III liga kobiet – Wrocławska młodość kontra oławska rutyna
W sobotę (29 września) o godz.18 na stadionie przy ul. Na Niskich Łąkach rozegrany zostanie mecz 4. kolejki rozgrywek III ligi kobiet, pomiędzy Ślęza Wrocław i Moto-Jelczem Oława.
Piłkarki Ślęzy doskonale zainaugurowały sezon 2018/19, odnosząc 3. kolejne zwycięstwa. W sobotę będą chciały kontynuować tę doskonałą serię, a na ich drodze stanie Moto-Jelcz Oława.
Moto-Lecz to nowa nazwa doskonale znanego nam zespołu. Do ligowych rozgrywek, jeszcze jako KS Oława przystąpił on w sezonie 2015/16, a najlepszym miejscem jakie do tej pory osiągnął było 6. w ostatnich dwóch sezonach.
Historia potyczek Ślęzy z klubem z Oławy obejmuje 4. rozegrane spotkania. Ich wyniki wskazują, że były to zawsze bardzo wyrównane mecze. W sezonie 2016/17 oławianki wygrały we Wrocławiu 1:0, a w wiosennym rewanżu drużyny podzieliły się punktami (2:2). W poprzednich rozgrywkach dwukrotnie górą była Ślęza, wygrywając we Wrocławiu 1:0 i w Oławie 2:1.
W lecie w oławskim zespole nie doszło do większych zmian kadrowych. Warto jednak wspomnieć, że do Moto-Jelcza powędrowała grająca wcześniej w 1KS-ie – Natalia Żygadło.
Moto-Jelcz w dwóch meczach które dotąd rozegrał zdobył 1 pkt. Trzeba jednak zauważyć, że drużyna z Oławy mierzyła się w nich z zespołami faworytów rozgrywek, a oławianki mocno się im postawiły. w Świdnicy Moto-Jelcz przegrał zaledwie 2:3 z Polonią, a w ostatniej kolejce bezbramkowo zremisował na własnym boisku z LUKS-em Ziemia Lubińska.
W prowadzonym przez trenera Jarosława Aleksandrzaka aż roi się od bardzo doświadczonych zawodniczek. Nie będziemy im zaglądać w metryki, ale powiedzmy tylko, że średnia wieku podstawowej jedenastki Moto-Jelcza z ostatniego meczu wynosi 27,5 roku. Dla porównania średnia jedenastki Ślęzy, która rozpoczęła mecz w Świdnicy to 18,5 roku. Śmiało więc możemy powiedzieć, że sobotnia potyczka Na Niskich Łąkach będzie pojedynkiem rutyny z młodością.
Historia meczów z klubem z Oławy, jak i ostatnie jego rezultaty w lidze wskazują na to, że wrocławianki czeka wcale niełatwe zadanie. Tym bardziej, że i w tym spotkaniu trener Arkadiusz Domaszewicz nie będzie miał do dyspozycji wszystkich piłkarek. Każda jednak nieobecność jednej zawodniczki jest szansą dla innej, która wskoczy do składu i będzie miała możliwość pokazania, że na to zasłużyła.
Znamy nasz zespół i wierzymy, że nie zawiedzie i odniesie czwarte z rzędu zwycięstwo. Nie zaszkodzi jednak, gdy dziewczynom pomogą kibice swoim dopingiem. Serdecznie zapraszamy fanów dobrego futbolu w żeńskim wydaniu na to spotkanie.