Piast Żmigród – dotychczasowe mecz/strzelcy

Sobotni przeciwnik Ślęzy Wrocław, zespół Piasta Żmigród, w dotąd rozegranych meczach odniósł 10. zwycięstw, 10. razy zremisował i doznał 9. porażek.

 
Piast Żmigród – dotychczasowe mecze

1. Piast – MKS Kluczbork 1:1
2. Stilon Gorzów Wlkp. – Piast 1:2
3. Piast – Pniówek 74 Pawłowice 0:0
4. Rekord Bielsko-Biała – Piast 1:1
5. Piast – Foto-Higiena 2:1
6. Warta Gorzów Wlkp. – Piast 2:2
7. Piast – Górnik II Zabrze 1:4
8. Piast – Agroplon Głuszyna 5:1
9. Ruch Radzionków – Piast 4:2
10. Piast – Górnik Polkowice 3:2
11. Lechia Dzierżoniów – Piast 1:2
12. Piast – Ruch Zdzieszowice 1:0
13. Ślęza Wrocław – Piast 3:1
14. Piast – Stal Brzeg 0:3
15. Zagłębie II Lubin – Piast 2:0
16. Piast – Miedź II Legnica 1:0
17. Gwarek Tarnowskie Góry – Piast 1:0
18. MKS Kluczbork – Piast 1:1
19. Piast – Stilon Gorzów Wlkp. 0:3
20. Pniówek 74 Pawłowice – Piast 2:1
21. Piast – Rekord Bielsko-Biała 0:1
22. Foto-Higiena Gać – Piast 2:2
23. Piast – Warta Gorzów Wlkp. 2:0
24. Górnik II Zabrze – Piast 1:1
25. Agroplon Głuszyna – Piast 0:2
26. Piast – Ruch Radzionków 3:1
27. Górnik Polkowice – Piast 2:2
28. Piast – Lechia Dzierżoniów 1:1
29. Ruch Zdzieszowice – Piast 2:2

W meczach tych Piast zdobył 41. bramek, a na listę strzelców wpisało się 15. piłkarzy. Jeden gol to trafienie samobójcze.

Piast Żmigród – strzelcy

7 – Grzegorz Mazurek
6 – Mateusz Jaros, Mikołaj Juchacz
4 – Szymon Rusiecki
3 – Filip Keńdzia, Eryk Moryson
2 – Paweł Kohut, Szymon Sołtyński
1 – Mateusz Fedyna, Oskar Trzepacz, Piotr Niewieściuk, Wojciech Bzdęga, Cezary Kępczyński, Szymon Froń, Patryk Gołębiewski
bramka samobójcza – Kacper Piórecki (Foto-Higiena)

Liga dżentelmenów po 29. kolejce

Bardzo kolorowa była 29. kolejka rozgrywek III ligi (grupa 3). Oprócz 39 żółtych kartek, sędziowie aż 4. razy sięgali po czerwone. Za dwie żółte zobaczyli je piłkarze Lechii Dzierżoniów i Ruchu Zdzieszowice, a bezpośrednio zawodnicy Zagłębia II Lubin i Ruchu Radzionków.

 
żółta kartka – 1 pkt
druga żółta kartka (czerwona) – 5 pkt
czerwona kartka – 10 pkt

 
Liga Dżentelmenów po 29. kolejce

 
1. Miedź II Legnica – 58
2. Stilon Gorzów Wlkp. – 69
3. Gwarek Tarnowskie Góry – 72
4. Ruch Radzionków – 73
5. MKS Kluczbork – 80
6. Zagłębie II Lubin – 81
7. Pniówek 74 Pawłowice – 82
7. Piast Żmigród – 82
9. Stal Brzeg – 84
10. Górnik Polkowice – 85
11. Agroplon Głuszyna – 89
11. Foto-Higiena Gać – 89
11. Ruch Zdzieszowice – 89
14. Górnik II Zabrze – 91
15. Ślęza Wrocław – 92
16. Rekord Bielsko-Biała – 99
17. Lechia Dzierżoniów – 101
18. Warta Gorzów Wlkp. – 103

Podsumowanie 29. kolejki rozgrywek III ligi (grupa 3)

3. zwycięstwa gospodarzy, 2. remisy i 4. zwycięstwa gości, to bilans 29. kolejki rozgrywek III ligi (grupa 3)

 

W porównaniu z poprzednią kolejką, poprawiła się skuteczność piłkarzy, którzy strzelili 24. (2,66 na mecz) gole. W środę nie brakowało niespodzianek, których sprawcami były zespoły walczące o trzecioligowy byt. Lider z Polkowic ma już przed sobą bardzo szeroko otwartą autostradę do II ligi.

 
MIEDŹ II LEGNICA – PNIÓWEK 74 PAWŁOWICE
Kibice z Pawłowic wreszcie odetchnęli. Po czterech z rzędu porażkach i zdobyciu zaledwie 1 pkt w siedmiu ostatnich meczach, Pniówek wreszcie zwyciężył. Mecz rozstrzygnął się już na samym jego początku. Po 5. minutach było już 0:2, a końcowy rezultat ustalony został w 17. minucie.

ZAGŁĘBIE II LUBIN – REKORD BIELSKO-BIAŁA 0:1
Inicjatywa w tej potyczce należała do miejscowych, ale jedynego w tym meczu gola zdobyli goście.

LECHIA DZIERŻONIÓW – AGROPLON GŁUSZYNA 0:1
Nadspodziewanie dobrze spisujący się ostatnio beniaminek, przedłużył swoje nadzieje na zachowanie ligowego bytu, jednocześnie wbijając „gwóźdź do trumny” dzierżoniowskiej Lechii, która w praktyce musi pogodzić się już ze spadkiem.

RUCH ZDZIESZOWICE – PIAST ŻMIGRÓD 2:2
Gdy w 71. minucie Piast zdobył drugiego gola, wydawało się, że nie wypuści zwycięstwa z rąk. Tym bardziej dlatego, że gospodarze od 60. minuty grali w dziesiątkę (czerwona karta). Stało się jednak inaczej, bowiem mimo osłabienia, Ruch w 86 minucie zdołał doprowadzić do wyrównania.

STAL BRZEG – FOTO-HIGIENA GAĆ 1:1
W sytuacji w jakiej znajdują się obie ekipy, z jednej strony zdobyty przez nie punkt może okazać się bardzo cenny, ale z drugiej brak pozostałych dwóch, może bardzo im też zaszkodzić.

MKS KLUCZBORK – GÓRNIK II ZABRZE 1:0
Bardzo cenne zwycięstwo MKS-u, które może pomóc w uniknięciu trzeciej z rzędu degradacji tego klubu. Do tego jednak jeszcze droga daleka.

GWAREK TARNOWSKIE GÓRY – STILON GORZÓW WLKP. 3:0
Gwarek szybko ustawił sobie to spotkanie, prowadząc w 17 minucie 2:0. W drugiej połowie gospodarze trafili jeszcze raz, czym pogrążyli praktycznie zdegradowany już Stilon.

GÓRNIK POLKOWICE – RUCH RADZIONKÓW 6:0
Lider szybko powetował sobie niespodziewaną porażkę w Namysłowie, urządzając sobie trening strzelecki z innym beniaminkiem. Goście ułatwili jeszcze zadanie polkowiczanom, grając od 29. minuty w dziesiątkę (czerwona kartka). Ruch w ostatnich 8. meczach zdobył tylko 2 pkt, przez co jest najsłabszym w tej chwili zespołem w rundzie rewanżowej, a co gorsze coraz mocniej usadowił się w strefie spadkowej.

ŚLĘZA WROCŁAW – WARTA GORZÓW WLKP. 1:2
Ten mecz relacjonujemy osobno.

Klasyfikacja strzelców III ligi (grupa 3) po 29. kolejce

Po kolejnych dwóch trafieniach, Mariusz Szuszkiewicz powiększył swoją przewagę do 8. goli i może już powoli przymierzać koronę króla strzelców.

 
Czołówka klasyfikacji strzelców po 29. kolejce

 
24 – Mariusz Szuszkiewicz (Górnik Polkowice)

16 – Damian Celuch (Stal)

14 – Dominik Wejerowski (Foto-Higiena),Eryk Sobków (Zagłębie II)

11 – Dawid Jarka (Gwarek)

10 – Maciej Bancewicz (Górnik Polkowice), Damian Hilbrtycht* (Rekord), Robert Wojsyk (Ruch Radzionków), Dawid Zapotoczny (Ruch Zdzieszowice)

9 – Marcin Urynowicz* (Górnik II Zabrze), Rafał Adamek* (Pniówek), Paweł Posmyk (Warta), Olaf Nowak* (Zagłębie II), MATEUSZ KLUZEK (ŚLĘZA)

8 – Sławomir Pach (Gwarek), Marcin Wróbel (Rekord)

* – piłkarze nie grający już w rozgrywkach III ligi (grupa 3)

Tabela wiosny po 12. kolejce

W tabeli wiosny liderem pozostał Górnik Polkowice, a 4. kolejne zespoły plasujące się za nim w tabeli ma taką samą ilość punktów. Na ostatnie miejsce spadł Ruch Radzionków.

 

Tabela wiosny

1. Górnik Polkowice  12  23  28-14
2. Gwarek Tarnowskie Góry  12  20  23-14
3. Ślęza Wrocław  12  20  19-12
4. Górnik II Zabrze  12  20  15-10
5. Rekord Bielsko-Biała  12  20  16-14
6. Miedź II Legnica  12  19  13-14
7. Ruch Zdzieszowice  12  18  15-13
8. MKS Kluczbork  12  18  11-11
9. Foto-Higiena Gać  12  17  16-14
10. Agroplon Głuszyna  12  17  14-20
11. Stal Brzeg  12  16  17-13
12. Zagłębie II Lubin  12  16  14-10
13. Piast Żmigród  12  15  17-16
14. Lechia Dzierżoniów  12  13  16-16
15. Pniówek 74 Pawłowice  12  12  12-17
16. Stilon Gorzów Wlkp.  12  12  12-26
17. Warta Gorzów Wlkp.  12  11  13-17
18. Ruch Radzionków  12  9  13-27

Bramki z meczu z Wartą

Oto jak padały gole w spotkaniu Ślęza Wrocław – Warta Gorzów Wielkopolski.

 

 

 

Mecz z Wartą na fotografii

Prezentujemy galerię zdjęć z pojedynku Ślęza Wrocław – Warta Gorzów Wielkopolski.

 

 

Jest ona dostępna w zakładce: „Kibice – Galerie” lub po kliknięciu w poniższy kolaż:

 

 

 

Wypowiedzi po spotkaniu Ślęza – Warta

Oto, co po meczu Ślęza Wrocław – Warta Gorzów Wielkopolski powiedzieli członkowie sztabów szkoleniowych i piłkarze obu zespołów.

 
 
 

Marcin Herc (trener bramkarzy Ślęzy): „Jak się nie wygrywa wysoko to przegrywa się nieznacznie. W pierwszych dwudziestu minutach tego meczu mogliśmy zdobić trzy bramki, udało nam się wstrzelić jedną i chyba zbyt szybko uwierzyliśmy, że tych sytuacji w przeciągu spotkania będzie jeszcze dużo. Jednak z biegiem czasu to Warta przyjmowała inicjatywę i mocno zagrażała naszej bramce. Nie pomagała nam duża ilość strat szczególnie tych w środku pola, zbyt mało zrobiliśmy w defensywie by zapobiec utracie goli. Ten mecz toczony w trudnych warunkach wygrała drużyna, która była bardziej skuteczna.”

Radosław Bubniak (trener Warty): „Bardzo się cieszymy z tej wygranej, bo bardzo nas ten mecz dużo sił kosztował. My tak naprawdę jesteśmy zdeterminowani. Musimy wygrywać i nie mamy innego wyjścia. Dziś udało nam się to, cieszymy się i wracamy do Gorzowa Wielkopolskiego z trzema punktami.”

Hubert Muszyński (Ślęza): „Ciężko coś napisać po takim meczu. Bardzo dobre 20-25 minut w naszym wykonaniu, w którym była szansa na zdobycie trzech bramek i zakończenia szybko spotkania. Tak się nie stało, straciliśmy jeszcze w pierwszej połowie gola po indywidualnym błędzie na 1:1 i tak naprawdę wszystko zaczęło się od nowa. Druga część gry to raczej próba naszej gry piłką na zmianę z dłuższymi podaniami i dośrodkowaniami drużyny z Gorzowa. Oba zespoły nie zadowalał remis w tym spotkaniu. Szkoda, że to drużyna z Gorzowa przechyliła szalę na swoją korzyść, czego im gratuluję. Nam pozostało jak najszybciej zapomnieć o tym meczu i pokazać już w sobotę w Żmigrodzie, że jesteśmy drużyną, która walczy o najwyższe cele w lidze!

Damian Szałas (Warta): „ To był bardzo ciężki mecz. Wiedzieliśmy gdzie przyjeżdżamy, do zespołu, który był przed sezonem dla mnie jednym z faworytów tejże ligi. Potwierdzał to przez cały sezon swoją postawą, swoją grą i dzisiaj nie było inaczej. Kultura gry była widoczna po ekipie gospodarzy, ale szczerze powiem, że tak walczącej drużyny Warty dawno nie widziałem. Zostawililiśmy dużo serca na boisku. Uważam, że pokazaliśmy też dużo umiejętności i mądrości piłkarskiej. Ogromnie się cieszę, że zdobyliśmy tutaj trzy punkty, bo może to nas napędzi do kolejnych spotkań, żeby dalej walczyć realnie o utrzymanie, bo to wszystko jest w naszym zasięgu i przede wszystkim w naszych głowach.”

Ślęza – Warta w liczbach

Przedstawiamy statystyki z meczu Ślęza Wrocław – Warta Gorzów Wlkp.

 

 

strzały celne

Ślęza – 6
Warta – 5

strzały niecelne

Ślęza – 7
Warta – 6

rzuty rożne

Ślęza – 9
Warta – 5

spalone

Ślęza – 2
Warta – 2

faule

Ślęza – 14
Warta – 7

żółte kartki

Ślęza – 3
Warta – 1

Niemiła niespodzianka

W meczu 29. kolejki rozgrywek III ligi (grupa 3) Ślęza Wrocław przegrała z Wartą Gorzów Wlkp. 1:2

 

Środowy termin, oraz szara, deszczowa aura, sprawiły, że na trybunach zasiadła tylko garstka widzów. Ci ci nie przyszli nie mają jednak czego żałować, bowiem wyraźna zniżka formy Ślęzy, zasygnalizowana już spotkaniem w Gaci, znalazła swoje potwierdzenie w meczu z przedostatnią przed tą kolejką Wartą.

Początek meczu nie wskazywał, że będzie on miał tak niespodziewane i bardzo przykre dla nas zakończenie. Już pierwsza akcja przyniosła prowadzenie wrocławianom, którzy przez 40 sekund wymieniali między sobą piłkę, aż Mateusz Stempin wrzucił ja w pole karne, gdzie uderzeniem głową Szymon Lewkot umieścił ją w siatce. Kolejne minuty mogły wskazywać, że wrocławianie wygrają ten mecz wysoko. Znakomitej okazji w 4 min. nie wykorzystał Jakub Bohdanowicz. Po chwili wrocławianie egzekwowali aż 4. rzuty rożne z rzędu, ale żaden z nich nie przyniósł pozytywnego skutku. W 6 min. Bohdanowicz uderzył z ostrego kąta, lecz Patryk Królczyk nie dał się zaskoczyć. W 10 min. Adrian Niewiadomski przejął piłkę na połowie rywali i będąc w sytuacji sam na sam nie trafił w światło bramki. Goście, po przetrzymaniu naporu wrocławian, sami odważnie próbowali atakować, ale ich ataki dobrze były rozbijane przez defensorów 1KS-u. Ślęza za to miała kolejne niezłe sytuacje do podwyższenia rezultatu. Po niezłym uderzeniu Lewkota futbolówka trafiła w boczną siatkę, a uderzenie Bohdanowicza z rzutu wolnego w krótki róg, obronił Królczyk. W 34 min. pierwsze poważne zagrożenie stworzyła Warta, gdy po strzale z bliska Pawła Posmyka, udanie interweniował Piotr Zabielski. W 41 min. junior stojący w bramce Ślęzy popełnił jednak bardzo duży błąd, próbując wyłapać dośrodkowanie. Skończyło się to jednak tym, że wypuścił piłkę z rąk, a ta wylądowała pod nogami Posmyka, a doświadczony piłkarz Warty doskonale wiedział jak skorzystać z takiego prezentu. Przed przerwą obie drużyny miały jeszcze okazję do objęcia prowadzenia. Wpierw, po kapitalnym podaniu Filipa Olejniczaka, Lewkot z bliska trafił w bramkarza, a po chwili, po drugiej stronie boiska, Łukasz Kopeć zdołał z piłką obrócić się w polu karnym, by uderzyć nad poprzeczką.

Druga połowa w wykonaniu wrocławian była niemal kopią gry jaką zaprezentowali w sobotę w Gaci. Wyglądało to zatem bardzo kiepsko. Nasz zespół jakby stracił koncept gry. Strzał Pawła Niemienionka w 57 min. nie był najwyższej jakości, podobnie jak uderzenie z rzutu wolnego oddane przez zawodnika Warty – Wiktora Witta. Z dystansu przymierzył w 71 min. Hubert Muszyński, lecz nie na tyle precyzyjne by zaskoczyć gorzowskiego golkipera. Następne minuty to już ataki grających z duża determinacją gorzowian. Szansę na gola zmarnował strzelając zbyt lekko, Kopeć. Groźnie, acz niecelnie uderzył też Posmyk. W 80 min. Arbiter dopatrzył się faulu Macieja Tomaszewskiego na Damianie Szałasie, a że sytuacja miała miejsce w polu karnym, to wskazał na wapno. Do piłki ustawionej na 11. metrze podszedł Dominik Siwiński i posłał ją 5 metrów nad poprzeczką. Niewykorzystany przez gości karny, nie wpłynął mobilizująco na naszych piłkarzy, a za to gorzowianie nie ustawali w poszukiwaniu gola na wagę, jakże cennych dla nich 3. punków. I dopięli swego w 83 min. gdy po dośrodkowaniu z lewej strony, dzieła dopełnił strzałem głową Posmyk. Ten sam piłkarz w 86 min.trafił jeszcze w boczną siatkę, a najbliżej wyrównania był już w doliczonym czasie, Jakub Berkowicz, który niestety uderzył zbyt wysoko.

Dziś momentami można było odnieść wrażenie, jakby piłkarze Ślęzy chcieli aby ten sezon dobiegł już do końca. Mamy jednak nadzieję, że to wrażenie jest mylne i żółto-czerwoni w pozostałych meczach jeszcze pokażą na co ich stać.

ŚLĘZA WROCŁAW – WARTA GORZÓW WLKP. 1:2 (1:1)

1:0 Lewkot 1′
1:1 Posmyk 41′
1:2 Posmyk 83′

Ślęza – Zabielski, Stempin (70’Berkowicz), Bohdanowicz, Lewkot, Kluzek (70’Repski), Molski, Wdowiak, Olejniczak, Niewiadomski, Muszyński (76’Kotyla), Niemienionek (58’Tomaszewski)
rezerwa – Palmowski, Traczyk, Skórnica

Warta – Królczyk, Siwiński, Gołdyn, Szałas, Majerczyk (58’Wiśniewski), Posmyk, Kopeć (76’Ufir), Żeliszewski, Witt, Zakrzewski, Kaczmarczyk
rezerwa – Chizhykov, Sulimenko, Sadowski, Surmaj, Markuszewski

Sędziowali – Bartosz Oswsiany (Opole) oraz Krzysztof Stępień i Maciej Kosarzecki
Żółte kartki – Lewkot, Niewiadomski, Tomaszewski (Ślęza), Kaczmarczyk (Warta)
Widzów – 50