Ślęza – Piast w liczbach

Przedstawiamy statystyki z meczu Ślęza Wrocław – Piast Żmigród.

 
strzały celne

Ślęza – 2
Piast – 3

strzały niecelne

Ślęza – 10
Piast – 3

rzuty rożne

Ślęza – 5
Piast – 3

spalone

Ślęza – 0
Piast – 1

faule

Ślęza – 25
Piast – 7

żółte kartki

Ślęza – 5
Piast – 3

Dziewiąty już w tym sezonie remis Ślęzy

W meczu 29. kolejki rozgrywek III ligi (grupa 3), Ślęza Wrocław zremisowała z piastem Żmigród 0:0.

 

Przed trzema tygodniami mieliśmy przyjemność gościć i obserwować pracę ukraińskiego arbitra Dmytro Krywuszkina. Prowadził on zawody wręcz doskonale. Dziś do Wrocławia zawitała za to trójka arbitrów z KS Tychy. To co oni wyprawiali na boisku jest niewytłumaczalne, tak samo jak niewytłumaczalne jest to, jakim cudem sędziują oni na trzecioligowym poziomie rozgrywkowym. Nie chcemy jednak mówić, że wypaczyli oni rezultat meczu. Po prostu swoimi niezrozumiałymi decyzjami popsuli oni widowisko, powodując duża frustrację wśród piłkarzy, trenerów i kibiców.

Sam mecz wyglądał jak wiele innych z udziałem Ślęzy Wrocław. Żółto-czerwoni dłużej utrzymywali się przy piłce, częściej stwarzali sytuacje podbramkowe, a rywale, skupieni głownie na defensywie, szukali swoich szans w kontratakach i stałych fragmentach. Początkowe minuty toczyły się pod wyraźne dyktando wrocławian. W 8 min. po zaskakującym strzale Mateusza Stempina, piłka przeleciała tuż nad poprzeczką. Chwilę potem po rzucie rożnym futbolówkę do bramki skierował Jakub Gil, lecz linii bramkowej ona nie minęła, bo właśnie z niej wybił ją Tobiasz Jarczak. W 10 min.szansę na otwarcie wyniku miał Robert Pisarczuk, lecz piłka odbita po drodze od jednego ze żmigrodzian zamiast w bramce, wylądowała za linią końcową obok niej. Ślęza cały czas miała inicjatywę, co nie dawało jednak wymiernej korzyści w postaci gola. W 25 min. Pisarczuk niecelnie przymierzył z dystansu, a w 35 min. doskonale się obrócił przed polem karnym i oddał mocne uderzenie, po którym piłka obiła poprzeczkę. Na pierwszy strzał gości czekaliśmy do 37 min. Oddał go Tomasz Wojciechowski, ale była to próba dosyć kiepskiej jakości. Bliżej zdobycia bramki był za to w 39 min. Jarczak, lecz po jego efektownym uderzeniu nożycami, piłka przeleciała nad poprzeczką. Już w doliczonym czasie pierwszej odsłony mocną bombę w kierunku bramki posłał Mikołaj Wawrzyniak, lecz niestety była ona niewiele, lecz jednak niecelna.

Tuz po zmianie stron swoich szans postanowili poszukać żmigrodzianie. W 49 min. W środek bramki, wprost do „koszyczka” Piotra Zabielskiego, posłał piłkę Wojciechowski. Dużo groźniejsza była sytuacja z 52 min. gdy bardzo groźnie uderzył Maksymilian Lisowski, zmuszając wrocławskiego golkipera do wykazania się kunsztem. W rewanżu bardzo niewiele pomylił się strzelając głową Hubert Muszyński. W 64 min. Piast miał najlepszą w tym starciu okazję bramkową, którą zepsuł mocno pudłując Szymon Sołtyński. Więcej z gry mieli wciąż jednak wrocławianie, lecz mimo wielu jeszcze prób, nie udało im się umieścić piłki w siatce.

ŚLĘZA WROCŁAW – PIAST ŻMIGRÓD 0:0

Ślęza – Zabielski, Stempin, Pisarczuk (81’Hampel), Bohdanowicz (73’Traczyk), Wawrzyniak, Gil (73’Hawryło), Afonso (68’Lima), Passoni (81’Krukowski), Samiec, Muszyński, Fediuk
rezerwa – Budzyński, Trepczyński
nieobecni – Niewiadomski, Kluzek, Vinicius, Tomaszewski
Piast – Korytkowski, Szymański (79’Sztylka), Moryson (50’Gołębiowski), Kieca, Sołtyński (68’Soiński), Lisowski, Wojciechowski (79’Głowieńkowski), Majbroda, Koźlik, Jarczak, Dyr
rezerwa – Filipowiak, Gajda, Mosur

Sędziowali – Jakub Borkowski (Tychy) oraz Jacek Bielecki i Rafał Kalinowski
Żółte kartki : Bohdanowicz, Afonso, Passoni, Muszyński, Stempin (po meczu) – Koźlik, Jarczak, Sztylka
Widzów – 100

Prawie derby, czyli Ślęza kontra Piast

W sobotę (14 maja) o godz.14 w Centrum Piłkarskim Ślęza Wrocław – Kłokoczyce, rozegrany zostanie mecz 29. kolejki rozgrywek III ligi (grupa 3), pomiędzy Ślęzą Wrocław i Piastem Żmigród.

 
Od momentu gdy rezerwy Śląska awansowały do II ligi, podokręg wrocławski w rozgrywkach III ligi (gr.3) reprezentowany jest przez trzy kluby. Wiemy już, że w przyszłym sezonie ich liczba zmaleje, bowiem szeregi III ligi opuści Foto-Higiena Gać, a żaden z klubów IV ligi z naszego podokręgu szansy na awans nie ma. Czy w sezonie 2022/23 zagrają zatem dwa, czy też tylko jeden zespół z podokręgu wrocławskiego, w dużej mierze zależy od żmigrodzkiego Piasta, który balansuje na krawędzi oddzielającej III i IV ligę, a który to zespól w sobotę gościć będziemy we Wrocławiu.

Przed meczem z MKS-em Kluczbork pisaliśmy o trenerskiej karuzeli w tym klubie, ale ona i tka była stosunkowo niewielka w porównaniu z tym co w bieżących rozgrywkach działo się w Żmigrodzie. Piast rozpoczął je z Marcinem Foltynem. Wyniki osiągane pod kierunkiem tego szkoleniowca nie były jednak zadowalające, przez co we wrześniu doszło do rozwiązania umowy, a zarząd żmigrodzkiego klubu, po raz trzeci zaufał Kamilowi Sosze, a ten też po raz trzeci zrezygnował z funkcji trenera Piasta, co miało miejsce na kolejkę przed zakończeniem jesiennych zmagań, które MKS dokończył pod kierunkiem dotychczasowego asystenta Mateusza Żytko. W zimie w Żmigrodzie ogłoszono, że trenerem Piasta będzie znakomity niegdyś piłkarz, Łukasz Surma. Pod jego kierunkiem drużyna przygotowywała się do rundy wiosennej i pod jego kierunkiem zdołała rozegrać zaledwie dwa mecze, bowiem trener Surma poprosił o rozwiązanie
kontraktu i przeniósł się do Stalowej Woli. Po tej dosyć nieoczekiwanej rezygnacji, w Żmigrodzie postanowiono nie szukać już kolejnego trenera, tylko po raz drugi powierzono obowiązki prowadzenia zespołu Mateuszowi Żytko. Jego też doskonale pamiętamy z występów w najwyższej klasie rozgrywkowej, których ma na koncie aż 159. Co też ważne, Mateusz
Żytko, po wyleczeniu kontuzji, mimo 40 lat na karku, wciąż jest jeszcze czynnym piłkarzem i w tym sezonie zaliczył już 12 spotkań w barwach Piasta.

Po jesiennych meczach Piast zajmował 12 miejsce w tabeli z przewagą 7 pkt nad strefą spadową. Nie wyglądało to zatem źle. Początek wiosennych zmagań nie był jednak udany dla żmigrodzian, którzy systematycznie zaczęli się obsuwać w tabeli. Przełom nastąpił w Tarnowskich Górach, gdzie Piast zwyciężył, a do tego dołożył jeszcze 6 pkt w dwóch kolejnych meczach i wydawać się mogło, że jest już na dobrej drodze do usytuowania się na bezpiecznym miejscu w środku tabeli. Tymczasem w ostatnich trzech meczach MKS nie zdołał zdobyć choćby punktu, przez co ma tyle samo punktów na koncie, co otwierająca strefę spadkową wodzisławska Odra.

W zimie w Żmigrodzie nie ustawano w poszukiwaniu piłkarzy, którzy by wzmocnili zespół. Ściągnięto m.in. z Prochowiczanki bramkostrzelnego Tomasza Wojciechowskiego i wypożyczono też z Ruchu Chorzów, doskonale nam znanego Tomasza Dyra. Nie jest to zresztą jedyny były piłkarz 1KS-u, reprezentujący barwy Piasta, bo w Żmigrodzie występuje też Tobiasz Jarczak.

Tyle o zespole Piasta, a co słychać u żółto-czerwonych. Po ostatnim meczu z MKS-em, humory nikomu nie dopisywały, co dziwić nie może. Nasi piłkarze wiedzą, że dali plamę i w sobotę tę plamę będą chcieli zmazać, a uczynić to mogą wygrywając z Piastem. Czy im się to uda ? Mocno wierzymy, że tak i z takim nastawieniem serdecznie zapraszamy kibiców na to spotkanie.

Bilety dostępne przed meczem w kasie na stadionie.
Wjazd na parking i wejście na stadion od ul. Zakrzowskiej.
Dojazd MPK – autobusy linii 128, 130, 111 i 151 – przystanek Zakrzowska
autobusy linii D, N, 121, 131 – przystanek Rondo Lotników Polskich (trzeba przejść przez wiadukt).
Dojazd PKP – przystanek Wrocław Psie Pole (trzeba przejść przez wiadukt).
Gastronomia – Kawiarnia „Ślęzanka” w budynku klubowym i grill w domku obok trybun.

III liga kobiet – Hit sezonu na Kłokoczycach

W niedzielę (15 maja) o godz.15 w Centrum Piłkarskim Ślęza Wrocław – Kłokoczyce, rozegrany zostanie mecz 17. kolejki rozgrywek III ligi kobiet (grupa 3), pomiędzy Ślęzą Wrocław i Czarnymi II Sosnowiec. Dzień wcześniej do Jeleniej Góry wybierze się Ślęza II Wrocław by w spotkaniu IV ligi zmierzyć się z miejscowym Orlikiem.

 
Spoglądamy na tabelę, a w niej na 1. miejscu znajdują się Czarni II Sosnowiec, a na 2. Ślęza Wrocław. Oba zespoły wygrały dotąd po 14. spotkań i oba doznały po 1. porażce. Oczywiście mają też po tyle samo (42) zdobytych punktów i wyprzedzają trzeci w tabeli, mający o jeden mecz rozegrany więcej Mitech Żywiec o 6 pkt. Już choćby te dane doskonale pokazują, jaka jest stawka niedzielnego meczu.

Choć mecze sparingowe nie są do końca miarodajne, to jednak ich wyniki pokazują, że zarówno drużyna rezerw 13-stokrotnego i wciąż aktualnego Mistrza Polski, a także Ślęza, to zespoły, które nie tylko poradziłyby sobie w II lidze, ale też nie byłby dostarczycielami punktów na zapleczu ekstraligi. Niestety, awans do II ligi uzyska tylko jeden zespół, a mecz na Kłokoczycach w dużej mierzy da odpowiedź, który.

Ślęza z Czarnymi II spotykała się dotąd trzykrotnie. Bilans tych starć jest korzystniejszy dla klubu z Sosnowca, który wygrał dwa mecze, a Ślęza uczyniła to raz. W ostatnim, rozegranym jesienią w Sosnowcu meczu, wysoko zwyciężyły gospodynie, choć końcowy rezultat nie do końca odzwierciedla to co działo się na murawie. Jak to w przypadku klubów mających zespoły na różnych poziomach rozgrywkowych, w rezerwach Czarnych zagrały zawodniczki z pierwszej drużyny. Być może i tym razem w drugim zespole też się takie pojawią, ale trzeba pamiętać, że tego samego dnia, pierwsza ekipa Czarnych, wciąż jeszcze rywalizująca o kolejny tytuł mistrzowski, rozgrywać będzie mecz w Bydgoszczy. To może nie mieć jednak większego znaczenia, bowiem Czarni II dysponują takim potencjałem, że nawet brak ewentualnych wzmocnień z pierwszej drużyny, nie oznacza że druga jest słabsza.

Ślęza przygotowywała się do tego starcia w normalnym cyklu. I bardzo dobrze, bo to spotkanie, trzeba potraktować jak każde inne.Trzeba być skoncentrowanym, ale też i zachować trochę luzu. Dziewczyny muszą przede wszystkim wyczyścić głowy i po wyjściu na boisko nie zwracać uwagi przeciwko komu grają, tylko grać swoje.

Czego możemy być pewni w niedzielę ? Na pewno tego, że emocji nie zabraknie i zobaczymy widowisko przewyższające poziomem rozgrywki II ligi. Kto w nim okaże się lepszy ? Oczywiście my bardzo byśmy chcieli, by była to Ślęza, ale pamiętajmy, że to jest tylko sport.

Mamy nadzieję, że trybuny naszego obiektu mocno się wypełnią podczas tego meczu, a dziewczyny będą słyszeć wsparcie kibiców, których serdecznie na to spotkanie zapraszamy.

 

 
Tymczasem już w sobotę o godz.12:30 w Jeleniej Górze, Ślęza II zmierzy się z miejscowym Orlikiem. W ostatnich meczach nasza w dużej mierze nowa wiosną drużyna, spisała się znakomicie, zdobywając 4 pkt. Czy uda się tę passę podtrzymać. Wydaje się, że jest to możliwe i tego się trzymamy.

Jakub Borkowski arbitrem meczu Ślęza – Piast

Jakub Borkowski (Tychy) sędziować będzie mecz 29. kolejki rozgrywek III ligi (gr.3), pomiędzy Ślęzą Wrocław i Piastem Żmigród.

 
Kolejny raz w tym sezonie mecz Ślęzy Wrocław sędziować będzie arbiter, który nigdy wcześniej nie używał gwizdka w meczach z udziałem 1KS-u.

Choć Jakub Borkowski zadebiutował jak trzecioligowy sędzia w czerwcu 2021 roku, to tak naprawdę od obecnego sezonu jest on pełnoprawnym arbitrem na tym poziomie rozgrywkowym. W bieżącym sezonie tyski arbiter sędziował w 7 spotkaniach III ligi. Pokazał w nich 31 (śr.4,43) żółtych kartek, 1 czerwoną i podyktował 5 rzutów karnych.

Urodziny Pawła Pałysa

Dzisiaj swoje urodziny obchodzi szef piłkarskiej Ślęzy Wrocław Paweł Pałys.

 

W tym szczególnym dniu życzymy Mu przede wszystkim dużo zdrowia, szczęścia, radości, optymizmu, jak najmniej stresu, spełnienia najskrytszych marzeń oraz wszystkiego co najlepsze w każdej dziedzinie życia.

Zarząd, działacze, trenerzy, sportowcy i kibice 1KS Ślęza Wrocław, oraz redakcja www.slezawroclaw.pl

 

Tomasz Dyr: „Każdy punkt będzie dla nas na miarę złota”

Przed spotkaniem z Piastem Żmigród rozmawiamy z piłkarzem tej drużyny, byłym graczem wrocławskiej Ślęzy Tomaszem Dyrem.

 

 

 

To nie był dobry mecz Piasta. Przegraliście na własnym boisku z rezerwami Górnika Zabrze 1:3. Co według Ciebie najbardziej zadecydowało o tej porażce?

Z pierwszym zdaniem nie do końca mogę się zgodzić. Trzeba przyznać, że to były dwie zupełnie inne połowy. W pierwszej kontrolowaliśmy przebieg pojedynku, cały czas napierając na zespół gości. Niestety to Górnikowi udało się zdobyć bramkę z serii „stadiony świata”, co po przerwie zmusiło nas do jeszcze większego otwarcia się. Zabrzanie potrafili to wykorzystać i ostatecznie to oni mogli cieszyć się ze zwycięstwa.

W tabeli III ligi szczególnie wśród ekip walczących o utrzymanie jest ogromny ścisk. Chcąc utrzymać się Piast musi zdobywać punkty. Czy po trzech ostatnich porażkach jest na nie szansa już w najbliższą sobotę w spotkaniu ze Ślęzą?

Dokładnie tak. Tabela tak się ułożyła, że obecnie każdy punkt będzie dla nas na wagę złota. Początek tej rundy nie był dla nas zbyt udany, ale ostatecznie udało się przełamać i rozpocząć serię zwycięstw. Teraz znowu przydarzył nam się słabszy okres, lecz wierzymy, że uda się z tego wyjść i właśnie w tym celu przyjedziemy w sobotę do Wrocławia.

Jak wspominasz czas spędzony w naszym klubie?

Czas spędzony w zespole Ślęzy wspominam bardzo dobrze. W szatni i ogólnie w klubie panowała świetna, rodzinna atmosfera. Był to również przyjemny czas pod względem sportowym. Żałuję jedynie, że nie wywalczyliśmy awansu, ale za to udało się wygrać dwukrotnie Puchar Polski na szczeblu wojewódzkim. Z czasu spędzonego we Wrocławiu mam zdecydowanie pozytywne wspomnienia.

Znasz bardzo dobrze ekipę ze stolicy Dolnego Śląska. Jaka jest jej największa zaleta, a co możesz powiedzieć o jej wadach?

Wydaje mi się, że największymi zaletami klubu są rodzinna atmosfera oraz fakt, że drużyna budowana jest już od dłuższego czasu i zachowana jest ciągłość pracy z jednym trenerem. Wprowadzane są tylko kosmetyczne zmiany, dzięki czemu Ślęza ma swój styl i dobre wyniki. Kolejnym plusem jest na pewno rozwijająca się infrastruktura wokół klubu, chociaż gdybym miał wskazać jakąś wadę, to może byłby to brak boiska z naturalną nawierzchnią i jakąś klimatyczną trybuną do rozgrywania meczów ligowych. Zdaję sobie sprawę, że jest to wada mocno na wyrost, jednak ciężko wskazać mi cokolwiek innego.

Trafiłeś do drużyny ze Żmigrodu na zasadzie wypożyczenia z Ruchu Chorzów. Jakie są Twoje indywidualne cele na ten sezon?

Zgadza się – aktualnie jestem wypożyczony do końca czerwca. Po nieudanej rundzie w Chorzowie, gdzie nie spędziłem na boisku zbyt wielu minut, moim priorytetem było odzyskanie rytmu meczowego i rozegranie jak największej ilości spotkań. Mam nadzieję, że swoją postawą na boisku uda mi się dołożyć cegiełkę do głównego celu, na którym skupiamy się obecnie w Żmigrodzie, czyli utrzymania w lidze.

29. kolejka III ligi: Typy Afonso

Oto jakie rozstrzygnięcia w 29. kolejce III ligi typuje piłkarz Ślęzy Wrocław Afonso.

 

Ślęza Wrocław

Piast Żmigród

1

MKS Kluczbork

Foto-Higiena Gać

1

Pniówek 74 Pawłowice

Polonia Bytom

2

Gwarek Tarnowskie Góry

Odra Wodzisław Śląski

1

Lechia Zielona Góra

Miedź II Legnica

2

Rekord Bielsko-Biała

Warta Gorzów Wielkopolski

X

Zagłębie II Lubin

LKS Goczałkowice Zdrój

X

Stal Brzeg

Carina Gubin

X

Karkonosze Jelenia Góra

Górnik II Zabrze

2

Ślęza z Piastem zagra po raz 35.

Sobotni mecz na Kłokoczycach będzie 35. ligową konfrontacją Ślęzy Wrocław z Piastem Żmigród.

 
Zespół Ślęzy po raz pierwszy w ligowych rozgrywkach zmierzył się z Piastem w sezonie 1977/78. Miało to miejsce na czwartym poziomie rozgrywkowym. Ślęza ukończyła wówczas rozgrywki na 3. miejscu, a Piast zajmując ostatnie, 14-ste miejsce został zdegradowany.

Po raz kolejny, również na czwartym poziomie, oba kluby zagrały ze sobą w sezonie 2000/01. Zarówno dla wrocławian (10. miejsce) jak i żmigrodzian (11) rozgrywki zakończyły się spadkiem.

Przez następne 4 sezony Ślęza i Piast rywalizowały ze sobą w klasie okręgowej. Z rozgrywek 2001/02 brakuje nam danych. W następnym sezonie wyżej, bo na 3. miejscu uplasowała się Ślęza, ale w bezpośrednich meczach lepszy był Piast (6. miejsce), który po remisie 2:2 u siebie, w rewanżu we Wrocławiu wygrał 2:0.

W sezonie 2003/04 tym razem lepsze, bo 3. miejsce zajął Piast, a Ślęza uplasowała się na 12. miejscu. W Wrocławiu wysoko, bo 5:0 zwyciężył 1KS, ale w Żmigrodzie Piast wziął srogi rewanż i zwyciężył 4:0.

Rozgrywki 2004/05 były bardzo nieudane dla wrocławian, którzy zajęli ostatnią (16) lokatę i zostali zdegradowani. Z Piastem (4. miejsce) żółto-czerwoni rozegrali jednak dwa wyrównane mecze, remisując u siebie 1:1 i przegrywając na wyjeździe 2:3.

Po dwuletniej banicji w A-klasie w sezonie 2007/08 Ślęza ponownie zagrała w klasie okręgowej i to ze znakomitym skutkiem, bowiem w niej zwyciężyła. W rozgrywkach tych wrocławianie dwukrotnie rozgromili Piasta (7 miejsce). W Żmigrodzie po dwóch golach Marka Surmaczewskiego i po jednym Grzegorza Kamińskiego i Jakuba Rejmera było 4:0, a we Wrocławiu zwycięstwo było jeszcze bardziej okazałe, bo aż 6:0. W tym drugim meczu na listę strzelców wpisali się Sebastian Lewandowski 2, Maciej Wyszyński 2, Adam Kubasiewicz i Radosław Wiaderkiewicz.

Na kolejną konfrontację wrocławsko-żmigrodzką musieliśmy poczekać do sezonu 2010/2011. Miała ona miejsce w Rawiczu, bo właśnie w tym mieście rozgrywał wtedy swoje mecze Piast. Ślęza po perturbacjach po spadku z II ligi do końca nie wiedziała w jakiej klasie rozgrywkowej wystartuje i praktycznie dopiero w ostatnim tygodniu przez inauguracją rozgrywek zaczęła budować swoją kadrę. Do Rawicza pojechało zaledwie 13 piłkarzy, a rezerwowy bramkarz pojawił się na boisku w drugiej połowie jako napastnik. Nic dziwnego, że Piast wygrał to spotkanie 2:0 po golach Sebastiana Zagórskiego i Jarosława Łaby. W rozegranym jeszcze jesienią we Wrocławiu rewanżu, już całkiem inny pod względem kadrowym 1KS wygrał z Piastem 2:1. Co prawda wynik meczu otworzył Jarosław Łaba, ale potem strzelali już tylko wrocławianie – Piotr Adamczyk i Mateusz Pałys.

W sezonie 2011/12 zarówno Ślęza jak i Piast walczyły o jedno z dwóch pierwszych miejsc gwarantujących awans do III ligi. Sztuka ta udała się wrocławianom, którzy okazali się najlepszym zespołem rozgrywek, a Piast uplasował się na 3 miejscu. Jesienią w Żmigrodzie 2:1 wygrali gospodarze. Wynik meczu otworzył Grzegorz Sawicki, wyrównał Maciej Żarski, a gola dającego 3 pkt żmigrodzianom zdobył w 92 min. Piotr Łuszcz. Wiosną, gdy trenerem Ślęzy był już Grzegorz Kowalski padł wynik remisowy 1:1. Prowadzenie dla Ślęzy zdobył Tomasz Kosztowniak, a wyrównał z rzutu karnego Adrian Bergier.

Po roku przerwy zespoły Ślęzy i Piasta spotkały się ze sobą w sezonie 2013/14 już w III lidze. Wrocławianie byli najlepszym zespołem tych rozgrywek, a Piast zajął w nich 7.miejsce. Jesienią po bramkach Rafała Brusiło i Mateusza Janasa, Ślęza wygrała w Żmigrodzie 2:0. Wiosną żółto-czerwoni ponownie okazali się lepsi i wygrali 3:0, a łupem bramkowym podzielili się Grzegorz Rajter, Damian Celuch i Maciej Bielski.

6. miejsce Ślęzy i 10. Piasta to bilans sezonu 2014/15. W listopadzie we Wrocławiu pierwszego gola zdobyli już na początku spotkania goście, po rzucie karnym wykorzystanym przez Adriana Bergiera. Potem bramki zdobywali już tylko piłkarze Ślęzy. Dwukrotnie uczynili to Grzegorz Rajter i Marcel Jamrozowicz. W czerwcu wrocławianie przygotowujący się do decydującego starcia w rozgrywkach pucharowych, zagrali w Żmigrodzie w mocno rezerwowym składzie i przegrali 1:2. Strzelcami bramek dla Piasta byli Grzegorz Mazurek i Filip Kendzia, a honorowe trafienie dla Ślęzy było dziełem Jakuba Bohdanowicza.

W sezonie 2015/16, w którym 1KS zajął 3. miejsce, a Piast 7. pierwszy mecz rozegrany jesienią w Żmigrodzie wygrała 3:1 Ślęza. Dwa gole zdobył Dawid Molski, a jednego Jacek Mądrzejewski. Dla Piasta bramkę zdobył Grzegorz Mazurek. Również wiosną pewnie, bo 3:0 wygrali wrocławianie po trafieniach Damiana Celucha, Jakuba Jakóbczyka i Filipa Olejniczaka.

W rozgrywkach 2016/17 pierwsza konfrontacja konfrontacja Ślęzy z Piastem miała miejsce w Oławie. Wrocławianie wygrali 4:2. Gole w tym spotkaniu dla żółto-czerwonych zdobywali Filip Olejniczak, Andrzej Korytek, Kornel Traczyk i Jakub Jakóbczyk. Dla Piasta dwukrotnie trafił Jurij Furta. W wiosennym rewanżu Piast po golu Damiana Celuicha wygrał na własnym obiekcie 1:0.

Pierwszy mecz sezonu 2017/18 miał miejsce we wrześniu 2017 roku na stadionie Na Niskich Łąkach. Piast wygrał zdecydowanie, bo 4:0. Pierwszy gol to trafienie samobójcze Dawida Molskiego, a kolejne były już dziełem żmigrodzian – Mateusza Jarosa, Wojciecha Bzdęgi i Patryka Bobkiewicza. W kwietniu 2018 roku. w Żmigrodzie, oba zespoły podzieliły się punktami remisując 1:1. Prowadzenie gospodarzom dał gol Michała Kiecy, a do wyrównania doprowadził Tobiasz Jarczak.

W rozgrywkach 2018/19 pierwszy mecz pomiędzy tymi zespołami miał miejsce w październiku 2018 roku we Wrocławiu. Rozpoczął się on doskonale dla Piasta, który po bramce Eryka Morysona w 3 min. objął prowadzenie. Potem strzelali już tylko żółto-czerwoni – Dawid Molski, Mateusz Kluzek i Jakub Jakóbczyk – i Ślęza ostatecznie zwyciężyła 3:1. Następna konfrontacja Ślęzy z Piastem miała miejsce w maju 2019 roku w Żmigrodzie. Znów wynik otworzył Piast, za sprawą gola Szymona Rusieckiego. W drugiej połowie z rzutu karnego wyrównał Mateusz Kluzek, a w doliczonym czasie zwycięstwo 2:1 żółto-czerwonym dała bramka Kornela Traczyka.

W październiku 2019 roku na”Oławce”, w jedynym meczu skróconego sezonu kibice goli nie zobaczyli, bowiem zakończyło się ono rezultatem 0:0.

We wrześniu 2020 roku oba zespoły mierzyły się w w Żmigrodzie. Jedyną bramkę w tym meczu, dającą zwycięstwo 1:0 żółto-czerwonym, strzelił Filip Olejniczak. Kolejna konfrontacja Ślęzy z Piastem miała miejsce w maju 2021 roku na Kłokoczycach. Ślęza dwukrotnie w niej obejmowała prowadzenie po golach Adama Samca i Piotra Stępnia, a Piast dwukrotnie doprowadzał do wyrównania, po trafieniu Cezarego Kępczyńskiego i samobójczej bramce Piotra Zabielskiego, przez co mecz zakończył się wynikiem 2:2.

Ostatnie starcie wrocławsko-żmigrodzkie miało miejsce w październiku 2021 roku w Żmigrodzie. Ślęza rozgromiła w nim Piasta aż 6:0, a łupem bramkowym podzielili się – Kornel Traczyk 2, Piotr Stępień 2, Robert Pisarczuk i Mikołaj Wawrzyniak.

Bilans spotkań od sezonu 2002/03 – 14. zwycięstw Ślęzy, 8. Piasta i 6. remisów. Bramki 58-34 na korzyść 1KS-u.

Zapowiedź 29. kolejki rozgrywek III ligi (grupa 3)

Od piątku do niedzieli (13-15 maja) rozgrywana będzie 29. kolejka rozgrywek III ligi (grupa 3).

 
STAL BRZEG – CARINA GUBIN piątek godz.18:00
Mecz sąsiadów w tabeli, mających na koncie tyle samo zdobytych punktów, które nie gwarantują jeszcze utrzymania w III lidze. Ten zespół, który wygra ten mecz będzie tego już bardzo blisko.

REKORD BIELSKO-BIAŁA – WARTA GORZÓW WLKP. sobota godz.14:00
Rekord ostatnio gra bardzo dobrze, a Warta znakomicie spisuje się wiosną. Powinno to zatem zwiastować ciekawy i emocjonujący pojedynek.

GWAREK TARNOWSKIE GÓRA – ODRA WODZISŁAW ŚL. sobota godz.17:00
Odra chcąc ratować III ligę sięgnęła po trenera z nazwiskiem, jednocześnie dobrze znającego realia tego klubu. Jest nim Ryszard Wieczorek. Czy pod jego kierunkiem Odra przerwie serię porażek ?

PNIÓWEK 74 PAWŁOWICE – POLONIA BYTOM sobota godz.17:00
Choć to Polonia jest faworytem, to jednak wcale nie wykluczamy tego, że na trudnym terenie jakim jest boisko w Pawłowicach, punkty zgubi.

KARKONOSZE JELENIA GÓRA – GÓRNIK II ZABRZE sobota godz.17:00
Kolejny mecz beniaminka z Jeleniej Góry o przedłużenie nadziei.

MKS KLUCZBORK – FOTO-HIGIENA GAĆ sobota godz.17:00
Bardzo prawdopodobne jest to, że Foto-Higiena będzie już po tej kolejce pierwszym, oficjalnym spadkowiczem. Może tak się nawet stać jak wygra w Kluczborku, choć to akurat wydaje się mało prawdopodobne.

LECHIA ZIELONA GÓRA – MIEDŹ II LEGNICA sobota godz.18:00
Miedź jakby ostatnio spuściła nieco z tonu, co stanowi szansę dla bardzo wciąż potrzebującej punktów Lechii.

ZAGŁĘBIE II LUBIN – LKS GOCZAŁKOWICE-ZDRÓJ niedziela godz.12:00
Gdyby ten mecz miał się odbyć na początku rundy wiosennej, byłby niewątpliwe wielkim hitem. Teraz będzie to starcie, w którym zdecydowanym faworytem jest lider za Lubina.

ŚLĘZA WROCŁAW – PIAST ŻMIGRÓD sobota godz.14:00
Zapowiedź tego meczu ukaże się w piątek.