W środę Ślęza podejmuje beniaminka z Nysy
W środę (18 listopada) o godz.13:30 w Centrum Piłkarskim Ślęzy Wrocław – Kłokoczyce, rozegrany zostanie zaległy mecz 15. kolejki rozgrywek III ligi (grupa 3) pomiędzy Ślęzą Wrocław i Polonią Nysa.
W ostatnich sezonach zespołom beniaminków z Opolszczyzny w rozgrywkach III ligi nie wiodło się najlepiej. W rozgrywkach 2017/18 Polonia Głubczyce zajęła ostatnie miejsce. W kolejnym sezonie Agroplon Głuszyna uplasował się na 15. spadkowym miejscu, a w skróconych rozgrywkach sezonu 2019/20 tabelę zamknął LZS Starowice. Miejsce tego zespołu zajęła nyska Polonia i przed startem rozgrywek 2020/21 zastanawiano się, czy pójdzie śladami swoich poprzedników. Na ten moment wiele wskazuję, że tak, choć wcale też tak być nie musi.
W 1946 roku w Nysie założony został klub po nazwą Grom. 2. lata później w wyniku fuzji z Sudetami Nysa zmienił on nazwę na Ogniwo. W 1954 roku nastąpiła kolejna zmiana nazwy na Spartę, a pod obecną nazwą – Polonia – klub występuje od roku 1956. W swojej historii zespół z Nysy występował na trzecim, czwartym i niższych poziomach rozgrywkowych. W roku 1959 bez powodzenia grał w barażach o awans do II ligi.
Obecny sezon beniaminek z Nysy rozpoczął fatalnie, bo od pięciu z rzędu porażek. Pierwszy punkt zdobył w meczu szóstym, remisując bezbramkowo z LKS-em Goczałkowice-Zdrój, a na pierwsze zwycięstwo Polonia czekała do ósmego starcia, w którym pokonała 4:2 Polonię-Stal Świdnica. W tej chwili team z Nysy po rozegraniu 15. spotkań zgromadził 11 pkt i zajmuje 17. miejsce w tabeli. Cała zdobycz punktowa Polonii uzyskana została w spotkaniach domowych. Zdecydowanie gorzej wiedzie się beniaminkowi w delegacjach, z których nie przywiózł on jeszcze choćby punktu. Niewiele jednak brakowało, by takie punkty Polonia przywiozła z Pawłowic, gdzie do 87 minuty prowadziła 2:1, by ostatecznie przegrać 2:3, czy też w ostatnim swoim mecz rozegranym w Bytomiu, przegranym również 2:3. W tej potyczce piłkarze z Nysy długo toczyli równorzędny bój ze zdecydowanym faworytem i kto wie jak potoczyłyby się losy tego starcia, gdyby nie fakt, że w 65 min. za dwie żółte i w konsekwencji czerwoną kartkę, boiska nie musiał opuścić Kacper Izydorczyk.
Trenerem Polonii jest doskonale nam znany Arkadiusz Bator, który przez krótki okres pełnił rolę asystenta trenera Grzegorza Kowalskiego w 1KS-ie. Arkadiusz Bator znany jest jednak głównie z tego, że przez wiele lat związany był ze Śląskiem Wrocław, w którym pełnił rolę szkoleniowca zespołów juniorów i rezerw, a także był koordynatorem Akademii Piłkarskiej. Pracę w Polonii trener Bator rozpoczął w lecie 2019 roku i to właśnie on wprowadził zespół do III ligi. W naszej przedsezonowej ankiecie, na pytanie o co grać będzie jego zespół, powiedział – O trzy punkty w każdym meczu. Fajnie byłoby jak znaleźlibyśmy się w pierwszej szóstce. – Jak widać, aspiracje trenera Batora wcale małe nie są, a my życzymy mu by udało się je zrealizować, oczywiście z wyjątkami spotkań ze Ślęzą.
Przyjrzyjmy się teraz kadrze beniaminka z Nysy, w której znajduje się sporo piłkarzy z przeszłością nie tylko w III lidze, ale też na wyższych poziomach rozgrywkowych. Najbardziej znanym z nich jest 28-letni Adam Setla, który oprócz występów w I i II lidze ma w swoim CV epizod w ekstraklasie, w której na moment pojawił się w jednym meczu Ruchu Chorzów. Piłkarz ten jest też liderem nyskiej Polonii i jak do tej pory strzelił 10. bramek, czyli więcej od wszystkich swoich kolegów z drużyny. Na drugoligowych boiskach grali też wcześniej Adrian Błaszkiewicz i Rafał Bobiński. W Polonii występuje też spora grupa podopiecznych trenera Batora z okresu gdy prowadził on zespoły Śląska Wrocław, a mianowicie – Kacper Izydorczyk, Daniel Golus, Tomasz Mamis, Mateusz Nazar i Patryk Ostrowski. W Nysie nie brakuje też obcokrajowców. Ciekawą postacią jest 22-letni piłkarz z Wybrzeża Kości Słoniowej – Dro Narcisse Ble. Sporą ilość spotkań rozegrał też Słoweniec Luka Redek, a w ostatnim meczu w Bytomiu, w jego końcowej fazie zagrał 24-letni Anglik – Conor Kigallon. W kadrze Polonii znajdziemy też piłkarzy związanych wcześniej ze Ślęzą. Kacper Federowicz występował w żółto-czerwonych barwach w sezonie 2014/15, a Alan Majerski grał w zespole juniorów 1KS-u jesienią 2015 r.
Na temat Polonii napisaliśmy już wiele, teraz pora poświęcić kilka słów naszej drużynie. Wysokie zwycięstwo ze Stalą sprawiło, że nastroje w zespole wyraźnie się poprawiły, a piłkarze po miesięcznym zastoju znów poczuli jak smakuje zwycięstwo. Przed środowym meczem zapowiadają, że chcą sięgnąć po kolejny komplet punktów i solidnie się do tego starcia przygotowują. Choć w tabeli obie drużyny dzieli przepaść, a Ślęza jest zdecydowanym faworytem, nikomu przez myśl nie przechodzi zlekceważenie rywala. Ślęza zawsze ma szacunek dla każdego przeciwnika i taki też szacunek ma dla beniaminka z Nysy. Znamy nasz zespół i piłkarzy w nim grających i wiemy na co ich stać. Wiemy, że gdy zagrają swoje, to powinno być dobrze i tego też oczekujemy.
Mecz odbędzie się bez udziału kibiców, którym proponujemy śledzenie relacji tekstowej, którą przeprowadzimy na naszej stronie.