Klasyfikacja strzelców III ligi (grupa 3) po 4. kolejce

Patryk Kusztal (Zagłębie II) wykorzystał kolejną jedenastkę (w sumie z rzutów karnych strzelił już 3. gole), dzięki czemu utrzymał prowadzenie w klasyfikacji strzelców.

 
Czołówka klasyfikacji strzelców po 4. kolejce

5 – Patryk Kusztal (Zagłębie II)

4 – PIOTR STĘPIEŃ (Ślęza)

3 – Daniel Barbus (Gwarek), Piotr Ćwielong (LKS), Filip Balcewicz (Miedź II), Daniel Łuczak (Piast), Dawid Hanzel (Pniówek), Michał Sypek (Stal), ADRIAN NIEWIADOMSKI, VINICIUS (ŚLĘZA)

2 – Dawid Jarka (Gwarek), Przemysław Mycan (Lechia), Bruno Garcia, Bruno Burgering, Weric Caetano (Miedź II), Marcin Przybylski (MKS), Kamil Chyliński (Odra), Dawid Weis (Pniówek), Jan Ciućka (Rekord), Maciej Matusik (Stal), HUBERT MUSZYŃSKI (ŚLĘZA)

Podsumowanie 4. kolejki rozgrywek III ligi (grupa 3)

Podobnie jak w 3. kolejce, także w kolejce 4. rozgrywek III ligi (grupa 3), po trzy mecze wygrali gospodarze i goście i również trzy zakończyły się wynikami remisowymi.

 

Nie ma już w lidze zespołu z kompletem punktów. Miano niepokonanych zachowały – LKS Goczałkowice Zdrój, Miedź II Legnica, Rekord Bielsko-Biała i Gwarek Tarnowskie Góry. Trzy drużyny nie odniosły jeszcze zwycięstwa, w tym mający jeden punkt żmigrodzki Piast i legitymujące się zerowym bilansem Warta Gorzów Wlkp. i Karkonosze Jelenia Góra. Klub z Gorzowa czeka też nadal na pierwszego gola w sezonie. W 4, kolejce strzelono 27. bramek, co daje średnią 3. goli na mecz.

MIEDŹ II LEGNICA – WARTA GORZÓW 2:0
Rezerwy Miedzi pozytywnie zaskakują na początku sezonu, a tymczasem Warta, licząc także końcówkę ubiegłego sezonu, gola nie strzeliła już od 740 minut.

PIAST ŻMIGRÓD – LECHIA ZIELONA GÓRA 1:3
Żmigrodzianie sprawiają wrażenie, jakby jeszcze nie powrócili z wakacji, a najwyraźniej po nich jest już Lechia, która odniosła swoje pierwsze w sezonie zwycięstwo.

GWAREK TARNOWSKIE GÓRY – REKORD BIELSKO-BIAŁA 2:2
Prowadził w tym meczu Gwarek, prowadził też Rekord, ale ostatecznie doszło do podziału punktów.

ODRA WODZISŁAW ŚL. – LKS GOCZAŁKOWICE ZDRÓJ 1:1
Niewiele brakowało, by beniaminek ograł faworyta, bowiem Odra na prowadzeniu utrzymywała się do 80 minuty.

CARINA GUBIN – POLONIA BYTOM 1:0
O tym wyniku nie można inaczej powiedzieć jak o sensacji. Jedyny gol Cariny sprawił, że w Gubinie można było świętować. Tymczasem Polonia nie gra tak jak oczekiwano i usprawiedliwieniem nie jest tu fakt, że bytomianie jak dotąd grali tylko na wyjazdach.

FOTO-HIGIENA GAĆ – GÓRNIK II ZABRZE 1:2
Pierwszego zwycięstwa w sezonie doczekali się zabrzanie, a o tym, że zabrali komplet punktów ze sobą, zadecydował znakomity ostatni kwadrans spotkanie, bo podczas niego właśnie, goście odrobili straty i strzelili zwycięskiego gola.

PNIÓWEK 74 PAWŁOWICE – ZAGŁĘBIE II LUBIN 1:1
Pniówek nie wygrał, mimo że od 64 min. grał w liczebnej przewadze.

MKS KLUCZBORK – STAL BRZEG 0:3
Końcowy rezultat derbów Opolszczyzny, pokazuje który zespół dzielił i rządził w nich na boisku.

ŚLĘZA WROCŁAW – KARKONOSZE JELENIA GÓRA 6:0
Ten mecz relacjonujemy osobno.

Gole z meczu Ślęza – Karkonosze

Oto jak padały bramki w pojdynku Ślęza Wrocław – Karkonosze Jelenia Góra.

 

 

 

Zdjęcia ze spotkania z Karkonoszami

Prezentujemy galerię zdjęć z pojedynku Ślęza Wrocław – Karkonosze Jelenia Góra.

 

 

Jest ona dostępna w zakładce: „Kibice – Galerie” lub po kliknięciu w poniższy kolaż:

Ślęza – Karkonosze: wypowiedzi pomeczowe

Oto, co po pojedynku Ślęza Wrocław – Karkonosze Jelenia Góra powiedzieli członkowie sztabów szkoleniowych i piłkarze obu drużyn.

 

 

Marcin Herc (trener bramkarzy Ślęzy): „Dobry mecz w naszym wykonaniu, kontrolowaliśmy grę, byliśmy dość skuteczni by strzelić sześć bramek. W trudnych momentach zachowaliśmy czujność w defensywie. Będziemy dążyć by takie spotkania były standardem. Powoli budujemy ten swój styl. Z każdym meczem będziemy silniejsi.”

Ołeksandr Szeweluchin (trener Karkonoszy): „Chcieliśmy zagrać dziś swoje, z akcentem na obronę. Wynik na tablicy to jednak 0:6. Przegraliśmy wysoko i tak to niestety wygląda.”

Michał Hawryło (Ślęza): „Przespaliśmy początek spotkania przez co mogliśmy stracić bramkę. Niestety ostatnio zdarza nam się to zbyt często, jednak z biegiem czasu przejęliśmy inicjatywę, co potwierdziliśmy dwoma bramkami do przerwy. Po zmianie stron mecz ułożył się po naszej myśli, przeciwnik opadł z sił dzięki czemu stworzyły się wolne przestrzenie, które skutecznie wykorzystaliśmy, jednak sytuacji było o wiele więcej i pojedynek mogliśmy zakończyć z jeszcze dodatkowymi kilkoma bramkami .”

Paweł Niemienionek (Karkonosze, były gracz Ślęzy): „Przede wszystkim gratulacje dla Ślęzy, bo pokazali nam na czym polega doświadczenie na trzecioligowym poziomie. Na samym początku mieliśmy dwie dobre sytuacje. W jednej chyba nawet bramkarz gospodarzy wyciągnął piłkę zza linii, ale później doświadczenie i ogranie wzięło górę, bo przy pierwszej dobrej okazji Ślęza objęła prowadzenie i była do bólu skuteczna w dalszej fazie meczu. Mimo, że fragmentami byliśmy równorzędnym rywalem dla wrocławian, to zostaliśmy brutalnie wypunktowani i chyba za wysoko ten pojedynek przegraliśmy. Nie zostaje nam nic innego jak wziąć się w garść i zacząć punktować od następnej kolejki, bo nasza sytuacja może zrobić się niekomfortowa. Ślęzie życzę powodzenia i upragnionego awansu.”

Ślęza – Karkonosze w liczbach

Przedstawiamy statystyki z meczu Ślęza Wrocław – Karkonosze Jelenia Góra.

 
strzały celne

Ślęza – 12
Karkonosze – 3

strzały niecelne

Ślęza – 14
Karkonosze – 7

rzuty rożne

Ślęza – 3
Karkonosze – 10

spalone

Ślęza – 1
Karkonosze – 0

faule

Ślęza – 12
Karkonosze – 7

żółte kartki

Ślęza – 1
Karkonosze – 2

Kolejny z beniaminków odprawiony z bagażem 6 goli

W meczu 4. kolejki rozgrywek III ligi (grupa 3), Ślęza Wrocław wygrała z Karkonoszami Jelenia Góra 6:0.

 
Przed tygodniem z bagażem 6 goli wyjechał z Wrocławia beniaminek z Gubina, a podobny los spotkał dziś kolejnego beniaminka, tym razem z Jeleniej Góry. Oba te mecze łączy też fakt, że przyjezdne drużyny stworzyły sobie znakomite okazje bramkowe w początkowej fazie spotkania.

Pierwszą okazję miała jednak dziś Ślęza, bowiem już w 1 min. do rzutu wolnego podszedł Adrian Niewiadomski i uderzył wpierw w mur, a po odbiciu się piłki od niego, posłał ją nad poprzeczkę. W 3 min. Karkonosze miały dwie doskonałe okazje do otwarcia wyniku, a to, że Ślęza nie straciła gola, może zawdzięczać dwóm znakomitym interwencjom Jakuba Wąsowskiego, który przy strzale Michała Wawrzyniaka zdołał sparować futbolówkę na słupek, a po chwili po strzale głową Pawła Niemienionka, zatrzymał ją na linii bramkowej. Potem do głosu doszli już gospodarze, raz za razem tworząc sytuację pod bramką jeleniogórzan. W 6 min. Piotr Stępień miał czystą pozycję, lecz strzelił zbyt słabo by zaskoczyć Wojciecha Fościaka. Golkiper gości poradził sobie też z uderzeniem z ostrego kąta Roberta Pisarczuka. W 14 min. Niewiadomski zagrał długą piłkę do Kornela Traczyka, ten zgrał ją klatką piersiową do środka, gdzie Stępień wykorzystując nieporozumienie bramkarza i obrońcy, bez problemu umieścił ją w siatce. Goście starali się odgryzać, ale wrocławska defensywa na wiele im nie pozwalała. Tymczasem Żółto-Czerwoni nadal sprawdzali formę Fościaka, jak to było w przypadku strzałów Jakuba Bohdanowicza i Stępnia. W 24 min. kolejnym znakomitym długim podaniem popisał się Niewiadomski, a po nim Gabriel Afonso zgrał piłkę głową do Stępnia, a on również głową sprawił, że ugrzęzła ona w bramce. Przed przerwą Ślęza miała jeszcze swoje kolejne okazje, a najlepszą z nich w 37 min. zaprzepaścił Pisarczuk.

Na początku drugiej odsłony tuż obok słupka strzelił Michał Dryja, a potem znów atakowała Ślęza. W 52 min. po świetnej akcji Michał Hawryło, niestety zdołał tylko drasnąć piłkę głową, W 54 min. 1KS miał pierwszy w tym meczu rzut rożny i od razu przyniósł on wymierny efekt, bo po dośrodkowaniu Pisarczuka, skutecznie główkował Hubert Muszyński. O ile asystowanie kapitanowi Ślęzy wychodziło doskonale, to strzały już nie tak bardzo, bo kolejna jego próba w 59 min. znów okazała się nieskuteczna. W 63 min. Traczyk poradził sobie w polu karnym z dwójką rywali i po jego zagraniu mogliśmy ogłosić powrót króla, bowiem najlepszy strzelec ubiegłego sezonu, strzelił swojego trzeciego dziś gola. Ślęza prowadziła już 4:0, a trener Grzegorz Kowalski zaczął dokonywać zmian, po których jakość gry wrocławian wcale się nie obniżyła. W 69 min. do odbitej piłki dopadł Niewiadomski i pewnym strzałem podwyższył prowadzenie 1KS-u. W 71 min. asystę zanotował Hawryło, a na listę strzelców wpisał się Gabriel Afonso. Końcowe minuty to regularny obstrzał bramki Karkonoszy, ale żadne z wielu uderzeń na gola nie zostało już zamienione, choć w kilku przypadkach było ku temu bardzo blisko.

Ślęza wygrała pewnie, ale pochwałę za ambitną grę zasługują też jeleniogórzanie, którzy mimo tego, że przegrywali bardzo wysoko, grali ambitnie i szukali honorowego trafienia, a najbliżej takowego był w 75 min. Oskar Giziński, który minął już wrocławskiego bramkarza i posłał piłkę w boczną siatkę.

ŚLĘZA WROCŁAW – KARKONOSZE JELENIA GÓRA 6:0 (2:0)

1:0 Stępień 14′
2:0 Stępień 24′
3:0 Muszyński 54′
4:0 Stępień 63′
5:0 Niewiadomski 69′
6:0 Afonso 71′

Ślęza – Wąsowski, Stempin (63’Kotyla), Pisarczuk (63’Wawrzyniak), Bohdanowicz, Traczyk (63’Vinicius), Hawryło, Afonso, Stępień (78’Tomaszewski), Niewiadomski, Samiec (76’Fediuk), Muszyński.
rezerwa – Zabielski, Palacios
Karkonosze – Fościak, Wawrzyniak (68’Wolak), Kocot (63’Kułakowski), Młodziński (46’Czerwiński), Dryja, Niemienionek, Poszelężny, Kulchawy, Siudak (63’Szczudliński), Dąbrowski (63’Giziński), Sutoe.
rezerwa – Błaszkiewicz, Ranecki

Sędziowali – Mateusz Maj (Trzebnica) oraz Marcin Tomalski i Jakub Krej
Żółte kartki : Pisarczuk – Dryja, Niemienionek
Widzów – 150

Kolejny beniaminek rywalem Ślęzy

W sobotę (21 sierpnia) o godz.17 w Centrum Piłkarskim Ślęza Wrocław – Kłokoczyce, rozegrany zostanie mecz 4. kolejki rozgrywek III ligi (grupa 3), pomiędzy Ślęzą Wrocław i Karkonoszami Jelenia Góra.

 
W czerwcu b.r.w Jeleniej Górze, Ślęza Wrocław w finale rozgrywek pucharowych wygrała z Karkonoszami 3:0. Było to pierwsze spotkanie tych zespołów po pięcioletniej przerwie, czyli od sezonu 2015/16, po którym jeleniogórski klub pożegnał się z III ligą.

Założony w 1953 roku Miejski Klub Sportowy „Karkonosze” to nie jest anonimowy klub dla przeciętnego kibica, bowiem w swojej historii ma za sobą dwa sezony spędzone na zapleczu ekstraklasy. W pierwszym z nich (1997/98) MKS zajął 10. miejsce a w kolejnym miejsce 12.

Awans do III ligi klub z Jeleniej Góry uzyskał po tym jak zajął 1. miejsce w swojej grupie IV ligi i zwyciężył w dwumeczu barażowym z Lechią Dzierżoniów (2:2, 2:2 karne 4:3). Trenerem, który wprowadził Karkonosze do III ligi jest doskonale znany z boisk ekstraklasowych – Ołeksandr Szeweluchin.

Cel minimum jaki postawił przed sobą i swoim zespołem szkoleniowiec Karkonoszy, to utrzymanie w III lidze, o czym zresztą powiedział w naszej przedsezonowej ankiecie – Mamy zadanie minimum. Jest to utrzymanie. Będziemy starali się grać o zwycięstwo, bez względu na to z jakimi zespołami będziemy się mierzyli.

W zespole beniaminka w lecie nie dokonano zbyt wielu transferów. Najbardziej znanym piłkarzem, który dołączył do drużyny jest Mateusz Baszak, ale póki co nie pojawił się on jeszcze na boisku, a jak można było przeczytać na portalu JG24 przed meczem z MKS-em Kluczbork, zawodnika tego czekać miało badanie rezonansem magnetycznym, po którym miała zapaść decyzja o tym, kiedy będzie on mógł wybiec na murawę.

Karkonosze, póki co mocno zderzają się z trzecioligową rzeczywistością, bowiem w trzech pierwszych meczach jeleniogórzanie doznali trzech porażek, kolejno 1:2 z Gwarkiem Tarnowskie Góry, 1:3 z Pniówkiem 74 Pawłowice i 1:2 z MKS-em Kluczbork. Te wyniki sprawiły, że Karkonosze wraz z gorzowską Wartą są jedynymi zespołami, które nie zdobyły dotąd punktów.

Ślęza Wrocław po wygraniu meczów z Cariną Gubin i Górnikiem II Zabrze awansowała na 6. miejsce w tabeli i nie zamierza się na tym zatrzymać, tylko wciąż kontynuować marsz w górę tabeli. Aby tak się stało potrzebne są kolejne zwycięstwa i na takie też liczymy w starciu z jeleniogórskim beniaminkiem. Wbrew pozorom, to wcale nie musi być łatwy mecz, bowiem goście za wszelką cenę będą dążyć do tego, by przerwać kiepską serię i otworzyć swoje punktowe konto. Faworytem i to zdecydowanym są jednak Żółto-Czerwoni i jeśli zagrają oni na swoim normalnym poziomie, to powinno być dobrze.

Serdecznie zapraszamy kibiców na to spotkanie, które może, a raczej na pewno dostarczy wielu pozytywnych wrażeń.

Informacje dla kibiców :

Bilety w cenie 15 zł (normalny) i 8 zł (ulgowy) dostępne tylko przed meczem w kasie na stadionie.
Wjazd na parking i wejście na stadion od ul. Zakrzowskiej
Dojazd MPK – autobusy linii 128, 130, 141 i 151 – przystanek Zakrzowska
autobusy linii D, N, 121, 131 – przystanek Rondo Lotników Polskich (trzeba przejść przez wiadukt)
Dojazd PKP – przystanek Wrocław Psie Pole (trzeba przejść przez wiadukt)
Gastronomia – Kawiarnia „Ślęzanka” w budynku klubowym, oraz Grill usytuowany przy trybunach.

Mateusz Maj arbitrem meczu Ślęza – Karkonosze

Mateusz Maj z Trzebnicy sędziować będzie mecz 4. kolejki rozgrywek III ligi (grupa 3) pomiędzy Ślęzą Wrocław i Karkonoszami Jelenia Góra.

 

Mateusz Maj o 5. sezonów pełni rolę arbitra w rozgrywkach III ligi, ale jeszcze ani razu nie sędziował w nich meczu z udziałem Ślęzy Wrocław. Zdarzało się to za to temu arbitrowi w spotkaniach pucharowych 1KS-u.

W bieżącym sezonie Mateusz Maj nie sędziował jeszcze meczu III ligi, za to w poprzednim czynił to 12. razy. W spotkaniach tych pokazał 43. (śr.3,58 na mecz) żółte kartki, 1. czerwoną i podyktował 4. rzuty karne.

Ślęza z Karkonoszami zagra po raz 22.

Sobotni mecz Ślęzy Wrocław z Karkonoszami Jelenia Góra, będzie 22. ligowym starcem obydwu zespołów.

 

W ubiegłym wieku, obydwie drużyny mierzyły się ze sobą na trzecim poziomie rozgrywkowym. Nie posiadamy wyników tych konfrontacji, które miały miejsce w sezonach 1962/63, 1963/64, 1964/65, 1979/80, 1982/83 i 1996/97.

W sezonie 2008/09 w rozgrywkach IV ligi oba zespoły spotkały się tylko raz. W Jeleniej Górze Ślęza wygrała 3:2. W przerwie zimowej 1KS przejął miejsce Gawina Królewska Wola w II lidze i wiosną występował na tym poziomie rozgrywkowym, a w IV lidze grały rezerwy.

Kolejne starcia Ślęzy z Karkonoszami to :

Sezon 2010/11 – IV liga

Ślęza – Karkonosze 2:0
Karkonosze – Ślęza 2:0

sezon 2011/12 – IV liga

Ślęza – Karkonosze 2:0
Karkonosze – Ślęza 1:3

sezon 2014/15 – III liga

Karkonosze – Ślęza 0:1
Ślęza – Karkonosze 0:0

sezon 2015/16

Karkonosze – Ślęza 2:1
Ślęza – Karkonosze 3:0

Bilans spotkań w XXI wieku : 6. zwycięstw Ślęzy, 2. zwycięstwa Karkonoszy i 1. remis. Bramki 15-7 na korzyść Ślęzy.