Zagłębie II – Ślęza: wypowiedzi pomeczowe

Oto co po spotkaniu Zagłębie II Lubin – Ślęza Wrocław powiedzieli trenerzy i piłkarze obu zespołów:

 

 

Adam Buczek (trener Zagłębia II): „Troszkę jesteśmy źli, bo myślę, że nie zasłużyliśmy dzisiaj na porażkę, z różnych względów, o których nie chcę mówić. Z niecierpliwością czekamy na mecz w środę.”

Jacek Opałka (p.o. I trenera Ślęzy): „Od kiedy pamiętam zespół z Lubina zawsze prezentował określony poziom. Mieliśmy świadomość, że to będzie ciężki pojedynek, zwłaszcza, że za kilka dni gramy z tą drużyną kolejne, pucharowe spotkanie. Cieszymy się z tej wygranej. Staraliśmy się prowadzić swoją grę. Rywale w drugiej połowie nieco bardziej się otworzyli, dokonali kilku zmian i mieli takie sytuacje, po których mogli pokusić się o wyrównującego gola. My staraliśmy się do końca kontrolować to spotkanie i trzy punkty zabieramy do Wrocławia”

Jakub Sypek (Zagłębie II): „W pierwszej połowie mecz był wyrównany. Ślęza podobnie jak i my dobrze operowała piłką jednak do przerwy schodziliśmy przegrywając 0:1. W drugiej części gry wrocławianie cofnęli się. My przejęliśmy inicjatywę, stwarzaliśmy sobie sytuacje natomiast rywale dobrze nas kontrowali i również mieli swoje okazje. Wydaje mi się, że najsprawiedliwszy dziś  byłby remis.”

Vinicius Matheus (Ślęza): „Zagraliśmy dobry mecz, rywale postawili trudne warunki, ale udało nam się kontrolować to spotkanie. Uważam, że druga połowa była trochę trudniejsza, jednak nasz zespół spisał się bardzo dobrze. Gratuluję całej drużynie zwycięstwa, a zwłaszcza „Zabielowi”, który zaliczył genialny występ! Cieszę się, że pomogłem dziś zespołowi, a także z asysty przy bramce Afonso.”

Zagłębie II – Ślęza w liczbach

Przedstawiamy statystyki z meczu Zagłębie II Lubin – Ślęza Wrocław.

 

strzały celne

Zagłębie II – 6
Ślęza – 4

strzały niecelne

Zagłębie II – 3
Ślęza – 2

rzuty rożne

Zagłębie II – 7
Ślęza – 3

spalone

Zagłębie II – 2
Ślęza – 3

faule

Zagłębie II – 11
Ślęza – 16

żółte kartki

Zagłębie II – 1
Ślęza – 2

Jak to w Lubinie, łatwo nie było

W rozegranym w Lubinie meczu 30. kolejki rozgrywek III ligi (grupa 3), Ślęza Wrocław wygrała z rezerwami miejscowego Zagłębie 1:0.

 

Tak jak się tego spodziewaliśmy, młody zespół Zagłębia II wysoko zawiesił poprzeczkę żółto-czerwonym, którzy mocno musieli się dziś napracować by odnieść zwycięstwo. Mecz rozgrywany na jednym z boisk lubińskiej Akademii mógł się podobać, bowiem obie drużyny grały otwarty futbol, a rywalizacja toczyła się w bardzo dobrym tempie. Tym co mogło dziś zaskoczyć, był skład desygnowany przez sztab Ślęzy, który mocno różnił się od tych z poprzednich spotkań. W wyjściowej jedenastce znaleźli się m.in. Krzysztof Bialik i Vinicius, a poprzez roszady w dalszej części meczu, razem na boisku przebywali juniorzy, Jakub Gil i Mikołaj Wawrzyniak, co też wcześniej zdarzało się niezwykle rzadko.

Ślęza dobrze weszła w to spotkanie, mając już w początkowych minutach dwie okazje do otwarcia wyniku. Pierwszej z nich nie wykorzystał mający czystą pozycję Vinicius, który jednak zbyt długo zwlekał z oddaniem strzału i ostatecznie został on zablokowany. Po chwili z dobrym uderzeniem Roberta Pisarczuka poradził sobie Kamil Bielikow. Lubinianie swoją pierwszą szansę zmarnowali w 14 min. a konkretnie uczynił to Jakub Sypek, z bliska trafiając w Piotra Zabielskiego. Minutę później inny z graczy gospodarzy uderzył z dystansu, a piłka przeleciała w niewielkiej odległości nad poprzeczką. W 20 min. długi rajd z piłką, strzałem zakończył Vinicius, ale i tym razem Bielikow nie dał się zaskoczyć. Minęła chwila i bardzo blisko zdobycia bramki był Hubert Muszyński, który główkując minimalnie się pomylił. Akcje przenosiły się spod jednego pod drugie pole karne. W 24 min. groźnie, acz niecelnie uderzył z rzutu wolnego Daniel Dudziński, a w 28 min. strzał z ostrego kąta Adama Ratajczyka obronił Zabielski. W 36 min. po akcji zainicjowanej przez Pisarczuka, mocno uderzył Vinicius, Bielikow odbił piłkę przed siebie, a nadbiegający Afonso umieścił ją w siatce. Do przerwy Ślęza prowadziła zatem 1:0.

Po zmianie stron, przez ponad 20 minut nie oglądaliśmy zbyt wielu sytuacji podbramkowych, co nie oznaczało, że z boiska wiało nudą, bo było wręcz odwrotnie. Piłkarze obydwu drużyn w twardej walce chcieli przejąc inicjatywę na boisku, stąd nikt nie odstawiał nogi w prawdziwie męskiej rywalizacji. W 63 min. chwilę po zameldowaniu się na boisku, Piotr Stępień po dośrodkowaniu z rzutu rożnego, posłał piłkę obok słupka. W 64 min. znakomitej okazji na doprowadzenie do wyrównania nie wykorzystał Tomasz Pieńko. Im bliżej końca, tym młody lubiński zespół atakował z coraz większą determinacją, ale dowodzona przez Adama Samca wrocławska defensywa, skutecznie ataki gospodarzy powstrzymywała. W ostatnich minutach regulaminowego czasu i w doliczonym (arbitra trochę poniosło, bo nie wiedzieć czemu przedłużył on mecz aż o 6. minut), gra toczyła się już w praktyce w okolicach pola karnego 1KS-u, a miejscowi za sprawą strzałów Sypka, Dudzińskiego i Laskowskiego, próbowali uratować punkt, w czym przeszkodził im jednak doskonale interweniujący Zabielski.

Za nami pierwsza odsłona dwumeczu pomiędzy Ślęzą i Zagłębiem II. Na drugą, którą będzie półfinałowe spotkanie rozgrywek Pucharu Polski DolZPN, długo czekać nie będziemy, bo odbędzie się ono już w środę, ponownie w Lubinie.

ZAGŁĘBIE II LUBIN – ŚLĘZA WROCŁAW 0:1 (0:1)

36′ Afonso

Zagłębie II – Bielikow, Kłudka, Posmyk (46’Kizyma), Romanskyi, Hanc, Poręba, Ratajczyk (45+2’Pieńko), Łakomy (46’Lepczyński), Adamski (62’Czaban),Dudziński, Sypek (88’Laskowski)
rezerwa – Weirauch, Galas
Ślęza – Zabielski, Pisarczuk, Traczyk (82’Wawrzyniak), Bialik, Dyr, Olejniczak (46’Stempin), Afonso (46’Palacios), Vinicius (61’Stępień), Samiec, Muszyński, Kluzek (74’Gil)
rezerwa – Adamczyk, Bohdanowicz

Sędziowali – Dawid Kuraszkiewicz (Gorzów Wlkp) oraz P.Brzozowski i W.Brzozowski
Żółte kartki : Łakomy – Olejniczak, Muszyński
Mecz bez udziału publiczności

Relacja live z pojedynku Zagłębie II Lubin – Ślęza Wrocław

Zapraszamy na relację na żywo z meczu 30. kolejki III ligi (gr. 3) Zagłębie II Lubin – Ślęza Wrocław.

 

 

0 : 1

Bartłomiej Kłudka: „Spodziewam się dwóch bardzo ciekawych meczów”

Przed spotkaniami z rezerwami Zagłębia Lubin rozmawiamy z piłkarzem tego zespołu Bartłomiejem Kłudką.

 

 

Wyjazdowym zwycięstwem zakończył się Wasz poprzedni mecz ligowy z Piastem Żmigród. To zasłużony sukces Twojej drużyny?

Nie był to łatwy pojedynek. Dobrze weszliśmy w mecz i szybko strzelona bramka pozwoliła nam kontrolować to, co dzieje się na boisku. Sytuacja skomplikowała się w momencie obejrzenia drugiej żółtej kartki przez naszego zawodnika w wyniku czego od 70. minuty graliśmy w „dziesiątkę” i oddaliśmy kontrolę nad piłką piłkarzom Piasta. Jednak nasza dobra postawa w defensywie pozwoliła nam cieszyć się z wygranej po końcowym gwizdku.

Możecie być zadowoleni z Waszych ostatnich spotkań. Po porażce z Ruchem ekipa prowadzona przez Adama Buczka zanotowała trzy zwycięstwa z rzędu, co daje Wam jak na razie piąte miejsce w tabeli…

Jesteśmy zadowoleni z wyników jakie ostatnio osiągamy. Na pewno cieszy nas trzecia wygrana z rzędu, bo dawno nie udało nam się osiągnąć takiej serii. W kolejnych meczach będziemy walczyć o przedłużenie naszej dobrej passy i zdobycie kolejnych punktów.

Rozgrywki ligowe dzielicie z meczami Pucharu Polski. Tak się złożyło, że w półfinale na szczeblu dolnośląskim będziecie rywalizować ze Ślęzą Wrocław i będziecie mieli okazję do rewanżu na wrocławianach na ubiegłoroczną porażkę w finale dolnośląskiego PP. Co ciekawe oba zespoły zagrają ze sobą także już w sobotę w lidze. Jakie nastroje panują w Waszej drużynie przed tymi starciami z ekipą ze stolicy Dolnego Śląska?

Gra w tak krótkim odstępie czasowym dwóch pojedynków z tym samym przeciwnikiem jest dla nas czymś nietypowym. Jednak nie zmieni to naszego podejścia. Zarówno w spotkaniu o punkty, jak i tym w pucharze wyjdziemy na boisko z myślą o zwycięstwie. Dodatkowo motywuje nas chęć zrewanżowania się za przegraną w ubiegłorocznym finale.

Spodziewasz się dwóch różnych spotkań? Czy będą to według Ciebie podobne mecze?

Zarówno my jak i Ślęza wyciągniemy wnioski z pierwszego pojedynku i będziemy lepiej znali swoje boiskowe zachowania, więc drugie spotkanie, może różnić się od pierwszego. Oba zespoły grają ofensywny futbol, więc spodziewam się dwóch bardzo ciekawych meczów.

Najlepsi piłkarze drużyny rezerw często dostają szansę gry w pierwszej ekipie Miedziowych. Tak było choćby w przypadku Filipa Jagiełło, Bartosza Białka, czy też jeszcze wcześniej Krzysztofa Piątka, a nie tak dawno Kamila Kruka, który bardzo dobrze radzi sobie na boiskach Ekstraklasy. To chyba motywuje do ciężkiej pracy i dodaje wiary, że przez to może znajdzie się tam miejsce dla Ciebie…

Na pewno przykłady tych zawodników pokazują wszystkim z Akademii, że Zagłębie Lubin jest dobrym miejscem do ciężkiej pracy i pogoni za marzeniami. Oglądanie jak w Ekstraklasie gra Kamil Kruk, a wcześniej Bartek Białek motywuje każdego piłkarza naszej drużyny do ciężkiej pracy i walki o miejsce w pierwszym zespole.

 

Fot. Marcin Folmer

Przed pucharem, rywalizacja o ligowe punkty

W sobotę (8 maja) o godz.13 w Lubinie, rozegrany zostanie mecz 30 kolejki rozgrywek III ligi (grupa 3), pomiędzy rezerwami miejscowego Zagłębia i Ślęzą Wrocław.

 

Po pucharowo-ligowym dwumeczu z Piastem Żmigród, Ślęzę Wrocław czeka kolejny dwumecz, tym razem z rezerwami lubińskiego Zagłębia. Tak się bowiem stało, że w wyniku losowania, już w najbliższą środę, obydwa zespoły staną na przeciw siebie w półfinałowym meczu rozgrywek Pucharu Polski na szczeblu regionalnym. Zanim jednak do tego starcia dojdzie, już w sobotę Ślęza wybierze się do Lubina, by z Zagłębiem II stoczyć walkę o ligowe punkty.

Rezerwy Zagłębie to nie jest wygodny rywal dla 1KS-u, o czym świadczy jakże wyrównany bilans dotychczasowych spotkań. Ta niewygoda wynika głównie z tego, że nigdy do końca nie możemy przewidzieć, z kim tak naprawdę będziemy się mierzyć, bowiem rotacje kadrowe w lubińskiej dwójce są na porządku dziennym. Dość powiedzieć, że w bieżącym sezonie, w meczach Zagłębia II zagrało już ponad 40. piłkarzy.

W obecnych rozgrywkach o Zagłębiu II możemy powiedzieć, że są to prawdziwe rezerwy. W porównaniu z poprzednimi sezonami, drużyna prowadzona przez trenera Adama Buczka rzadziej wzmacniana była zawodnikami z pierwszego zespołu. Grała za to przede wszystkim młodzież i to z bardzo dobrym skutkiem, o czym świadczy wysokie, 5. miejsce zajmowane aktualnie przez Zagłębie II.

W porównaniu do trenera Zagłębia, szkoleniowiec Ślęzy Wrocław – Grzegorz Kowalski – nie ma tak dużych możliwości rotowania składem. Teraz, te rotacje są jeszcze bardziej ograniczone poprzez kontuzje i wykluczenia a kartki. To nie ma jednak większego znaczenia, bo Ślęza ma to do siebie, że bez względu na to kto na boisko wybiegnie, zrobi to po to by wygrać. Zdajemy sobie sprawę, jak trudny może to być mecz, spodziewając się też jego wysokiego tempa, bo zazwyczaj w takim toczyły się dotychczasowe wrocławsko-lubińskie starcia.

Z meczu w Lubinie przeprowadzimy relację tekstową, do śledzenia której zapraszamy.

III Liga Kobiet – Ślęza podejmuje trzykrotnego Mistrza Polski

W niedzielę (9 maja) o godz.17 w Centrum Piłkarskim Ślęza Wrocław – #Kłokoczyce, rozegrany zostanie mecz 17. kolejki rozgrywek III Ligi Kobiet (grupa 3), pomiędzy Ślęzą Wrocław – Stilonem Gorzów Wlkp.

 

W niedzielne popołudnie czekają nas spore emocje, bowiem dojdzie do starcia dwóch czołowych zespołów III Ligi Kobiet.

Stilon to najbardziej utytułowany klub jaki obecnie występuje w grupie 3. III Ligi Kobiet. Zwłaszcza w latach 90-tych XX wieku, gorzowski klub mocno zaznaczył się na futbolowej mapie naszego kraju, trzykrotnie sięgając po tytuł Mistrza Polski, a także trzykrotnie zdobywając Puchar Polski. Do sezonu 2005/06 Stilon występował w najwyższej klasie rozgrywkowej. W późniejszych latach zanotował też jeszcze dwa epizody w Ekstralidze, występując w niej w sezonach 2010/11 i 2014/15. Kolejne sezony nie były już tak udane dla gorzowskiego klubu, który w roku 2017 zdegradowany został do II ligi, a w skróconym sezonie 2019/20 zajmując 11. miejsce spadł do ligi III.

Cel Stilonu na sezon 2020/21 był jeden, a był nim powrót do II ligi. Początek sezonu zdawał się potwierdzać aspiracje gorzowskiego zespołu, bowiem w ośmiu pierwszych meczach zdobył on aż 22 pkt. Pierwszej i jak dotąd jedynej porażki w rozgrywkach, Stilon doznał 11 października ubiegłego roku w Gorzowie, a zespołem, który znalazł sposób na wygranie z ówczesnym liderem, była Ślęza Wrocław, która wygrała 3:2. Ta porażka i aż 4. remisy spowodowały, że Stilon traci obecnie sporo punktów do lidera, którym jest jego lokalny rywal – Warta.

Wiosną Stilon ze względu na wycofanie się z rozgrywek chorzowskich Jaskółek, rozegrał dotąd tylko jeden mecz, w którym niespodziewanie zremisował 1:1 na własnym boisku z walczącym o uniknięcie degradacji KKS-em Zabrze. Jak rozgrywki zaczęła Ślęza doskonale wiemy, ale nie zaszkodzi przypomnieć. Nasz zespół w pierwszym meczu łatwo i wysoko pokonał Polonię Prószków, a tak naprawdę swoją aktualną dyspozycję zaprezentował w drugim starciu w Sosnowcu, gdzie po doskonałym spotkaniu wygrał z rezerwami Czarnych 2:1.

Ślęza jest w formie, a Stilon do jeden z głównych kandydatów do awansu. Cóż to zatem może oznaczać, chyba tylko to, że w niedzielne popołudnie możemy spodziewać się na Kłokoczycach pasjonującego widowiska. Kto z niego wyjdzie zwycięsko ? A może będzie remis ? Na te pytania odpowiedzi nie znamy, choć z wiarą, że komplet punktów pozostanie we Wrocławiu, z niecierpliwością czekamy na pierwszy gwizdek Dominik Wyleżoł, która to spotkanie będzie sędziować.

Niedzielny mecz niestety rozgrywany będzie bez udziału kibiców.

Dawid Kuraszkiewicz arbitrem meczu Zagłębie II – Ślęza

Dawid Kuraszkiewicz z Gorzowa Wielkopolskiego sędziować będzie mecz 30. kolejki rozgrywek III ligi (grupa 3) pomiędzy Zagłębiem II Lubin i Ślęzą Wrocław.

 
Dla Dawida Kuraszkiewicza obecny sezon jest drugim, w którym sędziuje on na trzecioligowym poziomie rozgrywkowym. Do tej sędziował on jedno spotkanie z udziałem Ślęzy Wrocław, a miało to miejsce w ubiegłym sezonie w zremisowanym 2:2 przez 1KS meczu z rezerwami Miedzi Legnica.

W obecnych rozgrywkach arbiter z Gorzowa Wlkp. sędziował w 9. meczach III ligi i często w nich karał piłkarzy kolorowymi kartkami. Po żółte sięgał aż 60. razy (średnia 6,67 na mecz). Pokazał też 4. kartki czerwone i podyktował 2. rzuty karne.

Liga dżentelmenów po 29. kolejce

29. kolejka była najspokojniejszą kolejką od początku sezonu. Sędziowie pokazali w niej tylko 27. żółtych kartek, a aż 7. zespołów zakończyło swoje mecze z czystym kontem. Po dwie żółte, a w konsekwencji czerwone kartki ujrzało po jednym piłkarzu Gwarka i Zagłębia II, a bezpośrednią czerwoną kartką ukarany został zawodnik Polonii Nysa.

 

żółta kartka – 1 pkt
druga żółta kartka (czerwona) – 5 pkt
czerwona kartka – 10 pkt

 

Liga dżentelmenów po 29. kolejce

 
1. LKS Goczałkowice Zdrój – 64 (28 meczów)
2. Zagłębie II Lubin – 66 (28)
3. Ślęza Wrocław – 68 (28)
4. Lechia Zielona Góra – 69 (27)
5. Rekord Bielsko-Biała – 79 (27)
6. Foto-Higiena Gać – 80 (27)
7. Górnik II Zabrze – 84 (28)
8. Polonia Bytom – 85 (27)
8. ROW 1964 Rybnik – 85 (27)
10. Ruch Chorzów – 87 (28)
10. Polonia Nysa – 87 (27)
12. Stal Brzeg – 90 (27)
13. Miedź II Legnica – 94 (27)
14. Gwarek Tarnowskie Góry – 95 (27)
15. Piast Żmigród – 99 (28)
16. Pniówek 74 Pawłowice – 100 (27)
17. Polonia-Stal Świdnica – 101 (28)
18. MKS Kluczbork – 104 (28)
19. Warta Gorzów Wlkp. – 117 (28)

30. kolejka III ligi: Typy Huberta Muszyńskiego

Oto jakie rozstrzygnięcia w 30. kolejce III ligi (gr. 3) typuje piłkarz Ślęzy Wrocław Hubert Muszyński

 

 

 

Foto-Higiena Gać

Miedź II Legnica

X

Gwarek Tarnowskie Góry

Pniówek 74 Pawłowice

2

Stal Brzeg

Górnik II Zabrze

1

ROW 1964 Rybnik

Polonia-Stal Świdnica

2

Polonia Nysa

Ruch Chorzów

2

Rekord Bielsko-Biała

Warta Gorzów Wielkopolski

1

Lechia Zielona Góra

MKS Kluczbork

1

Polonia Bytom

Piast Żmigród

1

Zagłębie II Lubin

Ślęza Wrocław

2