Piłkarki Ślęzy zagrają w Opolu z Unią

W niedzielę (4 sierpnia) o godz.13 w Opolu, rozegrany zostanie mecz sparingowy pomiędzy miejscową Unią i Ślęzą Wrocław.

 
W swoim drugim sparingu, Ślęza zmierzy się z drugoligową (4. miejsce w minionym sezonie) Unią Opole. Spodziewamy się, że naszą drużynę czeka ciężka przeprawa, bowiem nie zagra ona w swoim optymalnym składzie. Mamy jednak nadzieję, że dziewczyny zaprezentują się lepiej, niż w pierwszym sparingu z KA 4 resPect Krobia.

Gole z pojedynku w Rybniku

Oto jak padały bramki z meczu ROW 1964 Rybnik – Ślęza Wrocław.

 

 

Mecz z ROW-em na fotografii

Prezentujemy galerię zdjęć ze spotkania ROW Rybnik – Ślęza Wrocław.

 

Jest ona dostępna w zakładce: „Kibice – Galerie” lub po kliknięciu w poniższy kolaż:

 

Komentarze po spotkaniu ROW – Ślęza

Oto, co po meczu ROW Rybnik – Ślęza Wrocław powiedzieli trenerzy i piłkarze obu zespołów:

 

Jacek Trzeciak (trener ROW): „Myślę, że był to wyrównany mecz i do pewnego momentu można było to spotkanie obejrzeć. Później troszeczkę jego tempo spadło, ale powiedzmy sobie szczerze, to był pierwszy mecz i ciężko spodziewać się tutaj jakiś fajerwerków. Chcieliśmy to spotkanie wygrać. Myślę, że w dużych momentach było to możliwe jednak wynik w tym meczu jest sprawiedliwy.

 

Grzegorz Kowalski (trener Ślęzy): „Pierwsze mecze są trudne, bo nie wiadomo, na co stać przeciwnika, tym bardziej nie wiadomo na co stać własny zespół. Z samego grania wychodziło, że pewne obawy były, ale z takim może nie bardzo dużym, ale z niedosytem wyjeżdżamy z Rybnika, bo uważam, że mogliśmy się tutaj pokusić o trochę więcej. Były momenty kiedy dominowaliśmy w grze, mieliśmy sytuacje. Ale wiadomo, że to początkowa faza rozgrywek i trzeba szanować to co jest, ale wracamy trochę smutni.

 

Marcin Wodecki (ROW): „Pierwsze mecze to zawsze wielka niewiadoma. Ślęza Wrocław to na pewno dobry przeciwnik, który w tamtym sezonie udowodnił, że potrafi grać w piłkę, dlatego cieszymy się z tego jednego punktu, bo graliśmy w dziesiątkę i dobrze to też wyglądało. Mogliśmy pokusić się również o trzy punkty. Uważam ten mecz za pozytywny.

 

Paweł Niemienionek (Ślęza): „Źle weszliśmy w mecz, straciliśmy bramkę w sytuacji, w której powinniśmy zachować się zdecydowanie lepiej. Na szczęście szybko udało się wyrównać i przejęliśmy kontrolę nad grą, utrzymywaliśmy się dłużej przy piłce i stworzyliśmy kilka dobrych sytuacji bramkowych. Przez około pół godziny graliśmy z przewagą jednego zawodnika, ale nie udało się strzelić decydującego gola. Wywozimy z trudnego terenu jeden punkt, ale pozostaje duży niedosyt.”

ROW – Ślęza w liczbach

Przedstawiamy statystyki z meczu ROW 1964 Rybnik – Ślęza Wrocław

 
strzały celne

ROW – 5
Ślęza – 3

strzały niecelne

ROW – 5
Ślęza – 6

rzuty rożne

ROW – 5
Ślęza – 4

spalone

ROW – 0
Ślęza – 0

faule

ROW – 13
Ślęza – 14

żółte kartki

ROW – 5
Ślęza – 1

czerwone kartki za 2. żółte

ROW – 1
Ślęza – 0

Punkt w Rybniku, choć blisko były trzy

W rozegranym w Rybniku meczu 1. kolejki rozgrywek III ligi (grupa 3), Ślęza Wrocław zremisowała z miejscowym ROW-em 1:1.

 

 

Czwarty raz z rzędu Ślęza inaugurowała rozgrywki meczem wyjazdowym, i również czwarty raz z rzędu tego meczu nie wygrała. Do zdobytego jednak punktu w Rybniku podchodzimy z szacunkiem, ale też i z pewnym niedosytem.

Los sprawił, że już w pierwszej potyczce żółto-czerwoni rywalizowali z typowanym przez wielu fachowców, jako kandydata do awansu, rybnickim ROW-em. Nie ma co ukrywać, że mieliśmy przed tym spotkaniem trochę obaw. Wszak kadra naszego zespołu została dosyć mocno zmieniona, a na dodatek, Kornel Traczyk i Jakub Bohdanowicz, choć wpisani do protokołu, nie nadawali się jeszcze do wejścia na murawę (mamy nadzieję, że szybko to się zmieni). Tymczasem w drużynie spadkowicza z II ligi nie brakowało zawodników ogranych na wyższych poziomach rozgrywkowych, z Dawidem Plizgą i Marcinem Wodeckim na czele.

Statystyki z tego meczu mogą sugerować, że jego końcowy rezultat jest sprawiedliwym rozstrzygnięciem. My jednak jesteśmy odmiennego zdania. To Ślęza grała ciekawszy i bardziej pomysłowy futbol i to Ślęza stwarzała groźniejsze sytuacje. Brakowało tylko albo trochę szczęścia, albo też odrobiny większej precyzji przy finalizowaniu sytuacji podbramkowych.

Mecz doskonale zaczął się dla miejscowych, którzy już w 3 min. objęli prowadzenie. Po wrzucie piłki z autu, w ogromnym tłoku w polu bramkowym, piłkę do bramki wepchnął Kamil Spratek. W kolejnych minutach przewagę uzyskała Ślęza, lecz Maciej Matusik uderzył niecelnie, a w kilku bardzo dobrze przeprowadzonych akcjach zabrakło ostatniego podania. Gospodarze swoich szans szukali za to w stałych fragmentach i po właśnie jednym z nich, rzucie rożnym, Spratek strzałem głową sprawdził czujność Piotra Zabielskiego. W 20 min. Hubert Muszyński znakomicie odebrał piłkę rywalowi w strefie środkowej i doskonałym podaniem obsłużył Matusika, a ten będąc już przed bramką został sfaulowany. Po chwili, jeden z pięciu debiutantów w naszej drużynie, Robert Pisarczuk, pewnym uderzeniem z rzutu karnego doprowadził do wyrównania. Po tym golu inicjatywa wciąż należała do gości. Potężnie, acz niecelnie kropnął z rzutu wolnego Adrian Niewiadomski, a kilka uderzeń wrocławian zostało w ostatniej chwili zablokowanych przez rybnickich defensorów. Końcówka pierwszej odsłony należała do miejscowych. Znów zagroził bramce Ślęzy Spratek i to dwukrotnie, a Dawid Plizga z rzutu wolnego nie trafił w światło bramki.

Po zmianie stron Ślęza wciąż szukała okazji do zgarnięcia pełnej puli. W 53 min. Paweł Niemienionek przechwycił piłkę na połowie rywali i zagrał ją do Matusika, a ten niestety przegrał pojedynek sam na sam z Aleksandrem Łubikiem. Od 67 min. gospodarze grali w dziesiątkę, po tym jak w przeciągu minuty, Jan Janik zobaczył dwie żółte, a w konsekwencji czerwoną kartkę. W 68 min. znów w głównej roli wystąpił Matusik, który ładnie przymierzył z rzutu wolnego, lecz ku naszej rozpaczy, piłka obiła tylko poprzeczkę. Dobrą okazję miał też w 75 min. Muszyński, ale po jego główce piłka przeleciała obok słupka. W 87 min. po fantastycznym zagraniu 17 – sto letniego Jakuba Gila, w idealnej sytuacji do zdobycia gola znalazł się Niewiadomski, lecz nieczysto trafił w piłkę, która przeleciała obok bramki. Już w doliczonym czasie bardzo dobrze uderzył Matusik, lecz jeszcze lepiej w bramce ROW-u zaprezentował się Łubik. Swoją okazję mięli też gospodarze, gdy po strzale z dystansu jednego z nich, Zabielski interweniował na raty. Tuż przed końcowym gwizdkiem, niezbyt dobrze przymierzył Szymon Tragarz i piłka wyraźnie minęła bramkę rybniczan.

Przed rozpoczęciem tego meczu, wielu z nas remis w Rybniku wzięłoby w ciemno. Teraz jednak możemy czuć małe rozczarowanie podziałem punktów. Ślęza rozegrała jednak całkiem niezły mecz, a nasi piłkarze zasługują na uznanie. W piątek kompletu punktów nie udało się zdobyć, ale mamy nadzieję, że już za tydzień, w meczu z Polonią Bytom, który rozegrany zostanie we Wrocławiu, będzie lepiej.

ROW 1964 RYBNIK – ŚLĘZA WROCŁAW 1:1 (1:1)

1:0 Spratek 3′
1:1 Pisarczuk (karny) 21′

ROW – Łubik, Janik, Pacholski, Krotofil, Spratek (74’Polok), Piejak (68’Kunat), Jary, Plizga, Szkatuła, Wodecki (84’Kuczera), Niedźwiedzki (52’Dzierbicki)
rezerwa – Kapusta, Sitko
Ślęza – Zabielski, Stempin, Kotyla (64’Tragarz), Matusik, Pisarczuk (82’Gil), Dyr, Wdowiak, Niewiadomski, Muszyński, Tomaszewski (74’Semir Ahmed), Niemienionek
rezerwa – Koziarz, Repski, Bohdanowicz, Traczyk.

Sędziowali – Jacek Babiarz oraz Marcin Filarski i Łukasz Ślusarek (Kluczbork)
Żółte kartki – Janik, Szkatuła, Wodecki, Kunat (ROW), Tomaszewski (Ślęza)
Czerwona kartka za 2. żółte – Janik 67′
Widzów – 400

Relacja live z meczu ROW – Ślęza

Zapraszamy na relację na żywo z meczu 1. kolejki III ligi (gr. 3) ROW 1964 Rybnik – Ślęza Wrocław.

 

 

ROW 1964 Rybnik – informacje o rywalu

Oto najważniejsze informacje o naszym pierwszym w tym sezonie przeciwniku, ekipie ROWU 1964 Rybnik.

 

 

KLUB SPORTOWY RYBNICKIEGO OKRĘGU WĘGLOWEGO 1964 RYBNIK

Rok założenia: 1964
Barwy: zielono-czarne
Adres: Gliwicka 72, 44-200 Rybnik
www: http://www.row1964rybnik.com (oficj.)
http://www.row.rybnik.pl (nieoficj.)
Stadion: MOSiR
pojemność – 10 304 miejsca (wszystkie siedzące) / oświetlenie – 1200 lx / boisko – 106 m x 64 m
Prezes: Henryk Frystacki
Trener: Jacek Trzeciak

—–

KADRA:

Bramkarze:
Aleksander Łubik (30.07.1999)
Paweł Kapusta(18.01.2000)
Dawid Wrzosek    (07.04.2003)

Obrońcy: 
Jan Janik (07.08.1990)
Przemysław Szkatuła(19.11.1992)
Piotr Pacholski (06.06.1988)
Marek Krotofil (16.09.1989)
Bartosz Kunat (25.12.1999)
Oliwier Grabczyński (03.09.2002)
Piotr Jakubowski (04.01.2001)

Pomocnicy:
Dawid Plizga (17.11.1985)
Marcin Wodecki (14.01.1988)
Szymon Jary (26.05.1988)
Kamil Spratek (22.11.1997)
Radosław Dzierbicki (31.01.1999)
Bartłomiej Polok(09.09.1998)
Konrad Warmiński(21.11.2001)
Dawid Niedźwiedzki(02.05.2004)
Robert Sitko (21.05.1998)
Yaroslav Baranskyi(14.08.2001)

Napastnicy:            
Jakub Kuczera (22.02.2003)
Wiktor Piejak (25.05.2002)

 

Fot: http://row1964rybnik.com

1. kolejka III ligi: Typy Macieja Matusika

Oto jakie rozstrzygnięcia w 1. kolejce III ligi (gr. 3) typuje piłkarz Ślęzy Wrocław Maciej Matusik.

 

 

Gwarek Tarnowskie Góry

Śląsk II Wrocław

1

Miedź II Legnica

Piast Żmigród

1

Stal Brzeg

Górnik II Zabrze

X

Ruch Zdzieszowice

MKS Kluczbork

1

ROW 1964 Rybnik

Ślęza Wrocław

2

Polonia Bytom

Foto – Higiena Gać

1

Lechia Zielona Góra

Rekord Bielsko – Biała

X

Ruch Chorzów

Zagłębie II Lubin

2

LZS Starowice

Pniówek 74 Pawłowice

2

 

 

Na początek hit w Rybniku

W piątek (2 sierpnia) o godz.18 na stadionie przy ul.Gliwickiej w Rybniku, rozegrany zostanie mecz 1. kolejki rozgrywek III ligi (grupa 3) pomiędzy miejscowym ROW-em 1964 i Ślęzą Wrocław.

 

Nietypowo, bo już w piątek odbędzie się inaugurujące rozgrywki III ligi spotkanie w Rybniku. Taka data została zaproponowana przez gospodarzy, którzy już we wtorek rozgrywać będą w Elblągu mecz rundy wstępnej Pucharu Polski z Olimpią, a nasz klub przychylił się do prośby ROW-u i zgodził się na piątkowy termin.

Śmiało można powiedzieć, że mecz w Rybniku zasługuje na miano hitu 1. kolejki. Wszak zagrają w nim spadkowicz z II ligi, a jednocześnie jeden z głównych faworytów do awansu, czyli ROW i będąca już od kilku sezonów czołową drużyną III ligi, Ślęza. Oba zespoły przystąpią do tego starcia w składach różniących się od tych z poprzedniego sezonu, ale też wydaje się, że obie dysponują odpowiednim potencjałem, by stworzyć ciekawe i emocjonujące widowisko.

ROW 1964 Rybnik to klub z ciekawą i barwną przeszłością. Przez 7. sezonów występował on na najwyższym poziomie rozgrywkowym i reprezentował też nasz kraj w zapomnianych już rozgrywkach Pucharu Intertoto (zwanym też pucharem lata). Jak wiele polskich klubów, także ROW w późniejszych latach przeżywał wzloty i upadki. Na początku lat 90-tych piłkarska drużyna zniknęła z futbolowej mapy naszego kraju (stan upadłości), by pojawić się na niej ponownie w sezonie 2003/04). 8. ostatnich sezonów ROW występował na szczeblu centralnym (głównie w II lidze, z wyjątkiem sezonu 2013/14 gdy występował w lidze I). Wiosną b.r. mimo ambitnej walki do samego końca, rybniczanie nie zdołali uchronić się przed spadkiem, tracąc do bezpiecznego miejsca 2 pkt.

Zwykle bywa, że z zespołu spadającego z wyższej ligi odchodzi wielu piłkarzy. Nie inaczej było w Rybniku. Czytając jednak wypowiedź trenera Jacka Trzeciaka w naszej ankiecie, że 80% drużyny odeszło, a 80% to nowi zawodnicy, coś nam tu jednak nie gra, bo nam wychodzi co innego. W ROW-ie pozostało bowiem jedenastu piłkarzy, którzy grali w ubiegłym sezonie, a czterech z nich – Jan Janik, Szymon Jary, Marek Krotofil i Kamil Spratek, to gracze, którzy wystąpili w większości spotkań w II lidze, a trzech innych może poszczycić się dwucyfrową liczbą meczów. ROW w lecie sięgnął też po doświadczonych Dawida Plizgę (223 mecze w ekstraklasie/37 bramek) i Marcina Wodeckiego (105/13). Doszła też spora grupa młodych, będących jeszcze na dorobku zawodników. Jakby jednak nie patrzeć, jak na trzecioligowe realia, kadra ROW-u musi robić wrażenie i nie należy się dziwić, że zespół ten przez wielu typowany jest jako główny kandydat do awansu.

Od momentu reorganizacji rozgrywek (2016r.) Ślęza inauguruje rozgrywki na wyjazdach. Te pierwsze mecze nie wychodziły dotąd najlepiej żółto-czerwonym, którzy doznali w nich dwóch porażek i raz zremisowali. W Rybniku nasz zespół będzie się starał ten niezbyt dobry bilans poprawić, choć zdajemy sobie sprawę z tego, że będzie to niezwykle trudne zadanie do zrealizowania. Co prawda w ostatnich sparingach, Ślęza prezentowała się nieźle, ale wiemy doskonale, że towarzyska potyczka, a ligowe starcie to dwie całkiem odległe rzeczy. W 1KS-ie też nastąpiło sporo zmian w kadrze zespołu, a nie obyło się też bez problemów związanych z urazami niektórych piłkarzy. Mimo to, jesteśmy dobrej myśli i wierzymy, że z Rybnika wrocławianie nie wrócą z pustymi rękami.

Podobnie jak w poprzednich sezonach, tak i w tym, z meczów wyjazdowych przeprowadzać będziemy tekstowe relacje. Nie zabraknie także takiej ze spotkania w Rybniku i już teraz zapraszamy do jej śledzenia.