III liga – Zwycięstwo w cieniu dramatu piłkarki

W meczu 6. kolejki rozgrywek III ligi kobiet, Ślęza Wrocław wygrała z Chrobrym Głogów 3:0.

 

 

74 minuta meczu. Olga Sokołowska zagrywa prostopadłą piłkę w pole karne. Biegną do niej Wiktoria Lasota i bramkarka Chrobrego. Pierwsza do futbolówki dopada Wiktoria i kieruje ją do bramki, ale niestety z ogromnym impetem trafia ją w nogę próbująca interweniować golkiperka z Głogowa. Wiktoria pada na murawę i wszyscy już wiedzą, że stało się coś złego. Piłkarka Ślęzy nie jest w stanie ruszyć się z murawy i widać, że niesamowicie cierpi. Nikt nawet nie próbuje jej znosić z boiska. Wezwane zostaje pogotowie, na które czekamy około 40-stu minut. Gdy wreszcie karetka dojechała, ratownicy podali zawodniczce środki przeciwbólowe i udało im się ją umieścić na noszach. Gdy Wiktoria wnoszona była karetki, piłkarki obydwu drużyn oraz kibice żegnali ją gorącymi brawami. Już później dowiedzieliśmy się, że piłkarka Ślęzy doznała złamania kości piszczelowej w dwóch miejscach, a jutro czeka ją zabieg. A mecz po prawie godzinnej przerwie został wznowiony.

Nie chcielibyśmy piać o takich sytuacjach, ale niestety do takich zdarzeń w sporcie dochodzi. Po tym wszystkim sam mecz stał się już sprawą drugorzędną, ale z kronikarskiego obowiązku to spotkanie zrelacjonujemy.

Nie ma co ukrywać, że przed tym spotkaniem, z niepokonanym wcześniej Chrobrym, mieliśmy trochę obaw. Oprócz długo już leczących kontuzje, Zuzi Frączkiewicz, Darii Muchy i Sandry Balsam, zabrakło też najbardziej doświadczonych zawodniczek, Marleny Mikołajczyk i Patrycji Falborskiej. Na dodatek, ze względu na wieczorny mecz w CLJ U17, tylko przez 45 minut na murawie mogły się zaprezentować nasze utalentowane juniorki.

Pierwsza połowa tej potyczki stała na bardzo dobrym poziomie. Już w 2. min. po zaskakującym uderzeniu z 35m. piłkarki Chrobrego, czujnością musiała wykazać się Ola Malinowska. Zdecydowanie więcej sytuacji tworzyła jednak Ślęza. W 5. min.dwukrotnie strzelała Karina Kruk, a chwilę później rywalki zdołały zablokować uderzenie Oli Kucharskiej. W 8. min. po podaniu Kariny Wolak, Karina Kruk zdecydowała się na strzał, po którym błąd popełniła bramkarka przyjezdnych i Ślęza objęła prowadzenie. W 15 min. golkiperka gości zrehabilitowała się, broniąc w dobrym stylu kolejne uderzenie Kariny Kruk. Chrobry starał się też atakować, ale nasze defensorki umiejętnie powstrzymywały te próby. W 18 min. głogowianki zdołały się jednak przedostać w okolice bramki Ślęzy, a strzał jednej z nich był i za lekki i też niecelny. W 22 min. z dystansu Ola Kucharska posłała piłkę wprost w środek bramki. W rewanżu Ola Malinowska nie dała się zaskoczyć po strzale piłkarki Chrobrego. W 24 min. będąca na dobrej pozycji do oddania strzału Ola Kucharska, skiksowała, a za moment w światło bramki nie trafiła Karina Kruk. Podobnie uczyniła też w 30 min. Olga Sokołowska. Tuż przed przerwą Kasia Gaber trafiła w słupek, a Ola Kucharska znów posłała piłkę nad poprzeczką.

W przerwie trener Arkadiusz Domaszewicz dokonał planowanych wcześniej zmian. Zmuszony też był do roszad w ustawieniu, a mimo to już w 48 min. cieszyliśmy się z drugiego gola. Po dośrodkowaniu z rzutu rożnego Kariny Wolak, nie do obrony uderzyła Zuzia Dobies. Tuż po wznowieniu gry od środka, głogowianki zmarnowały znakomitą okazję na zdobycie gola kontaktowego. Później na boisku obserwowaliśmy sporo chaosu w wykonaniu obydwu drużyn. Długo żadnej z nich nie udało się stworzyć klarownej sytuacji, aż do wspomnianej wyżej 74 minuty.

Po powrocie do gry poza sytuacją sam na sam, z której obronną ręka wyszła rezerwowa bramkarka Ślęzy – Natalia Kowynia, wiele się już nie wydarzyło, a Ślęza mogła cieszyć się z kompletu punktów zdobytych z trudnym rywalem. Ta radość była jednak mocno przytłumiona, przez opisane wcześniej zdarzenie.

ŚLĘZA WROCŁAW – CHROBRY GŁOGÓW 3:0

1:0 Kruk 8′
2:0 Dobies 48′
3:0 Lasota 74′

Ślęza – Malinowska, Stępień, Piotrowska (64’Lasota, 75’Kowynia), Wolak, Kucharska, Igałowicz (46’Dziadek), Tyza (46’Dobies), Gaber (46’Kieliba), Olbińska, Sokołowska, Kruk (46’Mielniczuk)