Na Gąsiora najlepsza jest Mucha
W rozegranym w Gaci meczu 9. kolejki rozgrywek III ligi (grupa 3), Ślęza Wrocław wygrała z miejscową Foto-Higieną 4:0.
Przed tym meczem Foto-Higiena była wiceliderem, a na własnym boisku nie straciła jeszcze punktu. Po spotkaniu te dane są już nieaktualne. Nie zmieniło się za to jedno, mianowicie to, że Ślęza w Gaci nie przegrywa, a dziś nie tylko zwyciężyła, ale też dokonała tego w bardzo efektowny sposób. Wrocławianie zdecydowanie dominowali na boisku przez całe 90 minut, a że nie wygrali jeszcze wyżej, miejscowi mogą zawdzięczać kapitalnie dysponowanemu Marcinowi Gąsiorowskiemu. Gąsior kilkukrotnie znakomicie interweniował, ale sposobu na zatrzymanie Huberta Muszyńskiego nie znalazł. Mucha aż trzykrotnie umieścił piłkę w bramce gospodarzy, kompletując tym samym pierwszego hat tricka w barwach 1KS-u, a dwóch goli wcześniej też nie udało mu się zdobyć. Hubert grał dziś bardzo dobrze, ale to samo możemy powiedzieć o pozostałych piłkarzach Ślęzy. Ktoś powie, że za to miejscowi grali słabo, ale stara piłkarska prawda mówi, że tak się gra jak przeciwniki pozwala, a w Gaci żółto-czerwoni w praktyce nie pozwolili miejscowym na nic. Najkrócej można by podsumować to spotkanie, że był to pojedynek Ślęzy z jej byłym bramkarzem.
Już w 5 min. po raz pierwszy od utraty gola uratował swój zespół Gąsiorowski, broniąc strzał Mateusza Stempina. W kolejnych minutach coraz bardziej uwidaczniała się wyższość żółto-czerwonych, a efektem ich przewagi był gol zdobyty przez Muszyńskiego w 12 min. Obrońca Ślęzy doskonale uderzył głową po dośrodkowaniu z rzutu rożnego Roberta Pisarczuka. W 20 min. świetnie główkował Maciej Tomaszewski, a na drodze piłki zmierzającej do bramki stanął fantastycznie interweniujący golkiper Foto-Higieny. Mecz momentami wyglądał tak, jakby grające w nim zespoły dzielił różnica co najmniej klasy. Goście grali z dużą swobodą i w pełni kontrolowali przebieg wydarzeń na boisku. Brakowało tylko drugiego trafienia. W 34 min. bramkarz Foto-Higieny poradził sobie z dobrej klasy uderzeniem z dystansu Stempina, a niewiele brakowało, by gola zapisał na swoim koncie w 40 min. Maciej Matusik, lecz w ostatniej chwili zapobiegł temu odważnym wyjście Gąsiorowski.
Po zmianie stron, mimo dokonanych przez trenera Jacka Fojnę zmian, gospodarze nadal praktycznie nie istnieli, a Ślęza nie ustawała w poszukiwaniu kolejnych bramek. W 55 min. Gąsiorowski w sobie tylko znany sposób zdołał sparować na rzut rożny piłkę, po strzale Muszyńskiego. W 56 min. po rzucie rożnym, miejscowy golkiper cudownie wyciągnął piłkę spod poprzeczki po główce Tomaszewskiego, ale przy dobitce Muszyńskiego był już bezradny. Zaraz po rozpoczęciu gry od środka, jedyną tak naprawdę bramkową sytuacje stworzyli gospodarze, lecz mający doskonałą okazję Mateusz Sawicki przegrał pojedynek z Piotrem Zabielskim. Po chwili wszytko wróciło jednak do normy i koncert Ślęzy trwał dalej. W 76 min. niewiele pomylił się uderzając z rzutu wolnego Adrian Niewiadomski. Nie mylił się za to Muszyński, który w 78 min. po raz trzeci wpakował piłkę do siatki. W 81 min. Szymon Tragarz z linii końcowej wyłożył futbolówkę Szymonowi Lewkotowi, który ustalił końcowy rezultat, choć Ślęza w końcówce jeszcze kilka okazji miała. Dodać jeszcze trzeba, że gospodarze kończyli to spotkanie w dziewiątkę. Po drugiej żółtej kartce w 75 min. boisko opuścił Kacper Czajkowski, a najbardziej wyrazistym obrazem frustracji i niemocy miejscowych, była sytuacja z 86 min. za uderzenie ręką zawodnika Ślęzy.
Dziś cieszymy się ze zwycięstwa, ale już od jutra 1KS rozpoczyna przygotowania do derbów, które w sobotę odbędą się na Oporowskiej. W międzyczasie, żółto-czerwoni rozegrają w Sobótce pucharową potyczkę z miejscowym Zachodem.
FOTO-HIGIENA GAĆ – ŚLĘZA WROCŁAW 0:4 (0:1)
0:1 Muszyński 12′
0:2 Muszyński 56′
0:3 Muszyński 78′
0:4 Lewkot 81′
Foto-Higiena – Gąsiorowski, Tylki (46’Bujakiewicz), Buryło (59’Gałaszewski), Orzechowski, Tarnov (46’Jakacki), Bartkowiak (59’Hawryło), Przybylski, Czajkowski, Nahrebecki, Krzyśków, Sawicki
rezerwa – Wojciechowski, Kubacki, Piórecki.
Ślęza – Zabielski, Stempin, Kotyla, Lewkot (90’Dyr), Matusik (70’Gutierrez), Traczyk, Pisarczuk (80’Tragarz), Ahmed (65’Niemienionek), Niewiadomski, Muszyński, Tomaszewski
rezerwa – Koziarz, Repski, Wdowiak
nieobecni – Bohdanowicz, Gil
Sędziowali – Piotr Szypuła (Bielsko-Biała) oraz Mateusz Szczepańczyk i Jakub Tekieli
Żółte kartki – Gąsiorowski, Czajkowski, Krzyśków, Sawicki (Foto-Higiena), Kotyla, Lewkot, Matusik, Ahmed (Ślęza)
Czerwona kartka za dwie żółte – Czajkowski 75′
Czerwona kartka – Przybylski 86′
Widzów – 200