LZS Starowice – Ślęza w liczbach

Przedstawiamy statystyki z meczu LZS Starowice Dolne – Ślęza Wrocław

 
strzały celne

LZS – 1
Ślęza – 8

strzały niecelne

LZS – 3
Ślęza – 4

rzuty rożne

LZS – 4
Ślęza – 7

spalone

LZS – 1
Ślęza – 0

faule

LZS – 13
Ślęza – 16

żółte kartki

LZS – 2
Ślęza – 4

Bardzo nieskuteczna Ślęza tylko remisuje w Starowicach Dolnych

W rozegranym w Starowicach Dolnych meczu 5. kolejki rozgrywek III ligi (grupa 3), Ślęza Wrocław zremisowała z miejscowym LZS-em 0:0.

 
Jadąc na ten mecz wiedzieliśmy, że nie będzie on łatwy. W naszym przekonaniu utwierdziliśmy się, gdy zobaczyliśmy boisko, które oprócz tego w Pawłowicach, jest chyba najmniejszym placem gry w całej lidze. Tak wąskie boisko sprzyja zespołom grającym defensywnie, a utrudnia konstruowanie ofensywnych akcji i tak też było w Starowicach Dolnych, gdzie gospodarze skupiali się głównie na obronie dostępu do własnej bramki, a wrocławianie zmuszeni byli do gry atakiem pozycyjnym. Ślęza miała jednak swoje okazje i było ich wcale nie mało, ale żadnej z nich nie potrafiła zamienić na bramkę.

Już w 8 min. bardzo dobrą okazję zmarnował Kornel Traczyk, a w 20 min. po znakomitym podaniu Macieja Matusika, stojący sam przed bramką Szymon Lewkot nie zdołał opanować piłki. Ten sam piłkarz w 33 min. widząc, że bramkarz miejscowych opuścił swoją świątynie, dobrze uderzył z dystansu, lecz tym razem piłkę zmierzającą do bramki zatrzymał jeden z obrońców. I tak bez przerwy, Ślęza atakowała, a gospodarze starali się jej w tym przeszkadzać i już nawet w pierwszej połowie, próbowali kraść czas. W 42 min. wydawało się, że gol już musi paść, bowiem 1KS miał najlepszą z możliwych okazji do jego zdobycia. Po faulu na Lewkocie arbiter podyktował jedenastkę, lecz tym razem bezbłędny wcześniej w tym elemencie Robert Pisarczuk strzelił w sygnalizowany sposób, w czym mocno ułatwił interwencję Kacprowi Majchrowskiemu. Jeszcze przed przerwą miejscowi golkiper poradził też sobie ze strzałami Marcina Wdowiaka i Matusika.

Po zmianie stron obraz gry nie uległ zmianie, a toczyła się ona w zdecydowanej większości na połowie LZS-u. W 51 min. Majchrowski potwierdził, że zasługuje na miano bohatera miejscowych fanów, broniąc znakomicie, bardzo dobry strzał Matusika. Po chwili uczynił to raz jeszcze, tym razem fantastycznie interweniując po główce Huberta Muszyńskiego. Gospodarze atakowali bardzo rzadko,ale też mieli swoje okazje. W 57 min. Piotr Zabielski w ostatnim momencie zdołał uprzedzić Grzegorza Stencla, a wkrótce na poprzeczka główkował Michał Sikorski. W 63 min. po mocnym uderzeniu Matusika piłka otarła się jeszcze o palce bramkarza i przeleciała nad poprzeczką. I tak już do końca, można by powiedzieć, że Ślęza biła głową w mur, którego nie potrafiła jednak skruszyć.

Był to mecz w którym wystarczyło tylko napocząć rywala, a dalej byłoby już lekko, łatwo i przyjemnie. Niestety, tego napoczęcia się nie doczekaliśmy i nie ukrywamy, że końcowy rezultat jest dla nas bardzo rozczarowujący.

LZS STAROWICE DOLNE – ŚLĘZA WROCŁAW 0:0

LZS – Majchrowski, Kumor, Sikorski, Horański (69’Pawlus), Pietrakowski, Gordzielik (27’Stencel), Szydziak (86’Gos), Nowacki, Nowosielski (62 Bonar)Poważny, Rakowski
rezerwa – Stec,Kobylnik, Wodniok

Ślęza – Zabielski, Repski (62’Gutierrez), Lewkot, Matusik (86’Bohdanowicz), Traczyk (72’Kotyla), Pisarczuk, Dyr, Wdowiak, Muszyński, Tomaszewski, Niemienionek (69’Tragarz)
rezerwa – Koziarz, Ahmed
nieobecni – Niewiadomski (kartki), Stempin, Gil (sprawy osobiste)

Sędziowali – Sebastian Szczotka (Żywiec) oraz Leszek Niemczyk i Jakub Tekieli
Żółte kartki -Sikorski, Bonar (LZS), Pisarczuk, Muszyński, Tomaszewski, Gutierrez (Ślęza)
Widzów – 250

Relacja na żywo ze Starowic

Zapraszamy do śledzenia relacji live z meczu LZS Starowice Dolne  – Ślęza Wrocław.

 

LZS Starowice – informacje o rywalu

Oto najważniejsze informacje o naszym kolejnym rywalu, ekipie LZS Starowice.

 

LUDOWY ZESPÓŁ SPORTOWY STAROWICE
Rok założenia: 2002
Barwy: niebiesko-czerwone
Adres: Starowice Dolne 36, 49-200 Grodków
http: https://www.facebook.com/lzsstarowice/ (nieoficjalna)
Stadion: pojemność – 450 miejsc (400 siedzących)
Prezes: Dariusz Gajewski
Trener: Jakub Reil

 

KADRA:

Bramkarze:
Kacper Majchrowski (17.08.1997)
Szymon Stec (10.02.1999)

Obrońcy:
Przemysław Cichocki (09.01.1994)
Konrad Kumor (11.04.2000)
Bartłomiej Rakowski (05.09.1998)
Marcin Rzepka (24.01.1998)
Maciej Sacha (24.09.1991)
Michał Sikorski (16.06.1982)
Paweł Wodniok (22.06.2001)
Dominik Zawada (13.04.2000)

Pomocnicy:
Łukasz Bonar (25.10.1985)
Bruno Gos (14.12.2000)
Jakub Horański (22.03.1999)
Marcin Nowacki (12.03.1981)
Leszek Nowosielski (26.02.1992)
Kacper Pawlus (07.02.1996)
Jakub Pietrakowski (05.12.2000)
Mateusz Poważny (08.11.1991)
Grzegorz Stencel (16.10.1991)
Damian Szydziak (15.03.1989)

Napastnicy:
Denis Gordzielik (30.01.1996)
Sebastian Jaroszyński (31.07.1997)

Jose „Pepo” Gutierrez piłkarzem Ślęzy Wrocław

Tuż przed końcem okienka transferowego, kadra Ślęzy Wrocław powiększyła się o jeszcze jednego piłkarza. Jest nim 24-letni Hiszpan – Jose Luis Santiago Gutierrez.

 

Nowy zawodnik Ślęzy urodził się w Cordobie, ale jeszcze jako dziecko przeniósł się do Katalonii. Swoją przygodę z piłka rozpoczął w klubie z miejscowości Salou. W wieku 17-lat zamienił futbol na futsal. Gdy miał 19 lat, wraz z reprezentacją Katalonii zdobył mistrzostwo Hiszpanii. Przed trzema laty „Pepo”, bo właśnie pod takim pseudonimem występuje, przeniósł się do Polski. Przez dwa sezony występował w Orle Jelcz-Laskowice, a w ostatnich rozgrywkach reprezentował barwy Piasta Gliwice. Po zakończonym sezonie ponownie postanowił spróbować swoich sił w piłce nożnej i tym sposobem trafił do Ślęzy Wrocław. W 1KS-ie trenował już od kilku tygodni, i zdołał przekonać do siebie sztab szkoleniowy. Efektem tego jest zgłoszenie, tego pierwszego w historii Ślęzy piłkarza z Hiszpanii, do trzecioligowego zespołu.

Serdecznie witamy „Pepo” w zespole Ślęzy Wrocław i życzymy mu samych udanych występów w żółto-czerwonych barwach.

III liga kobiet – Wrocławska inauguracja sezonu piłkarek Ślęzy

W niedzielę (1 września) o godz.18 na stadionie przy ul. Na Niskich Łąkach, rozegrany zostanie mecz 2. kolejki rozgrywek III ligi kobiet, pomiędzy Ślęzą Wrocław i MOTO-Jelczem Oława.

 

 

Choć Ślęza ma już za sobą mecz w Wałbrzychu, to tak naprawdę rozgrywki ligowe rozpocznie w niedzielę. Wygrany 13:0 mecz z Zagłębiem (z całym szacunkiem dla tego zespołu), nie był miarodajnym odzwierciedleniem aktualnej dyspozycji żółto-czerwonych. Zdecydowanie więcej o formie naszej drużyny będziemy wiedzieć w niedzielę, gdy zmierzy się ona z bardzo niewygodnym rywalem, jakim jest Moto-Jelcz Oława.

Ślęza z Moto-Jelczem (wcześniej KS-em Oława) zagra po raz 7. Dotychczasowe konfrontacje tych zespołów zawsze były bardzo zacięte, a ich bilans to 3. zwycięstwa 1KS-u, 2. remisy i 1. zwycięstwo zespołu z Oławy. Bramki 8-5 na korzyść Ślęzy. Już choćby te statystyki pokazują, że żółto-czerwonym nie było łatwo w starciach z Moto-Jelczem i przypuszczamy, że w niedzielę może być podobnie.

W lecie w Moto-Jelczu doszło do kilku zmian. przede wszystkim zmienił się trener, bowiem po 5. latach z roli szkoleniowca zrezygnował Jarosław Aleksandrzak, a zastąpił go Sławomir Kraczek. Doszło też do roszad w kadrze drużyny. Póki co jest ona mniej liczna niż w poprzednim sezonie. Brakuje w niej między innymi doświadczonej Katarzyny Kamińskiej, która przeniosła się do UKS-u Bierutów, a także Katarzyny Kowalskiej. Moto-Jelcz to wciąż jednak zespół z bardzo doświadczonymi piłkarkami w kadrze, choć coraz częściej do składu dobijają się zawodniczki młodszego pokolenia. W 1. kolejce Moto-Jelcz zremisował 1:1 w Świdnicy z Polonią, co z jednej strony można uznać za niespodziankę, ale z drugiej wynik tego meczu może wskazywać na duży potencjał ekipy z Oławy.

Ślęza w niedzielę zagra ponownie w składzie daleko odbiegającym od tego z poprzedniego sezonu, i nie chodzi tu o dziewczyny, które odeszły, a o te które z różnych powodów wciąż grać jeszcze nie mogą. Trener Arkadiusz Domaszewicz desygnuje do gry bardzo młodą jedenastkę, w której nie brakować będzie juniorek, a po za 21-letnią Olą Malinowską w bramce, przy nazwiskach pozostałych dziewczyn figuruje wielka litera M (młodzieżowiec) a ich data urodzenia rozpoczyna się od dwójki. W Wałbrzychu w żółto-czerwonych barwach zadebiutowały trzy dziewczyny, a być może w niedzielę doczekamy się dwóch kolejnych debiutów.

Celem niedzielnego meczu jest oczywiście zwycięstwo i do tego celu dążyć będą wrocławianki. Łatwiej grać im będzie, jeśli z trybun wsparte zostaną przez kibiców i dlatego też serdecznie zapraszamy wszystkich fanów futbolu w żeńskim wydaniu, na to bardzo interesująco zapowiadające się spotkanie.

Absolutny beniaminek staje na drodze Ślęzy

W sobotę (31 sierpnia) o godz. 17 w Starowicach Dolnych, rozegrany zostanie mecz 5. kolejki rozgrywek III ligi (grupa 3) pomiędzy miejscowym LZS-em i Ślęzą Wrocław.

W czerwcu bieżącego roku zakończyły się rozgrywki IV ligi opolskiej w sezonie 2018/2019, a ich mistrzem została głubczycka Polonia. Mimo to, zarząd tego klubu postanowił, że nie skorzysta z prawa do awansu na wyższy szczebel rozgrywkowy. Zgodnie z regulaminem, miejsce w III lidze mógł zająć wicemistrz IV ligi, a takim był właśnie LZS Starowice. Po przeanalizowaniu wszelkich za i przeciw, włodarze klubu z maleńkiej miejscowości leżącej w gminie Grodków, postanowili podjąć wyzwanie, a LZS po uzyskaniu licencji dołączył do grona trzecioligowców, w których gronie jest absolutnym beniaminkiem.

Ostatnie sezony nie były udane dla beniaminków z Opolszczyzny. Trzecioligowa przygoda zarówno dla Polonii Głubczyce (sezon 2017/18) jak i dla Agroplonu Głuszyna (2018/19) zakończyła się już po roku. Aby nie pójść w ślady swoich poprzedników, w Starowicach Dolnych postanowiono sięgnąć po armię zaciężną, składającą się z doświadczonych i ogranych na wyższych poziomach rozgrywkowych, piłkarzy. Wielu z nich doskonale znamy, jak choćby Marcina Nowackiego (38 lat, 157 meczów w ekstraklasie, 14 bramek), Leszka Nowosielskiego (27 lat, 5 meczów w ekstraklasie), czy też Damiana Szydziak (30 lat, 2 mecze w ekstraklasie), który aż trzykrotnie w swojej karierze trafiał do Ślęzy. Przed sezonem do Starowic trafili też inni, ograni na wyższych poziomach rozgrywkowych, młodsi zawodnicy – Kacper Majchrowski, Konrad Kumor (2 mecze w ekstraklasie), Bartłomiej Rakowski. W sumie w kadrze LZS-u pozostało niewielu piłkarzy z poprzedniego sezonu, a jej większość stanowią ci, którzy w lecie do Starowic przybyli.

Trenerem LZS-u jest Jakub Reil, który zapytany w naszej przedsezonowej ankiecie, o co grać będzie jego zespół, powiedział – O jak najlepszy wynik, o to by się w tej lidze utrzymać i zagrać w niej w kolejnym sezonie – Póki co beniaminkowi nie wiedzie się najlepiej, bo w czterech rozegranych meczach (w tym trzech na własnym boisku) zdobył tylko 2 punkty i nie strzelił choćby jednego gola.

Ślęza jedzie do Starowic w roli faworyta, ale dopisywanie sobie kompletu punktów już przed meczem nie wchodzi w rachubę. Nasi piłkarze nie mogą choćby na chwilę pomyśleć, że to spotkanie wygra się samo. Ta potyczka wbrew pozorom może być bardzo ciężka i prawdopodobnie, aby w niej zwyciężyć, trzeba będzie mocno się napracować. Mamy jednak nadzieję, że żółto-czerwoni staną na wysokości zadania i wrócą do Wrocławia bogatsi o 3 punkty.

Z meczu w Starowicach przeprowadzimy relację tekstową i już teraz zapraszamy do jej śledzenia.

Sebastian Szczotka arbitrem meczu LZS Starowice – Ślęza

Sebastian Szczotka z Ciśca (podokręg Żywiec) sędziować będzie mecz 5. kolejki rozgrywek III ligi (grupa 3) pomiędzy LZS-em Starowice i Ślęzą Wrocław.

 

Mecz w Starowicach Dolnych, będzie pierwszym w którym Sebastian Szczotka sędziować będzie zespołowi Ślęzy Wrocław. Bieżący sezon jest premierowym dla tego arbitra w rozgrywkach III ligi. Do tej pory sędziował jedno spotkanie (Ruch Zdzieszowice – Piast Żmigród), w którym pokazał 3. żółte kartki i podyktował 1. rzut karny.

Grzegorz Stencel: „Brakuje nam przysłowiowej „kropki nad i” ”

Przed sobotnim meczem z LZS Starowice rozmawiamy z piłkarzem tej drużyny Grzegorzem Stencel.

 

 

Dwie szybko stracone przez Wasz zespół bramki zadecydowały o porażce LZS z Foto Higieną Gać. Jak Ty podsumujesz to spotkanie?

To prawda. Dwa stracone gole w odstępie kilku minut i do tego bezpośrednio na początku pojedynku zdecydowały o końcowym wyniku. Przeciwnikowi grało się dużo swobodniej, mądrze ustawił się w defensywie i wyczekiwał na odpowiedni moment do przeprowadzenia szybkiej kontry. Kilkukrotnie udało się im wyprowadzić groźny kontratak czym udowodnili, że są naprawdę groźnym rywalem.

Cztery ligowe kolejki za nami. Wciąż czekacie po nich na pierwsze historyczne dla Starowic zwycięstwo w trzeciej lidze. Aby wygrywać musicie jednak zdobywać bramki, a tych na razie po dotychczasowych meczach nie strzeliliście…

Pomijając ostatnią kolejkę w konfrontacji z ekipą Foto Higieny, gdzie sytuacji do zdobycia gola mieliśmy stosunkowo mało, można powiedzieć, że głównym naszym problemem jest skuteczność, której na tą chwilę nam brakuje. Zarówno w spotkaniu z Zagłębiem oraz Rekordem mieliśmy kilka okazji, które powinniśmy zamienić na bramki. Niestety nie udało się. W najbliższą sobotę jednak kolejny pojedynek i możliwość do zdobycia historycznego gola oraz uzyskania historycznego zwycięstwa.

Jaka jest według Ciebie największa różnica między grą w IV lidze opolskiej, a tą na trzecioligowych boiskach?

W mojej opinii główną różnicą pomiędzy rozgrywkami na poziomie IV ligi oraz III jest zdecydowanie przygotowanie fizyczne oraz ustawienie taktyczne, oczywiście na korzyść III ligi. Przystępując do rozgrywek na tym poziomie byliśmy świadomi tego faktu, ale z drugiej strony mecze, które mamy już za sobą pokazały, że przy dobrej organizacji zespołu oraz wzajemnym wsparciu jesteśmy w stanie dorównać przeciwnikowi. Brakuje nam jedynie przysłowiowej „kropki nad i”, przez którą rozumiem zdobycie bramki.

W następnej kolejce zagracie na własnym boisku z ekipą Ślęzy Wrocław. Drużyna ze stolicy Dolnego Śląska była jednym z Waszych przeciwników w przedsezonowych sparingach. Zapamiętałeś coś szczególnego jeśli chodzi o grę wrocławian w tym spotkaniu?

Zespół z Wrocławia zapamiętałem głównie z bardzo dobrego przygotowania motorycznego oraz technicznego.

Wiadomo, że nie będziecie faworytem sobotniego pojedynku. Gdzie będziecie szukać swoich szans na zdobycie punktów w tym meczu?

Zgadzam się, faworytem tego spotkania będzie ekipa z Wrocławia. Jednak pokazaliśmy już trzykrotnie, że grając w roli gospodarza jesteśmy w stanie stawić czoła każdemu przeciwnikowi i to będzie naszym głównym atutem. W mojej opinii w pojedynku przeciwko Ślęzy będziemy mieli swoje okazje na zdobycie bramki i końcowy rezultat w sobotniej potyczki w dużej mierze będzie zależał od naszej skuteczności, nad którą ciągle pracujemy. Wierzymy w to, że w sobotnie popołudnie będziemy w stanie sięgnąć po komplet punktów, wygrywając historycznie pierwszy mecz na poziomie III ligi.

 

Fot. Oliwer Kubus

5. kolejka III ligi: Typy Tomasza Dyra

Oto jakie rozstrzygnięcia w 5. kolejce III ligi (gr. 3) typuje piłkarz Ślęzy Wrocław Tomasz Dyr.

 

 

 

Stal Brzeg

Śląsk II Wrocław

X

Ruch Zdzieszowice

Miedź II Legnica

X

ROW 1964 Rybnik

Gwarek Tarnowskie Góry

1

Polonia Bytom

Piast Żmigród

1

Lechia Zielona Góra

Górnik II Zabrze

X

Ruch Chorzów

MKS Kluczbork

X

LZS Starowice Dolne

Ślęza Wrocław

2

Pniówek 74 Pawłowice

Foto-Higiena Gać

1

Zagłębie II Lubin

Rekord Bielsko-Biała

2