III liga kobiet – Hit na Zakrzowie

W sobotę (14 października) o godz.15:30 na Zakrzowie rozegrany zostanie mecz 8. kolejki rozgrywek III ligi kobiet pomiędzy Ślęzą Wrocław i Polonią Świdnica.

 

Przed dwoma tygodniami cieszyliśmy się z 1. miejsca w tabeli zespołu Ślęzy. W zeszłym tygodniu wrocławianki pauzowały, przez co straciły to eksponowane miejsce, które teraz piastuje świdnicka Polonia. Właśnie z tym zespołem nasze piłkarki mierzyć się będą w sobotę.

Polonia przed sezonem typowana była w gronie zespołów, które powinny rywalizować o czołowe miejsca. Zwłaszcza po tym jak rozwiązaniu uległ drugoligowy zespół Darboru Bolesławice, a aż cztery piłkarki które w ubiegłym sezonie grając w tej drużynie zajęły wysokie 3. miejsce w II lidze, trafiły do Świdnicy. Szczególnie trzy z nich – Monika Garbacz, Ewa Klasa i Paulina Leśniak – wniosły do drużyny doświadczenie i ogranie na wyższym poziomie rozgrywkowym. Przypomnijmy, że i w Ślęzie gra jedna z byłych zawodniczek Darboru – Marlena Mikołajczyk.

Polonia to zespół z podobna historią jak Ślęza. Świdniczanki tak jak i wrocławianki pierwszy raz przystąpiły do ligowych rozgrywek w poprzednim sezonie. Oba zespoły nie spotkały się jednak ze sobą, gdyż występowały w dwóch różnych grupach. Polonia ligowy debiut może zaliczyć do udanych, bo z 20-stoma zdobytymi punktami zajęła 5. miejsce w końcowej tabeli.

Wzmocnienia o których już wspominaliśmy, sprawiły, że świdniczanki z ligowego średniaka urosły do roli jednego z faworytów rozgrywek.
Dotychczasowe wyniki tylko to potwierdzają. Podopieczne trenera Damiana Błaszczyka przegrały dotąd tylko jedno spotkanie. W 1. kolejce na własnym boisku musiały uznać wyższość (1:4) głównego pretendenta do awansu, jeleniogórskiego Orlika. Punkty straciły też w zremisowanym 4:4, również w Świdnicy, meczu z AZS-em III Wrocław. W pozostałych 5. meczach już tylko wygrywały.

Ślęza wykorzystując pauzę w rozgrywkach ligowych rozegrał sparing z drugoligową Bielawianką, przegrywając 3:4. Ten pożyteczny sprawdzian potwierdził tylko spore możliwości drzemiące w drużynie prowadzonej przez trenera Arkadiusza Domaszewicza. Niestety, nasz szkoleniowiec wciąż nie może do protokołu meczowego wpisać optymalnego składu. Po cichu liczyliśmy, że dwutygodniowa przerwa pozwoli, aby w tym czasie kontuzjowane piłkarki wyleczyły dolegliwości i były gotowe do gry. Tak się jednak nie stało i tylko jedna z nich znajdzie się w meczowej osiemnastce.

Gdyby Ślęza mogła zagrać w optymalnym zestawieniu, bylibyśmy o wiele spokojniejsi o końcowy rezultat. Mimo to jesteśmy dobrej myśli, bo każda z dziewczyn, która zagra w tym meczu w piłkę też grać potrafi. Stąd wierzymy, że nasz zespół będzie nie tylko równorzędnym rywalem dla Polonii, ale też powalczy o zwycięstwo. Zdajemy sobie sprawę, że nie będzie o nie łatwo, ale jest ono realne. W tym spotkaniu trudno wskazać faworyta. O końcowym rezultacie zadecyduje dyspozycja dnia. Jednego możemy być pewni. Czeka nas bardzo ciekawe i emocjonujące spotkanie, które warto zobaczyć.

Serdecznie zapraszamy kibiców w sobotę na zakrzowski stadion. Przyjdzie, zobaczcie, a na pewno nie pożałujecie.