Na zakończenie pierwszej rundy Ślęza zmierzy się z Wartą

W sobotę (13 listopada) o godz.13:30 w Centrum Piłkarskim Ślęza Wrocław – Kłokoczyce, rozegrany zostanie mecz 17. kolejki rozgrywek III ligi (grupa 3), pomiędzy Ślęzą Wrocław i Wartą Gorzów Wlkp.

 

W sobotę rozegrana zostanie ostatnia kolejka pierwszej rundy III ligi, co nie oznacza jednak, że na tym skończą się już emocje związane z tymi rozgrywkami w tym roku. tak się bowiem złożyło, że już za tydzień rozegrana zostanie pierwsza kolejka rundy rewanżowej, a jej hitem będzie starcie Ślęzy z LKS-em Goczałkowice Zdrój. Póki co ważniejszym dla nas starciem jest to, które już w sobotę będzie miało miejsce na Kłokoczycach, czyli potyczka z gorzowską Wartą.

Gdy spojrzy się na ostatnie sezony, to nie ma w lidze drugiego takiego klubu jak Warta, który nie ustaje w poszukiwaniu optymalnego składu i praktycznie co pół roku przeprowadza rewolucję kadrową. Wydawać się mogło, że po całkiem udanej rundzie wiosennej, podczas której Warta zdobyła 21 pkt, zaczął kształtować się zespół, który w kolejnym sezonie mógłby powalczyć o coś więcej niż o utrzymanie. Zarząd gorzowskiego klubu postanowił jednak, że potrzebne są kolejne zmiany, a najważniejszą z nich była zmiana na stanowisku trenera, bowiem dotychczasowego szkoleniowca – Mariusza Misiurę – zastąpił znany gorzowski piłkarz – Paweł Posmyk. To on miał odmienić zespół, który miał zająć bezpieczne miejsce w tabeli, o czym zresztą sam mówił w naszej przedsezonowej ankiecie. Pomóc miał w tym kolejny zaciąg nowych piłkarzy, jaki nastąpił w Gorzowie. Tymczasem rzeczywistość okazała się ponura. Pod wodzą trenera Posmyka, Warta w 6. meczach zdołała zdobyć zaledwie 1 pkt. Decyzja zarządu mogła być zatem tylko jedna, czyli kolejna zmiana trenera, którym został Ukrainiec Mykola Dremlyuk. Efekt nowej miotły zadziałał, bowiem w pierwszym meczu nowego trenera Warta wygrała w Gubinie z Cariną, a co ciekawe, jedynego gola w tym starciu strzelił poprzedni szkoleniowiec, Paweł Posmyk, który pozostał w zespole w roli zawodnika. Potem jednak wszystko wróciło do szarej rzeczywistości, bowiem w kolejnych 9. meczach Warta zdobyła zaledwie 6 pkt. Prawdziwe przekleństwo dla gorzowian stanowiły zwłaszcza mecze przed własną publicznością. W 9. kolejnych spotkaniach w Gorzowie, Warta nie potrafiła wygrać ani razu, zaledwie też trzykrotnie remisując. Klątwa zdjęta została wreszcie przed tygodniem i to w jakże efektownym stylu, bowiem gorzowianie na własnym boisku rozgromili MKS Kluczbork 5:0. Dodając jeszcze do tego remis uzyskany w 15. kolejce w Pawłowicach, można wyciągnąć wniosek, że forma gorzowian poszła w górę, choć miejsce w tabeli i ilość zdobytych punktów wskazuje, że czeka ich ciężka zima, a potem jeszcze cięższa wiosna i heroiczna batalia o zachowanie trzecioligowego bytu.

Ślęza jest faworytem sobotniego starcia, choć zdajemy sobie sprawę z tego, że zwycięstwo z rywalem mającym przysłowiowy nóż na gardle, wcale do łatwych zadań należeć nie będzie. Spodziewamy się zatem ciężkiej przeprawy, wierząc jednak, że żółto-czerwoni znajdą sposób na to, by komplet punktów pozostał we Wrocławiu. Jak mantrę będziemy też powtarzać, że jeśli wrocławianie zagrają swoje, to powinno być dobrze.

Czy Ślęza wygra ? tego oczywiście w tej chwili nie wiemy, ale najlepiej przekonać się o tym samemu, zajmując miejsce na trybunach stadionu. Serdecznie zapraszamy.