Ślęza jesień 2021 – Różne oblicza drugiego zespołu kobiet

Czas na podsumowanie rundy jesiennej w wykonaniu grającej w IV lidze,drużyny Ślęzy II Wrocław.

 
Obecny sezon jest drugim, w którym w rozgrywkach ligowych występuje zespół rezerw Ślęzy. Podobnie jak w debiutanckich rozgrywkach, tak przed startem obecnych, przed drużyną nie stawiano żadnych konkretnych celów, a wyniki, choć są one ważne, dla nas nie stanowiły priorytetu. Wiadomym było, że dużo w poszczególnych meczach zależeć będzie od tego, jakim składem dysponować będzie trener Sylwia Chyżewska, bo tak naprawdę dziewczyn przypisanych na stałe do drugiego zespołu nie było wiele. Co warto zauważyć i co nas bardzo cieszy, do gry, choć na razie sporadycznie wróciły dziewczyny, związane z żeńską sekcją Ślęzy od momentu jej powstania. Mowa tu o Sandrze Balsam, Malwinie Czajce i Oldze Sokołowskiej. Zagrały one po jednym meczu i widać po nich było, że tęsknią za piłkarską murawą. Czy pojawią się na niej wiosną i czynić będą to częściej ? Mamy nadzieję, że tak.

W sumie w rundzie jesiennej w drużynie Ślęzy II zagrały aż 44 piłkarki. Od czasu do czasu grały w rezerwach zawodniczki z pierwszej drużyny, podobnie jak też dziewczyny z zespołów U17 i U15. W praktyce w każdym kolejnym meczu skład się diametralnie różnił, od tego z poprzedniego starcia.

Ślęza II przeplatała dobre mecze z gorszymi. W inauguracyjnym starciu, choć w rezerwach nie zagrała żadna z podstawowych piłkarek pierwszego zespołu, Ślęza II wygrała z zajmującym obecnie 2. miejsce w tabeli, Kolektywem Radwanice 5:3. Było to bardzo dobre spotkanie żółto-czerwonych, a jego rezultat stanowił przyjemną niespodziankę. W drugim meczu, po świetnej drugiej połowie (po pierwszej było 2:1), Ślęza II rozgromiła SAP Brzeg 7:2. Pierwszy w sezonie wyjazd miał miejsce do Oławy. Nie był to dobry mecz naszej drużyny, stąd remis 1:1 z zawsze niebezpiecznym Moto-Jelczem trzeba uznać za sukces. Do meczu 4. kolejki z UKS-em Bierutów, rezerwy zostały mocno wzmocnione przez dziewczyny z „jedynki”. Spodziewaliśmy się zatem, że nasza drużyna wygra pewnie, choć UKS przed sezonem był typowany do roli faworyta rozgrywek. Tymczasem choć spotkanie zakończyło się zwycięstwem Ślęzy II 1:0, to o grze piłkarek 1KS-u, chcielibyśmy po tym starciu jak najszybciej zapomnieć. Następnie był wyjazd do Krośnic i mecz z absolutnym beniaminkiem żeńskich rozgrywek, miejscowym Płomieniem. Spotkanie powinno zakończyć się przynajmniej podziałem punktów, ale kiepska druga połowa wrocławianek sprawiła, że ze zwycięstwa 3:2 cieszyły się gospodynie. Ostre strzelenie zawodniczki Ślęzy II urządziły sobie natomiast w spotkaniu z Orlikiem Jelenia Góra wygrywając 9:0, a co ciekawe, wszystkie bramki strzelone zostały w pierwszej połowie. Jak się potem okazało, było to ostatnie zwycięstwo rezerw 1KS-u w rundzie jesiennej. Nie ma co jednak ukrywać, że porażka 1:2 w Środzie Śląskiej z Polonią była dużym zaskoczeniem in minus. Wystarczy jeszcze zaznaczyć, że Polonia w całej rundzie zdobyła tylko 3 pkt, właśnie w pojedynku ze Ślęzą II. W samych superlatywach możemy opisać tylko występ naszych piłkarek przeciwko liderowi czwartoligowych zmagań, rezerwom Bielawianki Bielawa. Tak naprawdę, w tym starciu wrocławianki mierzyły się z zespołem, w którym nie brakowało zawodniczek z drużyny lidera II ligi, bo takim jest pierwszy zespół Bielawianki. Mimo to było to długimi okresami bardzo wyrównane starcie, w którym ostatecznie wygrała 3:1 faworyzowana ekipa z Bielawy. O tym, że nasza drużyna przeplatała lepsze mecze z gorszymi, mogliśmy się też przekonać w ostatnim meczu w Wałbrzychu, przegranym 1:2 z Zagłębiem. Tu jednak trzeba trochę dziewczyny usprawiedliwić, bowiem nie dość, że mecz rozgrywany na czymś, co trudno nazwać boiskiem, to też arbiter delikatnie mówiąc nie stanął na wysokości zadania.

Podsumowując jesień, jej początek był bardzo udany, a koniec zgoła odmienny. Ślęza II zajmuje miejsce 6. choć wydaje się, że realnie stać było naszą drużynę, na miejsce 4. a nawet 3. Straty punktowe do kilku drużyn nie są jednak duże i wiosną można je odrobić. Wiele znów jednak będzie od tego, jakie zawodniczki w rundzie rewanżowej w poszczególnych meczach zagrają.

Drużyna Ślęzy II wystąpiła też w rozgrywkach pucharowych i spisała się w nich przyzwoicie, wygrywając w I rundzie z Kolektywem Radwanice. W kolejnym meczu musiała jednak uznać wyższość pierwszego zespołu Ślęzy.

Na koniec kilka liczb. Jak już wcześniej wspominaliśmy, jesienią w zespole Ślęzy zagrały 44. zawodniczki. Najwięcej, bo 8 razy na boisku pojawiały się Dominika Drucks i Joanna Gogacz. Najwięcej bramek – 6, strzeliła Paulina Zygadlik.