Michał Sypek: „Ślęza jest zawsze niewygodnym przeciwnikiem”
Przed sobotnim meczem z Ruchem Zdzieszowice rozmawiamy z zawodnikiem tejże drużyny Michałem Sypkiem.
Już w najbliższą sobotę spotkaniem we Wrocławiu z tamtejszą Ślęzą zainaugurujecie „piłkarską wiosnę.” W jakich nastrojach przystępujecie do drugiej części sezonu?
Są one dobre i jesteśmy bardzo zmobilizowani, by zacząć rundę w dobrym stylu. Chcemy w niej pokazać znacznie lepszą grę niż prezentowaliśmy jesienią, bo z pewnością nas na to stać.
Jesteście zadowoleni z tego co zrobiliście podczas przerwy zimowej? Wszystko poszło tak jak oczekiwaliście?
Okres zimowy został solidnie przepracowany, większość sparingów wygraliśmy także myślę, że z tej pracy możemy być zadowoleni. Prawdziwą weryfikacją jest jednak liga i to będzie wykładnik naszej pracy.
Jak oceniasz ten rachunek zysków i strat jeśli chodzi o transfery Ruchu przed rundą wiosenną?
Oceniam na plus ponieważ straty mieliśmy niewielkie. Myślę, że gracze którzy dołączyli do nas tej zimy będą dla nas wzmocnieniem i cieszy fakt, że piłkarze kontuzjowani dochodzą do pełni zdrowia.
Wiadomo, że pierwsze wiosenne pojedynki to zawsze wielka niewiadoma. Jakiego meczu spodziewasz się w sobotę?
Spodziewam się zaciętego spotkania, w którym z pewnością będzie dużo walki i zaangażowania bo tym cechują się pierwsze pojedynki na wiosnę.
Rywale mogą Was czymś zaskoczyć, czy bardziej Wy możecie zaskoczyć czymś zespół z Wrocławia?
Ślęza jest zawsze niewygodnym przeciwnikiem dla każdego w tej lidze, ale my też nie jesteśmy „chłopcami do bicia” i znamy swoją wartość. Myślę, że nikt w pierwszym meczu na wiosnę nikogo nie zaskoczy, a wygra ekipa bardziej zdeterminowana i mam przeczucie, że będzie to Ruch.