Krystian Pabiniak: „Zabrakło nam przede wszystkim doświadczenia”

Przed sobotnim meczem z Foto-Higieną Gać rozmawiamy z piłkarzem tej drużyny Krystianem Pabiniakiem.

 

 

Wysoką przegraną zakończył się ostatni ligowy pojedynek Foto-Higieny z MKS Kluczbork. Wynik odzwierciedla to co działo się na boisku?

Nasze ostatnie spotkanie było bolesną porażką. Spodziewaliśmy się ciężkiego starcia, ponieważ przeciwnik miał za sobą dobry okres, w którym na pięć ostatnich meczów wygrał aż cztery. Początek pojedynku był dosyć spokojny, staraliśmy się długo utrzymać przy piłce oraz szukać swoich szans ze stałych fragmentów gry. W raz z upływem minut przydarzało nam się dużo błędów indywidualnych przy wybiciach lub podaniach co tylko napędzało ataki gospodarzy. To niestety dla nas skończyło się dwoma straconymi bramkami w pierwszej połowie. Po zmianie stron chcąc odrabiać wynik musieliśmy zaryzykować, podejść całym zespołem wyżej i szukać odbioru piłki już na połowie rywala, co narażało nas na kontrataki rywali, które bezlitośnie były przez nich wykorzystywane. Stać nas było tylko na pojedyncze strzały z dystansu, które niestety nie zagroziły bramce rywala. Należy pochwalić dobrą postawę między słupkami naszego bramkarza Piotra Wojciechowskiego, który swoimi interwencjami nie pozwolił na podwyższenie wyniku spotkania.

Po tym sezonie ekipa z Gaci żegna się z III ligą. Czego według zabrakło Wam najbardziej do tego, aby pozostać na tym poziomie rozgrywkowym?

Przede wszystkim doświadczenia i odpowiednich wzmocnień w połowie rundy. Nasza drużyna składa się z wielu młodych utalentowanych oraz ambitnych zawodników, którym brakowało ogrania na poziomie III ligi. Wielu z nas trafiło tu z niższych klas rozgrywkowych i mimo wysokich umiejętności oraz woli walki nie daliśmy rady zdobyć odpowiedniej ilości punktów, aby się utrzymać na tym poziomie rozgrywkowym.

Jak oceniasz ekipę Waszego następnego rywala, a więc Ślęzę Wrocław?

Nasz najbliższy przeciwnik to bardzo silny oraz groźny zespół. Gra tam wielu doświadczonych zawodników. Mecze ze Ślęzą Wrocław nie są zaliczane do tych najłatwiejszych. Przeciwnik jest wymagający, świetnie wychodzi spod pressingu lubi długo utrzymywać się przy piłce oraz grać kombinacyjnie na połowie rywala, przez co zmusza przeciwnika do biegania. Jest to ekipa, która co sezon kończy w górnej części tabeli, więc to wiele mówi z kim się mierzymy w najbliższą sobotę.

Wrocławianie mają w pamięci jesienną porażkę z Waszą drużyną. Czy ta wygrana na Kłokoczycach jest dla Was nadzieją, że i w sobotę w obecnej dyspozycji możecie zdobyć punkty w konfrontacji z zespołem ze stolicy Dolnego Śląska i powalczyć o pierwsze ligowe zwycięstwo na własnym sezonie w bieżących rozgrywkach?

Na każdy kolejny pojedynek wychodzimy z takim samym nastawieniem, nieważne z kim gramy lub gdzie gramy, chcemy zdobyć trzy punkty nawet mimo naszej sytuacji. Spotkanie z rundy jesiennej było w naszym wykonaniu bardzo dobre. Stworzyliśmy sobie kilka sytuacji, dwie z nich udało nam się wykorzystać i wywieźć z Wrocławia trzy punkty, lecz ten mecz to już jest przeszłość. Nie myślimy o tym co było, a o tym co będzie. Na naszym boisku nie udało nam się do tej pory wygrać spotkania, ale będzie do tego okazja już w najbliższy weekend.

Jak według Ciebie będzie wyglądał ten pojedynek?

Tak jak wspomniałem wcześniej, Ślęza Wrocław to bardzo silna i wymagająca ekipa. Spotkanie będzie bardzo ciężkie, ale my wyjdziemy na boisko po trzy punkty. Nikt w tym meczu nie będzie odpuszczał, więc spodziewam się dobrego widowiska.

Wiadomo, że zakończycie sezon na ostatnim miejscu w tabeli. Czy można Twoim zdaniem znaleźć choć małą nutkę optymizmu, która pozwala mieć nadzieję, że rozbrat Foto-Higieny z III ligą potrwa niedługo???

Nadzieja na powrót do III ligi jest duża. Trener oraz cały zarząd będą mieli dużo czasu, aby ułożyć kadrę na przyszły sezon tak, aby móc rywalizować o awans. Kadra się pewnie nieco zmieni, będą transfery z klubu, ale też do klubu. Jeżeli wszystko będzie odpowiednio ułożone to powrót jest jak najbardziej realny. Zobaczymy co czas przyniesie i gdzie będzie Foto-Higiena za rok o tej porze.

30. kolejka III ligi: Typy Macieja Tomaszewskiego

Oto jakie rozstrzygnięcia w 30. kolejce III ligi typuje piłkarz Ślęzy Wrocław Maciej Tomaszewski.

 

 

 

Piast Żmigród

Karkonosze Jelenia Góra

2

Górnik II Zabrze

Stal Brzeg

2

Carina Gubin

Zagłębie II Lubin

X

LKS Goczałkowice Zdrój

Rekord Bielsko-Biała

2

Warta Gorzów Wielkopolski

Lechia Zielona Góra

1

Miedź II Legnica

Gwarek Tarnowskie Góry

1

Odra Wodzisław Śląski

Pniówek 74 Pawłowice

2

Polonia Bytom

MKS Kluczbork

2

Foto-Higiena Gać

Ślęza Wrocław

2

 

Ślęza z Foto-Higieną zagra po raz 19.

Sobotni mecz Ślęzy z Foto Higieną będzie dziewiętnastą ligową potyczką obydwu zespołów.

 

Do pierwszej konfrontacji obu klubów doszło w Gaci 1 września 2007 roku. Ślęza zwyciężyła wtedy 3:0 po dwóch golach zdobytych przez Kamila Pyzłowskiego i jednym Grzegorza Kamińskiego. Foto Higiena zrewanżowała się wrocławianom 12 kwietnia 2008 wygrywając w stolicy Dolnego Ślaska również 3:0, a strzelcami goli byli wtedy Radosław Florek, Grzegorz Sierżant i Łukasz Kucyniak. Sezon 2007/08 lepiej będzie wspominać jednak Ślęza, która będąc beniaminkiem zdecydowanie wygrała rozgrywki klasy okręgowej i awansowała do IV ligi. Foto Higiena ukończyła sezon na miejscu 6.

Do kolejnych spotkań klubów z Wrocławia i Gaci doszło w IV lidze w bardzo udanym dla nich, bo zakończonym awansem (Ślęza 1. miejsce, Foto Higiena 2.) sezonie 2011/12. W bezpośrednich meczach obu ekip dwukrotnie nie wyłoniono zwycięzcy. 17 sierpnia 2011 roku we Wrocławiu spotkanie zakończyło się wynikiem 2:2. Wynik meczu otworzył Michał Gałaszewski. W odpowiedzi dwa gole zdobył Grzegorz Rajter, a końcowy rezultat ustalił Marek Budny. Do rewanżu doszło jeszcze w tym samym roku 19 listopada. W Gaci spotkanie zakończyło się wynikiem 1:1. Prowadzenie gospodarzom dało trafienie Marka Budnego, a punkt wrocławianom uratował Konrad Kątny, wykorzystując w 85 min. rzut karny.

Następne 8. konfrontacji pomiędzy Ślęzą i Foto Higieną miało już miejsce w III lidze i większości zakończyły się one zwycięstwem wrocławian. 9 września 2012 roku żółto-czerwoni wygrali 2:0, a wynik ustalony został już do przerwy po golach Radosława Flejterskiego i Grzegorza Rajtera. Jeszcze pewniej bo 3:0 Ślęza wygrała 20 kwietnia 2013 roku w Gaci. Dwa gole zdobył wtedy Paweł Synowiec, a jednego dołożył Konrad Hajdamowicz.

Do najbardziej niesamowitego meczu w historii potyczek obydwu klubów doszło 12 października 2013 roku w Gaci. Dwa gole Grzegorza Rajtera oraz po jednym trafieniu Pawła Niewiadomskiego i Dawida Molskiego sprawiły, że po 20 minutach Ślęza prowadziła już 4:0 i nikt nie spodziewał się, że w tym meczu może coś jeszcze się zdarzyć. A jednak. W 35 min. czerwoną kartką ukarany został Maciej Bielski, a po chwili grający już wtedy w Foto Higienie Paweł Synowiec skutecznie egzekwował rzut karny. Jeszcze przed przerwą kolejny były zawodnik Ślęzy, Maciej Żarski zdobył drugiego gola dla gospodarzy. Sytuację wydawało się, że uspokoił kolejnym golem Grzegorz Rajter, ale nic bardziej mylnego. Krzysztof Telatyński i Łukasz Kucyniak znaleźli drogę do bramki wrocławian i zrobiło się 4:5. Ostatecznie po bardzo nerwowej końcówce wynik ten nie uległ już zmianie. W rewanżu rozegranym 7 maja 2014 roku na Oporowskiej padł tylko jeden gol, a jego strzelcem był Piotr Stawowy, zapewniając Ślęzie zwycięstwo 1:0.

W sezonie 2014/15 pierwsza potyczka miała miejsce 16 sierpnia 2014 roku we Wrocławiu. Kibice byli wtedy świadkami emocjonującego i stojącego na bardzo dobrym poziomie meczu. Początek za sprawą trafienia Damiana Celucha należał do Ślęzy. Chwilę później wyrównał Paweł Synowiec. Zanim piłkarze zeszli do szatni na przerwę dwukrotnie bramkarza gości zdołał pokonać jeszcze Jakub Jakóbczyk. Zaraz po rozpoczęciu drugiej połowy kontaktowego gola zdobył Dominik Wejerowski, a końcowy rezultat (4:2) ustalił celnym trafieniem Billy Tchouague. Kolejny raz Ślęza z Foto Higieną spotkały się w ligowym starciu 8 kwietnia 2015 roku w Gaci. Wrocławianie zwyciężyli pewnie 2:0 po golach Grzegorza Rajtera i Konrada Kątnego z rzutu karnego.

W sezonie 2015/16. 7 listopada 2015 roku w Gaci, po golu Andrzeja Korytka w 80 min. Ślęza uzyskała prowadzenie i wydawało się, że nic nie pozbawi wrocławian kompletu punktów. Tymczasem w ostatniej akcji doliczonego czasu wyrównał Maciej Salak i mecz zakończył się rezultatem 1:1. Na wiosnę (26 maja 2016 roku) Ślęza rozgromiła Foto-Higienę 4:0, a na listę strzelców wpisali się po dwa razy Adrian Bergier i Grzegorz Rajter.

Po dwóch sezonach przerwy (Foto-Higiena grała w IV lidze) oba zespoły spotkały się 5 października 2018 roku na „Oławce”. Już w 22 min. tego meczu, po czerwonej kartce, boisko musiał opuścić Hubert Muszyński, a mimo to grająca w dziesiątkę Ślęza wygrała 1:0 po golu zdobytym w 35 min. przez Szymona Lewkota. Następna konfrontacja Foto-Higieny i Ślęzy miała miejsce 5. maja 2019 r.w Gaci. Ślęza prowadziła w nim po golu strzelonym przez Mateusza Kluzka z rzutu karnego. W drugiej połowie wyrównał Jan Jakacki, a mecz zakończył się rezultatem 1:1.

Spotkanie rozegrane 28 września 2019 roku w Gaci, doskonale wspomina Hubert Muszyński, który strzelił w nim aż trzy bramki. Jedno trafienie dołożył jeszcze Szymon Lewkot, pieczętując wysokie, bo aż 4:0 zwycięstwo Ślęzy.

26 września 2020 roku w Gaci, można by rzec, że wrocławianie oddali zwycięstwo na własne życzenie, bowiem do przerwy prowadzili 2:0 po golach strzelonych przez Tomasza Dyra i Mateusza Kluzka. W drugiej połowie trafienia byłych zawodników 1KS-u, Macieja Matusika i Tobiasza Jarczaka, sprawiły, że spotkanie zakończyło się rezultatem 2:2.

Kolejny raz obydwa zespoły mierzyły się ze sobą 5 maja b.r. na Kłokoczycach. Już do przerwy po golach Filipa Olejniczaka, Roberta Pisarczuka, Piotra Stępnia i Mateusza Kluzka, Ślęza prowadziła 4:0. W drugiej połowie honorowe trafienie dla Foto-Higieny uzyskał Kacper Stachowski, a końcowy rezultat (5:1) ustalił Mateusz Stempin.

Ostatni raz do konfrontacji Ślęzy z Foto-Higieną doszło 16 października 2021 roku na Kłokoczycach, a zakończyła się ona sensacyjnie, rezultatem 0:2. Goście objęli prowadzenie w pierwszej połowie po golu Łukasza Orzechowskiego, a w końcówce rozmiary ich zwycięstwa powiększył Jakub Jarzębowski.

Ogólny bilans to 11 zwycięstw Ślęzy, 5 remisów i 2 zwycięstwa Foto Higieny. Bilans bramkowy to 41-19 dla wrocławian.

W meczach we Wrocławiu Ślęza wygrała 6 razy, 1 mecz zakończył się wynikiem remisowym i 2 razy wygrała Foto Higiena. Bramki 19-10.
W Gaci Ślęza wygrała 5 razy, a 4 mecze zakończyły się wynikami remisowymi. Bramki 22-9 dla Ślęzy.

Zapowiedź 30. kolejki rozgrywek III ligi (grupa 3)

W sobotę o niedzielę (21/22 maja) rozegrana zostanie 30. kolejka rozgrywek III ligi (grupa 3).

 
LKS GOCZAŁKOWICE-ZDRÓJ – REKORD BIELSKO-BIAŁA sobota godz.13:00
To powinien być bardzo ciekawy mecz. LKS ostatnio gra lepiej, a rozpędzony Rekord wciąż ma realne szanse by zakończyć sezon na podium. Ciekawostkę przed tym starciem stanowi fakt, że w każdym z trzech dotąd rozegranych meczów pomiędzy tymi zespołami w III lidze, zawsze zwyciężał Rekord.

ODRA WODZISŁAW ŚL. – PNIÓWEK 74 PAWŁOWICE sobota godz.14:00
Obie drużyny bardzo potrzebują punktów by oddalić się od strefy spadkowej, co też może oznaczać, że żadnej z nich nie zadowoli podział punktów i szukać będą jego kompletu.

WARTA GORZÓW WLKP. – LECHIA ZIELONA GÓRA sobota godz.17:00
Lubuskie derby zawsze wywołują duże emocje, a te mają dodatkowy smaczek, bowiem żaden z zespołów nie może być jeszcze pewny swego, czyli zachowania trzecioligowego bytu.

CARINA GUBIN – ZAGŁĘBIE II LUBIN sobota godz.17:00
Czyżby lider wpadł w dołek. Świadczyć o tym może tylko punkt zdobyty w dwóch ostatnich ligowych meczach i wysoka porażka w półfinale wojewódzkich zmagań pucharowych. Odpowiedź na to pytanie powinniśmy poznać po meczu z wciąż niepewną swego losu Cariną.

POLONIA BYTOM – MKS KLUCZBORK sobota godz.17:00
To spotkanie zasługuje na miano hitu kolejki. Wszak zmierzy się w nim aktualny wicelider, ze znakomicie spisującą się ostatnio, choć też jeszcze nie w pełni bezpieczną, drużyną z Kluczborka.

PIAST ŻMIGRÓD – KARKONOSZE JELENIA GÓRA sobota godz.17:30
Spośród starć ekip rywalizujących o utrzymanie, to w tej kolejce wysuwa się na pierwszy plan. Ewentualna porażka Karkonoszy, w praktyce (choć w teorii oczywiście nie) oznacza już degradację tej drużyny. Piast za to, jeśli nie wygra, to mocno skomplikuje sobie i tak już niełatwą sytuację.

GÓRNIK II ZABRZE – STAL BRZEG niedziela godz.12:00
Górnik zamyka strefę drużyn mogących już spać spokojnie, a Stali by się w niej znaleźć bardzo niewiele brakuje. Wydaje się, że w tym momencie potencjał obu zespołów jest porównywalny, stąd żaden rezultat tej potyczki nie powinien stanowić zaskoczenia.

MIEDŹ II LEGNICA – GWAREK TARNOWSKIE GÓRY niedziela godz.16:00
Miedź II w niczym nie przypomina ostatnio drużyny z początku rundy wiosennej. Czy wykorzysta to zatem balansujący nad krawędzią Gwarek.

FOTO-HIGIENA GAĆ – ŚLĘZA WROCŁAW sobota godz.17:00
Zapowiedź tego meczu ukaże się w piątek.

Bramki ze spotkania z Zagłębiem II

Oto jak padały gole w meczu Ślęza Wrocław – Zagłębie II Lubin.

 

 

 

Zdjęcia z pojedynku Ślęza – Zagłębie II

Prezentujemy galerię zdjęć z meczu Ślęza Wrocław – Zagłębie II Lubin.

 

 

Jest ona dostępna w zakładce: „Kibice – Galerie” lub po kliknięciu w poniższy kolaż:

 

 

 

 

Ślęza – Zagłębie II: wypowiedzi pomeczowe

Oto, co po meczu Ślęza Wrocław – Zagłębie II Lubin powiedzieli członkowie sztabów szkoleniowych i piłkarze obu zespołów:

 

 

Jacek Opałka (II trener Ślęzy): „Cieszymy się ze zwycięstwa. To taki pozytywny na pewno wynik. Graliśmy dziś z liderem III ligi, oba zespoły zdążyły się dosyć mocno wcześniej poznać. Co prawda zarówno w naszych szeregach było sporo pauz, czy nieobecności, jak i rywal przyjechał składem nieco zmienionym, tym niemniej oba zespoły pokazały ciekawy futbol, chciały grać w piłkę. Cieszymy się, że wykazaliśmy się taką skutecznością i po raz kolejny meldujemy się w pucharowym finale.

Jarosław Krzyżanowski (trener Zagłębia II): „Przyjechaliśmy dziś na to spotkanie z chłopakami, którzy bardzo mało grają w drugim zespole, plus jeszcze z kilkoma juniorami, którzy też mało występują w Centralnej Lidze Juniorów. Wynik jest dziś jednostronny, ale jak na ten skład, w którym graliśmy były momenty niezłej gry, kilka pozytywów, ale wystawiając taki zespół mieliśmy świadomość, że grając ze Ślęzą będzie nam trudno.”

Paweł Fediuk (Ślęza): „Zagraliśmy dobry mecz. Mieliśmy plan na niego, zrealizowaliśmy go, cieszymy się ze zwycięstwa i z tego, że możemy zagrać w finale. Skupiamy się już jednak na następnym ligowym spotkaniu.

Kacper Zając (Zagłębie II): „Niestety nie był to nasz dzień. Ślęza była bardzo dobrze przygotowana do tego spotkania, no i nie poszło nam tak jak chcieliśmy. Zabrakło nam dziś skuteczności. Rywale wykorzystywali swoje sytuacje i to było moim zdaniem kluczem do ich zwycięstwa w tym pojedynku.”

Pucharowy półfinał w liczbach

Przedstawiamy statystyki z meczu Ślęza Wrocław – Zagłębie II Lubin.

 

strzały celne

Ślęza – 15
Zagłębie II – 6

strzały niecelne

Ślęza – 3
Zagłębie II – 6

rzuty rożne

Ślęza – 6
Zagłębie II – 6

spalone

Ślęza – 0
Zagłębie II – 2

faule

Ślęza – 10
Zagłębie II – 7

żółte kartki

Ślęza – 0
Zagłębie II – 0

Trzeci z rzędu raz Ślęza zagra w finale

W półfinałowym meczu rozgrywek Wojewódzkiego Pucharu Polski, Ślęza Wrocław wygrała z Zagłębiem II Lubin 4:0.

 
Choć lider III ligi nie przyjechał do Wrocławia w najmocniejszym składzie, to w niczym to nie umniejsza sukcesu Ślęzy, w której z różnych powodów zagrać nie mogli Mateusz Kluzek, Adrian Niewiadomski, Vinicius, Maciej Tomaszewski i Hubert Muszyński. Mimo tych braków, żółto-czerwoni wcielili się dziś w rolę profesora udzielającego lekcji uczniowi. Ślęza wygrała pewnie i wysoko i uczyniła to stosunkowo łatwo.
Już w 7 min. Ślęza powinna objąć prowadzenie, gdyby świetnie przeprowadzoną akcję wykończył mający czystą pozycję Mikołaj Wawrzyniak, lecz ten niestety nie trafił w bramkę. W 9 min. wrocławianie przeprowadzili kolejną, wręcz książkową akcję. Jakub Bohdanowicz zagrał piłkę do Mateusza Stempina, a ten obsłużył podaniem stojącego przed bramką Roberta Pisarczuka, po którego strzale piłka odbiła się jeszcze od słupka i wpadła do bramki. Chwilę potem, ponownie przed ogromną szansą na wpisanie się na listę strzelców stanął Wawrzyniak, czego jednak nie uczynił przegrywając pojedynek sam na sam z bramkarzem. Goście z rzadka przebywali w okolicach pola karnego Ślęzy, a pierwszy ich strzał, którego autorem był w 20 min. Kacper Laskowski, w dobrym stylu obronił Paweł Budzyński. Piłkarze Ślęzy rozgrzewali za to coraz lepiej interweniującego w bramce Zagłębia, Alexandra Steffena. Obronił on w znakomitym stylu uderzenia z dystansu Pisarczuka i Wawrzyniaka, a z tym drugim znów też okazał się lepszym w kolejnym pojedynku sam na sam. Mimo, że Ślęza prowadziła grę, czujność też musiał zachować Budzyński i tak też uczynił przy niezłej próbie z dystansu Kacpra Zająca. W 35 min. niewiele brakowało, by mimo trudnej pozycji, piłkę w siatce umieścił Stempin. Moment później minimalnie pomylił się też Wawrzyniak, posyłając futbolówkę tuż obok słupka. Na 2:0 podwyższył w 38 min. Wawrzyniak, któremu asystował Stempin. Tuż przed przerwą szansę na kontaktowego gola miał Dawid Hanc, ale kolejny raz na posterunku był Budzyński.

Tuż po zmianie stron trzeciego gola dla Ślęzy strzelił Afonso i na tym w zasadzie emocje w tym meczu już się skończyły. Wrocławianie kontrolowali wydarzenia na boisku, a rezerwy Zagłębia, mimo bardzo ambitnej gry wielu okazji strzeleckich nie miały. W 77 min. na boisku pojawił się Dominik Krukowski, i praktycznie przy swoim pierwszym kontakcie z piłka, umieścił ją w siatce, ustalając końcowy rezultat. Ślęza mogła wygrać jeszcze wyżej, lecz na przeszkodzie ku temu stanął Steffen broniąc już w doliczonym czasie dobrej klasy uderzenia Joao Passoniego i Adama Samca.

Ślęza pokonując rezerwy Zagłębia po raz trzeci z rzędu zameldowała się w finale Wojewódzkiego Pucharu Polski. W nim zmierzy się z Lechią Dzierżoniów, która w drugim półfinale wygrała w Lubaniu z Łużycami 6:2. Kiedy ? Tego jeszcze nie wiemy. Nie wiemy też gdzie, bo choć to Lechia będzie gospodarzem finału, to nie wyobrażamy sobie tego, by miał się on odbyć w Dzierżoniowie bez udziału publiczności, a tak właśnie się dzieje w rozgrywkach ligowych, w których Lechia, z powodu remontu obiektu przy ul. Wrocławskiej, swoje mecze rozgrywa na obiekcie OSiRu.

ŚLĘZA WROCŁAW – ZAGŁĘBIE II LUBIN 4:0 (2:0)

1:0 Pisarczuk 9′
2:0 Wawrzyniak 38′
3:0 Afonso 48′
4:0 Krukowski 78′

Ślęza – Budzyński, Hampel (64’Traczyk), Stempin (82’Murat), Pisarczuk (77’Gil), Bohdanowicz, Wawrzyniak (64’Hawryło), Lima (77’Krukowski), Trepczyński, Afonso, Samiec, Fediuk
rezerwa – Zabielski
Zagłębie II – Steffen, Borkowski (79’Czapski), Panasiuk (46’Frankowski), Rogalski, Hanc (46’Bogacz), Kizymaq (46’Kocaba), Siga (85’Maćków), Zając, Laskowski, Więcek, Paraszczak (46’Nowak)
rezerwa – Weirauch

Sędziowali – Mateusz Maj oraz Jakub Szkutnik i Damian Dumycz
Widzów – 100

Ślęza z Zagłębiem II rywalizować będzie o awans do finału

W środę (18 maja) o godz.16 w Centrum Piłkarskim Ślęza Wrocław – Kłokoczyce, rozegrany zostanie półfinałowy mecz rozgrywek Wojewódzkiego Pucharu Polski, pomiędzy Ślęzą Wrocław i Zagłębiem II Lubin.

 

W środę zapominamy na chwilę o rozgrywkach ligowych, a skupiamy się na rywalizacji pucharowej. Los sprawił, że podobnie jak przed rokiem, w parze półfinałowej zmierzą się zespoły Ślęzy Wrocław i Zagłębia II Lubin. Są to zespoły, które w ostatnich sezonach zdominowały pucharową rywalizację, zarówno w swoich podokręgach, jak też i w zmaganiach wojewódzkich. Zagłębie II Lubin, po tym jak rozwiązano rozgrywki Młodej Ekstraklasy, czyli od sezonu 2013/14, aż sześciokrotnie sięgało po trofeum pucharowe w strefie legnickiej i trzykrotnie (2014, 2017 i 2019 rok) zdobywało Wojewódzki Puchar Polski. Ślęza tymczasem po raz czwarty w ostatnich latach zwyciężyła w rozgrywkach strefy wrocławskiej, a po trofeum wojewódzkie sięgała trzykrotnie (2015, 2020 i 2021 rok).

W ostatnich dwóch sezonach, w których Ślęza zdobywała trofeum, w drodze po nie rywalizować też musiała z rezerwami Zagłębia. W 2020 roku w meczu finałowym rozegranym w Lubinie, 1KS zwyciężył 3:1, a przed rokiem, również w Lubinie, w starciu 1/2 finału, żółto-czerwoni zwyciężyli 2:0.

W zeszłym roku pisaliśmy przed meczem z Zagłębiem II, że zespół ten posiada handicap związany z tym, że w rozgrywkach pucharowych rozgrywa mniej spotkań. Nic pod tym względem się nie zmieniło i teraz. W strefie legnickiej trzecioligowcy pucharowe zmagania rozpoczynają dopiero od ćwierćfinałów, a Ślęza musiała w swojej strefie zmagać się od II rundy, czyli 1/16 finału.

Patrząc na ligową tabelę, to zmierzające do awansu do II ligi Zagłębie II wydaje się być faworytem środowej potyczki. W ostatnich meczach lubinianie doznali jednak jakby małej zadyszki, zdobywając tylko punkt w dwóch meczach. Mało to jest jednak dla nas pocieszające, bo i Ślęza zanotowała taki sam bilans. Ligę jednak teraz zostawmy, a skupmy się na pucharach, które przecież rządzą się przecież swoimi prawami.

W środę spodziewamy się emocjonującego spektaklu, stojącego na dobrym poziomie, bo gdy Ślęza gra z rezerwami Zagłębia, to zazwyczaj takie to są właśnie mecze. Pozostaje nam tylko zaprosić kibiców na to, jakże ciekawie zapowiadające się spotkanie.

Droga obydwu zespołów do półfinału

1/16 finału

Zagłębie II – wolny los
Piast Lutynia (A-klasa) – Ślęza Wrocław 0:13 (Niewiadomski 2, Stępień 2, Traczyk 2, Vinicius 2, Krukowski 2, Muszyński, Kotyla, samobójcza)

1/8 finału

Zagłębie II – wolny los
Wiwa Goszcz (kl. okręgowa) – Ślęza Wrocław 1:2 (Kotyla, Tomaszewski)

1/4 finału

Miedź Legnica (juniorzy) – Zagłębie II Lubin 2:4 (Zając 2, Adamski, samobójcza)
Polonia Bielany Wr (kl. okręgowa). – Ślęza Wrocław 1:7 (Wawrzyniak 2, Krukowski 2, Hampel, Stępień, Niewiadomski)

1/2 finału

Sparta Rudna (IV liga) – Zagłębie II Lubin 4:8 (Chmarek 3. Siga 2, Adamski 2, Zając)
Zenit Międzybórz (kl. okręgowa) – Ślęza Wrocław 0:1 (Lima)

Finały strefowe

Miedź II Legnica (III liga) – Zagłębie II Lubin 1:3 (Kizyma, Kusztal, Dudziński)
MKP Wołów (IV liga) – Ślęza Wrocław 0:4 (Lima 2, Krukowski 2)

Informacje organizacyjne

Bilety dostępne przed meczem w kasie na stadionie.
Wjazd na parking i wejście na stadion od ul. Zakrzowskiej.
Dojazd MPK – autobusy linii 128, 130, 111 i 151 – przystanek Zakrzowska
autobusy linii D, N, 121, 131 – przystanek Rondo Lotników Polskich (trzeba przejść przez wiadukt).
Dojazd PKP – przystanek Wrocław Psie Pole (trzeba przejść przez wiadukt).
Gastronomia – Kawiarnia „Ślęzanka” w budynku klubowym i grill w domku obok trybun.