Urodziny Igora Czaprana

Dzisiaj swoje urodziny obchodzi bramkarz Ślęzy Wrocław Igor Czapran.

 

 

W tym szczególnym dniu życzymy naszemu golkiperowi dużo zdrowia, szczęścia, wszelkiej pomyślności, debiutu w pierwszym zespole, jak najwięcej meczów na „zero z tyłu” i wszystkiego co najlepsze w życiu osobistym.

Zarząd, działacze, trenerzy, piłkarze, piłkarki oraz sympatycy 1KS Ślęza Wrocław oraz redakcja www.slezawroclaw.pl

Zdjęcia z pojedynku w Pawłowicach

Prezentujemy galerię zdjęć z meczu Pniówek 74 Pawłowice – Ślęza Wrocław.

 

 

Jest ona dostępna w zakładce: „Kibice – Galerie” lub po kliknięciu w poniższy kolaż:

 

Pniówek – Ślęza: wypowiedzi pomeczowe

Oto, co po spotkaniu Pniówek 74 Pawłowice – Ślęza Wrocław powiedzieli trenerzy i piłkarze obu zespołów:

 

 

Sławomir Szary (trener Pniówka): „Wygraliśmy mecz z topowym zespołem III ligi. Tego byliśmy świadomi, bo to pokazują dotychczasowe wyniki Ślęzy. Mają bardzo dobrego i doświadczonego trenera, który wie co robi, wie jak budować zespół, nie boi się wprowadzać młodych zawodników. Tak jak mówiłem graliśmy dziś przeciwko bardzo dobrej drużynie. Mimo gry w ostatnim kwadransie w dziesiątkę wygrywamy i gratuluję mojemu zespołowi tego zwycięstwa.”

Grzegorz Kowalski (trener Ślęzy): „Spodziewaliśmy się takiego meczu, chociaż oczywiście chcieliśmy innego wyniku. Zawsze w tych spotkaniach tutaj z Pniówkiem decyduje bardziej walka i zaangażowanie niż elementy piłkarskie, ale to też jest jakby elementem piłkarskim i w tych aspektach dzisiaj przegrywaliśmy i z tego wziął się właśnie dzisiejszy wynik. Mamy do siebie pretensje za ten mecz, bo uważam, że spokojnie mogliśmy go wygrać, a tak za łatwo te punkty dziś przeciwnikowi oddaliśmy.”

Kamil Glenc (Pniówek): „Cieszymy się, że udało się przerwać passę pięciu wygranych z rzędu Ślęzy. Dla nas było to bardzo ważne zwycięstwo w kwestii utrzymania, które pozwoli nam spokojniej patrzeć w dól tabeli. Mimo słabszego początku wyrównaliśmy jeszcze przed przerwą. W drugiej połowie wyszliśmy na prowadzenie po rzucie karnym wykonanym przez Przemka Szkatułę. Drużyna Ślęzy bardzo dobrze operowała piłką, ale tym razem zagraliśmy solidnie w defensywie i mimo gry w „dziesiątkę” od 75 min dowieźliśmy wynik do końca.”

Mateusz Stempin (Ślęza): „Dziś muszę przyznać, że doświadczyliśmy trudnej porażki. Wynik 2:1 nie jest z pewnością tym, na którym nam zależało i jesteśmy rozczarowani tym rezultatem. Niestety, tym razem nie udało nam się osiągnąć zamierzonego celu. Nie możemy jednak patrzeć wstecz, ale musimy spojrzeć na przyszłość i skoncentrować się na tym, co możemy poprawić. Będziemy analizować nasze błędy i pracować nad tym, aby stawać się lepszymi zawodnikami i drużyną.”

Do szczęścia pozostał jeszcze tylko jeden krok do postawienia

W rozegranym w Krakowie meczu 21. kolejki rozgrywek II ligi kobiet, Ślęza Wrocław wygrała z miejscową Wandą 5:2.

 
Kolejny, jakże duży krok ku wymarzonemu celowi postawiły w sobotę piłkarki Ślęzy Wrocław. Nie ukrywamy, że troszkę obawialiśmy się tego spotkania, ale dziewczyny reprezentujące żółto-czerwone barwy spisały się doskonale.

Trener Arkadiusz Domaszewicz – Specyficzny mecz. Wanda pomimo, że w teorii o nic już nie gra, to zagrała z dużym zębem i chęcią wygranej. Trochę przeszkodziła w tym wszystkim nasza drużyna, a trochę trójka sędziowska. Nie mówię, że nam pomogła w przekroju całego meczu, ale z pewnością błędy pań sędziujących ten mecz, na jego początku były na nasza korzyść. Mnie ciesz, że widać było w nas żądze wygranej i odnieśliśmy przekonywującą zwycięstwo. Na słowa uznania zasługuje cały zespół, lecz występ Kingi Podkowy, był dzisiaj wybitny.

I tu odnosząc się do słów trenera na temat sędziowania, taka ciekawostka. Spoglądamy w załącznik, a wynika z niego, że zawodniczka Wandy, ukarana została czerwoną kartką dopiero po trzeciej żółtej, bo ujrzała kartki w tym kolorze w minucie 50, 74 i 78.

WANDA KRAKÓW – ŚLĘZA WROCŁAW 2:5 (0:2)

0:1 Góra 1′
0:2 Walczak 22′
0:3 Walczak 51′
0:4 Larska 53;
0:5 Podkowa (karny) 69′
1:5 Kaczmarek 80′
2:5 Dąbrowska 96′

Ślęza – Niedzielska, Szewczyk, Gaber (80’Wróbel), Olbińska, Tyza (75’Zygadlik), Gruchała (80’Gogacz), Krawczyk, Larska (62’Brzozowska), Podkowa, Góra (80’Mieszczak), Walczak
Czerwona kartka – Walczak – 74′

Pniówek – Ślęza w liczbach

Przedstawiamy statystyki z meczu Pniówek 74 Pawłowice – Ślęza Wrocław.

 
strzały celne

Pniówek 3
Ślęza – 5

strzały niecelne

Pniówek – 6
Ślęza – 9

rzuty rożne

Pniówek – 3
Ślęza – 6

spalone

Pniówek – 2
Ślęza – 1

faule

Pniówek 9
Ślęza – 10

żółte kartki

Pniówek – 4
Ślęza – 3

czerwone kartki

Pniówek – 1
Ślęza – 0

Seria zwycięstw przerwana w Pawłowicach

W rozegranym w Pawłowicach meczu 29. kolejki rozgrywek III ligi (grupa 3), Ślęza Wrocław przegrała z miejscowym Pniówkiem 1:2.

 
W Pawłowicach zakończyła się seria siedmiu meczów bez porażki, a i też pięciu z rzędu zwycięstw Ślęzy Wrocław. Zakończyć się ona jednak wcale nie musiała, bo gra żółto-czerwonych, zwłaszcza w pierwszej połowie, nie zwiastowała tego, że nie zdobędą oni w sobotnim meczu choćby jednego punktu.

Mecz w Pawłowicach, jak wiele poprzednich na tym boisku, to mecz zwany potocznie meczem walki. Lepiej w to starcie weszła Ślęza, mając już na początku kilka okazji do zdobycie bramki. Miał je przede wszystkim Dominik Krukowski, lecz żadnej z nich na gola nie zamienił. Mieli je też strzelający głową Afonso i Maciej Tomaszewski, lecz i oni nie zdołali posłać futbolówki w światło bramki. Gospodarze w tym okresie tylko raz zagrozili bramce strzeżonej przez Wiktora Gasztyka, a konkretnie uczynił to w 18 min. Dawid Hanzel, posyłając piłkę obok słupka. Gra wrocławian mogła się podobać, bo raz za razem tworzyli oni fajne akcje, a po jednej z nich, w 25 min. Vinicius uderzeniem z ostrego kąta, umieścił piłkę w siatce. Wydawać się mogło, że Ślęza w pełni kontroluje przebieg wydarzeń na boisku, i ze spokojem oczekiwaliśmy na przerwę. Tymczasem jeszcze przed nią, miejscowi stworzyli dwie sytuacje bramkowe. Przy pierwszej w 41 min. pojedynek sam na sam z Tomaszem Musiołem, wygrał Gasztyk, lecz w 45 min. nasz bramkarz musiał niestety wyciągać piłkę z bramki, którą umieścił tam Przemysław Szkatuła.

Trudno powiedzieć czy „gol do szatni” tak wpłynął na nasz zespół, ale po zmianie stron zagrał on już słabiej, pozwalając na co raz więcej piłkarzom Pniówka. Pierwszym poważnym ostrzeżeniem było uderzenie w słupek jednego z miejscowych zawodników, co miało miejsce w 55 min. 10 min. później uderzył Krukowski, lecz przeniósł piłkę nad poprzeczką. Gra toczyła się głównie w środku pola i zaczęło pachnieć remisem, gdy niestety arbiter dopatrzył się w 72 min. faulu Afonso, a że miało to miejsce w polu karnym, podyktował jedenastkę. Do jej wykonania podszedł Szkatuła, a choć Gasztyk wyczuł jego intencję i miał piłkę na rękawicach, to uderzenie miało taką moc, że wybić jej nie zdołał. W 75 min. arbiter ukarał czerwoną kartką Przemysława Brychlika. Ślęza grała zatem w liczebnej przewadze, ale wiele z niej nie wynikało. Kilka strzałów naszych zawodników było dalekich od doskonałości. Gospodarze tymczasem starali się kraść czas, a że robili to bardzo umiejętnie, dowieźli swoje prowadzenie do końcowego gwizdka arbitra.

PNIÓWEK 74 PAWŁOWICE – ŚLĘZA WROCŁAW 2:1 (0:1)

0:1 Vinicius 25′
1:1 Szkatuła 45′
2:1 Szkatuła (karny) 73′

Pniówek – Zapała, Kolasa (81’Groborz), Szczęch, Glenc, Szatkowski (64’Weis), Spratek, Szkatuła, Płowucha, Hanzel (90+5’Wiciński), Musioł, Brychlik
rezerwa – Wolny, Baranskyi, Szary, Kasperowicz, Trąd, Grzebieluch.
Ślęza – Gasztyk, Stempin (56’Fediuk), Marcjan (71’Murat), Vinicius, Afonso, Niewiadomski (88’Michalski), Samiec, Kozik (71’Hampel), Tomaszewski (56’Olek), Kluzek, Krukowski
rezerwa – Czapran, Milewski, Rodzim, Heresh

Sędziowali – Grzegorz Jabłoński (Kraków) oraz Maciej Koster i Kacper Jasica
Żółte kartki – Płowucha, Musioł, Szatkowski, Weis – Afonso, Tomaszewski, Fediuk
Czerwona kartka – Brychlik 75′
Widzów – 150

Relacja na żywo z Pawłowic

Zapraszamy na relację live z meczu 29. kolejki III ligi (gr. 3) Pniówek 74 Pawłowice – Ślęza Wrocław.

 

 

2-1
PNIÓWEK 74 PAWŁOWICE

ŚLĘZA WROCŁAW

 

 

Pniówek: 1. Zapała – 2. Kolasa, 6. Szczęch, 7. Glenc, 9. Szatkowski, 11. Spratek, 14. Szkatuła, 16. Płowucha, 19. Hanzel, 21. Musioł, 22. Brychlik

Ślęza: 1. Gasztyk – 5. Stempin, 7. Marcjan, 17. Vinicius, 18. Afonso, 20. Niewiadomski, 21. Samiec, 22. Kozik, 23. Tomaszewski, 25. Kluzek, 26. Krukowski

 

 

ODŚWIEŻ RELACJĘ

KONIEC MECZU.

90+5′ Wiciński za Hanzela. Żółta kartka dla Weisa.

90′ +1′ Żółta kartka dla Fediuka.

90′ Mecz potrwa dłużej o przynajmniej sześć minut.

87′ Michalski za Niewiadomskiego. Czerwona kartka dla trenera Pniówka.

85′ Strzały Niewiadomskiego, Afonso i najlepsza próba Krukowskiego

84′ Obok bramki Szkatuła.

82′ Niecelna główka Afonso.

81′ Groborz za Kolasę.

76′ Brychlik ukarany czerwoną kartką!

73′ Szkatuła wykorzystuje rzut karny. 2:1!

72′ Afonso upomniany żółtą kartką. Będzie jedenastka dla Pniówka!

71′ Hampel i Murat za Kozika i Marcjana

64′ Krukowski obok bramki Zapały.

64′ Weis za Szatkowskiego.

60′ Żółta kartka dla Szatkowskiego.

56′ Fediuk i Olek za Stempina i Tomaszewskiego.

55′ Słupek ratuje Ślęzę przed utratą gola, po chwili żółta kartka dla Musioła.

GRAMY PO ZMIANIE STRON.

PRZERWA.

45′ Niestety gol wyrównujący Szkatuły!

41′ Żółta kartka dla Szkatuły.

40′ Szkatuła bliski zdobycia gola, ale świetnie w naszej bramce Gasztyk.

35′ Nie oglądamy od kilku minut wielu sytuacji podbramkowych.

25′ Viniciussssss!!!!!0:1!!!

23′ Żółta kartka dla Tomaszewskiego.

21′ Kolejne dwa rogi dla wrocławian, bez zmiany wyniku.

16′ Krukowski znów uderzał na bramkę Pniówka. Znów broni jednak Zapała. Po chwili dwa kornery dla Ślęzy, ale wciąż 0:0.

13′ Bardzo niecelny strzał Afonso.

11′ Dobra akcja Ślęzy, po której interweniuje bramkarz Pniówka.

5′ Znów Krukowski blisko zdobycia gola dla Ślęzy.

3′ Niecelny strzał jednego z rywali.

1′ Ładna główka Krukowskiego. Piłka jednak w rękach Zapały.

Rozpoczyna się to spotkanie.

Wrocławianie dziś na czerwono, rywale na biało – niebiesko.

Zakończyła się już rozgrzewka. Już za kilka minut początek spotkania.

Sędzią meczu będzie Pan Grzegorz Jabłoński (Kraków).

Jak na razie w Pawłowicach piękna i słoneczna pogoda.

Witamy serdecznie z Pawłowic. Już od 17:00 rozpoczniemy relację na żywo z meczu 29. kolejki III ligi (gr. 3), w którym miejscowy Pniówek 74 podejmie wrocławską Ślęzę.

Ławki rezerwowych:

Pniówek: 99. Wolny – 3. Baranskyi, 4. Szary, 5. Weis, 10. Groborz, 13. Kasperowicz, 15. Trąd, 17. Grzebieluch, 18. Wiciński

Ślęza: 12. Czapran, 3.Milewski, 4. Rodzim, 10. Heresh, 11. Olek, 15. Hampel, 16. Michalski, 19. Murat, 24. Fediuk

Ślęza zagra na trudnym terenie

W sobotę (20 maja) o godz.17 w Pawłowicach, rozegrany zostanie mecz 29. kolejki rozgrywek III ligi (grupa 3), w którym Ślęza Wrocław zmierzy się z zespołem miejscowego Pniówka.

 

Wszyscy bardzo byśmy chcieli, by Ślęza w Pawłowicach przedłużyła serię zwycięstw, ale też zdajemy sobie sprawę z tego, że nie będzie o to łatwo. Nasza drużyna nie dość że mierzyć się będzie z bardzo solidnym, choć grającym w tym sezonie nierówno przeciwnikiem, to na dodatek czynić to będzie na specyficznym boisku na jakim swoje mecze rozgrywa Pniówek.

Jak już wspomnieliśmy, Pniówek w bieżących rozgrywkach gra nierówno, można by rzec, że w przysłowiową kratkę. Pawłowiczanie potrafią odbierać punkty drużynom z czołówki (jesienią wygrali z Rekordem i zremisowali z rezerwami Rakowa), ale też gubili je z teoretycznie słabszymi rywalami. Ten brak stabilizacji formy spowodował, że Pniówek zajmuje obecnie 10 miejsce w tabeli, co przy jego potencjale kadrowym, wydaje się, że jest miejscem poniżej oczekiwań fanów tego klubu. Pisząc o potencjale kadrowym, mamy na myśli sporą grupę doświadczonych, ogranych na wyższym poziomie rozgrywkowym piłkarzy, że wymieńmy choćby – Bartosza Gocyka, Tomasza Musioła, Przemysława Szkatułe i wciąż imponującego formą strzelecką Dawida Hanzela. W zimie poza powrotem do Pawłowic Przemysława Szkatuły, w Pniówku nie przeprowadzono jakiś spektakularnych transferów. Zmienił się za to szkoleniowiec, bowiem Jana Furlepę, zastąpił Sławomir Szary, a ciekawostką jest fakt, że w drużynie przez niego prowadzonej, występuje też jego syn – Bartosz.

O tym jak gra Pniówek wiemy doskonale, a mimo to, każdy mecz z tym zespołem do łatwych nie należy. Podobnie będzie zapewne i w niedzielę, gdy żółto-czerwoni będą chcieli wygrać z solidnym, po takim jest on od wielu lat, trzecioligowcem z Pawłowic. Czym im się uda tego dokonać ? Tego nie wiemy, choć pewni jesteśmy, że będą się o to bardzo starać.

Z meczu w Pawłowicach przeprowadzimy relację tekstową, do której śledzenia zapraszamy.

W Krakowie łatwo nie będzie

W sobotę (20 maja) o godz.14:30 w Krakowie, rozegrany zostanie mecz 21. kolejki rozgrywek II ligi kobiet, w którym Ślęza Wrocław zmierzy się z zespołem miejscowej Wandy.

 
Po ostatniej kolejce w rywalizacji o awans pozostały praktycznie tylko dwa zespoły, mianowicie rybnicki ROW i wrocławska Ślęza. To, że 1KS jest liderem wynika z lepszego bilansu bezpośrednich starć z ROW-em (4:0 i 2:2). Chcąc pozostać na 1 miejscu do końca sezonu, nasza drużyna nie może jednak liczyć na potknięcie rybniczanek, a liczyć tylko na siebie. Trzeba po prostu wygrać dwa ostatnie mecze, co wcale nie będzie takie łatwe. Już w sobotę dziewczyny reprezentujące żółto-czerwone barwy, staną przed niełatwym zadaniem, jakim będzie mecz z krakowską Wandą.

Przed startem rundy wiosennej Wanda była w gronie zespołów, które liczyły się w rywalizacji o awans, mając 5 pkt. straty do ówczesnego lidera, Respektu Myślenice. W rundzie rewanżowej krakowiankom wiodło się już gorzej i ich strata do 1. miejsca w tabeli wzrosła już do 15 pkt. Mimo to Wanda jest wciąż bardzo niebezpiecznym przeciwnikiem, a drużyna prowadzona przez trenera Krzysztofa Szota już niejednokrotnie udowodniła, że w piłkę grać potrafi i robi to całkiem nieźle. Mogliśmy się o tym przekonać sami, w rozegranym pod koniec października meczu we Wrocławiu, w którym Ślęza wygrała 3:2, ale sympatyczne krakowianki pozostawiły po tym starciu bardzo dobre wrażenie.

Nasze dziewczyny wiedzą po co jadą do Krakowa, a dodatkowa motywacja przed tym meczem nie jest im potrzebna. Najważniejsze, by przed tym starciem wyczyściły głowy i podeszły do niego tak jak do każdego innego spotkania. Muszą po prostu zagrać swoje, a gdy tak będą czynić, to szansa na końcowy sukces jest większa. Wszyscy będziemy z niecierpliwością oczekiwać na wieści z Krakowa, wierząc mocno, że będą one dobre.

Mecz sędziować będzie Aneta Kowalska z Knurowa.

IV liga kobiet – W niedzielę Ślęza III wystąpi w roli faworyta

W niedzielę (21 maja) o godz.18 w Środzie Śl. rozegrany zostanie mecz 20. kolejki rozgrywek IV ligi kobiet, w którym Ślęza III Wrocław zmierzy się z drużyną miejscowej Polonii.

 
Po trzech zwycięstwach z rzędu nie ukrywamy, że w niedzielę Ślęza III sięgnie po czwarte. Nasza drużyna jest bowiem faworytem meczu z zamykającą tabelę Polonią, która w tym sezonie na boisku nie sięgnęła jeszcze po choćby 1 pkt. Kilkukrotnie jednak piłkarki z Środy Śląskiej były tego blisko, przegrywając mecze różnicą zaledwie jednej bramki, jak choćby w dwóch ostatnich kolejkach, w których Polonia przegrała z Victorią Jelenia Góra 2:3 i z Zagłębiem Wałbrzych 1:2. Do dziewczyn reprezentujących barwy Polonii mamy duży szacunek. Mimo, że od kilku lat drużyna ta zajmuje ostatnie miejsce w rozgrywkach, to piłkarki nie spuszczają głów, tylko w każdym kolejnym meczu z duża ambicją podchodzą do rywalizacji z kolejnymi przeciwnikami. Im po prostu gra w piłkę sprawia przyjemność i traktują ją jak fajną zabawę, a wyniki stanowią sprawę drugorzędną. W futbol bawią się i to z całkiem niezłym skutkiem zawodniczki Ślęzy III, które w niedzielę po meczu powinny zabrać ze sobą w drogę powrotną komplet punktów. Tego od nich oczekujemy.