Michał Maj: „Miejsce w tabeli nie odzwierciedla naszych możliwości.”

Przed sobotnim meczem ze Stalą Brzeg rozmawiamy z piłkarzem tejże drużyny Michałem Majem.

 

Już po raz czwarty w pięciu ostatnich spotkaniach pojedynek z udziałem Stali Brzeg zakończył się wynikiem 1:1. Czujecie niedosyt, że nie udało Wam się zdobyć trzech punktów w konfrontacji z Foto – Higieną Gać?
Na pewno tak, zwłaszcza, ze w dwóch z tych meczów bramki straciliśmy w 90 minucie. Na każdym treningu ciężko pracujemy żeby poprawić swoją grę i wyeliminować te błędy, aby się więcej nie powtarzały.

Kończy się powoli runda jesienna w III lidze. Niestety nie była ona dla Was udana…
Uważam, że miejsce w tabeli nie odzwierciedla naszych możliwości, bo z pewnością celujemy wyżej.

Od kilku spotkań gracie pod wodzą nowego trenera Marcina Domagały. Jak zmieniła się od tego czasu Wasza gra?
Na pewno czuć w zespole nowy bodziec. Myślę, że nasza gra w ostatnich meczach napawa optymizmem przed kolejnymi pojedynkami i z pewnością siebie wyjdziemy na boisko, aby te mecze wygrać.

Dwa spotkania pozostały do końca piłkarskiej jesieni. W pierwszym z nich zagracie na własnym boisku ze Ślęzą Wrocław. Na jaki element musicie zwrócić uwagę jeśli chodzi o grę wrocławian?
Ekipa z Wrocławia na pewno jest dobrze wybiegana, fajnie potrafią grać piłką. Jak przed każdym pojedynkiem mamy informacje o naszym sobotnim rywalu, co mam nadzieję udowodnimy na boisku.

Co może być atutem Stali w tym spotkaniu, a co drużyny prowadzonej przez trenera Grzegorza Kowalskiego?
Naszym atutem może być własne boisko, a co do rywala, to musimy patrzeć tylko i wyłącznie na siebie, bo jeśli zagramy na miarę swoich umiejętności i możliwości, to o wynik jestem spokojny.