliknięciu w poniższy kolaż:

 

Ślęza – Stilon: komentarze pomeczowe

Oto, co po spotkaniu Ślęza Wrocław – Stilon Gorzów Wielkopolski powiedzieli trenerzy i piłkarze obu zespołów:

 

 

Grzegorz Kowalski (trener Ślęzy): „Na pewno najważniejszy w tym wszystkim jest wynik, z tego względu, że ostatnie dwa mecze przegraliśmy, więc jakby dla takiej higieny umysłu należałoby wpuścić trochę zadowolenia w głowy nasze trenerów, ale też zawodników. A wracając do meczu był on trudny. Stilon gra w ostatnim czasie niezłą piłkę, taką bardzo aktywną i agresywną i dzisiaj próbował grać tak samo, ale uważam, że w tym meczu jednak byliśmy lepsi, mieliśmy więcej sytuacji. Co prawda spotkanie do końca było zacięte ze względu na wynik, ale można to było wcześniej trochę inaczej poukładać. Natomiast później w końcówce wiadomo, że to emocje i mogło się to również skończyć remisem. Większość meczów w III lidze jest zaciekła, każdy walczy o swoje i można się cieszyć, że te spotkania są ciekawe.”

Karol Gliwiński (trener Stilonu): „Trzeba przyznać, że był to słaby nasz mecz. Fizycznie byliśmy dzisiaj za każdym razem o tempo wolniejsi. Może to 120 minut środowe w pucharze wyszło teraz. Na pewno mieliśmy duży problem z adoptowaniem się na sztucznej murawie. Początek meczu był bardzo słaby w naszym wykonaniu. Każda bramka dla gospodarzy to nasz indywidualny błąd, ale nie ma co ukrywać, że Ślęza lepiej grała tutaj w piłkę. Wydaje nam się, że należały nam się karne. Niestety sędzia tutaj podjął inną decyzję, ale trudno zobaczymy na video.”

Dominik Krukowski (Ślęza): „Dobre spotkanie w naszym wykonaniu. Nie był to łatwy mecz, ponieważ przeciwnik wyszedł bardzo agresywnie, ale byliśmy na to gotowi i udało nam się przeciwstawić. Po strzelonej bramce wydawało się, że spotkanie jest pod kontrolą, szkoda niewykorzystanych sytuacji, ponieważ mogliśmy zamknąć ten mecz już w pierwszej połowie. Dobra końcówka w naszym wykonaniu zwieńczona bramkami. Wygrana bardzo cieszy i myślami jesteśmy już przy kolejnym spotkaniu.”

Emil Drozdowicz (Stilon): „Źle weszliśmy w ten mecz. Ostatnie spotkania graliśmy na dosyć grząskich boiskach i bardzo trudno nam przyszło tutaj przestawić się na sztuczną murawę. Niestety ten początek nam się nie ułożył, Ślęza strzeliła bramkę, miała jeszcze kilka sytuacji i do połowy pierwszej części gry nie potrafiliśmy się odkręcić. Całe szczęście strzeliliśmy bramkę po rzucie wolnym wykonywanym przez Łukasza Kopcia. Ten gol dał nam trochę tlenu i uwierzyliśmy wtedy, że coś tutaj możemy jeszcze ugrać. Do przerwy mecz ten był już bardziej wyrównany. Po zmianie stron chcieliśmy zrobić kilka zmian w naszym ustawieniu i wydawało się, że wszystko będzie ok, do momentu jednego rzutu rożnego, do którego nie za bardzo przygotowaliśmy się, że Ślęza może rozegrać go krótko i nie potrafiliśmy się przeciwstawić temu, że piłka została gdzieś wycofana. Do samego końca próbowaliśmy o coś jeszcze walczyć. Później w końcówce za bardzo się otworzyliśmy i dostaliśmy jeszcze jedną bramkę, która zamknęła już mecz.”

 

 

Ślęza – Stilon w liczbach

Przedstawiamy statystyki z meczu Ślęza Wrocław – Stilon Gorzów Wlkp.

 
strzały celne

Ślęza – 11
Stilon – 1

strzały niecelne

Ślęza – 7
Stilon – 4

rzuty rożne

Ślęza – 8
Stilon – 3

spalone

Ślęza – 3
Stilon – 0

faule

Ślęza – 10
Stilon – 12

żółte kartki

Ślęza – 1
Stilon – 2

Ślęza po dobrym meczu wygrała ze Stilonem

W meczu 22. kolejki rozgrywek III ligi (grupa 3), Ślęza Wrocław wygrała ze Stilonem Gorzów Wlkp. 3:1.

 

Kibice ze sporym zaskoczeniem spoglądali na skład, jaki desygnował do gry trener Grzegorz Kowalski. Przeważała w nim w zdecydowanej większości młodzież, a kilku podstawowych, doświadczonych piłkarzy, zasiadło na ławce rezerwowych. Było też trochę niespodziewanych zmian na pozycjach zawodników, bo n.p. klasyczna „9” czyli Dominik Krukowski, zajął tym razem miejsce w bloku defensywnym. Te roszady nie przeszkodziły jednak żółto-czerwonym w rozegraniu dobrego meczu, a że i Stilon starał się grać otwarty futbol. kibice byli świadkami całkiem niezłego spotkania, w którym Ślęza była zespołem lepszym i tylko nie najlepszej skuteczności wrocławian, przyjezdni mogą zawdzięczać, że nie zabrali ze sobą w bagażu, większej ilości straconych goli.

Ślęza znakomicie rozpoczęła to spotkanie. Już w 6 min. po kapitalnym podaniu Afonso, wynik otworzył Przemysław Marcjan. Po objęciu prowadzenia wrocławianie nie zamierzali jednak bronić tylko dostępu do własnej bramki, a szukali kolejnej. W 25 min. Mikołaj Wawrzyniak miał dobrą okazję, lecz strzelił zbyt lekko. chwilę potem, Marcjan mocnym uderzeniem sprawdził dyspozycję Bartosza Przybysza. W 28 min. po dośrodkowaniu Miłosza Kozika z rzutu rożnego, Krukowski główkował tuż obok słupka. Minęło kilka minut i z rzutu wolnego nieźle przymierzył Marcjan ale i tym razem na posterunku był Przybysz. Goście w tym okresie praktycznie nie zagrozili bramce Ślęzy, a ich dwa strzały, były mocno niecelne. Gdy czekaliśmy na drugiego gola dla 1KS-u, niespodziewanie to Stilon zdołał wyrównać, po uderzeniu Łukasza Kopcia z rzutu wolnego. Miało to miejsce w 32 min. a jak się potem okazało, był to jedyny w tym meczu, celny strzał gorzowian. Ślęza po stracie gola miała jeszcze kilka szans, by przed przerwą ponownie objąć prowadzenie, ale dwukrotnie Przybysz nie dał się pokonać Marcjanowi, a Mateusz Kluzek też z nim przegrał pojedynek, strzelając zbyt lekko.

Druga połowa rozpoczęła się od niecelnego uderzenia Wawrzyniaka z rzutu wolnego. W światło bramki nie zdołał też posłać futbolówki Afonso. W 62 min. trener Kowalski dokonał trzech zmian, a jednym z zawodników, który pojawił się na murawie był Vinicius. Wystarczyło kilka minut by mol on kilkukrotnie wpisać się na listę strzelców. Dwa razy urwał się obrońcom i mając przed sobą btylko bramkarza, posyłał piłke obok słupka, a za kolejnym razem, huknął w poprzeczkę. W 72 min. Kozik z rzutu rożnego zagrał piłkę za szesnastkę, a stojący tam Kluzek, znakomitym uderzeniem nie dał szans bramkarzowi Stilonu na skuteczną interwencję. W końcowych minutach Ślęza mądrze się broniła, a gdy nadarzała się okazja, to starała się kontrować. W doliczonym czasie po podaniu Pawła Fediuka, Vinicius stanął przed kolejną swoją szansą i tym razem już jej nie zmarnował.

ŚLĘZA WROCŁAW – STILON GORZÓW WLKP. 3:1 (1:1)

1:0 Marcjan 6′
1:1 Kopeć 32′
2:1 Kluzek 72′
3:1 Vinicius 90+3′

Ślęza – Gasztyk, Marcjan (62’Stempin), Wawrzyniak (62’Vinicius), Olek (62’Niewiadomski), Afonso, Samiec, Kozik, Tomaszewski, Fediuk, Kluzek, Krukowski.
rezerwa – Czapran, Milewski, Jakóbczyk, Heresh, Hampel, Murat
Stilon – Przybysz, Wenerski, Świerczyński (76’Kaniewski), Kurlapski (46’Poniedziałek), Bohdanov, Wiśniewski, Drozdowicz, Vaskou (14’Nowak), Przybylski (86’Trepczyński), Śledzicki, Kopeć (76’Szałas)
rezerwa – Szymaniuk, Milewski

Sędziowali – Mariusz Goriwoda (Gliwice) oraz Bartosz Słysz i Bartłomiej Górnik
Żółte kartki – Tomaszewski – Świerczyński, Drozdowicz
Widzów – 100

Podział punktów pod Wawelem

W rozegranym w Krakowie meczu 15. kolejki rozgrywek II ligi kobiet, Ślęza Wrocław zremisowała z miejscowym AZS-em UJ II 2:2.

 
Trener Arkadiusz Domaszewicz – Zarówno my jak i AZS mieliśmy swoje sytuacje, żeby przechylić szale zwycięstwa na swoją stronę. Ciężkie spotkanie z bardzo dobrze zorganizowaną drużyną w którym musieliśmy się mocno napracować na ten punkt, a znaczenie miały detale. Taką sytuacją była chwila przed zdobyciem drugiej bramki dla UJ-tu, gdy w bocznym sektorze ewidentnie była faulowana nasza obrończyni, ale faul nie został odgwizdany, wiec w sumie to go nie było, a chwile później pięknym strzałem zawodniczka gospodyń zdobyła bramkę na 2-1. W samej końcówce wydawało się że będziemy grać w przewadze, po przerwaniu faulem realnej szansy na zdobycie bramki przez naszą zawodniczkę, ale tylko się wydawało. Tak więc mecz skończył się uczciwym remisem, z którego najbardziej cieszą się pozostałe zespoły zaangażowane w walkę o awans. My jednak pozostając głodni zwycięstw, czekamy na kolejne, zapowiadający się równie ciekawie spotkania.

AZS UJ II KRAKÓW – ŚLĘZA WROCŁAW 2:2 (0:1)

0:1 Góra 40′
1:1 Pawlica 61′
2:1 Bińkowska 64′
2:2 Brzozowska (as.Podkowa) 68′

Ślęza – Raduj, Gaber, Olbińska, Szewczyk, Tyza (67’Brzozowska), Adamiec, Krawczyk, Gruchała, Podkowa (76’Larska), Góra (76’Mieszczak), Walczak.