Mimo dobrego meczu Ślęza żegna się z pucharem

W rozegranym w Żmigrodzie meczu 1/4 rozgrywek Okręgowego Pucharu Polski, Ślęza Wrocław przegrała z miejscowym Piastem 1:2.

Przygoda Ślęzy Wrocław z rozgrywkami pucharowymi w sezonie 2018/19 dobiegła końca. Nasi piłkarze zeszli z boiska w Żmigrodzie pokonani. Czy byli jednak słabsi od swoich przeciwników ? No cóż w końcowym efekcie liczy się ilość zdobytych bramek, a w tej statystyce lepszy okazał się Piast, któremu gratulujemy awansu i życzymy powodzenia w dalszych etatach pucharowych rozgrywek.

Pierwszy po zimowej przerwie oficjalny mecz mógł się podobać żmigrodzkiej publiczności, bowiem oba zespoły stworzyły ciekawe widowisko. Mogło się ono doskonale rozpocząć dla żółto-czerwonych, którzy już w pierwszych minutach stworzyli sobie dwie bardzo dobre sytuacje bramkowe. Zwłaszcza druga z nich powinna zakończyć się bramką, lecz Kornel Traczyk, obsłużonym doskonałym podaniem przez Jakuba Bohdanowicza nie wykorzystał sytuacji sam na sam z Mateuszem Filipowiakiem. W kolejnych akcjach wrocławianie grali zbyt koronkowo, jakby chcieli wejść z piłką do bramki. Niestety zostali za to skarceni w 8 min. gdy po rzucie wolnym, w zamieszaniu podbramkowym gola zdobył Grzegorz Mazurek. Ślęza przeważała, dłużej utrzymywała się przy piłce, ale to gospodarze mieli doskonałą okazję do podwyższenia rezultatu, gdy w 14 min. piłka po uderzeniu Szymona Rusieckiego obiła słupek. W 20 min. wydawać się mogło, że szarżujący na bramkę Piasta Dawid Molski powinien kończyć akcję strzałem, gdyż miał już przed sobą tylko bramkarza. Nasz piłkarz postanowił jednak odegrać futbolówkę i ta bardzo dobrze zapowiadająca się akcja spaliła na panewce. W 32 min. po dośrodkowaniu z rzutu wolnego Mateusza Kluzka, z czystej pozycji głową, obok słupka piłkę posłał Filip Olejniczak. Główkował też wprost w ręce bramkarza Molski. Wydawało się, że Ślęza jest na dobrej drodze do wyrównania. Stało się jednak inaczej. W 41 min. świetnej okazji dla Piasta nie zamienił na gola Mikołaj Juchacz, lecz po chwili po raz drugi uczynił to Mazurek, tym razem finalizując dośrodkowanie z rzutu rożnego.

Na początku drugiej połowy Piast oddał jeszcze dwa niecelne strzały, a potem już do końcowego gwizdka inicjatywa należała do wrocławian. W 54 min. z rzutu wolnego w poprzeczkę trafił Kluzek. Niecelnie przymierzył też Szymon Lewkot. W 63 min. trener Grzegorz Kowalski dokonał aż czterech zmian. Jednym z piłkarzy, który pojawił się na boisku był Adrian Repski i to on po podaniu od Lewkota, w 68 min. zdobył gola kontaktowego. Dwie minuty później inny z rezerwowych, Mateusz Stempin znalazłby się na czystej pozycji, gdyby nie powstrzymała go ręka w nieprawidłowy sposób użyta przez jednego z piłkarzy Piasta. Niestety, doświadczony arbiter jakim jest Sebastian Tarnowski tej sytuacji nie zakwalifikował jako faul. Im bliżej końca tym bardziej wrocławianie starali się naciskać na swoich rywali, a ci co raz częściej umiejętnie kradli czas. W 90 min. będący w polu karnym Olejniczak mógł ich jeszcze za to pokarać, lecz nie posłał piłki w światło bramki, a wynik meczu już nie uległ zmianie.

Trudno być zadowolonym gdy się przegrywa mecz. Stało się i się nie odstanie. Trzeba jednak poszukać trochę pozytywów i takich w grze naszych piłkarzy, na tydzień przed rozpoczęciem ligowych zmagań nie brakowało. Zaprezentowali dziś oni długimi momentami bardzo fajny futbol, który oglądało się z przyjemnością. Dziś nie przełożyło się to na końcowy sukces, ale wierzymy, że w następną sobotę będzie już inaczej.

PIAST ŻMIGRÓD – ŚLĘZA WROCŁAW 2:1 (2:0)

1:0 Mazurek 8′
2:0 Mazurek 41′
2:1 Repski 68′

Piast – Filipowiak, Badel, Juchacz (75’Kohut), Rusiecki, Mazurek (70’Niewieściuk), Kępczyński, Bzdęga, Jaros (64’Moryson), Sołtyński, Kendzia, Stasik (46’Sosnowski)
Ślęza – Palmowski, Bohdanowicz, Lewkot, Traczyk (63’Skórnica), Kluzek (63’Niewiadomski), Berkowicz, Molski, Wdowiak, Olejniczak, Niemienionek (63’Stempin), Tomaszewski (63’Repski)

Sędziowali – Sebastian Tarnowski oraz Adam Karasewicz i Igor Adamczyk (KS Wrocław)
Żółte kartki – Juchacz, Stasik, Moryson (Piast) – Tomaszewski, Niewiadomski (Ślęza)
Widzów – 250