Mateusz Magdziak: „Emocje będą do samego końca”
Przed meczem z KS Polkowice rozmawiamy z piłkarzem tejże drużyny Mateuszem Magdziakiem.
Poprzednie ligowe spotkanie KS Polkowice, a więc derby z rezerwami Zagłębia Lubin nie zakończyło się po Waszej myśli. Dlaczego?
Pojedynek nie skończył się tak, jakbyśmy tego chcieli. Niestety w tym dniu zabrakło nam skuteczności i szczęścia.
Choć w ostatnim czasie macie nie najlepsze wyniki jesteście uważani za faworytów do walki o awans do drugiej ligi. To jest Wasz priorytet na ten sezon?
Naszym głównym celem na ten sezon jest walka w każdym meczu o trzy punkty.
Przed sezonem wróciłeś do Polkowic po rocznym pobycie w Lechu Poznań, gdzie występowałeś w rezerwach tego klubu. Czego zabrakło Ci Twoim zdaniem, aby przebić się do pierwszego składu „Kolejorza”?
Poprzednie rozgrywki nie zostały wykorzystane przeze mnie w 100%, co przyczyniło się do takiego rozwoju sytuacji.
Rundę jesienną zakończycie spotkaniem u siebie z będącą na fali wrocławską Ślęzą. Jakiego pojedynku się spodziewasz?
To będzie dobry mecz z obydwu stron i walka od pierwszej do ostatniej minuty spotkania.
Co zaskoczyło Cię na plus, a co na minus w tej kończącej się piłkarskiej jesieni w III lidze?
Plusem jest przede wszystkim to, że nasza liga jest wyrównana,przez co nie ma głównego faworyta. Emocje będą nam towarzyszyć do końca, bo każdy mecz jest zaskakujący. Minusów do tej pory się nie doszukałem.
Foto: Jan Wierzbicki (KS Polkowice)