Dramat Ślęzy w 97. minucie
W meczu 18. kolejki rozgrywek III ligi (grupa 3) Ślęza Wrocław przegrała ze Stalą Brzeg 2:3
W 90 minucie meczu arbiter techniczny podniósł tablicę na której ukazała się cyfra 5. O tyle bowiem przedłużył to spotkanie Adrian Markiewicz. Już w trakcie doliczonego czasu w zespole Ślęzy nastąpiła zmiana, co wydłużyło mecz o kolejne 30 sekund. Stojący obok piszącego te słowa sędzia techniczny skrupulatnie zaczął odmierzać czas informując o tym przez mikrofon arbitra głównego. Pięć, cztery, trzy, dwa, jeden i słowo koniec. Adrian Markiewicz miał jednak inne zdanie i gra toczyła się dalej. Jeden z piłkarzy Stali pod koniec już 6. minuty doliczonego czasu mocno kopnął piłkę w pole karne, a ta trafiła w rękę Marcina Wdowiaka. Przez moment sędzia główny nie reagował, ale po sugestii swego asystenta wskazał na wapno. Do piłki podszedł Marcin Nowacki i pewnie umieścił piłkę w siatce. Po tym trafieniu gra nie została już wznowiona.
Piękna pogoda oraz fakt, że naprzeciw siebie staną dwa czołowe zespoły III ligi sprawiła, że na stadion przy ul. Sztabowej wybrało się sporo kibiców, w tym liczna grupa fanów z Brzegu. Wszyscy oni liczyli, że będą świadkami fajnego widowiska i z pewnością się nie zawiedli. Zobaczyli oni bowiem stojący na dobrym poziomie mecz, który miał też swoją dramaturgię.
Lepiej w to spotkanie weszli wrocławianie. W początkowym okresie uzyskali wyraźną przewagę. W 6 min. z rzutu wolnego huknął Adrian Niewiadomski, ale znakomitą interwencją popisał się Amin Stitou. Niecelnie uderzał też Kamil Mańkowski. Po kwadransie do głosu zaczęli dochodzić goście. Po główce Dominika Bronisławskiego piłka odbiła się od poprzeczki, a groźne uderzenia Tomasza Gajdy i Nowackiego były niecelne. W 27 min. bliski uzyskania prowadzenia dla Stali był Wojciech Jurek, lecz i on strzelając z bliska nie zdołał posłać futbolówki w światło bramki. W rewanżu po uderzeniu lewą nogą Niewiadomskiego, skutecznie interweniował brzeski golkiper. W 39 min. po raz pierwszy ucieszyli się kibice przyjezdnych, po tym jak były piłkarz Ślęzy – Damian Celuch – mocnym strzałem otworzył wynik meczu. Radość w obozie gości nie trwała długo bo już w 42 min wrocławianie doprowadzili do wyrównania. Stało się to po przepięknym podaniu Niewiadomskiego i uprzedzeniu przez Mateusza Stempina wybiegającego z bramki Stitou.
Podobnie jak w pierwszej części, tak też na początku drugiej blisko zdobycia goli byli żółto-czerwoni. W 54 min. dobrej okazji nie wykorzystał Adrian Repski, a Wdowiak główkował obok bramki. Z drugiej strony kilkukrotnie uderzał z dystansu Nowacki, a po bezpośrednim strzale z rzutu rożnego Gajdy, Damian Ziarko zdołał wybić piłkę lecącą pod poprzeczkę. W 68 min. bramkarz Ślęzy popisał się kolejną bardzo dobrą interwencją, broniąc strzał Bronisławskiego. W rewanżu świetnej okazji nie zdołał zamienić na gola Maciej Firlej. W 79 min. po rzucie rożnym wrocławianom mimo kilku prób nie udało się wybić piłki na dalszą odległość, co wykorzystał Bronisławski ponownie wyprowadzając Stal na prowadzenie. W 85 min. Ziarko poradził sobie z ładnym uderzeniem Nowackiego, a po chwili po kontrze żółto-czerwonych i podaniu Macieja Matusika do wyrównania doprowadził Firlej. Gdy wydawało się, że mecz zakończy się podziałem punktów, stało się to o czym piszemy na początku relacji.
W przekroju całego meczu Stal była zespołem lepszym i gratulujemy jej zwycięstwa. Oczywiście odczuwamy też niedosyt po straconym pechowo punkcie. Nie załamujemy jednak rąk i nie spuszczamy głów. W tabeli niewiele się zmieniło i dystans do lidera wciąż wynosi 3 pkt. Przed nami jeszcze 16. kolejek i 48 pkt do zdobycia. Wszystko się jeszcze może zdarzyć. Dziś możemy podziękować chłopakom za ambicję i waleczność i już zaprosić kibiców na kolejne spotkanie w niedzielę 18 marca, kiedy to na Sztabowej o godz.13 Ślęza podejmować będzie Lechię Dzierżoniów.
ŚLĘZA WROCŁAW – STAL BRZEG 2:3 (1:1)
0:1 Celuch 39′
1:1 Stempin 42′
1:2 Bronisławski 79′
2:2 Firlej 85′
2:3 Nowacki (karny) 90+7′
Ślęza – Ziarko, Stempin (58’Jarczak), Repski (78’Matusik), Mańkowski, Firlej, Kluzek (60’Traczyk), Molski, Łątka, Wdowiak, Niewiadomski, Muszyński (90+2’Jakóbczyk)
Rezerwa – Gorczyca, Berkowicz, Korytek
Nieobecni – Małecki, Grabowski, Bohdanowicz (kontuzje)
Stal – Stitou, Żmuda, Kochański, Maj (65’Szymkowiak), Zalewski, Nowacki, Gajda (81’Januszkiewicz), Celuch (81’Lipiński), Bronisławski, Sikorski, Jurek
rezerwa – Szermach, Kolanko, Kulczycki, Pożarycki
Sędziowali – Adrian Markiewicz oraz Adam Jakubczyk i Damian Rokosz oraz Marek Kofin (sędzia techniczny) – wszyscy Katowice
Żółte kartki – Molski, Łątka, Matusik (Ślęza), Sikorski (Stal)
Widzów – 500