Karol Danielik: „Zapowiada się ciekawe spotkanie”

Przed sobotnim meczem ze Stalą Brzeg rozmawiamy z piłkarzem tej drużyny Karolem Danielikiem

 

 

Zespół brzeskiej Stali musiał przełożyć trzy ostatnie spotkania z powodu koronowirusa w Waszej ekipie. Czy już wszystko w porządku u Was ze zdrowiem?

Zgadza się. Naszą drużynę dopadła plaga przeziębień, a w tym kilku naszych graczy miało pozytywny wynik w teście na obecność koronowirusa. Poza zawodnikami, którzy zostali odizolowani reszta już jest w rytmie treningowym i gotowa na sobotni pojedynek.

Trener Stali Marcin Domagała mówił przed rozpoczęciem sezonu, że chciałby abyście pozytywnie w niego weszli i od początku zbudowali sobie taką pozycję, by grać widowiskową piłkę. Czy dwadzieścia zdobytych punktów w trzynastu rozegranych przez Was meczach to liczba, która Cię satysfakcjonuje?

Myślę, że jedyne miejsce w naszej lidze jakie może satysfakcjonować to pierwsza pozycja w tabeli. Natomiast my jako zespół najbardziej żałujemy tych spotkań, w których straciliśmy gole w ostatnich minutach albo zdecydowanie przeważaliśmy i nie potrafiliśmy tego udokumentować jedną bramką więcej od przeciwników. Wtedy nasza sytuacja w tabeli całkiem inaczej by wyglądała.

Wiadomo, że tym co jest Waszym atutem w obecnych rozgrywkach jest dobra gra w defensywie. A do czego można się najbardziej przyczepić?

To prawda. Mamy bardzo zgraną drużynę na boisku jak również poza nim. Może dlatego tracimy mało bramek. Największy mankament? To chyba jak wspomniałem fakt, że nie potrafimy potwierdzić czasami potwierdzić naszej dominacji na boisku. W kilku pojedynkach w tej rundzie nasza gra była bardzo dobra, stwarzaliśmy sobie dużo sytuacji a nie potrafiliśmy tego wykorzystać.

Tyle samo straconych goli co ekipa z Brzegu ma na swoim koncie drużyna wrocławskiej Ślęzy, a więc Wasz najbliższy przeciwnik. Znacie go bardzo dobrze. Jakie są według Ciebie największe wady i zalety zespołu prowadzonego przez trenera Grzegorza Kowalskiego?

Wad ciężko szukać, ponieważ ekipa Ślęzy gra nie tylko efektownie w piłkę, ale też niezwykle skutecznie. Piłkarze Ślęzy są zawsze świetnie przygotowani pod względem fizycznym oraz technicznym. Dodatkowo charakteryzuje ich ogromna dyscyplina taktyczna co z pewnością jest zasługą trenera Grzegorza Kowalskiego. Wiemy, że kilku kluczowych zawodników Ślęzy zmaga się z kontuzjami, których trudno zastąpić na boisku. Pomimo tego nie lekceważymy przeciwnika i wyjdziemy na to spotkanie w 100% skoncentrowani.

Jak oceniasz szanse swojej drużyny w tym meczu?

W tym tygodniu widać było, że jesteśmy dobrze przygotowani do sobotniego starcia. W naszym zespole jest bardzo dużo jakości i myślę, że kilka dni absencji na wspólnym treningu nie zrobi nam różnicy. Zapowiada się ciekawe spotkanie, szkoda tylko że bez udziału publiczności. W sobotę interesują nas tylko trzy punkty.