Klasyfikacja strzelców III ligi (grupa 3) po 10. kolejce

Coraz bardziej interesująca staje się rywalizacja o koronę króla strzelców.

 

Czołówka klasyfikacji strzelców po 10. kolejce

10 – Mariusz Idzik (Ruch)

9 – Bartosz Włodarczyk (MKS), Adam Żak (Polonia Bytom)

8 – Szymon Kobusiński (Lechia)

7 – Piotr Ćwielong (LKS), Szymon Szymański (Rekord)

6 – Bartosz Marchewka (LKS), Wojciech Caniboł (Pniówek), Bartosz Zynek (Zagłębie II), ROBERT PISARCZUK (ŚLĘZA)

5 – Maciej Koziara (Miedź II), Adam Setla (Polonia Nysa), Damian Celuch (Stal), Paweł Posmyk (Warta), PIOTR STĘPIEŃ (ŚLĘZA)

 
W naszej klasyfikacji sugerujemy się tym co znajdziemy na portalu „Łączy nas piłka” na którym podane są nazwiska strzelców z protokołów meczowych.

Podsumowanie 10. kolejki rozgrywek III ligi (grupa 3)

W 10. kolejce rozgrywek III ligi (grupa 3), gospodarze wygrali czterokrotnie, trzy razy był remis i dwa spotkania zakończyły się zwycięstwem gości.

 

Ponownie piłkarze trzecioligowych zespołów zaprezentowali bardzo dobrą skuteczność, strzelając aż 35 bramek, co daje średnią 3,88 gola na mecz. Statut niepokonanego zespołu zachowała Polonia Bytom. Od czasu do czasu będziemy spoglądać na tabelę II ligi, w której w strefie spadkowej znajduje się Śląsk II Wrocław, co oznacza, że na te moment z III ligi (grupa 3), spadałyby nie cztery, a pięć zespołów.

ZAGŁĘBIE II LUBIN – PIAST ŻMIGRÓD 3:3
Piast sprawił niespodziankę, przerywając przy tym serię czterech z rzędu porażek. Początkowo nic nie wskazywało, że tak się stanie, bowiem gospodarze prowadzili już 2:0. Goście zdołali wyrównać, a w pasjonującej końcówce, wpierw lubinianie ponownie objęli prowadzenie, a w 89 min. żmigrodzianie, ponownie odrobili straty.

STAL BRZEG – LKS GOCZAŁKOWICE ZDRÓJ 2:3
W relacji na stronie Stali czytamy, że gospodarze nie zgadzają się z kilkoma decyzjami arbitra, które wypaczyły ich zdaniem wynik tego meczu. Stal od 28 min. musiała grać w dziesiątkę, a od 55 min. w dziewiątkę, po czerwonych kartkach, jakie ujrzeli jej piłkarze. Mimo tak dużej liczebnej przewagi, decydującego o zwycięstwie gola, goście zdobyli dopiero w 90 minucie.

POLONIA BYTOM – MKS KLUCZBORK 1:1
Podział punktów w meczu kolejki. Polonia już trzeci raz remisuje na własnym boisku i może też mówić o szczęściu, bo gola na wagę remisu strzeliła w 86 min. gdy goście grali już w dziesięciu (czerwona kartka).

LECHIA ZIELONA GÓRA – WARTA GORZÓW WLKP. 4:1
Lubuskie derby zdecydowanie dla Lechii. Co prawda wynik tego meczu otworzyli przyjezdni, ale potem gole strzelali i to często, tylko miejscowi.

POLONIA NYSA – POLONIA-STAL ŚWIDNICA 4:2
W meczu dwóch zespołów, które przed tą kolejką dzieliły dwa ostatnie miejsca, górą była Polonia Nysa, która dzięki temu awansowała na miejsce tuż pod kreską. Tymczasem świdniczanie przegrali szóste, kolejne spotkanie i chyba na dłużej zadomowili się na pozycji czerwonej latarni.

ROW 1964 RYBNIK – GÓRNIK II ZABRZE 2:0
Forma ROW-u wyraźnie zwyżkuje, bo nie może być inaczej, gdy wygrywa się drugi z kolei mecz.

REKORD BIELSKO-BIAŁĄ – RUCH CHORZÓW 1:2
Szczęście sprzyja lepszym. Tym lepszym byli w tym starciu chorzowianie, ale gola na wagę punktów i to z rzutu karnego, strzelili dopiero w doliczonym czasie.

GWAREK TARNOWSKIE GÓRY – MIEDŹ II LEGNICA 2:0
Gwarek karnego wykorzystał, a Miedź II tego nie uczyniła. Potem gospodarze jeszcze raz trafili do siatki i wygrali 2:0.

FOTO-HIGIENA GAĆ – ŚLĘZA WROCŁAW 2:2
Ten mecz relacjonujemy osobno.

PNIÓWEK 74 PAWŁOWICE – pauza

III Liga Kobiet – Doczekaliśmy się pierwszego zwycięstwa

W rozegranym w Prószkowie meczu 5. kolejki rozgrywek III Ligi Kobiet (grupa 3), Ślęza Wrocław wygrała z miejscową Polonią 5:0.

 
Trener Arkadiusz Domaszewicz – W końcu zdobywamy komplet punktów przełamując złą passę. W pierwszej połowie zabrakło co prawda skuteczności pod bramką przeciwniczek, natomiast druga lepsza w naszym wykonaniu, co zostało udokumentowane 5. bramkami . Gratuluje dziewczynom pierwszego ligowego zwycięstwa.

POLONIA PRÓSZKÓW – ŚLĘZA WROCŁAW 0:5 (0:0)

0:1 Żurawska (as. Kruk) 48′
0:2 Piotrowska (Żurawska) 49′
0:3 Żurawska (Gruchała) 73′
0:4 Słota (Tyza) 80′
0:5 Gruchała 86′

Ślęza – Malinowska (86’Drucks), Kwocz, Wypych (76’Stępień), Słota, Piotrowska (76’Mielniczuk), Żurawska, Podkowa, Gaber (76’ Tyza), Janik (53’ Gruchała), Olbińska, Kruk (76’ Rząd)

Żółte kartki – Gaber, Podkowa

IV Liga Kobiet – Drugi zespół Ślęzy zagrał na szóstkę

W rozegranym awansem meczu 9. kolejki rozgrywek IV Ligi Kobiet, Ślęza II Wrocław wygrała z Zagłębiem Wałbrzych 6:0.

 

Trener Gustaw Sadowski – Dziś wykorzystując przełożony mecz w Centralnej lidze, mieliśmy szanse wyjść na boisko głównie zawodniczkami z roczników 2004, 2005, 2006. Mecz od początku pod naszą kontrolą choć wykradło się kilka momentów chaosu. Wygrywamy dziś jednak pewnie i brawa dla dziewczyn za 90 minutową determinację.

ŚLĘZA II WROCŁAW – ZAGŁĘBIE WAŁBRZYCH 6:0


1:0 Dobies (as.Piaseczna) 17′
2:0 Dobies (Piaseczna) 22′
3:0 Ciesielska (O. Gąsiorek) 41′
4:0 Szewczyk 74′
5:0 Szewczyk 87′
6:0 Dobies 90′

Ślęza II – Skużybut, Szewczyk, Kluga, Gąsiorek O., Szczech, Zygadlik (46’ Styczyrz), Gąsiorek W. (46’ Mikos), Ambroży (60’ Guzek), Dobies, Ciesielska (80’ Kozak), Piaseczna.

Bramki z meczu w Gaci

Oto jak padały gole w spotkaniu Foto – Higiena Gać – Ślęza Wrocław.

Zdjęcia ze spotkania Foto – Higiena – Ślęza

Prezentujemy galerię zdjęć z pojedynku Foto – Higiena Gać – Ślęza Wrocław.

 

Jest ona dostępna w zakładce: „Kibice – Galerie” lub po kliknięciu w poniższy kolaż:

 

Foto – Higiena – Ślęza: wypowiedzi pomeczowe

Oto, co po meczu Foto – Higiena Gać – Ślęza Wrocław powiedzieli członkowie sztabów szkoleniowych obu zespołów:

 

 

Grzegorz Dorobek (trener Foto – Higieny Gać): „Zaprezentowaliśmy dwa różne oblicza w tym meczu. W pierwszej połowie wyszliśmy dobrze zmotywowani, każdy był aktywny, każdy nastawił się na walkę, zniwelowaliśmy umiejętności piłkarskie Ślęzy. I po pierwszej bramce kompletnie zeszło z nas powietrze. Karny czy był czy nie był, myślę że sędzia trochę się pośpieszył. Być może w innych meczach zabijały nas bramki „do szatni”, ale w drugiej połowie na boisko wyszedł z naszej strony całkowicie inny zespół. Pokazaliśmy więcej jakości piłkarskiej. Każda zmiana jaką przeprowadziliśmy coś wniosła. Myślę, że ten remis jest sprawiedliwy.”

Marcin Herc (trener bramkarzy Ślęzy): „Po takim meczu jest w nas dużo sportowej złości. Po pierwszej połowie, którą w pełni kontrolowaliśmy i w której uzyskaliśmy dwubramkową przewagę wydawało się, że nic złego się nie może nam przydarzyć. Piłka bywa przewrotna i czasami detale decydują o tym, że wynik spotkania się odwraca. Nie mamy powodu do samobiczowania. Długimi fragmentami prowadziliśmy fajną grę, dominowaliśmy na boisku. Wywozimy jeden, a nie trzy punkty z tego trudnego boiska, ale dramatu nie ma. Na tym meczu nie kończy się nasz plan na ten sezon. Zawsze by się chciało wygrywać po fajnej grze. Dziś wydaje się, że zrobiliśmy wszystko co mogliśmy by ten mecz wygrać tak jak nasz dzisiejszy rywal zrobił wszystko by tego spotkania nie przegrać.”

Marcin Wdowiak (Foto – Higiena Gać, były zawodnik Ślęzy): „Patrząc na wyniki, które w ostatnim czasie osiągaliśmy dla nas na pewno jest to sukces. Mecz na pewno mógł podobać się kibicom. Było trochę bramek, sporo kartek, dużo twardej gry. Było to też skutkiem warunków w jakich dzisiaj musieliśmy rozgrywać to spotkanie. Pierwsza połowa to w pełni zasłużone prowadzenie Ślęzy. Wydaje mi się, że przegraliśmy w tej części spotkania środek pola co owocowało wieloma sytuacjami drużyny gości. Wydaje mi się, że druga część gry należała do nas. Na pewno pomógł nam fakt iż zawodnik Ślęzy dostał czerwoną kartkę, co ułatwiło nam przez pewien czas przejęcie inicjatywy i wydaje mi się, że w tej odsłonie to my stworzyliśmy więcej sytuacji. Pokuszę się o stwierdzenie, iż byliśmy bliżsi przechylenia szali zwycięstwa na swoją stronę. Ogólnie jesteśmy zadowoleni z wyniku, a ze swojej strony mogę dodać, że mocno kibicuję chłopakom ze Ślęzy i życzę im tego upragnionego awansu, o który niewątpliwie we wcześniejszych latach mocno walczyliśmy.”

Hubert Muszyński (Ślęza): „Ciężko mi coś powiedzieć o tym meczu. Zagraliśmy dwie zupełnie inne połowy. Pierwszą taką, do jakiej gry przyzwyczailiśmy, drugą jakbyśmy na nią w ogóle nie wyszli. Remisujemy wygrany mecz, który mogliśmy w drugiej części wygrać jak i przegrać. Nie ma co rozpamiętywać. Bierzemy się do dalszej pracy i myślimy już o spotkaniu z rezerwami Lubina.”

Foto-Higiena – Ślęza w liczbach

Prezentujemy statystyki z meczu Foto-Higiena Gać – Ślęza Wrocław

 

strzały celne

Foto-Higiena – 9
Ślęza – 8

strzały niecelne

Foto-Higiena – 5
Ślęza – 2

rzuty rożne

Foto-Higiena – 5
Ślęza – 6

spalone

Foto-Higiena – 0
Ślęza – 2

faule

Foto-Higiena – 23
Ślęza – 12

żółte kartki

Foto-Higiena – 6
Ślęza – 5

czerwone kartki za dwie żółte

Foto-Higiena – 1
Ślęza – 2

Kolorowy remis w Gaci

W rozegranym w Gaci meczu 10. kolejki rozgrywek III ligi (grupa 3), Ślęza Wrocław zremisowała z miejscową Foto-Higieną 2:2.

 

Ileż to razy słyszeliśmy, że 2:0 to bardzo niebezpieczny wynik. Dziś niestety byliśmy świadkami potwierdzenia tej piłkarskiej prawdy. Ślęza jechała do Gaci w roli faworyta, jednak jechała w bardzo mocno osłabionym składzie. Zabrakło w nim z różnych względów Roberta Pisarczuka, Piotra Stępnia, Piotra Kotyli i Damiana Szydziaka. Mimo to mieliśmy nadzieję, że te kadrowe braki, nie przeszkodzą żółto-czerwonym w zdobyciu kompletu punktów. Tak się jednak nie stało.

W meczu toczonym na trudnym boisku piłkarskich fajerwerków nie było wiele, za to emocji aż nadto. Ślęza dobrze rozpoczęła to spotkanie, bo już w 12 min. po podaniu Mateusza Kluzka, gola strzelił Tomasz Dyr. Po objęciu prowadzenia wrocławianie kontrolowali przebieg boiskowych wydarzeń, a jedynym zagrożeniem jakie stworzyli miejscowi było niecelne uderzenie głową Marcina Wdowiaka. W 23 min. przed znakomitą okazją na zdobycie gola stanął Jakub Gil, lecz niestety piłka po jego strzale, odbiła się jeszcze od nogi obrońcy i przeleciała nad poprzeczką. Przez kolejne minuty gra toczyła się głównie w środku pola, a obie drużyny z rzadka stwarzały sobie jakiekolwiek sytuacje. Zmieniło się to w końcówce pierwszej połowy. W 41 min. niecelnie uderzył Kluzek, a minutę potem, Wdowiak sfaulował w polu karnym Kornela Traczyka. Rzut karny skutecznie wykonał Kluzek. Ten sam piłkarz jeszcze w 45 min. sprawdził umiejętności Damiana Jaroszewskiego.

Po pierwszej, dobrej w wykonaniu wrocławian połowie, z optymizmem czekaliśmy na drugą odsłonę tego meczu. Niestety, już w 47 min. wszystko posypało się nam jak domek z kart. Stało się to za sprawą drugiej żółtej, a w konsekwencji czerwonej kartki, jaką otrzymał Filip Olejniczak. Brak reżysera gry zespołu (zwłaszcza przy absencji Pisarczuka) okazał się jednym z powodów tego, że 1KS nie wygrał tego starcia. Grający w przewadze liczebnej gospodarze zwietrzyli swoją szansę i zaczęli atakować. Niecelnie w 48 min. uderzył Tobiasz Jarczak, ale w 51 min. było już tylko 1:2, po trafieniu Macieja Matusika. W 58 min. siły obu zespołów się wyrównały, gdy po drugiej żółtej kartce, boisko opuścił Andrzej Korytek. Od tego momentu zaczęła się wymiana ciosów, która rozgrzała kibiców. W 59 min. Jaroszewski poradził sobie z uderzeniem Macieja Tomaszewskiego, a już po chwili podobnie po drugiej stronie boiska uczynił Piotr Zabielski, broniąc groźny strzał Iegora Tarnova. W 67 min. Hubert Muszyński zbyt lekko uderzył głową, by zaskoczyć bramkarza gospodarzy, a w rewanżu niecelnie przymierzył z rzutu wolnego Jarczak. Trwała zażarta walka, czego konsekwencją była bardzo duża ilość kartek, jakimi upominał piłkarzy arbiter. W 71 min. po dośrodkowaniu Dyra, centymetrów zabrakło Krzysztofowi Bialikowi, by sięgnął piłkę i umieścił ją w bramce. W 73 min. z rzutu wolnego mocno uderzył Tarnov. Zabielski zdołał odbić piłkę przed siebie, a najbliżej jej znalazł się Jarczak i było już 2:2. Obie drużyny miały jeszcze swoje okazje, ale wynik nie uległ już zmianie. My możemy żałować szczególnie tych, które miał debiutujący dziś w ligowym meczu Mikołaj Wawrzyniak. Junior Ślęzy będąc w doskonałej pozycji do strzału, nieczysto trafił w piłkę, a w 89 min. po jego soczystym uderzeniu, futbolówka obiła słupek. Dodajmy jeszcze, że Ślęza kończyła mecz w dziewiątkę, bo już w doliczonym czasie, drugie żółto ujrzał Tomaszewski.

FOTO-HIGIENA GAĆ – ŚLĘZA WROCŁAW 2:2 (0:2)

0:1 Dyr 12′
0:2 Kluzek (karny) 43′
1:2 Matusik 51′
2:2 Jarczak 73′

Foto-Higiena – Jaroszewski, Bujakiewicz, Korytek, Wdowiak, tylki (46’Matusik), Orzechowski (75’Hawryło), Gałaszewski (60’Przybylski), Krzymiński, Nahrebecki (46’Tarnov), Piórecki, Jarczak
rezerwa – Bodys, Krzyśków, Piątek

Ślęza – Zabielski , Gil (55’Diduszko), Stempin, Guilherme (55’Bialik), Traczyk (85’Wawrzyniak), Dyr, Olejniczak, Samiec, Muszyński, Tomaszewski, Kluzek (85’Telatyński)
rezerwa – Bołdyn, Szewczyk

Sędziował – Szymon Grabara (Sosnowiec)
Żółte kartki : Korytek, Wdowiak, Tylki, Krzymiński, Tarnov – Olejniczak, Tomaszewski, Telatyński
Czerwone kartki za dwie żółte : Korytek 58′ – Olejniczak 47′, Tomaszewski 90+2′
Widzów – 150

Relacja na żywo z meczu Foto – Higiena – Ślęza

Zapraszamy na relację live ze spotkania Foto – Higiena Gać – Ślęza Wrocław.