Pniówek – Ślęza: wypowiedzi pomeczowe
Oto, co po spotkaniu Pniówek 74 Pawłowice – Ślęza Wrocław powiedzieli trenerzy i piłkarze obu zespołów:
Sławomir Szary (trener Pniówka): „Wygraliśmy mecz z topowym zespołem III ligi. Tego byliśmy świadomi, bo to pokazują dotychczasowe wyniki Ślęzy. Mają bardzo dobrego i doświadczonego trenera, który wie co robi, wie jak budować zespół, nie boi się wprowadzać młodych zawodników. Tak jak mówiłem graliśmy dziś przeciwko bardzo dobrej drużynie. Mimo gry w ostatnim kwadransie w dziesiątkę wygrywamy i gratuluję mojemu zespołowi tego zwycięstwa.”
Grzegorz Kowalski (trener Ślęzy): „Spodziewaliśmy się takiego meczu, chociaż oczywiście chcieliśmy innego wyniku. Zawsze w tych spotkaniach tutaj z Pniówkiem decyduje bardziej walka i zaangażowanie niż elementy piłkarskie, ale to też jest jakby elementem piłkarskim i w tych aspektach dzisiaj przegrywaliśmy i z tego wziął się właśnie dzisiejszy wynik. Mamy do siebie pretensje za ten mecz, bo uważam, że spokojnie mogliśmy go wygrać, a tak za łatwo te punkty dziś przeciwnikowi oddaliśmy.”
Kamil Glenc (Pniówek): „Cieszymy się, że udało się przerwać passę pięciu wygranych z rzędu Ślęzy. Dla nas było to bardzo ważne zwycięstwo w kwestii utrzymania, które pozwoli nam spokojniej patrzeć w dól tabeli. Mimo słabszego początku wyrównaliśmy jeszcze przed przerwą. W drugiej połowie wyszliśmy na prowadzenie po rzucie karnym wykonanym przez Przemka Szkatułę. Drużyna Ślęzy bardzo dobrze operowała piłką, ale tym razem zagraliśmy solidnie w defensywie i mimo gry w „dziesiątkę” od 75 min dowieźliśmy wynik do końca.”
Mateusz Stempin (Ślęza): „Dziś muszę przyznać, że doświadczyliśmy trudnej porażki. Wynik 2:1 nie jest z pewnością tym, na którym nam zależało i jesteśmy rozczarowani tym rezultatem. Niestety, tym razem nie udało nam się osiągnąć zamierzonego celu. Nie możemy jednak patrzeć wstecz, ale musimy spojrzeć na przyszłość i skoncentrować się na tym, co możemy poprawić. Będziemy analizować nasze błędy i pracować nad tym, aby stawać się lepszymi zawodnikami i drużyną.”