Ślęza ponownie zawita do Świdnicy
W sobotę (22 sierpnia) o godz.15 w Świdnicy, rozegrany zostanie mecz 5. kolejki rozgrywek III ligi (grupa 3) pomiędzy miejscową Polonią-Stalą i Ślęzą Wrocław.
Po 40. dniach Ślęza powraca do Świdnicy. 11 lipca w półfinałowym meczu rozgrywek Regionalnego Pucharu Polski, 1KS wygrał z Polonią-Stalą 3:1, a później jak wszyscy pamiętamy, w finale rozegranym w Lubinie sięgnął po to trofeum. W sobotę żółto-czerwoni ponownie rozegrają mecz na pięknym, zmodernizowanym stadionie miejscowego OSiRu, a jego stawką będą ligowe punkty.
Od lipcowego meczu w obu ekipach doszło do kilku zmian w kadrach. Mniej ich nastąpiło w drużynie gospodarzy, bowiem wszyscy zawodnicy grający w pucharowym półfinale, wciąż reprezentują barwy Polonii-Stali. Pozyskano za to trzech nowych piłkarzy, a mianowicie Sebastiana Jaroszyńskiego, Łukasza Sztylkę i Bartosza Paszkowskiego. Większe rotacje jak wiemy nastąpiły w kadrze Ślęzy, z której kilku zawodników ubyło, ale też i wielu wzmocniło zespół.
Polonia-Stal do III ligi powróciła po 4. sezonach spędzonych w IV lidze. Po zajęciu 1. miejsca w swojej grupie miała stoczyć barażowe mecze o awans z Apis-em Jędrzychowice. Do tego starcia jednak nie doszło, bo po tym jak Apis nie dostał trzecioligowej licencji, zrezygnował z meczu barażowego, przez co z awansu mogli się cieszyć świdniczanie.
Trenerem świdnickiego beniaminka jest Rafał Markowski, który w naszej przedsezonowej ankiecie, na pytanie o co grać będzie jego zespół, odpowiedział, że o miejsca 5-8. Wydaje się, że tak ambitny cel wcale nie jest nierealny do zrealizowania, bowiem Polonia to zespół ze sporym potencjałem, mogący namieszać w trzecioligowej stawce. Póki co jednak, gospodarze sobotniej potyczki grają w przysłowiową kratkę. Na własnym boisku przegrali z Ruchem Chorzów i MKS-em Kluczbork, a punkty zdobywali w delegacjach, wygrywając w Gorzowie z Wartą i remisując w Żmigrodzie z Piastem. Ciekawostkę może stanowić fakt, że świdniczanie strzelili do tej pory 7. bramek, a każdą z nich zapisał na swoim koncie inny piłkarz.
Meczem w Świdnicy, Ślęza kończy mini maraton, czyli serię czterech meczów rozgrywanych co trzy dni. W spotkaniach tych, zwłaszcza z Wigrami Suwałki i rezerwami Górnika Zabrze, nasi piłkarze musieli się mocno napracować, co związanie jest z dużym wysiłkiem fizycznym. Wydaje się jednak, że są na tyle dobrze przygotowani, że nie powinno to mieć wpływu na ich fizyczną dyspozycję. Wierzymy, że Ślęza podtrzyma dobrą passę i ze Świdnicy nie wróci z pustymi rękami.
Z meczu w Świdnicy przeprowadzimy bezpośrednią relację tekstową. Zapraszamy do jej śledzenia.