Wypowiedzi po meczu Ślęza – Ruch
Oto, co po meczu Ślęza Wrocław – Ruch Zdzieszowice powiedzieli trenerzy i piłkarze obu zespołów:
Grzegorz Kowalski (trener Ślęzy): „To był trudny mecz. Zespół ze Zdzieszowic to trudny przeciwnik, zresztą w tej lidze nie ma innych, bo każdy z rywali stawia odpowiednie warunki. My jesteśmy w dole punktowym więc nie ma swobody gry. Staramy się walczyć, dominują proste środki natomiast chciałoby się trochę grać w piłkę. Zawsze z tego byliśmy znani. Natomiast dzisiaj to szczęście i ten sposób nam trochę uciekł. To było widać. To było pokazanie ostatnich meczów. Myślę, że dzisiaj żadna z drużyn nie zrobiła nic więcej, aby zasłużyć na zwycięstwo, bo i Ruch starał się, ale nie był na tyle lepszy by to spotkanie wygrać, ale i nam też czegoś brakuje. Oceniamy czego, ale liczyliśmy na więcej.
Łukasz Ganowicz (trener Ruchu): „Wynik końcowy nie krzywdzi żadnego z zespołów. Takie remisy trzeba szanować, bo bezbramkowego wyniku w Gaci gdzie mogliśmy wysoko wygrać można żałować. Oba zespoły chciały dziś wygrać i miały ku temu sytuacje. Myślę, że z przebiegu meczu nikt nie będzie żałował, że jest podział punktów.”
Mateusz Stempin (Ślęza): „Ostatni mecz rundy jesiennej chcieliśmy zakończyć na własnym obiekcie z kompletem punktów, ale jeżeli nie można wygrać trzeba szanować zdobyty punkt. Dzisiejsze spotkanie raczej nie porywało kibiców pod względem gry w piłkę, ponieważ był to wyrównany pojedynek obu zespołów, które nie chciały odpuścić i odstawić nogi w starciach z przeciwnikiem. Z przebiegu meczu myślę, że remisowy wynik spotkania był sprawiedliwy dla obu drużyn.
Denis Sotor (Ruch): „Z przebiegu meczu remis sprawiedliwy. Wiedzieliśmy, że gramy z bardzo dobrą drużyną. Jednak szkoda, że nie zgarnęliśmy całej puli. Bramka dla Ślęzy – stadiony świata. Takie też padają. Dobrze graliśmy do dwudziestego metra. Zabrakło strzałów lub dobrego dogrania do lepiej ustawionych kolegów.”
Ślęza – Ruch w liczbach
Przedstawiamy statystyki z meczu Ślęza Wrocław – Ruch Zdzieszowice
strzały celne
Ślęza – 4
Ruch – 2
strzały niecelne
Ślęza – 1
Ruch – 1
rzuty rożne
Ślęza – 2
Ruch – 7
spalone
Ślęza – 0
Ruch – 5
faule
Ślęza – 19
Ruch – 24
żółte kartki
Ślęza – 1
Ruch – 3
Remis na koniec rundy jesiennej
W meczu 17. kolejki rozgrywek III ligi (grupa 3), Ślęza Wrocław zremisowała z Ruchem Zdzieszowice 1:1.
Takie spotkanie jak to rozegrane dziś na „Oławce” zazwyczaj określa się mianem meczów walki. I tak rzeczywiście można powiedzieć, o tym kończącym rundę jesienną starciu, które było bardzo zacięte, a piłkarze obu ekip nie odstawiali nóg. Brakowało za to płynnej gry, co też wynikało z bardzo częstego przerywania gry przez arbitra, który odgwizdał dziś aż 41 przewinień. Tego co jednak najbardziej brakowało, to sytuacje podbramkowe i strzały. Zarówno jednych i drugich było w tym meczu bardzo mało. Końcowy rezultat raczej można uznać za sprawiedliwy i nie powinien on krzywdzić ani Ślęzy ani Ruchu.
Zanim rozpoczął się mecz, miała miejsce miła uroczystość. Pamiątkową koszulkę i szalik z rąk prezes Katarzyny Ziobro, odebrał Kornel Traczyk, dla którego spotkanie było 150-tym ligowym występem w barwach Ślęzy Wrocław.
Pierwszą okazję bramkową miała w 7 min. Ślęza, a był nią rzut wolny. bezpośrednio z niego uderzył Adrian Niewiadomski, lecz posłał piłkę wprost w stojącego na środku bramki golkipera Ruchu. W 9 min. w sytuacji podbramkowej bramkarz gości padł na murawę zostawiając w praktyce pustą bramkę. Powinien to wykorzystać Semir Ahmed, lecz niestety skiksował niestety skiksował i nie zdołał kopnąć piłki. Goście w początkowej fazie meczu oddali tylko jedno, bardzo kiepskiej jakości, uderzenie z rzutu wolnego. Potem, przez długi okres rywalizacja toczyła się głownie w środkowej strefie boiska. W 24 min. zdzieszowiczanie wymienili kilka podań w okolicach pola karnego Ślęzy. Ostatnie z nich dotarło do nieobstawionego Pawła Kubiaka, który oddał strzał, po którym Ruch objął prowadzenie. Bliski doprowadzenia do wyrównania był w 38 min. Kornel Traczyk. Popisał się on całkiem niezłym uderzeniem, ale jeszcze lepszą interwencją od utraty gola, uratował przyjezdnych Michał Bodys. Przed przerwą niecelnie strzelali jeszcze Jose Gutierrez , a z drugiej strony Michał Sypek.
Po zmianie stron wrocławianie nie ustawali w dążeniu do wyrównania i udało im się to uczynić w 52 min. Konkretnie uczynił to Robert Pisarczuk cudownie strzelając z rzutu wolnego. Śmiało tego gola możemy zaliczyć do kategorii „stadiony świata”. Po tym golu wrocławianie niestety nie poszli za ciosem, oddając inicjatywę przyjezdnym. Ruch uzyskał optyczną przewagę, z której jednak nic konkretnego nie wynikło. Pod koniec meczu dobrą okazję do zdobycia gola zmarnował Szymon Tragarz, który zbyt długo przekładał piłkę z nogi na nogę i ostatecznie ją stracił.
ŚLĘZA WROCŁAW – RUCH ZDZIESZOWICE 1:1 (0:1)
0:1 Kubiak 34′
1:1 Pisarczuk 52′
Ślęza – Frasik, Stempin, Kotyla, Lewkot, Traczyk, Pisarczuk (90+1’Bohdanowicz), Gutierrez (61’Tragarz), Ahmed, Niewiadomski (46’Wdowiak), Muszyński, Tomaszewski
rezerwa – Adamczyk, Gil, Repski, Szewczyk
nieobecni – Dyr (kartki), Matusik, Niemienionek, Zabielski, Koziarz (kontuzje)
Ruch – Bodys, Kiliński (61’Czapliński), Nowak, Kostrzycki, Niemczyk, Sotor (88’Zychowicz), Sypek (79’Fiks), Kubiak, Bachor, Smolarek (61’Dębski), Bury
rezerwa – Sochacki, Grądowski, Polak
Sędziowali – Bartłomiej Szczecina oraz Krzysztof Brzeskot i Andrzej Paprzycki (Zielona Góra)
Żółte kartki – Niewiadomski (Ślęza), Kiliński, Kostrzycki, Czapliński (Ruch)
Widzów – 100
Ruch Zdzieszowice – informacje o rywalu
Oto najważniejsze informacje o naszym kolejnym przeciwniku, ekipie Ruchu Zdzieszowice.
MIEJSKI KLUB SPORTOWY RUCH ZDZIESZOWICE
Rok założenia: 1946
Barwy: pomarańczowo-czarne
Adres: Nowa 2A (klub); Rozwadzka (stadion), 47-330 Zdzieszowice
www: http://www.ruchzdzieszowice.pl (nieoficj.)
Stadion: Stadion Miejski w Zdzieszowicach
pojemność – 3 000 miejsc (952 siedzące)
Prezes: Krystian Chmiel
Trener: Łukasz Ganowicz (od 11 grudnia 2017)
KADRA:
Bramkarze:
Michał Bodys (21.03.99),
Patryk Sochacki (29.07.93).
Obrońcy:
Michał Bachor (04.07.83),
Paskal Bury (16.09.96),
Kacper Grądowski (12.09.99),
Konrad Kostrzycki (07.10.96),
Arkadiusz Kozłowski (06.02.98),
Paweł Kubiak (20.11.93),
Daniel Nowak (11.08.90),
Sebastian Polak (21.12.82).
Pomocnicy:
Łukasz Damrat (06.03.88),
Stanisław Dębski (12.09.99),
Mateusz Fiks (23.08.98),
Grzegorz Grabas (08.05.99),
Dawid Kiliński (12.08.89),
Marcin Niemczyk (02.02.96),
Łukasz Niemiec (23.01.97)
Denis Sotor (29.07.90),
Michał Sypek (22.01.98),
Bartosz Zychowicz (26.01.99).
Napastnicy:
Dawid Czapliński (20.07.92),
Denis Smolarek (06.01.00).
—–
RYWALE W LICZBACH:
Gole zdobyte w poszczególnych minutach:
1-15 – 4
16-30 – 2
31-45 – 3
46-60 – 7
61-75 – 3
76-90 – 4
Gole stracone w poszczególnych minutach:
1-15 – 1
16-30 – 0
31-45 – 6
46-60 – 2
61-75 – 5
76-90 – 4
Najwięcej meczów: Bodys, Damrat, Dębski, Kiliński, Niemczyk, Sotor (po 16)
Najwięcej meczów w pełnym wymiarze gry: Bodys (16)
Najwięcej minut na boisku: Bodys (1440)
Najwięcej razy wchodził z ławki: Sypek (11)
Najwięcej kartek: Damrat, Kubiak (po 4 – żółte)
III Liga Kobiet – Ostatni w tym roku, ale za to jaki mecz
W niedzielę (24 listopada) o godz.14 na stadionie przy ul. Na Niskich Łąkach, rozegrany zostanie mecz 14. kolejki rozgrywek III Ligi Kobiet, pomiędzy Ślęzą Wrocław i Polonią Świdnica.
Tak nam się ułożył terminarz, że na zakończenie tegorocznych ligowych zmagań będziemy świadkami absolutnego hitu, bo na takie miano zasługuje mecz pomiędzy Ślęzą Wrocław i Polonią Świdnica. Stawką tej potyczki będzie fotel lidera na długie zimowe miesiące.
Świdnicka Polonia to zespół, który w ostatnich dwóch sezonach meldował się w czołówce trzecioligowej tabeli, zajmując 4 i 3 miejsce. W tym sezonie klub ten spisuje się jeszcze lepiej, bowiem ustępuje tylko liderowi rozgrywek, czyli wrocławskiej Ślęzie o 1 pkt. Zespół ten w dotąd rozegranych meczach doznał zaledwie jednej porażki, 1:2 w Bierutowie z UKS-em. Ma też na koncie trzy remisy, co ciekawe, wszystkie nierozstrzygnięte spotkania miały miejsce w Świdnicy. Wśród pokonanych przez Polonię zespołów w tym sezonie znajduje się też niestety i Ślęza, która po kiepskim meczu uległa gospodyniom 0:2.
Gdy popatrzymy na dotychczasowe mecze świdnickiej drużyny, to niczym nie ujmując jej piłkarkom, rzuca się w oczy, że jest ona mocno uzależniona od jednej zawodniczka, która zdecydowanie się wybija, nie tylko w tym zespole, ale też w całych trzecioligowych rozgrywkach. Mamy tu na myśli oczywiście Kamilę Kosior, a żeby nie być gołosłownym, przytoczymy tylko jej statystyki. Ta niezwykle bramkostrzelna dziewczyna, w obecnych rozgrywkach już 29 razy umieściła piłkę w bramkach drużyn przeciwnych, czyli uczyniła to ponad połowę więcej niż jej pozostałe koleżanki z drużyny, które uczyniły to 26-krotnie. Już tylko te dane wskazują, z której strony grozi żółto-czerwonym największe niebezpieczeństwo. Nie możemy jednak lekceważyć pozostałych świdniczanek, bo bez nich te rekordowe osiągnięcia Kamili byłby niemożliwe.
Trener Ślęzy Arkadiusz Domaszewicz przez cały sezon nie miał komfortu przy doborze kadry meczowej. Liczne kontuzje, mecze CLJ U17 i inne względy nie pozwoliły mu ani razu skompletować kadry meczowej, jaką by chciał mieć do dyspozycji. Również w niedzielę takiego komfortu mieć nie będzie, ale na szczęście kadra 1KS-u jest na tyle szeroka, że trener tak będzie mógł poukładać klocki, by stworzyć ekipę, którą będzie stać na pokonanie Polonii.
Dotychczasowy bilans wrocławsko- świdnickich potyczek, to 3. zwycięstwa Ślęzy i 2. Polonii. W meczach tych wrocławianki strzeliły 14 bramek, a świdniczanki 9.
Spotkanie, które sędziować będzie Paulina Świderska rozpocznie się o godz.14. Mamy nadzieję, że przybędzie na nie sporo kibiców, których serdecznie zapraszamy.
Na zakończenie rundy Ślęza zagra z Ruchem Zdzieszowice
W sobotę (23 listopada) o godz. 12 na stadionie „Oławka” przy ul. Na Niskich Łąkach rozegrany zostanie mecz 17. kolejki rozgrywek III ligi (grupa 3) pomiędzy Ślęzą Wrocław i Ruchem Zdzieszowice.
Jeszcze wczoraj, zapowiadając to ostatnie już w tym roku ligowe spotkanie, napisalibyśmy, że do Wrocławia zawita wicelider. Po tym jednak jak komisja licencyjna przywróciła 2 pkt. chorzowskiemu Ruchowi, klub ze Zdzieszowic obsunął się o jedną pozycję w tabeli. W niczym to jednak nie zmienia faktu, że żółto-czerwoni staną w sobotę przed bardzo trudnym zadaniem, jakim będzie starcie z mocnym i wymagającym rywalem, bo takim jest zdzieszowicki Ruch.
W 1946 roku w Zdzieszowicach powstał Pierwszy Robotniczy Klub Sportowy „Anna”. Później występował on jako „Unia”, by w roku 1965 zmienić się w HKS „Ruch”. W 2011 roku HKS zamienił się w MKS i pod takim szyldem występuje obecnie. Szerszej rzeszy kibiców Ruch dał się poznać w roku 2010, kiedy to wywalczył awans do II ligi, w której występował przez kolejne cztery sezony, a najlepszym miejscem osiągniętym przez zdzieszowiczan było 5. w sezonie 2011/12. Ruch z dobrej strony pokazał się też w Pucharze Polski. W 2012 roku dotarł do ćwierćfinału tych rozgrywek, a całkiem niedawno, bo w roku 2018, wyeliminowany został przez Legię Warszaw w 1/8 finału pucharowych zmagań.
Gdy popatrzymy na składy Ślęzy i Ruchu z pierwszego, rozegranego w sierpniu 2016 roku meczu pomiędzy tymi zespołami i porównamy je z obecnymi kadrami, to w 1KS-ie tamto spotkanie pamięta tylko trójka zawodników (Adrian Niewiadomski, Kornel Traczyk i Jakub Bohdanowicz). W zespole ze Zdzieszowic takich piłkarzy jest za to aż siedmiu, a oni wszyscy wciąż pozostają zawodnikami pierwszego wyboru dla szkoleniowca „Zdzichów” przy ustalaniu meczowej jedenastki. O czym to świadczy? Przede wszystkim o stabilizacji kadrowej w Ruchu, a co za tym idzie zgraniu poszczególnych formacji od lat grających w podobnych zestawieniach. Ruch bije też Ślęzę pod względem doświadczenia swoich piłkarzy. Dość powiedzieć w kadrze tego zespołu znajduje się ośmiu piłkarzy starszych, od najstarszego piłkarza 1KS-u, 26-letniego Roberta Pisarczuka.
Trenerem Ruchu od grudnia 2017 roku jest Łukasz Ganowicz. Szkoleniowiec ten na pytanie o co będzie grał w tym sezonie jego zespół odpowiedział – Ruch Zdzieszowice w tej rundzie będzie grał o jak największą liczbę zwycięstw i punktów, a w zimę cel sam się nakreśli. Nie pompujemy balonika, skupiamy się na pracy i podnoszeniu poziomu drużyny.
Wydaje się, że słowa o podniesieniu poziomu drużyny znajdują odzwierciedlenie po dotychczas rozegranych meczach i ilości zdobytych punktów (28). Ruch co prawda sezon rozpoczął średnio, zdobywając 4 pkt w pierwszych czterech kolejkach. Potem nastąpiła jednak seria pięciu zwycięstw, która wywindowała ten zespół do czołówki tabeli, a nawet na fotel lidera (po 12 i 13 kolejce). W ostatnich trzech meczach „Zdzichy” jakby spuściły nieco z tonu zdobywając w nich tylko 2 pkt, co też stało się przyczyną, że do prowadzącego w tabeli Śląska II Wrocław tracą obecnie 5 pkt.
Podobnie jak i w przypadku Ruchu, także ostatnich meczów Ślęzy do udanych zaliczyć nie możemy. Przez to niestety nasz zespół zaczął tracić kontakt z czołówką. Różnice punktowe wciąż jednak nie są zbyt duże i czasem wystarczy jedno zwycięstwo, by przeskoczyć w tabeli o kilka pozycji. Bardzo byśmy chcieli, żeby taki scenariusz miał miejsce po sobotnim starciu, choć zdajemy sobie sprawę, że nie będzie o to łatwo.
Mecze Ślęzy z Ruchem zazwyczaj dostarczały wielu emocji, a żaden z nich nie zakończył się jeszcze bezbramkowym remisem. Z przeświadczeniem, że i sobotnie spotkanie będzie stało na dobrym poziomie i z wiarą, że wrocławianie strzelą w nim o co najmniej jedną bramkę więcej od przeciwników, serdecznie zapraszamy kibiców na „Oławkę”. Wstęp na mecz jest bezpłatny.
Bartłomiej Szczecina arbitrem meczu Ślęza – Ruch Zdzieszowice
Bartłomiej Szczecina z Zielonej Góry, sędziować będzie mecz 17. kolejki rozgrywek III ligi (grupa 3) pomiędzy Ślęzą Wrocław i Ruchem Zdzieszowice.
Obecny sezon jest dla sędziego z Zielonej Góry drugim, w którym pełni on rolę arbitra w rozgrywkach III ligi. Jak dotąd sędziował on jeden mecz z udziałem Ślęzy Wrocław. Miało to miejsce w Dzierżoniowie, gdzie w ostatniej kolejce poprzednich rozgrywek, 1KS wygrał z Lechią 5:1.
W bieżących rozgrywkach Bartłomiej Szczecina sędziował w 4. spotkaniach III ligi. Pokazał w nich 14. (3,5 na mecz) żółtych kartek i 1. czerwoną.
Marcin Niemczyk: „Ślęza uznawana jest za solidny zespół”
Przed sobotnim pojedynkiem z Ruchem Zdzieszowice rozmawiamy z piłkarzem tejże drużyny Marcinem Niemczykiem.
Ostatni w tym roku ligowy mecz Ruchu Zdzieszowice na własnym boisku z Foto – Higieną Gać zakończył się remisem. Jak podsumujesz to spotkanie?
Uważam, że punkt w tym starciu jest dla nas sporym niedosytem. Mieliśmy kilka znakomitych sytuacji, które powinnyśmy wykończyć. Niestety w tamtym dniu piłka nie chciała wylądować w bramce rywali, a jak się nie strzela nic niestety pojedynku nie można wygrać.
O ile mogliście chyba czuć lekki niedosyt patrząc na to, że poprzednie dwa sezony zakończyliście na siódmej pozycji to już kończąca się właśnie piłkarska jesień była dla popularnych „Zdzichów” bardzo dobra…
Uważam, że miejsce na podium po szesnastu kolejkach w tabeli może powodować pewne zadowolenie. Patrząc jednak na tabelę i różnice punktowe między ekipami, nie można przez chwilę pomyśleć, że coś się ugrało. Każda kolejka jest bardzo ważna. Nie możemy sobie pozwolić na moment „drzemki”. Tym bardziej, że nawet nie jesteśmy na półmetku sezonu i czeka nas jeszcze bardzo ważny mecz.
Co jest największą siłą zespołu trenera Łukasza Ganowicza?
Nie chcę za dużo się zdradzać przed spotkaniem ze Ślęzą. Mamy swoje atuty, które będziemy chcieli w sobotę wykorzystać. Na pewno w drużynie jest dobry „duch drużyny” i każdy jest świadom siły i potencjału naszej ekipy.
Jak scharakteryzowałbyś Waszego kolejnego przeciwnika?
Myślę, że wrocławianie co roku pokazują, że liczą się w naszej trzeciej lidze i Ślęza uznawana jest za solidny zespół. Obecnie ich miejsce nie do końca obrazuje ich aktualny potencjał, lecz tak jak mówiłem wcześniej różnice punktowe w tabeli są niewielkie. Na pewno jest to drużyna mocna fizycznie, która ma w swoich szeregach zawodników o sporych umiejętnościach.
Co najbardziej zaskoczyło Cię na plus, a co na minus w kończącej się rundzie jesiennej w 3. grupie III ligi?
Myślę, że plusem jest to, że liga stała się bardziej wyrównana, dlatego w każdej kolejce mamy sporo niespodzianek. Dodatkowo w obecnych rozgrywkach bardzo ciężko określić głównego faworyta do jej wygrania (w porównaniu do poprzedniego sezonu, w których Górnik Polkowice można powiedzieć, że zdemolował naszą ligę), co spowoduje, że runda wiosenna będzie jeszcze bardziej ciekawsza dla kibica. Oprócz tego na plus to obecność takich ekip jak Ruch Chorzów, Polonia Bytom czy ROW Rybnik, które podniosły frekwencje na trybunach i większe zainteresowanie ligą. Nie znalazłem nic co zaskoczyłoby mnie na minus.
Fot. Tomasz Nowicki
17. kolejka III ligi: Typy Jose Gutierreza
Oto jakie rozstrzygnięcia przed 17. kolejką III ligi (gr. 3) typuje piłkarz Ślęzy Wrocław Jose Gutierrez.
LZS Starowice Dolne | – | Śląsk II Wrocław | 2 |
Pniówek 74 Pawłowice | – | Ruch Chorzów | 2 |
Zagłębie II Lubin | – | Lechia Zielona Góra | X |
Rekord Bielsko-Biała | – | Polonia Bytom | X |
Foto-Higiena Gać | – | ROW 1964 Rybnik | 1 |
Ślęza Wrocław | – | Ruch Zdzieszowice | 1 |
MKS Kluczbork | – | Stal Brzeg | 1 |
Górnik II Zabrze | – | Miedź II Legnica | X |
Piast Żmigród | – | Gwarek Tarnowskie Góry | 2 |
Polub nas!
Kontakt
1 KLUB SPORTOWY ŚLĘZA WROCŁAW
ul. Kłokoczycka 5
51-376 Wrocław
tel. +48 882 097 624
biuro@slezawroclaw.pl