W Żarowie dziewczyny powalczą o puchar
W środę (20 września) o godz.18:30 w Żarowie odbędzie się finałowy mecz rozgrywek Wojewódzkiego Pucharu Polski Kobiet pomiędzy Ślęzą Wrocław i Orlikiem Jelenia Góra.
Pucharowe rozgrywki kobiecych zespołów nie cieszą się jak na razie dużą popularnością. Być może wynika to z tego, że w przeciwieństwie do rozgrywek męskich, gdzie kluby od A-klasy wzwyż są zgłaszane do nich z automatu, w kobiecym futbolu kluby same muszą zadbać o zgłoszenie się do pucharowych zmagań. Może też tak być, że nie we wszystkich klubach, kierownicy drużyn wiedzą o takim obowiązku zgłoszenia i dlatego też w bieżącym sezonie do pucharowych zmagań na szczeblu wojewódzkim przystąpiły zaledwie 3. drużyny. Los sprawił, że Ślęza Wrocław automatycznie znalazła się w finale. O drugiem miejsce rywalizował Orlik Jelenia Góra z Chrobrym Głogów, a zwycięsko z tej konfrontacji wyszły jeleniogórzanki, które na własnym boisku zwyciężyły 1:0.
Miejscem finałowych zmagań będzie stadion w Żarowie, a stawką meczu oprócz samego trofeum, będzie też udział w rozgrywkach centralnych. W nich w I rundzie reprezentant Dolnego Ślaska zmierzy się z triumfatorem rozgrywek w woj. opolskim.
Nie ma co ukrywać, że zdecydowanym faworytem środowej potyczki jest założony w 2011 roku klub z Jeleniej Góry. Bieżący sezon jest już szóstym, w którym Orlik występuje w ligowych rozgrywkach, a w każdym z poprzednich zajmował czołowe miejsce (2,4,2, 3 i 2) .
W tym sezonie Orlik typowany jest jako główny kandydat do awansu. Pomóc w osiągnięciu tego celu mają pozyskane latem piłkarki z 7-krotną reprezentantką Polski – Joanną Płonowską na czele. Oprócz niej trener Dariusz Michałek ma do dyspozycji jeszcze kilka innych doświadczonych zawodniczek, wśród których są tez takie mające już za sobą grę na wyższych poziomach rozgrywkowych.
Póki co drużyna z Jeleniej Góry spełnia pokładanie z nią nadzieję. W trzech rozegranych meczach ligowych Orlik odniósł komplet zwycięstw i usadowił się na fotelu lidera. Jeleniogórzanki zdobyły w tych spotkaniach aż 16. bramek, a straciły zaledwie 2. Najwięcej, bo pięciokrotnie do bramek zespołów z którymi rywalizował Orlik trafiała Nikola Żurawska.
Mecz w Żarowie można śmiało określić jako konfrontację seniorek z juniorkami. Wynika to z tego, że w drużynie wrocławskiej Ślęzy zdecydowana większość dziewczyn to właśnie juniorki, a w ekipie Orlika te proporcje są zgoła odmienne.
Jak już wspomnieliśmy faworytem meczu są jeleniogórzanki, ale nie oznacza to, że dziewczyny grające w żółto-czerwonych barwach stoją na straconej pozycji. Wręcz odwrotnie, bo znając ich charakter i ambicję wiemy, że zrobią one wszystko, by powalczyć o zwycięstwo i zdobyć pucharowe trofeum. Żałować tylko możemy, że Ślęza nie przystąpi do tego finału w optymalnym składzie, bo do leczącej przewlekłą kontuzję Sylwii Chyżewskiej, niestety dołączyła też Julia Mularczyk. W Żarowie zabraknie też Sandry Balsam. Mimo to jesteśmy dobrej myśli i wierzymy, że bez względu na końcowy rezultat, nasze piłkarki zaprezentują się jak najlepiej, tak jak na zawodniczki Ślęzy Wrocław przystoi.