W Wałbrzychu piłkarki Ślęzy rywalizować będą o pierwsze pucharowe trofeum

W środę (11 września) o godz. 17:30 w Wałbrzychu, rozegrany zostanie finałowy mecz rozgrywek Okręgowego Pucharu Polski Kobiet, pomiędzy miejscowym Zagłębiem i Ślęzą Wrocław.

Ślęza Wrocław po raz czwarty przystąpi do pucharowych rozgrywek. Do tej pory nie były one udane dla naszego zespołu, bo ani razu żółto-czerwone nie odniosły w nich jeszcze zwycięstwa. Po raz pierwszy w pucharowe szranki 1KS stanął 8 września 2016 roku. W meczu półfinałowym w Głogowie, Ślęza przegrała z miejscowym Chrobrym 0:2. W następnym sezonie Ślęza wystąpiła od razu w finale, który odbył się 20 września 2017 roku w Żarowie. Spotkanie było bardzo dramatyczne i w regulaminowym czasie zakończyło się rezultatem 1:1, a o tym, że po puchar sięgnął faworyzowany Orlik Jelenia Góra, zadecydowały rzuty karne. Ostatnia pucharowa przygoda naszych piłkarek miała miejsce 31 sierpnia 2018 roku. System rozgrywek został zmieniony i od razu Ślęza wpadła na ekstraligowy AZS Wrocław, z którym przegrała 0:4.

W sezonie 2019/20 powrócono do rozgrywek okręgowych. Udział w nich mogą brać zespoły z III i IV lig (te ostatnie funkcjonują tylko w dwóch województwach). Zachętą do udziału w pucharowych zmaganiach powinna być nagroda finansowa w wysokości 5000 zł, którą wraz z trofeum otrzyma zwycięzca rozgrywek okręgowych. Ta nagroda jednak nie skusiła większości klubów. Z ośmiu, które mogłyby rywalizować na Dolnym Śląsku, do rozgrywek pucharowych zgłosiły się tylko dwa, a to oznacza, że od razu rozegrają one spotkanie finałowe.

Gospodarzem starcia o pucharowe trofeum jest zespół absolutnego beniaminka w kobiecym futbolu – Zagłębie Wałbrzych. Sekcja piłki nożnej w tym klubie zawiązana została w lecie, a po zaledwie kilku tygodniach przygotowań, Zagłębie przystąpiło do rywalizacji w III lidze. Pierwszy, historyczny ligowy mecz klub z Wałbrzycha rozegrał 25 sierpnia, a jego przeciwnikiem była wrocławska Ślęza. 1KS zwyciężył w tym meczu 13:0. W kolejnych meczach Zagłębie też wysoko przegrywało, z UKS-em Bierutów i Polonią Środa Śląska po 0:11 i z Polonią Świdnica 0:7.

Te wyniki mogłyby świadczyć o tym, że Ślęza nie powinna mieć w środę żadnych problemów z wywalczeniem pucharowego trofeum w meczu przeciwko sympatycznym i ambitnym dziewczynom z Wałbrzycha. Wcale jednak tak łatwo być nie musi, a mecz finałowy może bardzo różnić się od tego ligowego. Głównie dlatego, że skład Ślęzy będzie w tym starciu mocno odbiegał od tego z meczów ligowych. W Wałbrzychu zabraknie wielu podstawowych piłkarek Ślęzy, a zastąpią je zmienniczki, które mają na koncie bardzo mało minut spędzonych na murawie w lidze, lub też nie mają ich wcale, bo w kadrze meczowej znalazły się też dziewczyny, czekające na debiut w oficjalnym meczu 1KS-u. Te roszady w zespole trenera Arkadiusza Domaszewicza mogą sprawić, że w porównaniu z sierpniową potyczką, ta środowa nie będzie już tak jednostronnym widowiskiem, a będzie bardziej wyrównanym starciem. Do Wałbrzycha jedziemy jednak z wiarą w zwycięstwo i sięgnięcie po Okręgowy Puchar Polski, który jest jednocześnie przepustką do kolejnego etapu pucharowych zmagań, w których lepszy z pary Ślęza – Zagłębie mierzyć się będzie z jednym z drugoligowych zespołów.