Tabela wiosny po 10. kolejkach

Górnik Polkowice utrzymał prowadzenie w tabeli wiosny, ale jego przewaga nad Ślęzą Wrocław i górnikiem II Zabrze zmalała do zaledwie 1. punktu.

 

 

Tabela wiosny

1. Górnik Polkowice  10  20  22-13
2. Ślęza Wrocław  10  19  17-9
3. Górnik II Zabrze  10  19  14-8
4. Ruch Zdzieszowice  10  17  12-9
5. Gwarek Tarnowskie Góry  10  16  19-13
6. Miedź II Legnica  10  16  12-11
7. Stal Brzeg  10  15  16-11
8. Foto-Higiena Gać  10  15  14-12
9. Rekord Bielsko-Biała  10  14  14-14
10. MKS Kluczbork  10  14  9-10
11. Zagłębie II Lubin  10  13  12-9
12. Piast Żmigród  10  13  14-13
13. Lechia Dzierżoniów  10  12  14-15
14. Stilon Gorzów Wlkp.  10  12  12-22
15. Agroplon Głuszyna  10  11  12-20
16. Pniówek 74 Pawłowice  10  9  9-15
17. Ruch Radzionków  10  8  12-20
18. Warta Gorzów Wlkp.  10  5  9-15

Bramki ze spotkania Ślęza – Rekord

Oto jak padały gole w pojedynku Ślęza Wrocław – Rekord Bielsko – Biała

 

 

Mecz z Rekordem na fotografii

Prezentujemy zdjęcia ze spotkania Ślęza Wrocław – Rekord Bielsko – Biała.

 

Są one dostępne w zakładce: „Kibice – Galerie” lub po kliknięciu w poniższy kolaż:

 

Ślęza – Rekord: wypowiedzi pomeczowe

Oto, co po meczu Ślęza Wrocław – Rekord Bielsko -Biała powiedzieli członkowie sztabów szkoleniowych i piłkarze obu zespołów.

 

Marcin Herc (trener bramkarzy Ślęzy): „Zagraliśmy dziś dobre spotkanie, zdobyliśmy trzy bramki nie tracąc żadnej, byliśmy dziś stroną przeważającą, mieliśmy kontrolę nad meczem. Takie spotkania to dla Nas nagroda za pracę jaką wykonujemy na treningach i za determinację w grze. Cieszymy się z tej wygranej i już od jutra szykujemy się na kolejny mecz.”

Piotr Jaroszek (trener Rekordu) : „Przegraliśmy, ale mimo to jestem zadowolony z postawy naszego zespołu, bo zagraliśmy dziś bardzo dobry mecz. Patrząc na wynik 3:0 dla gospodarzy można by było stwierdzić, że wynik spotkania wskazuje na to, że był to mecz jednostronny, ale na pewno tak nie było. Ślęza wykorzystała nasze błędy i dlatego ten mecz wygrała. My tych błędów Ślęzy nie potrafiliśmy wykorzystać i dlatego spotkanie zakończyło się takim wynikiem. Mimo tej porażki z podniesioną głową możemy wracać dziś do Bielska – Białej.”

Marcin Wdowiak (Ślęza): „Przede wszystkim bardzo cieszymy się kolejnym zwycięstwem z bardzo dobrym przeciwnikiem , bo choć może wynik pokazuje, że ten mecz wygraliśmy gładko to w rzeczywistości drużyna z Bielsko Białej postawiła nam trudne warunki i tym bardziej cieszą nas kolejne trzy punkty. Wydaje mi się ze rozegraliśmy dobry mecz poparty fajną piłką i zasłużenie wygraliśmy, a co najważniejsze podtrzymaliśmy passę zwycięstw. Przed nami chwila oddechu, bo tych meczów było w tym tygodniu sporo, ale jesteśmy bardzo dobrze przygotowani do sezonu i od jutra już w głowach mamy to, aby dobrze zaprezentować się w następnym spotkaniu i dalej kroczyć ścieżką zwycięstw.”

Michał Czerenek (Rekord): „Być może wpływ na naszą postawę miała długa podróż. Mimo tego stworzyliśmy  dużo sytuacji, ale brakło nam wykończenia, a proste błędy jakie popełnialiśmy w obronie zadecydowały dziś o naszej porażce.”

Ślęza – Rekord w liczbach

Przedstawiamy statystyki z meczu Ślęza Wrocław – Rekord Bielsko-Biała

 

 

strzały celne

Ślęza – 11
Rekord – 4

strzały niecelne

Ślęza – 3
Rekord – 4

rzuty rożne

Ślęza – 10
Rekord – 4

spalone

Ślęza – 2
Rekord – 4

faule

Ślęza – 17
Rekord – 9

żółte kartki

Ślęza – 3
Rekord – 2

Po bardzo dobrym meczu Ślęza wygrywa z Rekordem

W meczu 27. kolejki rozgrywek III ligi (grupa 3), Ślęza Wrocław wygrała z Rekordem Bielsko-Biała 3:0.

 
To było najlepsze spotkanie, jakie kibice mogli zobaczyć w rundzie rewanżowej i nie wynikało to tylko z bardzo dobrej postawy żółto-czerwonych, ale także dzięki grze piłkarzy z Bielska-Białej. Obie ekipy stworzyły widowisko, które oglądało się z duża przyjemnością. Stoczyły one otwarty bój, toczony w bardzo dobrym tempie, w którym oprócz bramek, nie brakowało też fajnych akcji, wielu strzałów i efektownych interwencji bramkarzy. Dla nas najważniejsze jest jednak to, że Ślęza pobiła swój rekord zwycięstw pod rząd w tym sezonie, wygrywając po raz piąty z kolei.

Zanim zaczniemy opisywać boiskowe wydarzenia, chcemy podziękować gospodarzowi obiektu za doskonałe przygotowanie płyty boiska. Po bardzo obfitych opadach i dwóch rozegranych meczach (wczoraj popołudniu i dziś rano) mogliśmy mieć obawy co do stanu murawy, które okazały się jednak nieuzasadnione, bo przygotowana została ona znakomicie.

Od pierwszego gwizdka sędziego obie ekipy pokazały, że nie interesuje je żadne inne rozstrzygnięcie niż zwycięstwo. Już w 3 min. po bardzo dobrym uderzeniu z rzutu wolnego przez Adriana Niewiadomskiego, piłkę zmierzającą w okienko zatrzymał kapitalną interwencją Bartosz Kucharski. Z kolei w 16 min. świetnie spisał się Piotr Zabielski, broniąc strzał z kilku metrów oddany przez Kamila Żołnę. Kilka minut potem, po uderzeniu Marcina Wróbla, piłka odbiła się od nogi jednego z defensorów Ślęzy i opuściła plac gry. Więcej sytuacji stwarzali jednak wrocławianie. W 23 min. Filip Olejniczak świetnym podaniem obsłużył Huberta Muszyńskiego, a ten precyzyjnym uderzeniem otworzył wynik meczu. W 26 min. goście mogli doprowadzić do wyrównania, ale ponownie znakomicie w bramce Ślęzy zaprezentował się Zabielski, interweniując po główce Mateusza Gaudyna z kilku metrów. Wrocławianie nie zamierzali poprzestać na skromnym prowadzeniu, ale Kucharski poradził sobie ze strzałami Kornela Traczyka, Niewiadomskiego i Macieja Tomaszewskiego. Podobnie było też w 40 min. gdy po zagraniu Traczyka, golkiper Rekordu w dobrym stylu wybronił główkę Muszyńskiego. Tuż przed przerwą bramkarz Ślęzy z lekkimi problemami poradził sobie z próbą uzyskania gola przez Wróbla, a po drugiej stronie boiska, Tomaszewski z dystansu posłał futbolówkę tuż nad poprzeczką.

W drugiej połowie obraz gry nie uległ zmianie, a kibice wciąż mogli oglądać bardzo interesujące i emocjonujące zawody. W 53 min. Przed dobrą szansą zdobycia gola stanęli przyjezdni, lecz piłka po strzale z rzutu wolnego z odległości 20 metrów, oddanego przez Marcina Czaickiego trafiła w mur. Skuteczniejsi byli za to wrocławianie. W 59 min. Mateusz Kluzek, po ograniu jednego z rywali zdecydował się na uderzenie, po którym Kucharski „wypluł” piłkę przed siebie, a tam dopadł do niej wprowadzony kilka minut wcześniej na boisko, Szymon Lewkot, któremu pozostało tylko dopełnienie formalności. Goście po straconym golu nie spuścili głów i nie ustawali w poszukiwaniu kontaktowej bramki, ale zarówno próba z rzutu wolnego Szymona Szymańskiego, jak też uderzenie Wróbla, były kiepskiej jakości. Z kolei na przeciwległym polu karnym, niecelnie główkował Niewiadomski. W 83 min. bliski podwyższenia rezultatu był Jakub Berkowicz, który mógł jeszcze bardziej zbliżyć się do bramki rywali, lecz zdecydował się na strzał, po którym kolejną paradę zaprezentował Kucharski. Minęła minuta i było już jednak 3:0. Olejniczak zagrał piłkę na obieg do Niewiadomskiego, a ten z linii końcowej posłał ją w pole bramkowe, gdzie skutecznie nogę dostawił Marcin Wdowiak. Ślęza była już pewna zwycięstwa, ale w doliczonym czasie goście mogli zdobyć honorowe trafienie, lecz po strzale Mateusza Koziny z kilku metrów, znów doskonale zaprezentował się stojący między słupkami bramki Ślęzy, będący jeszcze juniorem, Zabielski.

Zwycięstwo Ślęzy było jak najbardziej zasłużone. Nasz zespół stworzył więcej sytuacji podbramkowych i zdecydowanie częściej oddawał uderzenia w kierunku bramki Rekordu. Cieszymy sie z kolejnego kompletu punktów, ale też z formy jaką zaprezentowali żółto-czerwoni. Oby utrzymali ją jak najdłużej.

ŚLĘZA WROCŁAW – REKORD BIELSKO-BIAŁA 3:0

1:0 Muszyński 23′
2:0 Lewkot 59′
3:0 Wdowiak 84′

Ślęza – Zabielski, Stempin (79’Repski), Bohdanowicz, Traczyk (55’Lewkot), Kluzek (90’Kotyla), Molski, Wdowiak, Olejniczak, Niewiadomski, Muszyński, Tomaszewski (72’Berkowicz)
rezerwa – Palmowski, Skórnica, Niemienionek
nieobecni – Matusik (kontuzja)

Rekord – Kucharski, Jampich, Caputa, Wróbel, Czernek, Żołna, Szymański, Czaicki (71’Ogrocki), Gaudyn, Groń (71’Kozina), Kareta (46’Rucki)
rezerwa – Żerdka, Waliczek, Gleń, Brzóska.

Sędziowali – Andrzej Urban (Bolesławiec) oraz Piotr Bajer i Łukasz Nalepa
Żółte kartki – Wdowiak, Niewiadomski, Tomaszewski (Ślęza) – Czaicki, Gaudyn (Rekord)
Widzów – 150

Rekord Bielsko – Biała – informacje o rywalu

Oto najważniejsze informacje o naszym kolejnym przeciwniku, ekipie Rekordu Bielsko-Biała.

 

 

BESKIDZKIE TOWARZYSTWO SPORTOWE REKORD BIELSKO -BIAŁA

Rok założenia: 1994
Barwy: biało-zielone
Adres: Startowa 13, 43-309 Bielsko-Biała
www: http://bts.rekord.com.pl/ (oficj.)
Stadion: Rekord
pojemność – 1 000 miejsc / boisko – 105 m x 68 m
Trener: Piotr Jaroszek
Prezes: Janusz Szymura

——————

KADRA:
Bramkarze:    
Krzysztof Żerdka (12.07.1991)
Bartosz Kucharski (13.09.1996)

Obrońcy:
Michał Groń (30.06.2001)
Mateusz Madzia (17.08.1999)
Mateusz Waliczek (8.11.1988)
Konrad Kareta (14.03.1995)
Dariusz Rucki (3.02.1985)
Dawid Jampich (3.08.2001)
Piotr Wyroba (20.02.2001)

Pomocnicy:
Szymon Szymański (13.04.1996)
Dawid Ogrocki (15.09.1991)
Marcin Czaicki    (2.05.1990)
Michał Czernek  (9.07.1997)
Kamil Żołna (9.03.1990)
Seweryn Caputa    (5.10.1993)
Mateusz Gaudyn    (24.07.1994)
Mateusz Gleń (3.05.1993)
Marek Sobik (25.01.1989)

Napastnicy:
Marcin Wróbel (10.11.1997)
Marcin Kozina (29.04.2001)
Paweł Brzóska (21.04.2001)

————-
RYWALE W LICZBACH:

Gole zdobyte w poszczególnych minutach:
1-15    –      5
16-30   –    7
31-45   –    7
46-60   –    9
61-75   –    6
76-90   –    9

Gole stracone w poszczególnych minutach:
1-15    –      9
16-30   –    8
31-45   –    3
46-60   –    3
61-75   –    4
76-90   –    7

Najwięcej meczów: Kareta (26)
Najwięcej meczów w pełnym wymiarze gry: Kareta (26)
Najwięcej minut na boisku: Kareta (2340)
Najwięcej razy wchodził z ławki: Kozina (13)
Najwięcej kartek: Sobik (8 – żołtych, 1 – czerwona (za dwie żółte))

Bartosz Kucharski: „W meczach ze Ślęzą zawsze miałem dużo roboty”

Przed niedzielnym spotkaniem z Rekordem Bielsko – Biała rozmawiamy z bramkarzem tego zespołu Bartoszem Kucharskim.

 

Przegraliście w ostatniej kolejce z Ruchem Zdzieszowice. Zasłużenie Twoim zdaniem?

Ruch postawił bardzo mocno na ofensywę, z którą w miarę dobrze sobie radziliśmy z tyłu. Niestety nie tworzyliśmy klarownych stuprocentowych sytuacji. Ekipa ze Zdzieszowic takich okazji miała kilka, co przełożyło się na wynik.

Po 26. rozegranych dotąd kolejkach zajmujecie w tabeli bardzo dobrą piątą pozycję. Ostatnie cztery ligowe pojedynki Rekordu to jednak tylko cztery zdobyte przez Was punkty. Jak myślisz z czego to wynika?

No niestety nie są one satysfakcjonujące. Jakby przeanalizować te mecze to według mnie można było mieć w nich nawet siedem punktów. Zabrakło nam w tych spotkaniach konsekwencji i dotrzymania rezultatu do końca.

Jesteście drużyną, która łapie w obecnym sezonie sporo kartek. Lubicie taki styl grania na pograniczu faulu?

Łapiemy je, ale nie jest to spowodowane graniem na pograniczu faulu. Lubimy i potrafimy grać piłką. Kartki są spowodowane zaangażowaniem i stanowczą grą.

W niedzielę zagracie we Wrocławiu ze Ślęzą Wrocław.Ty już miałeś dwa razy okazję grać przeciw temu zespołowi. Co najbardziej zapadło Ci z pojedynków z ekipą prowadzoną przez trenera Grzegorza Kowalskiego?

Nasz najbliższy rywal to drużyna grająca przede wszystkim w piłkę, walcząca zawsze do końca. Pamiętam, że w meczach przeciwko Ślęzie zawsze miałem dużo roboty, ale to cieszy, bo wtedy spotkania są ciekawe.

Jaki przewidujesz scenariusz na ten pojedynek?

My w każdym meczu mamy jedno założenie wygrać i zdobyć trzy punkty, bo po to się gra w piłkę. Nie chce przewidywać scenariusza. Na pewno będzie to dobre i ciekawe spotkanie.

27. kolejka III ligi: Typy Mateusza Kluzka

Oto jakie rozstrzygnięcia w 27. kolejce III ligi typuje piłkarz Ślęzy Wrocław Mateusz Kluzek

 

Gwarek Tarnowskie Góry

Górnik II Zabrze

X

Miedź II Legnica

MKS Kluczbork

1

Zagłębie II Lubin

Stilon Gorzów Wielkopolski

1

Stal Brzeg

Pniówek 74 Pawłowice

1

Ślęza Wrocław

Rekord Bielsko-Biała

1

Ruch Zdzieszowice

Foto-Higiena Gać

2

Lechia Dzierżoniów

Warta Gorzów Wielkopolski

1

Górnik Polkowice

Piast Żmigród

2

Ruch Radzionków

Agroplon Głuszyna

1

Majówkę kończymy meczem z Rekordem

W niedzielę (5 maja) o godz.17 na stadionie „Oławka” przy ul. Na Niskich Łąkach, rozegrany zostanie mecz 27. kolejki rozgrywek III ligi (grupa 3) pomiędzy Ślęzą Wrocław i Rekordem Bielsko-Biała.

 

Po środowym zwycięstwie odniesionym na początek „majówki” w Pawłowicach, na jej zakończenie, w niedzielę wrocławska Ślęza zmierzy się z bardzo solidnym zespołem Rekordu Bielsko-Biała.

Beskidzkie Towarzystwo Sportowe „Rekord” Bielsko-Biała to klub stosunkowo młody, bo powstał w 1994 r. Sukcesy klubu wiążą się głównie z drużyną aktualnego Mistrza Polski w Futsalu. Piłkarze na sportowej mapie pojawili się w sezonie 1999/2000, kiedy to przystąpili do rozgrywek C-klasy. Rekord szybko wspinał się na poszczególne szczeble rozgrywkowe, by w sezonie 2012/2013 po zwycięskim barażu z Górnikiem Piaski uzyskać awans do III ligi. Rekordziści mocno zaznaczyli się w tej klasie rozgrywkowej, stając się jej czołowym zespołem przez 5. kolejnych sezonów. Zespół z Bielska-Białej trzykrotnie kończył rozgrywki na 3. miejscu, oraz po razie na 5. i 8. pozycji w tabeli.

Również w bieżącym sezonie Rekord zalicza się do czołowych zespołów rozgrywek III ligi. Rekordziści zajmują aktualnie 5. miejsce w tabeli, czyli o jedną pozycję wyższą, niż zajmowali po rundzie jesiennej. Większość, bo 26. z 41 pkt klub z Bielska-Białej zdobył na własnym boisku, będącym do niedawna jego prawdziwą twierdzą, zdobytą dopiero po raz pierwszy w tym sezonie, 20. kwietnia prze Górnik Polkowice. Po raz drugi piłkarze Rekordu przegrali u siebie w minioną środę z Ruchem Zdzieszowice. W delegacjach Rekordziści też radzą sobie całkiem nieźle, bowiem udało im się już odnieść 4. zwycięstwa na boiskach rywali, a w kolejnych 3, zremisować.

W zimie w kadrze zespołu prowadzonego przez trenera Piotra Jaroszka nie doszło do wielu zmian. Najgłośniejszą z nich było wypożyczenie do pierwszoligowego Podbeskidzia, najskuteczniejszego (10 goli) jesienią zawodnika Rekordu – Damiana Hilbrychta). Odeszło też kilku mniej znaczących dla drużyny zawodników, a kadrę uzupełniono piłkarzami z drużyn juniorów i rezerw.

Rekord, jak praktycznie każdy zespół z obecnie grających w III lidze (poza rezerwami) przewyższa Ślęzę po względem doświadczenia swoich piłkarzy w występach na wyższych poziomach rozgrywkowych. Przypomnijmy, że takowe w 1KS–e ma tylko kontuzjowany obecnie Maciej Matusik, który przebywał 13 minut w jedynym rozegranym przez niego meczu w ekstraklasie. Tymczasem w ekipie z Bielska Białej pierwszoligowe występy mają za sobą Marek Sobik (w Odrze Wodzisław Śl) i Sebastian Szymański (Podbeskidzie), a w II lidze grali Dawid Ogrocki i Konrad Kareta (Nadwiślan Góra), Mateusz Gleń (Zagłębie Sosnowiec) i Dariusz Rucki (Podbeskidzie). W drużynie z „Cygańskiego Lasu” znajdziemy też sporą grupę zawodników, reprezentujących wcześniej barwy lokalnego rywala – Stali. Są to Seweryn Caputa, Marcin Czaick i aktualnie najlepszy snajper w drużynie – Marcin Wróbel.

Dotychczas wrocławianom dobrze wiodło się w meczach z Rekordem (3. zwycięstwa i 2. remisy). Nie były to jednak łatwe dla naszego zespołu spotkania. Każde z nich obfitowało w emocje, przez co były też to fajne do oglądania przez kibiców potyczki. Spodziewamy się, że taka też będzie i ta niedzielna. Trener Grzegorz kowalski przyzwyczaił już nas do tego, że praktycznie nie desygnuje do gry tej samej podstawowej jedenastki, co w poprzednim meczu. Nawet teraz, gdy Ślęza wygrała cztery z rzędu mecze, w każdym z nich mecz rozpoczynała w innym zestawieniu. Pewnie i tak też będzie w niedzielę, co dla nas nie powinno mieć jednak większego znaczenia. Każdy z piłkarzy, który pojawi się na murawie będzie dążył do tego samego celu, jakim jest zwycięstwo. Czy uda się ten cel osiągnąć, najlepiej przekonać się samemu, zasiadając na trybunach stadionu „Oławka”. Serdecznie zapraszamy i przypominamy, że wstęp na mecz jest bezpłatny.