1992 to był rocznik -Turniejowe spotkanie po latach

W sobotę (1 grudnia) o godz.9 pod balonem w Machnicach rozpocznie się towarzyski turniej, w którym zagrają byli piłkarze Ślęzy, Wratislavii i Śląska Wrocław z rocznika 1992.

 

Gdy trener Marcin Dłużniak mówi, że 1992 to był rocznik, to inni szkoleniowcy młodzieżowych zespołów Ślęzy tylko delikatnie się uśmiechają. Trener Dłużniak wie jednak co mówi, bo rocznik 92 (i paru chłopaków z 93) to naprawdę było coś. Powstała na początku XXI wieku drużyna przez wiele sezonów nie miała sobie równych w rozgrywkach okręgu wrocławskiego, sięgała po Mistrzostwo Dolnego Śląska i zwyciężyła lub osiągała czołowe lokaty w niezliczonych turniejach w całym kraju. Praktycznie na każdych zawodach grający wtedy w tej drużynie zawodnicy sięgali też po nagrody indywidualne, w kategorii najlepszy piłkarz, najlepszy strzelec, czy też najpiękniejsza bramka. W tej ostatnie kategorii wciąż mamy w pamięci niesamowitego gola jakiego zdobył w turnieju w Warszawie Paweł Synowiec. Na naszym zespole oparta była wówczas kadra regionu, a Michał Nowak i Paweł Synowiec zaliczyli też epizody w reprezentacji Polski.

Losy piłkarzy tej drużyny potoczyły się różnie. W pierwszym zespole Ślęzy w rozgrywkach III ligi zagrali Paweł Synowiec i Mateusz Janas. Paweł później zapałał miłością do futsalu i przez kilka sezonów występował w Orle Jelcz-Laskowice, a Mateusz gra obecnie w IV ligowym Sokole Wielka Lipa. Najwyżej, bo w II lidze (Radomiak, Calisia) zagrał Michał Nowak. który niestety, tak jak już wielu innych chłopaków z tej drużyny zakończył już karierę. Niektórzy grają jeszcze w niższych ligach, jak choćby Patryk Pasek w Polonii Wrocław. Drogi innych z futbolem się już rozeszły, choć nie do końca, czego przykładem jest Paweł Skwierczyński prowadzący obecnie szkółkę bramkarską.

Drogi chłopaków się rozeszły, ale w sobotę znów będą oni mięli okazję by się spotkać i zagrać w piłkę. Z inicjatywy Bartka Owsianko, odbędzie się turniej towarzyski, w którym Ślęza zmierzy się z swoimi odwiecznymi rywalami, z którymi rywalizowała w ligach młodzieżowych, czyli ze Śląskiem i Wratislavią. Formuła tych zawodów przewiduje, że zespoły zmierzą się ze sobą po dwa razy. Wyniki w tej imprezie będą sprawą najmniej istotną, ale znając charakter chłopaków, z pewnością oni nie odpuszczą i będą chcieli wygrywać, tak jak to miało miejsce niegdyś.

Z tego co udało nam się dowiedzieć, swój przyjazd do Machnic zapowiedziało około 20-stu podopiecznych trenera Dłużniaka. Fajnie będzie ich zobaczyć po latach i powspominać stare, dobre czasy.