Do szczęścia pozostał jeszcze tylko jeden krok do postawienia

W rozegranym w Krakowie meczu 21. kolejki rozgrywek II ligi kobiet, Ślęza Wrocław wygrała z miejscową Wandą 5:2.

 
Kolejny, jakże duży krok ku wymarzonemu celowi postawiły w sobotę piłkarki Ślęzy Wrocław. Nie ukrywamy, że troszkę obawialiśmy się tego spotkania, ale dziewczyny reprezentujące żółto-czerwone barwy spisały się doskonale.

Trener Arkadiusz Domaszewicz – Specyficzny mecz. Wanda pomimo, że w teorii o nic już nie gra, to zagrała z dużym zębem i chęcią wygranej. Trochę przeszkodziła w tym wszystkim nasza drużyna, a trochę trójka sędziowska. Nie mówię, że nam pomogła w przekroju całego meczu, ale z pewnością błędy pań sędziujących ten mecz, na jego początku były na nasza korzyść. Mnie ciesz, że widać było w nas żądze wygranej i odnieśliśmy przekonywującą zwycięstwo. Na słowa uznania zasługuje cały zespół, lecz występ Kingi Podkowy, był dzisiaj wybitny.

I tu odnosząc się do słów trenera na temat sędziowania, taka ciekawostka. Spoglądamy w załącznik, a wynika z niego, że zawodniczka Wandy, ukarana została czerwoną kartką dopiero po trzeciej żółtej, bo ujrzała kartki w tym kolorze w minucie 50, 74 i 78.

WANDA KRAKÓW – ŚLĘZA WROCŁAW 2:5 (0:2)

0:1 Góra 1′
0:2 Walczak 22′
0:3 Walczak 51′
0:4 Larska 53;
0:5 Podkowa (karny) 69′
1:5 Kaczmarek 80′
2:5 Dąbrowska 96′

Ślęza – Niedzielska, Szewczyk, Gaber (80’Wróbel), Olbińska, Tyza (75’Zygadlik), Gruchała (80’Gogacz), Krawczyk, Larska (62’Brzozowska), Podkowa, Góra (80’Mieszczak), Walczak
Czerwona kartka – Walczak – 74′