Z Brzegu Ślęza wróciła bez punktów

W rozegranym w Brzegu meczu 21. kolejki rozgrywek III ligi (grupa 3), Ślęza Wrocław przegrała z miejscową Stalą 1:2.

 
Drugi w przeciągu tygodnia wyjazd Ślęzy na Opolszczyznę i drugi raz żółto-czerwoni wracają z niego z niczym. Dziś możemy pogratulować zwycięstwa brzeskiej Stali, jednocześnie czując niedosyt, bowiem 1KS na pewno nie był zespołem gorszym od gospodarzy. W futbolu liczy się jednak to co w siatce, a pod tym względem lepsi byli miejscowi.

Stal od pierwszych minut starała się atakować, ale pierwszy strzał w tym meczu, w stojącego na środku swojej bramki Dominika Brzozowskiego, oddał Mikołaj Wawrzyniak w 6 min. W rewanżu mający doskonałą okazję Maksymilian Podgórski mocno spudłował. W 20 min. Miłosz Kozik próbował zaskoczyć, niestety bez pozytywnego dla nas skutku, strzałem z rzutu wolnego z ostrego kąta. Z kolei strzał Dominika Bronisławskiego z dystansu minął słupek w dosyć sporej odległości. Mniej więcej od połowy tej części meczu, inicjatywę przejęła Ślęza. W 25 min. znakomitą akcję przeprowadził Vinicius i idealnie wyłożył piłkę Przemysławowi Marcjanowi, a ten zamiast umieścić ją w bramce, w praktyce podał ją bramkarzowi. Młody piłkarz 1KS-u nie miał dziś swojego dnia, bowiem w 37 min. obsłużony podaniem przez Mateusza Stempina, stojąc sam przed bramką, nie zdołał opanować piłki. W 43 min. Adrian Niewiadomski uderzył mocno, lecz niecelnie z rzutu wolnego, a w 45 min. po zagraniu Adama Samca, bardzo niewiele brakowało, by efektownym uderzeniem gola strzelił Paweł Fediuk. Wydawać się mogło, że Ślęza kontroluje mecz, a zespoły do szatni zejdą przy bezbramkowym remisie. Tymczasem, już w doliczonym czasie, Wiktor Gasztyk zamiast wybić piłkę, zbyt długo na nią czekał i ostatecznie staranował Bostana Amani, a pewnym egzekutorem rzutu karnego, był Bronisławski.

Liczyliśmy na to, że po zmianie stron Ślęza będzie atakować i tak też było. Niestety, Niewiadomski znów niecelnie przymierzył z rzutu wolnego, a w światło bramki nie trafił też uderzający z dystansu Wawrzyniak. Atakując większą ilością piłkarzy, Ślęza narażała się na kontry i po takowej, przeprowadzonej w 62 min.prowadzenie Stali podwyższył Łukasz Piontek. Mimo otrzymanego ciosu, żółto-czerwoni nie ustawali w poszukiwaniu gola i wreszcie, w 74 min. w zamieszaniu podbramkowym, strzelił go Niewiadomski. Do końca meczu wrocławianie dążyli do wyrównania, lecz niestety, nie udało im się tego uczynić.

STAL BRZEG – ŚLĘZA WROCŁAW 2:1 (1:0)

1:0 Bronisławski (karny) 45+2′
2:0 Piontek 62′
2:1 Niewiadomski 74′

Stal – Brzozowski, Kuriata (46’Sypek), Wdowiak, Czajkowski, Amani (77’Bąk), Morys (46’Piontek), Ślesicki, Kulejewski, Bronisławski, Ochwat (77’Celuch), Podgórski (46’Niemczyk)
rezerwa – Firek, Szela, Dychus, Karolczak.
Ślęza – Gasztyk, Stempin (77’Hampel), Marcjan (46’Krukowski), Vinicius, Afonso, Niewiadomski, Samiec, Kozik (77’Olek), Wawrzyniak, Fediuk (84’Milewski), Kluzek
rezerwa – Czapran, Rodzim, Tomaszewski

Sędziowali – Mateusz Czerwień (Kraków) oraz Łukasz Chowaniec i Maciej Górski
Żółta karta – Gasztyk
Widzów – 300