Dobre fragmenty gry Ślęzy w przegranym sparingu z Wartą
W sparingowym meczu rozegranym w Grodzisku Wielkopolskim Ślęza Wrocław przegrała z Wartą Poznań 1:4 (0:1).
Po wczorajszym sparingu z Falubazem Zielona Góra kolejnym przeciwnikiem przygotowujących się do rundy wiosennej w III lidze piłkarzy wrocławskiej Ślęzy była pierwszoligowa Warta Poznań.
Od początku tego rozgrywanego w pięknej i słonecznej pogodzie spotkania wyżej notowani rywale starali się narzucić swój styl gry, dłużej utrzymując się przy piłce. Już w 6. minucie arbiter podyktował rzut wolny dla Warty tuż przed naszym polem karnym. Do futbolówki podszedł Adrian Cierpka i pięknym strzałem „w samo okienko” nie dał szans na skuteczną obronę źle ustawionemu Łukaszowi Palmowskiemu. Wrocławski golkiper zrehabilitował się za ten błąd kilka minut później, kiedy najpierw kapitalnie zachował się w sytuacji „sam na sam” ze Sierhijem Napołowem, a w 25. minucie bardzo dobrze interweniował po uderzeniu zza „szesnastki” Cierpki. Od tego momentu pojedynek się wyrównał, a żółto – czerwoni coraz odważniej zaczęli gościć na połowie ekipy prowadzonej przez czeskiego trenera Petra Nemeca. W 28. minucie dobrą wrzutką w pole karne Warty popisał się Jakub Berkowicz, ale tam najwyżej do piłki wyskoczył golkiper klubu z Poznania Tomasz Laskowski. Niedługo potem Marcin Wdowiak długim podaniem uruchomił wbiegającego w „szesnastkę” Adriana Repskiego, lecz ten nie doszedł do futbolówki.Choć w poczynaniach naszego zespołu brakowało głównie ostatniego podania otwierającego drogę do bramki, należy pochwalić za ten fragment gry wrocławian, bo pokazali w nim kilka ciekawych akcji grając jak równy z równym z pierwszoligowcem.
Niestety tuż po zmianie stron „Warciarze” znów mieli powody do radości, kiedy po akcji prawą stroną boiska Grzegorza Szymusika Wdowiak tak niefortunnie wybił piłkę, że zaskoczyła ona Palmowskiego. W rewanżu w 54. minucie Szymon Lewkot przymierzył z dystansu, lecz piłka przeleciała tuż nad poprzeczką bramki poznanian. W kolejnych minutach coraz bardziej uwidaczniała się już jednak przewaga ekipy z Wielkopolski. W 60. minucie było już 3:0, kiedy Robert Janicki strzałem z woleja podwyższył rezultat. Ten sam zawodnik zdobył także kolejnego gola dla Warty skutecznie egzekwując rzut wolny. W 85. minucie honorowe trafienie dla Ślęzy uzyskał Filip Olejniczak, który uderzeniem zza linii pola karnego pokonał stojącego po przerwie w bramce rywali Adriana Lisa, ustalając tym samym wynik meczu na 1:4.
ŚLĘZA WROCŁAW – WARTA POZNAŃ 1:4 (0:1)
0:1 Cierpka 6′
0:2 Wdowiak 46′ – samobójcza
0:3 Janicki 60′
0:4 Janicki 68′
1:4 Olejniczak 85′
Ślęza: Palmowski – Repski (61′ Stempin) Molski, Wdowiak, Berkowicz, Traczyk, Kluzek (61′ Skórnica), Tomaszewski, Bohdanowicz, Lewkot, Olejniczak,
Warta (I połowa): T. Laskowski- Kalupa, Kieliba, Dejewski, Jasiński – Grobelny, Cierpka (29. Marciniak) – Biegański, Sobol, Napołow – Spławski.
Warta (II połowa): Lis – Szymusik, Wypych, Bodzioch, Kiełb – Marciniak, Grobelny (67. A. Laskowski) – Fadecki, Janicki, Jakóbowski – Żebrakowski.