Tylko punkt w Bydgoszczy

W rozegranym w Bydgoszczy meczu 12. kolejki rozgrywek Orlen I Ligi Kobiet, Ślęza Wrocław zremisowała z miejscowym KKP 0:0.

 

Choć bydgoski KKP nigdy nie był wygodnym rywalem dla Ślęzy, to jednak nasza drużyna była w tym meczu zdecydowanym faworytem i niestety mocno zawiodła. Dziewczyny  bardzo chciały wygrać to spotkanie, ale zagrały zdecydowanie poniżej swoich możliwości. W ich grze brakowało dokładności i było sporo chaosu, co przekładało się na brak płynności w przeprowadzanych akcjach. Mimo to, Ślęza powinna ten mecz wygrać, mając kilka doskonałych okazji do strzelenia bramki.

Spotkanie oglądanie przez znikomą liczbę kibiców (na początku około 1, w tym 5. z Wrocławia, a później w porywach 20-stu), rozpoczęło się nieźle dla wrocławianek, które od razu zepchnęły gospodynie do głębokiej defensywy. Niestety, ta spora przewaga nie przekładała się na klarowne sytuacje do zdobycia goli. Było kilka strzałów nie najwyższej jakości i była też jedna znakomita okazja, gdy Dasza Krawczuk znalazła się w sytuacji sam na sam z Kingą Rabinek i przegrała ten pojedynek. Pierwsza połowa, nie ma co ukrywać, po grze dalekiej od tej, jaką potrafią zaprezentować piłkarki Ślęzy zakończyła się bezbramkowym remisem.

Z nadzieją oczekiwaliśmy na drugą odsłonę, ale spotkał nas zawód. Mimo zmian jakich dokonał trener Arkadiusz Domaszewicz, obraz gry się nie zmienił. Ślęza wciąż mocno przeważała, ale też wciąż miała problemy z płynnością w grze. W 49 min. Oliwia Adamiec będąca w niezłej pozycji, posłała piłkę obok słupka. Ambitna drużyna z Bydgoszczy skupiona była przede wszystkim na przerywaniu akcji wrocławianek, ale też szukała swoich szans i bardzo niewiele brakowało, by w 62 min. zdobyła gola, czemu zapobiegła Natalia Krawczyk, wybijają piłkę z linii bramkowej. Nasza drużyn tymczasem wciąż biła głową w mur. Dwie znakomite okazje miała Nikola Domaszewicz, w pierwszej znalazła się sam na sam z Kingą Rabinek i posłała piłkę wprost w nią. W drugiej, gdy po uderzeniu Daszy Krawczuk, bramkarka KKP odbiła piłkę przed siebie, nasza zawodniczka z kliku metrów nie trafiła w bramkę. Piłkarki 1KS-u próbowały uderzać z dystansu, lecz tym uderzeniem brakowało jakości, podobnie jak przy próbach uderzeń głową po dośrodkowaniach z rzutów rożnych. Do ostatniego gwizdka mieliśmy nadzieje, że ten jeden, jedyny gol w końcu zostanie strzelony, lecz nic takiego się nie wydarzyło i spotkanie zakończyło się remisem, który dla nas stanowi porażkę.

KKP BYDGOSZCZ – ŚLĘZA WROCŁAW 0:0

KKP – Rabinek, Wosik (46’Łobocka), Świątek (79’Marcinkowska, 90’Ratyńska), Bartczak (46’Rachuba), Kuibiak, Formella, Młynek (45’Guzewicz), Lewandowska, Czubakowska, Szumska, Podsiadło
rezerwa – Szews, Maćkiewicz, Jaśniewska
Ślęza – Raduj, Adamiec, Szewczyk, Góra (46’J.Zonenberg), Rozwadowska (69’Gąsiorek), Pompa (46’Domaszewicz), Krawczyk, Krawczuk, Lewandowska, Woźniak (46’N.Zonenberg), Kaczorowska
rezerwa – Śmiechowicz, Stachura, Butwicka, Sieradzka, Ciesielska

Sędziowały – Martyna Krygier (Gdańsk) oraz Marta Stasiulewicz i Anna Masztalerz
Żółta kartka – Lewandowska (KKP)
Widzów – 20