Komentarze po spotkaniu ze Stalą

Oto, co po meczu Ślęza – Stal powiedzieli członkowie sztabów szkoleniowych i piłkarze obu zespołów:

 

 

Jacek Opałka (drugi trener Ślęzy): „Trudno się nie być zadowolonym z wyniku. Momentami gra była bardzo solidna. Wbrew pozorom rywal wcale nie był tak słaby jak wskazywałby na to wynik, aczkolwiek dzisiaj zagraliśmy swoją grę, bardzo odpowiedzialnie, w końcu też nieco bardziej skutecznie i z tego należy się cieszyć”

Marcin Domagała (trener Stali): „W pierwszej połowie w miarę się jeszcze trzymaliśmy. Może nie byliśmy wtedy równorzędnym przeciwnikiem, ale myślę, że stworzyliśmy jakiś opór Ślęzie. W drugiej połowie posypaliśmy się totalnie przy bramce na 2:0 i od tego momentu już nas nie było w tym meczu. Próbowaliśmy się ratować zmianami. Ostatnio mieliśmy problemy zdrowotne, nie będę dzisiaj na to zwalał, ale uważam, że na pewno jest to jakiś czynnik, który też ma wpływ na to jak dzisiaj wyglądaliśmy. Szkoda, że przeciwnik tak nam odjechał szybko, bo liczyłem, że jak do 60 – tej minuty będziemy się tutaj trzymali to jest szansa ten mecz jeszcze zremisować, ale piłka jest brutalna, obnaża słabe punkty, a my mieliśmy ich zbyt wiele dziś.

Piotr Stępień (Ślęza): „To był nietypowy mecz, ponieważ grały drużyny, w której jednej brakowało rytmu meczowego, a druga ten rytm miała bardzo intensywny co dawało się nam we znaki, więc uważam, że pod tym względem szanse obu drużyn były wyrównane. Rozpoczęliśmy to spotkanie bardzo dobrze szybko strzelając bramkę, przez co mogliśmy nieco zwolnić tempo gry, co było dla nas korzystne, ponieważ nie ma co ukrywać, końcówka rundy daje się nam we znaki. Broniliśmy mądrze i tak naprawdę w pierwszej połowie Stal nie zagroziła poważnie naszej bramce. Po zmianie stron również szybko zdobyliśmy gola na 2:0 i chyba tym trafieniem dobiliśmy naszych rywali. Widząc wysoko wysuniętą obronę przeciwnika nastawiliśmy się na kontry i szybki atak co przyniosło wymierne korzyści w postaci wysokiego zwycięstwa. Bardzo cieszy nas ta wygrana, potrzebowaliśmy jej po serii bez zwycięstwa, a zwłaszcza w takim stylu. Nastawi nas to dobrze na dwa ostatnie mecze, w których celem jest sześć punktów.”

Damian Celuch (Stal): „Myślę, że tablica wyników mówi wszystko. Trzeba oddać Ślęzie po tym meczu co królewskie. Wygrali z nami 5:0. Praktycznie nie mieliśmy argumentów. Jedyna nasza sytuacja po błędzie bramkarza, gdzie mogliśmy trafić na 1:1. Niestety nie udało się. Potem poszła akcja na 2:0, no i myślę, że w tym momencie się wyłączyliśmy i przeciwnicy nas rozstrzelali. Myślę, że wynik jak najbardziej zasłużony, ale troszkę za wysoki, ale gratuluję Ślęzie zwycięstwa.”