Górnik – Ślęza w liczbach

Przedstawiamy statystyki z meczu Górnik Polkowice – Ślęza Wrocław

 
strzały celne

Górnik – 6
Ślęza – 3

strzały niecelne

Górnik – 6
Ślęza – 6

rzuty rożne

Górnik – 10
Ślęza – 2

spalone

Górnik – 2
Ślęza – 0

faule

Górnik – 23
Ślęza – 19

żółte kartki

Górnik – 6
Ślęza – 4

czerwone kartki za 2. żółte

Górnik – 0
Ślęza – 1

Ślęza choć zasłużyła, punktów w Polkowicach nie zdobyła

W rozegranym w Polkowicach meczu 16. kolejki rozgrywek III ligi (grupa 3) Ślęza Wrocław przegrała z miejscowym Górnikiem 1:2.

 
Twierdza Polkowice pozostaje nienaruszona, bowiem Górnik wygrał na własnym obiekcie 9. mecz w tym sezonie. Bliska zakończenia tej doskonałej serii była w sobotę wrocławska Ślęza, która jednak po 9. meczach bez porażki, tym razem zakończyła spotkanie z zerowym dorobkiem punktowym. Porażka ta boli, bo wrocławianie na nią nie zasłużyli. W futbolu liczy się jednak ilość strzelonych goli, a tych o jednego więcej na swoim koncie zapisali gospodarze. Niestety, bardzo im w ich zdobyciu pomógł golkiper 1KS-u, który najprościej rzec ujmując, nie miał wczoraj dobrego dnia. Stało się i już się nie odstanie. Tracimy do Górnika 9 pkt. Jest to spory dystans, ale też nie można już teraz twierdzić, że sezon się skończył. Do rozegrania zostało jeszcze 18. kolejek, a w nich 54 pkt do zdobycia. Nie spuszczamy głów, tylko gramy dalej.

Sobotni mecz zapowiadany był jako hit rundy jesiennej i pod względem emocji takim hitem z pewnością był. Nie było to jednak piękne widowisko, ale był to pojedynek w którym wszyscy jego uczestnicy zostawili na boisku sporo zdrowia, tocząc zacięty bój przez całe 90 minut. Nikt też ani na moment nie odstawił nogi, stąd też arbiter bardzo często musiał używać gwizdka, a nie żałował też napomnień kolorowymi kartonikami. W sumie aż 10 razy wyciągał z kieszonki kartkę koloru żółtego, a raz sięgnął też po czerwoną, przez co od 87 minuty Ślęza musiała radzić sobie w dziesiątkę i niestety nie poradziła sobie tak, jak byśmy tego chcieli.

Od pierwszych minut widać było, że na boisku występuje dwóch godnych siebie rywali. Obie ekipy były bardzo skoncentrowane na tym by popełnić jak najmniej błędów, ułatwiających przeprowadzenie ofensywnych akcji przeciwnikom. Pierwsza swoją okazję miała Ślęza. Już w 7 min. Kornel Traczyk po indywidualnej akcji wyłożył piłkę nieobstawionemu Filipowi Olejniczakowi, a ten niestety posłał ją prosto w bramkarza. Kolejną doskonała szansę wrocławianie mięli w 23 min. Maciej Tomaszewski był już z piłką przed polem bramkowym i szykował się do strzału, by jak rażony piorunem paść na murawę po tym jak od tyłu zaatakował go jeden z obrońców. Gwizdek arbitra w tym momencie jednak milczał. W 26 min. Ślęza powinna, a wręcz musiała objąć prowadzenie, gdy po kolejnym znakomitym zagraniu Traczyka na idealnej pozycji do zdobycia gola znalazł się Mateusz Stempin, lecz fatalnie spudłował. To się niestety szybko na nas zemściło, bowiem akcja przeniosła się na drugą stronę boiska, a tam Piotr Szermach popełnił niewytłumaczalny w żaden sposób błąd, po którym lider klasyfikacji strzelców – Mariusz Szuszkiewicz – bez problemu umieścił piłkę w siatce. Ślęza starała się odpowiedzieć uderzeniami z dystansu, ale zarówno te Jakuba Bohdanowicza jak i te Olejniczaka były bardzo dalekie od doskonałości. Swoją szansę na podwyższenie rezultatu miał za to Górnik, a konkretnie Kornel Ciupka. W 35 min. piłkarz ten zaprzepaścił wspaniała okazję, z kilku metrów uderzając nad poprzeczką.

Na początku drugiej połowy Kamil Wacławczyk oddał strzał z którym bez żadnych problemów poradził sobie Szermach. Potem nastąpił okres, w którym kibice oglądali mało płynnej gry, a za to dużo szarpanego futbolu. Na kolejną ciekawą sytuację musieliśmy poczekać aż do 70 minuty, gdy po strzale Olejniczaka piłka o centymetry minęła słupek. W 78 min. bliski doprowadzenia do wyrównania był Jakub Jakóbczyk, ale po jego strzale znakomicie interweniował Marcin Furtak. Wrocławianie przeważali i nie ustawali w dążeniu do zdobycia bramki. Dopięli swego w 84 min. gdy po wrzutce Kajetana Łątki piłka odbita od jednego z obrońców trafiła do Jakóbczyka, a grający w sobotę 150. ligowy mecz w barwach Ślęzy piłkarz, strzałem po ziemi umieścił piłkę w bramce. Żółto-czerwoni nie zamierzali na tym poprzestać i chcieli poszukać kolejnego gola. Niestety, w 87 min. gospodarze przerwali akcję wrocławian, a ich atak zatrzymany został w środkowej strefie boiska w nieprzepisowy sposób przez Tomaszewskiego, który zobaczył za ten faul drugą żółtą, a w konsekwencji czerwoną kartkę. Wszystko co najgorsze było jednak jeszcze przed nami. W samej końcówce polkowiczanie egzekwowali 4. kornery z rzędu, a przy dośrodkowaniu z tego ostatniego, Szermach minął się z piłką, a w potwornym zamieszaniu na linii bramkowej, piłkę do bramki wepchnął Krzysztof Staśkiewicz. Górnik mógł wygrać wyżej, bo już w doliczonym czasie dwóch jego zawodników nie zdołało z bliska pokonać, tym razem wyśmienicie interweniującego bramkarza Ślęzy.

Po meczu mogliśmy usłyszeć pochwały pod adresem naszego zespołu. Mała to jednak satysfakcja, gdy nie zdobywa się choćby punktu, na który się zasłużyło. Pozostaje nam zatem pogratulować piłkarzom Górnika, a naszym piłkarzom okazać szacunek i podziękować im za ich postawę w rtm spotkaniu. .

GÓRNIK POLKOWICE – ŚLĘZA WROCŁAW 2:1 1:0)

1:0 Szuszkiewicz 26′
1:1 Jakóbczyk 84′
2:1 Staśkiewicz 90′

Górnik – Furtak, Magdziak, Kowalski-Haberek, Ciupka (61’Staśkiewicz), Radziemski (63’Azikiewicz), Bancewicz, Szuszkiewicz (68’Karmelita), Ekwueme (75’Galas), Fryzowicz, Wacławczyk, Opałacz
rezerwa – Kopaniecki, Król, Bednarski

Ślęza – Szermach, Stempin (57’Matusik), Bohdanowicz (57’Jakóbczyk), Traczyk (77’Berkowicz), Kluzek (81’Lewkot), Molski, Łątka, Wdowiak, Olejniczak, Muszyński, Tomaszewski
rezerwa – Palmowski, Mańkowski, Skórnica
nieobecni – Repski, Niewiadomski (kontuzje)

Sędziowali – Maciej Mikołajewski (Świebodzin) oraz Damian Dyduch i Michał Drozd
Żółte kartki – Kowalski-Haberek, Radziemski, Bancewicz, Szuszkiewicz, Fryzowicz, Wacławczyk (Górnik), Molski, Muszyński, Tomaszewski (Ślęza)
Czerwona kartka za 2. żółte – Tomaszewski 87′
Widzów – 150

Relacja na żywo z Polkowic!

Zapraszamy na relację na żywo z meczu Górnik Polkowice – Ślęza Wrocław.

 

 

Górnik Polkowice – informacje o rywalu

Oto najważniejsze informacje o naszym kolejnym rywalu, ekipie Górnika Polkowice

 

KLUB SPORTOWY GÓRNIK POLKOWICE SPÓŁKA Z OGRANICZONĄ ODPOWIEDZIALNOŚCIĄ

Rok założenia: 1947
Data założenia spółki: 16 lutego 2011
Barwy: zielono-czarne
Adres: Kopalniana 4, 59-100 Polkowice
telefon: (76) 845-15-78, faks 845-15-78 wewn. 12
www: http://www.kspolkowice.pl/ (oficj.)
Stadion: (otwarty 22 lipca 1975 roku)
pojemność – 4 365 miejsc (wszystkie siedzące) / oświetlenie – 1400 lx / boisko – 105 m x 68 m
Prezes: Paweł Wechta
Trener: Enkeleid Dobi (Albania)

SUKCESY:
12. miejsce w I lidze – 2003/04
1/2 finału Pucharu Ligi – 2000/01
1/4 finału Pucharu Polski – 2003/04

KADRA:

Bramkarze:
Marcin Furtak (24.08.99),
Jakub Kopaniecki (14.08.99),
Mateusz Malec (09.12.00),
Kacper Zdobylak (16.12.00).
Obrońcy:
Karol Fryzowicz (27.03.91),
Kacper Kocik (24.04.00),
Maciej Kowalski-Haberek (16.05.94),
Mateusz Magdziak (29.09.93),
Maciej Magdziak (10.06.99),
Dawid Malawski (11.12.99),
Kamil Olszewski (19.03.99),
Marek Opałacz (27.02.84).
Pomocnicy:
Piotr Azikiewicz (21.04.95),
Maciej Bancewicz (19.11.91),
Filip Baranowski (08.12.00),
Martins Ekwueme (02.10.85, Nigeria, zawodnik ma też obywatelstwo polskie),
Wojciech Galas (13.06.95),
Rafał Karmelita (15.04.95),
Jędrzej Król (27.11.98),
Kacper Osiadły (10.02.00),
Dominik Radziemski (13.05.92),
Mateusz Surożyński (03.12.96),
Kamil Wacławczyk (29.03.87).
Napastnicy:
Michał Bednarski (20.03.96),
Kornel Ciupka (07.04.99),
Wojciech Konefał (31.01.97),
Krzysztof Staśkiewicz (22.01.99),
Mariusz Szuszkiewicz (24.03.91),
Dawid Świdwa (22.09.98).

———

RYWALE W LICZBACH:

Gole zdobyte w poszczególnych minutach:
1-15    –       6
16-30   –    13
31-45   –     8
46-60   –    0
61-75   –     4
76-90   –    10

Gole stracone w poszczególnych minutach:
1-15    –     1
16-30   –   1
31-45   –   2
46-60   –   6
61-75   –   2
76-90   –   3

Najwięcej meczów: Kowalski-Haberek, Opałacz, Radziemski, Bancewicz, Radziemski, Szuszkiewicz, Magdziak (po 15)
Najwięcej meczów w pełnym wymiarze gry: Haberek, Opałacz, Magdziak (po 15)
Najwięcej minut na boisku: Haberek, Opałacz, Magdziak (po 1350)
Najwięcej razy wchodził z ławki: Bednarski (11)
Najwięcej kartek: Magdziak (5 – żółtych)

Twierdza Polkowice wyzwaniem dla piłkarzy Ślęzy

W sobotę (17 listopada) o godz.16 w Polkowicach rozegrany zostanie mecz 16. kolejki rozgrywek III ligi (grupa 3) pomiędzy miejscowym Górnikiem i Ślęzą Wrocław.

 

 

W naszej przedsezonowej ankiecie, trener Górnika Polkowice, Enkeleid Dobi, powiedział – Wszyscy wiemy o co gra Górnik – I rzeczywiście, mało kto nie typował przed sezonem polkowickiego klubu jako zdecydowanie najpoważniejszego kandydata do awansu. Podobnie było jednak i przed poprzednimi rozgrywkami, które Górnik zakończył dopiero na 5. miejscu, a które to miejsce było dla tego klubu porażką. Podrażnieni tym niepowodzeniem włodarze KS-u, wraz ze sztabem szkoleniowym postanowili jeszcze bardziej wzmocnić i tak bardzo silną jak na trzecioligowe realia kadrę. Sięgnięto po doświadczonych, ogranych na wyższych poziomach rozgrywkowych zawodników. Do Polkowic powrócili 34-letni Marek Opałacz i 31-letni Kamil Wacławczyk. Z niedalekiej Zielonej Góry przywędrował też 33-letni Martins Ekwueme. Gdy dodamy do tego piłkarzy już wcześniej reprezentujących Górnik, którzy też mają za sobą doświadczenie zdobyte na wyższych poziomach rozgrywkowych, to wyłania nam się obraz zespołu, który spokojnie już teraz poradziłby sobie w II lidze. Prawda jest bowiem taka, że żaden klub w III lidze nie dysponuje kadrą, w której znajduje się aż tylu zawodników z ograniem w ligach centralnych. Żeby nie być gołosłownym wymieńmy ich nazwiska. W ekstraklasie grali, lub też zaliczyli epizody – Martins Ekwueme (80 spotkań), Kamil Wacławczyk (54), Piotr Azikiewicz (4), Maciej Kowalski-Haberek (3) i Karol Fryzowicz (1). Po pierwszoligowych boiskach biegali – Maciej Bancewicz, Michał Bednarski i Marek Opałacz, a w rozgrywkach II ligi swoje umiejętności prezentowali – Rafał Karmelita, Dominik Radziemski i aktualny lider klasyfikacji strzelców, Mariusz Szuszkiewicz. Mówiąc zatem o Górniku Polkowice jako o trzecioligowym dream teamie z pewnością nie popełniamy gafy.

Póki co Górnik spisuje się na miarę oczekiwań, będąc zdecydowanym liderem w ligowej tabeli. Polkowiczanie wygrali dotąd aż 12. spotkań, a tylko w trzech tracili punkty. Drużynami, które pokazały, że można Górnika pokonać były Miedź II (1:0 w Legnicy) i Piast (3:2 w Polkowicach). Pokonać się też liderowi nie dał beniaminek z Radzionkowa (1:1 w Orzechu). Nie znalazła się za to jeszcze ekipa, która by wywiozła jakąkolwiek zdobycz punktową z Polkowic, gdzie na własnym obiekcie Górnik zwyciężył ośmiokrotnie.

Patrząc na te wszystkie powyższe dane, można by sądzić, że Ślęza jest z góry skazana na porażkę. My jednak jesteśmy całkiem odmiennego zdania. Choć nie mamy w składzie (poza nielicznymi wyjątkami) zawodników, którzy grali w ligach centralnych, to mamy za to drużynę z charakterem, której piłkarze zostawiają serducha na boisku. Pokazali to już wiele razy i jesteśmy pewni, że pokażą też i w sobotę. Ślęza nie jedzie do Polkowic, by tylko nie przegrać, ale po to by sięgnąć po pełną pulę. Zdajemy sobie sprawę, że będzie to niezwykle trudne zadanie, ale znając naszych piłkarzy, wierzymy, że jest ono realne. W ostatnich latach wrocławianom dobrze grało się na obiekcie Górnika (2. zwycięstwa i 1. remis), czemu więc i tym razem nie miałoby być podobnie.

Sobotni mecz można określić nie tylko jako hit kolejki, ale też jako hit rundy jesiennej. Zmierzą się w nim aktualny lider z 3. drużyną w tabeli. Będzie to też starcie drużyny zdobywającej najwięcej bramek, z drużyną tracącą ich najmniej.

Być może niektórzy kibice wybiorą się do Polkowic by być świadkami tego widowiska. Tych, którzy pozostaną w domu, zapraszamy do śledzenia relacji tekstowej, którą przeprowadzimy na naszej stronie.

Maciej Mikołajewski arbitrem meczu Górnik – Ślęza

Maciej Mikołajewski ze Świebodzina sędziować będzie mecz 16. kolejki rozgrywek III ligi (grupa 3) pomiędzy Górnikiem Polkowice i Ślęzą Wrocław

 
Maciej Mikołajewski to arbiter, który przez 6. sezonów sędziował w rozgrywkach II ligi. Do tej pory sześciokrotnie pełnił on rolę rozjemcy w meczach z udziałem Ślęzy Wrocław. Ich bilans to 4. zwycięstwa, 1. remis i 1. porażka żółto-czerwonych.

W bieżącym sezonie arbiter ze Świebodzina sędziował w 4. meczach rozgrywek III ligi. Pokazał w nich 18. (4,5 na mecz) żółtych kartek i podyktował 1. rzut karny.

Kamil Wacławczyk: „Będzie to interesujący dla kibiców pojedynek”

Przed meczem z Górnikiem Polkowice rozmawiamy z piłkarzem tejże drużyny Kamilem Wacławczykiem.

 

Łatwo, miło i przyjemnie. Tak zakończyło się dla Was rozegrane w Zdzieszowicach spotkanie ostatniej kolejki z tamtejszym Ruchem. Myślisz, że wynik 4:0 dla Górnika odzwierciedla to, co działo się na boisku?

Uważam, że w tym pojedynku byliśmy lepszym zespołem. Wygraliśmy 4:0, ale mieliśmy sytuacje, aby wygrać ten mecz jeszcze wyżej.

Przed sezonem wraz z Markiem Opałaczem wróciliście po kilkuletniej przerwie do drużyny z Polkowic. Macie pomóc tej ekipie awansować do II ligi i patrząc na tabelę jak do tej pory realizacja tego zadania idzie całkiem dobrze.

Fajnie jest wrócić po kilku latach do Górnika. Jeśli chodzi o awans, myślę, że jesteśmy na dobrej drodze, ale czeka nas jeszcze dużo pracy, aby ten cel zrealizować.

Jaka jest według Ciebie recepta na sukces zespołu prowadzonego przez trenera Enkeleida Dobi?

Runda jesienna jest bardzo dobra w naszym wykonaniu. Nie chciałbym jednak zdradzać recepty na nasze dobre wyniki, tym bardziej przed spotkaniem z kontrkandydatem do awansu (uśmiech).

Jednym z Waszych dużych atutów w bieżących rozgrywkach jest znakomita postawa na własnym obiekcie. W sobotę na stadion przy ul. Kopalnianej zawita inny pretendent do gry w II lidze w przyszłym sezonie, a więc Ślęza Wrocław, drużyna, która jak pokazały ostatnie bezpośrednie pojedynki obu ekip rozegrane w Polkowicach potrafi tam grać i na pewno i tym razem będzie walczyła w o zwycięstwo. Jak zamierzacie się jej przeciwstawić?

Każdy lubi grać mecze na własnym boisku, przed własnymi kibicami, jednak prawdą jest to, że Górnikowi ze Ślęzą grało się w ostatnim czasie ciężko, szczególnie u siebie, ale gdy zagramy „swoje” tak jak w każdym innym spotkaniu w tym sezonie powinno być dobrze.

Twój scenariusz na ten pojedynek?

Każdy mecz jest inny i ciężko przewidzieć jak będzie wyglądał. Wszystko tak naprawdę okaże się po spotkaniu. Na pewno będzie to jednak interesujący dla kibiców pojedynek.

 

Fot. Górnik Polkowice

16. kolejka III ligi: Typy Adriana Niewiadomskiego

Oto jakie rozstrzygnięcia w 16. kolejce III ligi (gr. 3) typuje piłkarz Ślęzy Wrocław Adrian Niewiadomski.

 

 

 

 

Górnik II Zabrze

Pniówek 74 Pawłowice

X

Rekord Bielsko-Biała

Stilon Gorzów Wielkopolski

1

Foto Higiena Gać

MKS Kluczbork

1

Warta Gorzów Wielkopolski

Gwarek Tarnowskie Góry

2

Piast Żmigród

Miedź II Legnica

1

Agroplon Głuszyna

Zagłębie II Lubin

X

Ruch Radzionków

Stal Brzeg

X

Górnik Polkowice

Ślęza Wrocław

2

Lechia Dzierżoniów

Ruch Zdzieszowice

2

 

Ślęza z Górnikiem Polkowice zagra po raz 13.

Sobotni mecz w Polkowicach będzie 13. w historii konfrontacją Górnika i Ślęzy Wrocław.

 
Choć Ślęza i Górnik Polkowice to kluby z długoletnią tradycją, to do ich pierwszych oficjalnych potyczek ligowych doszło dopiero w sezonie 1990/1991. Zespoły występowały wówczas w grupie wrocławskiej III ligi. Tamten sezon był bardzo udany dla Ślęzy, która zajęła 2 miejsce i awansowała do II ligi. Polkowiczanie zakończyli rozgrywki na miejscu 12.

Także w grupie wrocławskiej III ligi oba zespoły spotkały się ponownie w sezonie 1997/1998. Tym razem lepsza okazała się drużyna z Polkowic, która zajęła 2 miejsce. Ślęza skończyła sezon na 11 miejscu, które z powodu reformy rozgrywek oznaczało degradację do IV ligi.

Do kolejnej konfrontacji wrocławsko-polkowickiej doszło w sezonie 2009/2010. Miało to miejsce w II lidze zachodniej, a my nie mamy z tamtego okresu miłych wspomnień. Ślęza skończyła rozgrywki na ostatnim miejscu, co skończyło się spadkiem o dwie klasy rozgrywkowe. W całkiem innych nastrojach kończył ligę Górnik, który zajmując 2 miejsce w tabeli awansował o szczebel rozgrywkowy wyżej. W bezpośrednich meczach obydwu zespołów dwukrotnie górą byli polkowiczanie. Wygrali oni 2:0 we Wrocławiu i 3:1 na własnym obiekcie.

Mecz zespołów w sezonie 2015/2016 zakończyły się zwycięstwami Ślęzy. Jesienią 2:0 w Polkowicach po bramkach Adriana Bergiera i Dawida Molskiego oraz wiosną we Wrocławiu 3:2, a na listę strzelców w zespole 1KS-u wpisali się wtedy dwukrotnie Adrian Niewiadomski i raz Grzegorz Rajter.

W rozgrywkach 2016/2017 lepsza okazała się drużyna KS-u (pod taką nazwą występował wtedy ten klub). Jesienią w Polkowicach mecz zakończył się wynikiem 1:1, a punkt dla Ślęzy uratował w doliczonym czasie Marcin Wdowiak. Wiosną, w kończącym rozgrywki meczu w Oławie zwyciężył KS Polkowice 2:0.

W ostatnich rozgrywkach w dwumeczu górą była Ślęza. 18 listopada ubiegłego roku w Polkowicach żółto-czerwoni wygrali 3:2 po golach zdobytych przez Macieja Firleja, Tobiasza Jarczaka i Mateusza Kluzka, a 16 czerwca b.r. Na Niskich Łąkach spotkanie zakończył się rezultatem 2:2, a obydwa gole dla 1KS-u strzelił w nim Maciej Firlej.

Zapowiedź 16. kolejki rozgrywek III ligi (grupa 3)

W sobotę (17 listopada) rozegrana zostanie 16. kolejka rozgrywek III ligi (grupa 3).

 

 

GÓRNIK II ZABRZE – PNIÓWEK 74 PAWŁOWICE godz.11
Obie ekipy wygrały swoje ostatnie dwa mecze, co oznacza, że są w niezłej formie i kibice powinni zobaczyć dobry mecz.

RUCH RADZIONKÓW – STAL BRZEG godz.13
Prawdopodobnie będzie to ostatni mecz Ruchu w Orzechu (wiosną ma grać już w Radzionkowie). Stal przystąpi do tej potyczki w dobrych nastrojach, po trzech ostatnich zwycięstwach, lecz podtrzymać tę passę w meczu z beniaminkiem, nie będzie brzeżanom łatwo.

FOTO-HIGIENA GAĆ – MKS KLUCZBORK godz.13
Mecz, którego stawką będzie odskoczenie od strefy spadkowej. Gospodarze będą szukali przełamania po trzech z rzędu porażkach. Tymczasem dla MKS-u będzie to już ostatnie w tej rundzie spotkanie, a jego wynik zadecyduje po części o nastrojach jakie panować będą w Kluczborku przez długie zimowe miesiące.

AGROPLON GŁUSZYNA – ZAGŁĘBIE II LUBIN godz.13
Zdecydowanym faworytem tego meczu jest wicelider z Lubina, choć Agroplon od czasu do czasu też potrafi sprawić psikusa teoretycznie mocniejszym rywalom.

WARTA GORZÓW WLKP. – GWAREK TARNOWSKIE GÓRY godz.13
Chcąc zachować szanse na to, by przerwy zimowej nie spędzić w strefie spadkowej, w swoim ostatnim meczu tej rundy musi wygrać. Taki sam cel będzie miał też Gwarek, który nie może sobie pozwolić na straty punktów, by nie stracić dystansu do czołówki. Tarnogórzanie lubią grać w delegacjach, zatem ich zdobycz punktowa w Gorzowie wydaje się być całkiem realna.

REKORD BIELSKO-BIAŁA – STILON GORZÓW WLKP. godz.13
Raczej nie wydaje się, by Stilon mógłby być pierwszym zespołem, który w tym sezonie wygra w Bielsku-Białej. Już remis w tej potyczce uznalibyśmy za sporą niespodziankę.

PIAST ŻMIGRÓD – MIEDŹ II LEGNICA godz.13
Dla Piasta będzie to mecz na przełamanie, po trzech ostatnich porażkach. Wydaje się to być realnym zadaniem, bowiem rezerwy Miedzi też mają problemy z ustabilizowaniem formy.

LECHIA DZIERŻONIÓW – RUCH ZDZIESZOWICE godz.13
Paradoksalnie więcej szans przyznalibyśmy Lechii, gdyby ten mecz odbywał się w Zdzieszowicach, bowiem na własnym obiekcie dzierżoniowianie spisują się tej jesieni fatalnie. Może jednak tym razem karta się odmieni i gospodarze potrafią sprawić satysfakcję swoim kibicom.

GÓRNIK POLKOWICE – ŚLĘZA WROCŁAW godz.16
Zapowiedź tego meczu ukaże się w piątek.