III liga kobiet – Hit Na Niskich Łąkach
W niedzielę (27 maja) o godz.18 na stadionie przy ul. Na Niskich Łąkach rozegrany zostanie mecz 22. kolejki rozgrywek III ligi kobiet pomiędzy Ślęzą Wrocław i LUKS-em Ziemia Lubińska.
Po emocjach związanych z meczem seniorów, równie duże, a może jeszcze większe czekają na w spotkaniu dziewczyn, które również odbędzie się Na Niskich Łąkach (boisko ze sztuczną murawą). Zmierzą się w nim 2. i 3. drużyna w tabeli, które dzieli różnica zaledwie 2 pkt.
Niedzielna potyczka będzie dopiero drugą w historii tych zespołów, co wynika choćby z krótkiego istnienia żeńskiej sekcji piłki nożnej w 1KS-ie. W porównaniu ze Ślęzą lubiński LUKS można by określić mianem weterana w kobiecych rozgrywkach. Jest to bowiem zespół z bardzo bogatą ligową historią. Do rozgrywek II ligi pierwszy raz przystąpił w sezonie 2002/2003 i na tym szczeblu rozgrywkowym występował do sezonu 2007/2008, kiedy to po przegraniu baraży o awans do I ligi zawiesił swoja działalność. Ponownie w już trzecioligowym gronie pojawił się w sezonie 2012/2013. Najlepszym miejscem jakie LUKS uzyskał po reaktywacji klubu było 3. zajęte w minionym sezonie.
W bieżących rozgrywkach lubinianki spisują się bardzo dobrze. Wygrały dotąd 13. meczów, 2. zremisowały i doznały 3. porażek. Wyniki tych spotkań przekładają się na 41. zdobytych punktów i 2. miejsce w tabeli.
Lubińska drużyna w dużej mierze składa się z bardzo młodych zawodniczek, ale jest też w niej grupa piłkarek mających za sobą występy w nieistniejącym już ekstraklasowym Zagłębiu.
Jesienią w Lubinie LUKS wygrał aż 4:0. Wynik tego meczu sugeruje, że gospodynie w nim były wyraźnie lepsze. Nic bardziej mylnego. To wrocławianki prowadziły wtedy grę, ale brakowało im skuteczności. Tej nie brakowało za to piłkarkom LUKS-u, które co miały to wykorzystały. Warto też dodać, że było to jedyne spotkanie, w którym w bramce Ślęzy zabrakło Oli Malinowskiej, co też miało ogromne znaczenie.
Tym razem Malina w bramce już stanie, a do składu powróci też po odpokutowaniu kary za czerwoną kartkę Kinga Podkowa. Mocno liczymy też na dwie Julki (Pawlak i Mularczyk), które w środę w dużej mierze przyczyniły się do awansu reprezentacji Dolnego Śląska do finałów OOM.
Po zwycięstwie w Świdnicy przed zespołem Ślęzy nadarza się okazja wywalczenia wysokiego miejsca w końcowej tabeli. Co prawda szans na zdetronizowanie niepokonanego dotąd jeleniogórskiego Orlika nie ma, ale rywalizacja o 2. miejsce i możliwość wywalczenia tej lokaty jest całkiem realna. Dziewczyny zdają sobie z tego sprawę i dodatkowo je to mobilizuje. Są też żadne rewanżu za porażkę w Lubinie, co jeszcze bardziej je motywuje przed niedzielną potyczką.
Ślęza chce w niedzielę wygrać, a z pewnością z takim samym celem zawita do Wrocławia LUKS. Oznacza to, że powinniśmy zobaczyć bardzo dobre i stojące na wysokim poziomie spotkanie. W imieniu naszych piłkarek zapraszamy kibiców na ten mecz.