Oto, co po spotkaniu Górnik II Zabrze – Ślęza Wrocław powiedzieli trenerzy i piłkarze obu zespołów:

 

 

Arkadiusz Przybyła (trener Górnika II): „Troszkę szkoda tej porażki, bo zagraliśmy dziś bardzo dobrą pierwszą połowę, w której mieliśmy swoje sytuacje, brakowało jednak dobrych decyzji w polu karnym i lepszego ostatniego podania oraz wykończenia stworzonych okazji. Bronią Ślęzy były dłuższe piłki grane za linię obrony po odbiorze. I tak też padła pierwsza bramka w tym spotkaniu. Szkoda, bo był to początek drugiej połowy, zaskoczyło to nas troszeczkę, no i trochę straciliśmy swą kontrolę nad meczem. Później mieliśmy błąd w wyprowadzeniu, padł drugi gol i trzeba było szybko odpowiedzieć. Były kolejne sytuacje, bo Kolanko miał dwie dogodne okazje, ale zabrakło mu wykończenia i ten brak skuteczności dziś spowodowała, że z wygranej po tym meczu cieszy się Ślęza, która na tą ligę jest mocnym zespołem i uważam, że będzie walczyła w niej o awans.”

Grzegorz Kowalski (trener Ślęzy): „Fajne spotkanie, warunki takie pozimowe. Jak na pierwszy mecz uważam, że było dużo dynamiki. Zespół Górnika jak to drugi zespół ligowy, drużyna, w której było trochę młodzieży, ale to też nie tak, nie chcieliśmy grać tutaj z nimi o zwycięstwo i to nam się dziś udało. Myślę, że jak na pierwszy mecz możemy być zadowoleni.”

Marcin Wodecki (Górnik II): „W pierwszej połowie kontrolowaliśmy spotkanie. Mieliśmy swoje sytuacje, których nie wykorzystaliśmy. Oceniam tą część pozytywnie. Druga połowa nie wyglądała już jednak tak jak miała wyglądać. Mieliśmy trochę błędów indywidualnych, niestety straciliśmy bramki. To jest piłka. Trzeba się podnieść, wyciągnąć wnioski i zdobywać punkty w kolejnych meczach.”

Vinicius (Ślęza): „Najpierw pogratuluję zespołowi postawy i dobrej gry wszystkim! Pierwsza połowa była meczem, który był bardzo analizowany przez obie drużyny. Miały one też w niej swoje okazje, które nie zostały wykorzystane… Jednak na początku drugiej części gry zdobyliśmy dwie bramki, a potem udało nam się dobrze kontrolować spotkanie. Bardzo się cieszę ze zwycięstwa i strzelenia zwycięskich goli! Teraz czas na odpoczynek i przygotowania do sobotniego meczu na szczycie.”

W rozegranym w Zabrzu meczu 18. kolejki rozgrywek III ligi (grupa 3), Ślęza Wrocław wygrała z rezerwami miejscowego Górnika 2:0.

 

Po przegranym meczu pucharowym, mieliśmy trochę obaw, czy nasz zespół potrafi w krótkim odstępie czasu pokazać inne oblicze. Tego czasu na przemianę nie było przecież dużo, ale jak się okazało, ten czas był wystarczający. Ślęza w Zabrzu zagrała dobry mecz i wygrała z silnym przecież zespołem Górnika II, w którego składzie nie zabrakło sporej grupy piłkarzy z kadry pierwszej, grającej w ekstraklasie drużyny. Dla widowiska dobrze też się stało, że spotkanie nie rozegrane zostało na stadionie Sparty, gdzie zazwyczaj grają zabrzanie, a na obiekcie Walki, posiadającym boisko ze sztuczną murawą. To, że przy panującej obecnie aurze piłkarze nie musieli toczyć rywalizacji na grząskiej nawierzchni pozwoliło, zarówno tym z Zabrza jak i też wrocławianom, rozegrać bardzo dobry, fajnie się oglądający mecz. Spoglądając na składy w jakich wybiegły obydwie drużyny, zauważyć można też było, że w Górniku II w podstawowej jedenastce wybiegło mniej młodzieżowców niż w 1KS-ie, co może trochę zaskakiwać, bo przecież rezerwy zazwyczaj oparte są na młodzieży.

W pierwszej połowie więcej z gry mieli gospodarze. To oni częściej atakowali i to też oni częściej strzelali w kierunku bramki. Bardzo aktywny w początkowym okresie meczu był zwłaszcza Marcin Wodecki. Już w 7 min. oddał on bardzo mocne uderzenie, ale na nasze szczęście było ono niecelne. Zdecydowanie lepszą okazję do otwarcia wyniku mięli jednak żółto-czerwoni. W 12 min. po dobrze zorganizowanym kontrataku, Vinicius wyłożył piłkę Dominikowi Krukowskiego, a ten ku naszej rozpaczy spudłował z kilku metrów. Ten sam piłkarz kilka chwil później uderzył spoza pola karnego, lecz i tym razem była to próba po której piłka przeleciała obok słupka. W 17 min. mocno zadrżeliśmy przy strzale Wodeckiego, lecz utracie gola zdołał zapobiec znakomitą interwencją Wiktor Gasztyk. Za moment uderzał też groźnie, acz niecelnie Bartłomiej Korbecki. Górnik atakował częściej, ale i Ślęza nie zamierzała ograniczać się tylko do defensywy. W 21 min. po strzale Przemysława Marcjana, niepewnie interweniował Alessio Valion, który mógł powiedzieć, że dopisało mu sporo szczęście, bowiem piłka po przetoczeniu się po jego brzuchem, minęła słupek z zewnętrznej strony. Kolejnymi zawodnikami, którzy próbowali bez powodzenia zaskoczyć Gasztyka byli Aleksander Paluszek i ponownie Korbecki. Z kolei pod drugą bramką, z ostrego kąta niecelnie uderzył Mateusz Stempin.

O ile o pierwszej połowie możemy powiedzieć, że toczyła się ona z lekkim wskazaniem na miejscowych, to po przerwie zdecydowanie lepsze wrażenie pozostawili po sobie wrocławianie, którzy w tej części meczu zagrali nie tylko skutecznie, ale przede wszystkim bardzo mądrze. Druga połowa zaczęła się dla Ślęzy znakomicie. Już w 47 min. Adam Samiec posłał długą piłkę za linię środkową, jej lot przedłużył Krukowski, a ta wylądowała pod nogami Viniciusa, który pozbył się jej dopiero wtedy, gdy zatrzepotała ona w siatce. W 50 min. dobrze uderzył Krukowski, lecz czujność w bramce zachował Valion. Spodziewaliśmy, że zabrzanie zaatakują z większym impetem by odrobić straty. Może i chcieli tak uczynić, ale dowodzona przez Adama Samca linia defensywna 1KS-u stanowiła dla nich zaporę nie do przejścia. Żółto-czerwoni stwarzali za to kolejne szanse bramkowe. W 56 min. zbyt lekko strzelał Krukowski, a w 60 min. Vinicius przegrał pojedynek sam na sam z miejscowym golkiperem. Co się odwlecze, to nie uciecze, jak mówi przysłowie i w 62 min. Ślęza podwyższyła rozmiary prowadzenia. Stało się tak po tym, jak ze strzałem Marcjana poradził sobie jeszcze Valion, ale przy dobitce Viniciusa był on już bezradny. Do końca meczu wrocławianie kontrolowali jego przebieg, choć raz zdarzył im się moment zagapienia, z czego jednak nie skorzystał Krzysztof Kolanko, pudłując z kilku metrów.

Ślęza wygrała zasłużenie, będąc lepszą drużyną w przekroju całego meczu. Odnotujmy jeszcze ligowe debiuty w żółto-czerwonych barwach. Dziś na pełnym dystansie zaliczył taki Miłosz Kozik, a w krótkim wymiarze zaprezentowali się Roman Heresh i Mikołaj Milewski. Na boisku pojawił się też Adrian Niewiadomski, którego ostatni raz w ligowym starciu widzieliśmy w listopadzie 2021 roku.

Dziś cieszymy się ze zwycięstwa w Zabrzu, ale od jutra myślimy tylko o starciu z liderem. Już w najbliższą sobotę, o godz.12 w Centrum Piłkarskim Ślęza Wrocław – Kłokoczyce, odbędzie się mecz pomiędzy Ślęzą Wrocław i Rakowem II Częstochowa. Już dziś warto zarezerwować sobie czas na to bardzo interesująco zapowiadające się spotkanie.

GÓRNIK II ZABRZE – ŚLĘZA WROCŁAW 0:2 (0:0)

0:1 Vinicius 47′
0:2 Vinicius 62′

Górnik II – Valion, Szcześniak, Paluszek, Pochcioł, Korbecki, Marosa (64’Kulig), Wodecki (76’Chmarek), Kolanko (76’Rostkowski), Szala, Zielonka (64’Skała), Liszka
rezerwa – Gredka, Capiga, Surowiec, Orzechowski, Pawlak
Ślęza – Gasztyk, Stempin (70’Niewiadomski), Marcjan (82’Hampel), Wawrzyniak (46’Fediuk), Vinicius (90’Milewski), Afonso, Samiec, Kozik, Tomaszewski, Kluzek, Krukowski (82’Heresh)
rezerwa – Czapran, Rodzim, Olek

Sędziowali – Mateusz Niedzielan (Żary) oraz Jan Kluczyński i Michał Wikszta
Żółte kartki – Paluszek, Pochcioł, Zielonka – Marcjan, Afonso, Krukowski
Widzów – 100

Zapraszamy na relację live z meczu 18. kolejki III ligi (gr. 3) Górnik II Zabrze – Ślęza Wrocław.

 

 

 

 

 

 

Górnik II: 1. Valion – 3. Szcześniak, 5. Paluszek, 6. Pochcioł, 7. Korbecki, 9. Marosa, 11. Wodecki, 22. Kolanko, 2.Szala, 20. Zielonka, 23. Liszka

Ślęza: 1. Gasztyk – 5.Stempin, 7. Marcjan, 9. Wawrzyniak, 17. Vinicius, 18. Afonso, 21. Samiec, 22. Kozik, 23. Tomaszewski, 25. Kluzek, 26. Krukowski

 

 

ODŚWIEŻ RELACJĘ

 

---

Koniec meczu!!!

90′ Mecz potrwa dłużej o przynajmniej 4 minuty.

90′ Milewski za Viniciusa.

87′ Kozik z wolnego ponad bramką Górnika.

84′ Żółta kartka dla Afonso.

81′ Heresh i Hampel za Krukowskiego i Marcjana.

76′ Żółta kartka dla Pochcioła.

70′ Niewiadomski za Stempina.

67′ Żółta kartka dla Kluzka.

65′ Kulig i Skała za Zielonkę i Marosę.

62′ Vinicius!!!!!0:2!!!

60′ Ależ kapitalna okazja Viniciusa, niestety niewykorzystana!

52′ Mocny strzał Wodeckiego minimalnie niecelny.

50′ Strzał Krukowskiego broni bramkarz miejscowych.

47′ Viniciusssssss!!!!!!! 0:1!!!!!

GRA PO PRZERWIE WZNOWIONA

Fediuk za Wawrzyniaka po zmianie stron.

PRZERWA

45′ Tuż przed przerwą jeszcze niecelny strzał Zielonki.

44′ Stempin nie wykorzystuje dobrej okazji dla Ślęzy!!!

42′ Znakomita interwencja Gasztyka po strzale Korbeckiego.

38′ Wciąż 0:0.

32′ Żółta kartka dla Krukowskiego.

25′ Tym razem Paluszek oddał strzał na naszą bramkę. Piłkę broni jednak Gasztyk.

23′ Paluszek upomniany żółtą kartką.

21′ Marcjan uderzył futbolówkę z szesnastki. Bramkarz wybija piłkę na róg!

20′ Ładny strzał Korbeckiego mija bramkę wrocławian.

19′ Żółta kartka dla  Zielonki.

18′ Zagranie piłki ręką w polu karnym Paluszka. Gwizdek sędziego milczy.

15′ Znów dobra okazja dla Ślęzy. Tym razem piłka wychodzi jednak na rzut rożny.

12′ Mogło być 1:0 dla wrocławian, kapitalnej sytuacji po podaniu Viniciusa nie wykorzystał jednak Krukowski!

10′ Znów Wodecki, tym razem bardzo niecelnie.

7′ Ładny strzał Wodeckiego. Piłka jednak mija bramkę Ślęzy.

1′ Pierwsza interwencja Gasztyka, po zagraniu jednego z rywali w pole karne z lewej strony boiska.

Rozpoczyna się to spotkanie.

Nasi dziś na czerwono, rywale na czarno.

Sędzią spotkania będzie Mateusz Niedzielan (Żary).

Jak na razie delikatne opady śniegu.

Trwa już rozgrzewka.

Witamy serdecznie ze stadionu Walki Zabrze. Już od 14:30 rozpoczniemy relację na żywo ze spotkania 18. kolejki III ligi, w którym Górnik II Zabrze podejmie wrocławską Ślęzę.

 

Ławki rezerwowych:

Górnik II: 12. Gredka, 18. Capiga, 4. Surowiec, 8. Chmarek, 10. Rostkowski, 14. Kulig, 15. Orzechowski, 17. Skała, 19. Pawlak

Ślęza: 12. Czapran, 3. Milewski, 4. Rodzim, 10. Heresh, 11. Olek, 15. Hampel, 20. Niewiadomski, 24. Fediuk

 

 

W niedzielę (5 marca) zespół piłkarek Ślęzy Wrocław uda się do Ostrowa Wlkp. by rozegrać towarzyski trójmecz.

 
Już drugi raz w okresie przygotowawczym, Ślęza zamiast pojedynczego sparingu, rozegra trójmecz. Dojdzie do niego w Ostrowie Wlkp. Przeciwnikami żółto-czerwonych będzie zajmujący 3. miejsce w tabeli II ligi (gr. północna) miejscowa Ostrovia, a także wicelider III ligi (gr.2), szczeciński LFA.

LFA SZCZECIN – ŚLĘZA godz.13:00
OSTROVIA OSTRÓW WLKP. – ŚLĘZA godz.15:20

Przed niedzielnym spotkaniem z rezerwami Górnika Zabrze rozmawiamy z piłkarzem tejże drużyny Mateuszem Pawlakiem.

 

 

Mateusz przede wszystkim to przyjmij proszę najlepsze życzenia urodzinowe.

Dziękuję bardzo!!!

W jakich nastrojach przystępują do piłkarskiej wiosny zawodnicy Górnika II Zabrze?

Myślę, że przystępujemy do rozgrywek w dobrych nastrojach. Jesteśmy po długim okresie przygotowawczym i z wielką niecierpliwością oczekujemy pierwszego meczu w rundzie wiosennej i na pewno bardzo chcemy się zrewanżować w nim za jesienną porażkę we Wrocławiu.

Jak oceniasz potencjał swojej ekipy w porównaniu choćby z pierwszą częścią sezonu?

Według mnie mamy naprawdę bardzo dobrą drużynę. Z meczu na mecz nabieramy coraz więcej doświadczenia, a każdy kolejny pojedynek coraz bardziej będzie nas napędzać.

Jakim rywalem będzie dla Was Wasz pierwszy wiosenny przeciwnik, a więc Ślęza Wrocław?

Wrocławianie to dobry, a zarazem niewygodny rywal. Mają w swoim zespole dużo jakości, lecz mam nadzieję, że to my wygramy ten mecz i trzy punkty zostaną w Zabrzu.

W niedzielę staną naprzeciw siebie dwie młode ekipy. Jaki będzie to miało według Ciebie wpływ na przebieg tego spotkania?

Mecze młodych zespołów niosą ze sobą dużo emocji, młodzieńczej fantazji, a gra jest dynamiczna. Mam nadzieję, że będzie to bardzo dobry pojedynek.

Czego brakuje Ci do tego, aby zadebiutować w pierwszej drużynie Górnika Zabrze?

Cały czas ciężko trenuję i czekam tylko na swoją szansę.