Jak w lidze, tak w pucharze, Ślęza II wygrała z Kolektywem

W meczu I rundy regionalnego Pucharu Polski Kobiet, Ślęza II Wrocław wygrała z Kolektywem Radwanice 2:0.

 
Dwa razy w przeciągu kilku dni stawały naprzeciw siebie zespoły Ślęzy II Wrocław i Kolektywu Radwanice. W sobotnim meczu ligowym druga drużyna 1KS-u wygrała 5:3. Dziś obie ekipy zmierzyły się ze sobą w starciu, którego stawką był awans do półfinału rozgrywek Pucharu Polski na szczeblu regionu. Ślęza II, mimo tego, że grała w praktycznie innym zestawieniu niż w sobotę, ponownie okazała się być lepsza od drużyny z Radwanic, wygrywając 2:0. Wynik ten oznacza, że w półfinale Ślęza II Wrocław zmierzy się ze Ślęzą Wrocław. Wiemy już zatem na pewno, że w wielkim finale ponownie zaprezentuje się nasza drużyna, nie wiemy tylko która. W tymże finale jest już Płomień Krośnice, który nieoczekiwanie wyeliminował UKS Bierutów, wygrywając 3:2, a w półfinale otrzymał wolny los.

Początek meczu należał do Kolektywu, który kilkukrotnie zagroził bramce Ślęzy. Pierwszy strzał przyjezdnych, z kłopotami obroniła Wiktoria Gazda, ale z każdą kolejną minutą, jej interwencje były coraz pewniejsze. Ślęza swoją okazję po raz pierwszy miała w 12 min. gdy po dobrym strzale Wiktorii Gąsiorek udanie interweniowała golkiperka zespołu gości. W kolejnych minutach gra się wyrównała, choć wciąż to Kolektyw częściej stwarzał sytuacje podbramkowe. Najlepszej z nich nie wykorzystała była zawodniczka Ślęzy – Aleksandra Ojdana, która przegrała pojedynek sam na sam z Wiktorią Gazdą.

Druga połowa tego ciekawego spotkania, była bardzo zacięta, a sytuacje podbramkowe niczym w kalejdoskopie, przeniosły się spod jednej, pod drugą bramkę. Bramkarki obu drużyn miały pełne ręce roboty, którą wykonywały znakomicie. Minuty mijały i powoli zaczęło pachnąć konkursem rzutów karnych. Sytuacja uległa zmianie w 57 min. gdy po dośrodkowaniu Katarzyny Styczyrz z rzutu rożnego, piłkę w bramce umieściła Julia Ciesielska. Im bliżej końca meczu, tym radwaniczanki atakowały mocniej, a wrocławianki szukały swoich szans w kontratakach. Kolejnych okazji do strzelenia goli z obu stron nie brakowało. Ostatnią z nich, już w 4. minucie doliczonego czasu wykorzystała Ślęza II, a konkretnie Julia Zonenberg, która przechwyciwszy piłkę na połowie rywala, minęła zwodem jedną z defensorek i płaskim uderzeniem ustaliła końcowy rezultat.

ŚLĘZA II WROCŁAW – KOLEKTYW RADWANCIE 2:0 (0:0)

1:0 Ciesielska 57′
2:0 J.Zonenberg 90+4′

Ślęza II – Gazda, Zacharz (46’Zalewska), A.Gąsiorek, Styczyrz (65’Kieliba), Ciesielska, Szopińska, W.Gąsiorek (72’Frankowska), Chyżewska, Dziadek, Janus (46’J.Zonenberg), Guzek (55’Brodowska)

Jakub Babij: „Podchodzimy do tego meczu z dużym respektem”

Przed spotkaniem z Lechią Zielona Góra rozmawiamy z piłkarzem tejże drużyny Jakubem Babijem.

 

Siódma kolejka okazała się szczęśliwa dla Twojego zespołu. Pokonaliście w niej MKS Kluczbork 2:0. Zasłużenie Twoim zdaniem?

Myślę, że był to dość wyrównany pojedynek, jednak zasłużyliśmy w nim na zwycięstwo.

Po porażkach w dwóch pierwszych meczach ligowych od pięciu pojedynków jesteście niepokonani. Czy Wasza dyspozycja jest już według Ciebie optymalna?

Początek rundy pod względem punktowym nie był wymarzony. Pomimo wyrównanych spotkań ostatecznie przegrywaliśmy je w końcówkach. Natomiast teraz mamy bardzo dobrą serię. Myślę, że nasza forma ciągle zmierza ku lepszemu.

W następnej kolejce zagracie na wyjeździe z wrocławską Ślęzą. Jakie są Twoim zdaniem największe atuty tej ekipy?

Ślęza na pewno jednym z faworytów do awansu. Podchodzimy do tego meczu z dużym respektem. Dużą zaletą wrocławian jest na pewno ilość zdobywanych bramek. Myślę, że ważnym aspektem jest również fakt, że spotkanie odbędzie się na sztucznej murawie, z którą my na co dzień nie obcujemy.

Rywale przystąpią do tego pojedynku podrażnieni po wczorajszej porażce w Bielsku-Białej, a Wy będziecie chcieli utrzymać po tym meczu serię spotkań bez przegranej. Jak musicie zagrać w sobotę, aby tak się stało?

Na pewno musimy być bardzo skoncentrowani przez cały pojedynek w szeregach obronnych. Każdy błąd, może być przez Ślęzę wykorzystany. Mam nadzieję, że to będzie dobry mecz pod kątem piłkarskim. Walka tutaj będzie tylko dopełnieniem składnej i dobrej gry.

Sobotnie spotkanie zwycięży drużyna, która…

Jak to mówi klasyk – wygra oczywiście lepszy.

8. kolejka III ligi: Typy Jakuba Wąsowskiego

Oto jakie rozstrzygnięcia w 8. kolejce III ligi (gr. 3) typuje bramkarz wrocławskiej Ślęzy Jakub Wąsowski.

 
 
 
 

Piast Żmigród

Pniówek 74 Pawłowice

2

MKS Kluczbork

Gwarek Tarnowskie Góry

X

Ślęza Wrocław

Lechia Zielona Góra

1

Foto-Higiena Gać

Rekord Bielsko-Biała

X

Polonia Bytom

Zagłębie II Lubin

X

Odra Wodzisław Śląski

Stal Brzeg

1

Miedź II Legnica

Karkonosze Jelenia Góra

1

Warta Gorzów Wielkopolski

Górnik II Zabrze

1

LKS Goczałkowice Zdrój

Carina Gubin

1

Ślęza z Lechią zagra po raz 21.

Sobotni mecz z Ślęzy z Lechią będzie 21. ligową potyczką pomiędzy tymi zespołami.

 

 

Piszemy o historii meczów z Lechią, choć klub ten jest chyba rekordzistą pod względem zmian nazw, a do obecnej powrócił 29. lipca 2019 roku.

Do pierwszej konfrontacji wrocławsko-zielonogórskiej doszło w sezonie 1979/1980. Miało to miejsce na trzecioligowym poziomie. Nie udało nam się dotrzeć do wyników meczów, ale nie był to udany sezon dla Ślęzy, która zajęła 11. miejsce i została zdegradowana, a tymczasem Lechia po zajęciu 8. miejsca została przeniesiona do innej grupy.

Po długiej przerwie Ślęza i Lechia spotkały się ze sobą ponownie, również w III lidze w sezonie 1990/1991. Niestety, również nie znamy wyników tych spotkań. Dla 1KS-u były to bardzo udane rozgrywki, bowiem zajęcie 2. miejsca oznaczało awans do II ligi. Lechia uplasowała się na 7. miejscu.

Dawna II liga była kolejnym poziomem rozgrywkowym, na którym mierzyły się ze sobą Ślęza z Lechią. Miało to miejsce w nieudanych dla żółto-czerwonych rozgrywkach sezonu 1995/96 w których zajęli 16. miejsce i zostali zdegradowani. Lechia uplasowała się na miejscu 14. będącym pierwszym, gwarantującym ligowy byt. Obydwa mecze pomiędzy obiema drużynami zakończyły się wynikiem 1:0, dla Ślęzy we Wrocławiu i dla Lechii w Zielonej Górze.

W przerwie zimowej sezonu 2008/2009 Ślęza przejęła miejsce w II lidze po Gawinie Królewska Wola. Wiosną ten w dużej mierze oparty na piłkarzach, którzy jesienią grali jeszcze w IV lidze zespół, w Zielonej Górze bezbramkowo zremisował z Lechią.

Sezon 2009/2010 zakończył się degradacją Ślęzy z II ligi, Wrocławianie w meczach z Lechią doznali dwóch porażek. W Zielonej Górze 0:1 (bramka Andrzej Dorniak) i we Wrocławiu 0:3 (Wojciech Okińczyc 2, Rafał Duchnowski)

W roku 2012 doszło do fuzji Lechii z UKP i już pod tą druga nazwą klub ten przystąpił do rozgrywek III ligi w sezonie 2012/2013. UKP zajął w nich 1. miejsce i awansował do II ligi, a będąca beniaminkiem Ślęza uplasowała się tuz za jego plecami na miejscu 2. W Zielonej Górze gospodarze po bramkach zdobytych przez Dominika Skrzyńskiego i samobójczym trafieniu Grzegorza Dorobka wygrali 2:1. Autorem honorowego trafienia dla Ślęzy był Grzegorz Rajter. Wiosną we Wrocławiu Ślęza zrewanżowała się zielonogórzanom wygrywając 2:0, po golach zdobytych przez Pawła Niewiadomskiego i Radosława Flejterskiego.

Pobyt UKP w II lidze trwał zaledwie jeden sezon i już w rozgrywkach III ligi sezonu 2014/2015 doszło do kolejnych konfrontacji Ślęzy z UKP. Obydwie bardzo pewnie wygrali żółto-czerwoni. We Wrocławiu 3:1 (Jakub Jakóbczyk 2, Kacper Fedorowicz – Bartosz Olejniczak) i w Zielonej Górze 4:1 (Paweł Niewiadomski 2, Billy Tchouague, Marcel Jamrozowicz – Maciej Brzezniak).

UKP mimo pewnego utrzymania nie przystąpił do rozgrywek III ligi w kolejnym sezonie, a za to dokonał fuzji z założonym przez żużlowych kibiców Falubazem, który też mimo wywalczenia awansu nie skorzystał z możliwości grania w III lidze. Nowo powstały klub występując jako Falubaz bez większych problemów wygrał za to czwartą ligę i uzyskał awans.

W sezonie 2016/2017 Ślęza łatwo wygrała 3:0 w Zielonej Górze (Adran Niewiadomski, Mateusz Kluzek, Jakub Jakóbczyk) i niespodziewanie przegrała 0:2 w Oławie (Michał Chyrek, Przemysław Mycan)

W rozgrywkach sezonu 2017/2018 jesienią we Wrocławiu Ślęza wygrała 6:2. Łupem bramkowym podzielili się w tym spotkaniu Maciej Firlej 2, Kamil Mańkowski, Jakub Jakóbczyk i Adrian Repski. Jeden gol to trafienie samobójcze Adriana Droszczaka. Dla Falubazu obydwa gole, z rzutów karnych zdobył Jakub Babij. W wiosennym rewanżu, również górą byli żółto-czerwoni, którzy zwyciężyli 2:1, a bramki w tej konfrontacji zdobyli, Adrian Niewiadomski i Marcin Wdowiak dla 1KS-u i Przemysław Mycan dla gospodarzy.

W jednym meczu skróconego sezonu 2019/20, rozegranego w sierpniu 2019 roku w Zielonej Górze. Lechia wygrała 3:1. Bramki da miejscowych strzelali Wojciech Okińczyc, Bartosz Konieczny i Sebastian Górski, a autorem honorowego trafienia dla 1KS-u był Robert Pisarczuk.

Mecz, który odbył się 18. października ubiegłego roku we Wrocławiu, tak naprawdę w tym terminie nie powinien się odbyć, bo w zespole Ślęzy mieliśmy prawdziwy szpital (12. zwolnień lekarskich). Niestety, mimo prośby do zielonogórskiego klubu o jego przełożenie, ten na to nie przystał i spotkanie zostało rozegrane. Ślęza grając w nim w mocno rezerwowym składzie, z piłkarzami którzy powinni leżeć w łóżku, a nie biegać po murawie, na dodatek już od 10 min. w zdekompletowanym składzie (czerwona kartka), dokonała czegoś wydawać się niemożliwego, remisując 1:1. W starciu tym obydwa gole strzeli zawodnicy 1KS-u. Już w 1 min. Mikołaj Wawrzyniak, a w 23 min. samobójcze trafienie zanotował Hubert Muszyński.

Ostatni dotąd mecz tych zespołów odbył się 22 maja b.r. w Zielonej Górze. Do przerwy po trafieniu Przemysława Mycana prowadzili gospodarze, ale w drugiej odsłonie gole strzelali już tylko wrocławianie, a konkretnie czynili to Tomasz Dyr, Kornel Traczyk i Jakub Gil, a Ślęza wygrała 3:1.

Zapowiedź 8. kolejki rozgrywek III ligi (gr.3)

W sobotę i niedzielę (11/12 września), rozegrana zostanie 8. kolejka rozgrywek III ligi (grupa 3).

 

MKS KLUCZBORK – GWAREK TARNOWSKIE GÓRY sobota godz.16:00
Jeśli MKS nie przerwie serii porażek, to może wylądować w strefie spadkowej.

LKS GOCZAŁKOWICE ZDRÓJ – CARINA GUBIN sobota godz.16:00
Teoretycznie w tym starciu lider powinien pewnie poradzić sobie z beniaminkiem.

PIAST ŻMIGRÓD – PNIÓWEK 74 PAWŁOWICE sobota godz.16:30
Stawką tej potyczki jest poprawa nastrojów, które patrząc na miejsca w tabeli obu ekip, nie mogą być najlepsze.

FOTO-HIGIENA GAĆ – REKORD BIELSKO-BIAŁA sobota godz.16:30
Rozpędzony Rekord raczej w Gaci nie powinien zostać zastopowany.

ODRA WODZISŁAW ŚL. – STAL BRZEG sobota godz.17:00
Mecz bez faworyta, w którym każde rozstrzygnięcie wydaje się być prawdopodobne.

WARTA GORZÓW WLKP. – GÓRNIK II ZABRZE sobota godz.17:00
Po zwycięstwie na wyjeździe, gorzowscy kibice oczekują, że Warta wreszcie wygra u siebie.

MIEDŹ II LEGNICA – KARKONOSZE JELENIA GÓRA niedziela godz.12:00
Rezerwy Miedzi obniżyły swoje loty, co daje nadzieję Karkonoszom na korzystny rezultat.

POLONIA BYTOM – ZAGŁĘBIE II LUBIN niedziela godz.16:00
Wygląda na to, że Polonia powróciła już na właściwe tory, co dobrze nie wróży rezerwom Zagłębia.

ŚLĘZA WROCŁAW – LECHIA ZIELONA GÓRA sobota godz.16:30
Zapowiedź tego meczu ukaże się w piątek.

Liga dżentelmenów po 7. kolejce

W ośmiu meczach 7. kolejki sędziowie pokazali 28. żółtych kartek i żadnej czerwonej, co oznacza, że była to spokojna kolejka.

 

żółta kartka – 1 pkt
druga żółta kartka (czerwona) – 5 pkt
czerwona kartka – 10 pkt

Liga dżentelmenów po 7. kolejce.

 
1. Stal Brzeg – 12
2. Foto-Higiena Gać – 14
2. Polonia Bytom – 14
4. Carina Gubin – 15
4. Gwarek Tarnowskie Góry – 15
6. Rekord Bielsko-Biała – 17
7. Miedź II Legnica – 18
8. Warta Gorzów Wlkp. – 19
9. Ślęza Wrocław – 20
9. Lechia Zielona Góra – 20
9. Odra Wodzisław Śl. – 20*
9. Zagłębie II Lubin –20
9. Karkonosze Jelenia Góra – 20*
14. LKS Goczałkowice Zdrój – 23
15. MKS Kluczbork – 24
15. Górnik II Zabrze – 24
17. Piast Żmigród – 30
18. Pniówek 74 Pawłowice – 32

* – jeden mecz rozegrany mniej

Klasyfikacja strzelców III ligi (gr.3) po 7. kolejce

Ciasno robi się w czołówce najlepszych strzelców.

 

 

Czołówka klasyfikacji strzelców po 7. kolejce

7 – Patryk Kusztal (Zagłębie II)

6 – Michał Sypek (Stal)

5 – Piotr Ćwielong (LKS), Jan Ciućka (Rekord), PIOTR STĘPIEŃ (Ślęza)

4 – Daniel Barbus (Gwarek), Kacper Głowieńkowski (Piast), VINICIUS, HUBERT MUSZYŃSKI (ŚLĘZA)

3 – Przemysław Mycan, Jakub Babij (Lechia), Filip Balcewicz (Miedź II), Marcin Przybylski (MKS), Daniel Łuczak (Piast), Dawid Hanzel (Pniówek), Paweł Posmyk (Warta), ADRIAN NIEWIADOMSKI (ŚLĘZA)

Podsumowanie 7. kolejki rozgrywek III ligi (gr.3)

W 7. kolejce rozgrywek III ligi (grupa 3), gospodarze wygrali pięć meczów, goście dwa i jeden zakończył się remisem.

 
Po tym jak Warta wygrała w Gubinie, nie ma już zespołu, który nie wygrałby mecz. Niepokonane pozostają nadal drużyny LKS-u Goczałkowice i Rekordu Bielsko-Biała. W 8. kolejce strzelono 17. bramek , co daje średnią 2,12 gola na mecz.

 
CARINA GUBIN – WARTA GORZÓW WLKP. 0:1
Nowy trener na ławce, stary strzela bramkę i Warta odnosi swoje pierwsze zwycięstwo.

ZAGŁĘBIE II LUBIN – FOTO-HIGIENA GAĆ 2:0
Pewne zwycięstwo zespołu, który był w tym meczu faworytem.

GÓRNIK II ZABRZE – MIEDŹ II LEGNICA 1:0
Po dobrym początku sezonu, coś się zacięło w zespole Miedzi, który poniósł trzecią z rzędu porażkę.

STAL BRZEG – POLONIA BYTOM 1:3
Wszystko wskazuje na to, że kryzys Polonii Bytom to już przeszłość.

LKS GOCZAŁKOWICE ZDRÓJ – PIAST ŻMIGRÓD 4:0
Lider nie zwalnia tempa, o czym boleśnie przekonał się tym razem żmigrodzki Piast.

LECHIA ZIELONA GÓRA – MKS KLUCZBORK 2:0
Coraz lepiej grająca Lechia poradziła sobie z fatalnie grającym ostatnio MKS-em, dla którego była to czwarta z rzędu porażka.

GWAREK TARNOWSKIE GÓRY – PNIÓWEK 74 PAWŁOWICE 0:0
I jedni i drudzy mieli okazje, by ten mecz wygrać, ale końcowy rezultat wydaje się być sprawiedliwym.

REKORD BIELSKO-BIAŁA – ŚLĘZA WROCŁAW 3:0
Ten mecz relacjonujemy osobno

KARKONOSZE JELENIA GÓRA – ODRA WODZISŁAW Śl. przełożony.

Zdjęcia z pojedynku Rekord – Ślęza

Prezentujemy galerię zdjęć ze spotkania Rekord Bielsko-Biała – Ślęza Wrocław.

 

Jest ona dostępna w zakładce: „Kibice – Galerie” lub po kliknięciu w poniższy kolaż:

 

 

Rekord – Ślęza: wypowiedzi pomeczowe

Oto, co po meczu Rekord Bielsko-Biała – Ślęza Wrocław powiedzieli trenerzy i piłkarze obu zespołów:

 

 

 

Dariusz Mrozek (trener Rekordu) – „Na pewno zdawaliśmy sobie sprawę z siły ofensywnej Ślęzy. Nie ukrywam, że plan na mecz był taki, że chcieliśmy się cofnąć i grać z szybkiego ataku. I jak widać z wyniku plan ten się opłacił.”

Grzegorz Kowalski (trener Ślęzy): ”To spotkanie nie układało nam się od pierwszej minuty. Od samego początku ten mecz był jakby przeciwko nam, a później nie potrafiliśmy go skontrolować, tylko cały czas następne wydarzenia dopełniały to, co wcześniej się zaczęło, czyli kolejne stracone bramki, brak kontroli nad meczem, pozwolenie na to, żeby to spotkanie odbywało się w charakterze emocjonalnym, a nie piłkarskim i niestety tak jak zaczął się dla nas ten mecz, tak i się zakończył, a więc wysoką porażką. Trzeba powiedzieć jasno, że w tym dniu niestety za wiele więcej nie mogliśmy zrobić.”

Konrad Kareta (Rekord): „Szybko strzelone przez nas bramki ustawiły przebieg meczu. W dalszej części skupiliśmy się na szczelnej obronie i próbach kontrataków. Mimo przewagi Ślęzy nie pozwoliliśmy jej na stworzenie groźnych sytuacji. Zdobywamy kolejne punkty pokonując bardzo wymagającego przeciwnika.”

Robert Pisarczuk (Ślęza): „Niestety mecz nie zaczął się po naszej myśli, stracony szybko gol trochę ustawił to spotkanie. Przeciwnik dzięki tej bramce mógł się skupić na defensywie i szukać swoich sytuacji z kontrataków. Tak też straciliśmy drugą bramkę. Na pewno zabrakło nam dzisiaj skuteczności i trochę szczęścia, bo swoje sytuacje stworzyliśmy, ale mimo wszystko uważam, że nie był to nasz najlepszy mecz.”