Klasyfikacja strzelców III ligi (grupa 3) po 32. kolejce

Z szerokiej czołówki klasyfikacji strzelców, w 32. kolejce gola strzelił tylko Paweł Posmyk.

 
Czołówka klasyfikacji strzelców po 32. kolejce

 
27 – Mariusz Szuszkiewicz (Górnik Polkowice)

18 – Dominik Wejerowski (Foto-Higiena)

16 – Damian Celuch (Stal)

14 – Eryk Sobków (Zagłębie II)

13 – Dawid Jarka (Gwarek)

12 – Robert Wojsyk (Ruch Radzionków), Paweł Posmyk (Warta)

11 – MATEUSZ KLUZEK (ŚLĘZA)

10 – Maciej Bancewicz (Górnik Polkowice), Damian Hilbrtycht* (Rekord), Dawid Zapotoczny (Ruch Zdzieszowice)

9 – Marcin Urynowicz* (Górnik II Zabrze), Rafał Adamek* (Pniówek), Marcin Wróbel (Rekord), Olaf Nowak* (Zagłębie II)

* – piłkarze nie grający już w rozgrywkach III ligi (grupa 3)

Tabela wiosny po 15. kolejce

Dwa czołowe zespoły utrzymały swoje pozycje w tabeli wiosny, a na 3. miejsce awansowały rezerwy Górnika Zabrze.

 

Tabela wiosny

1. Górnik Polkowice  15  32  35-15
2. Ślęza Wrocław  15  29  28-14
3. Górnik II Zabrze  15  26  24-14
4. Gwarek Tarnowskie Góry  15  24  30-20
5. Ruch Zdzieszowice  15  24  22-17
6. Rekord Bielsko-Biała  15  24  21-19
7. MKS Kluczbork  15  22  14-14
8. Piast Żmigród  15  21  22-19
9. Foto-Higiena Gać  15  20  24-20
10. Zagłębie II Lubin  15  20  18-14
11. Stal Brzeg  15  19  21-16
12. Pniówek 74 Pawłowice  15  19  18-21
13. Miedź II Legnica  15  19  16-24
14. Warta Gorzów Wlkp.  15  18  17-19
15. Agroplon Głuszyna  15  17  16-33
16. Lechia Dzierżoniów  15  14  19-27
17. Stilon Gorzów Wlkp.  15  14  13-28
18. Ruch Radzionków  15  10  17-35

Bramki ze spotkania z Ruchem

Oto jak padały gole w meczu Ruch Radzionków – Ślęza Wrocław.

 

 

 

Zdjęcia z meczu Ruch – Ślęza

Prezentujemy zdjęcia ze spotkania Ruch Radzionków – Ślęza Wrocław.

 

Są one dostępne w zakładce: „Kibice – Galerie” lub po kliknięciu  w poniższy kolaż:

 

Ruch – Ślęza: komentarze pomeczowe

Oto, co po meczu Ruch Radzionków – Ślęza Wrocław powiedzieli trenerzy i piłkarze obu zespołów:

 

Piotr Rocki (trener Ruchu): „Nie mam żadnych pretensji do mojego zespołu. Jestem dumny z tego, że mimo problemów jakie mamy nawiązaliśmy wyrównaną walkę ze Ślęzą, bardzo dobrze zorganizowanym zespołem, który pokazał, że super potrafi grać w piłkę. My walczyliśmy do samego końca. Mamy nagraną sytuację i widać z niej, że piłka w jednej z sytuacji przekroczyła linię bramkową. Niestety sędziowie od trzech czterech meczów nam nie pomagają, a wręcz przeszkadzają. Gdyby ten gol na 1:0 dla nas wpadł różnie mogłoby to wszystko się ułoży. Być może moi chłopcy jeszcze bardziej by uwierzyli, ale taka jest piłka niestety…

Grzegorz Kowalski (trener Ślęzy): „To są smutne historie, bo takie mecze na koniec trzeba rozegrać, trzeba zachować profesjonalizm. My dzisiaj go zachowaliśmy. Podeszliśmy do tego spotkania poważnie. Przeciwnik był w bardzo trudnej sytuacji w tabeli, widać było ich determinację, ale było też widać, że tych umiejętności w konfrontacji z nami im trochę brakowało. Długo nie było wiadomo, na którą stronę ten mecz się rozstrzygnie, ale sumą tej naszej dominacji było to, że na koniec te bramki dla nas padły. Tak jak mówiłem wcześniej to jest końcówka ligi i zespoły, które o nic nie walczą muszą do końca zachować profesjonalizm i za to dziękujemy naszym zawodnikom, że tak do tego podchodzą.”

Andrzej Piecuch (Ruch): „Mieliśmy takie postanowienie na to spotkanie, że mamy walczyć, że mamy dać z siebie \wszystko bo był dla nas mecz o życie. Bardzo się staraliśmy. Ślęza grała dziś jednak lepiej piłką. My staraliśmy się jakoś kontrować, mieliśmy poprzeczkę, w innej akcji piłka też prawdopodobnie zza linią się odbiła. Mogło być 1:0. No cóż niewykorzystane sytuacje się mszczą, no i Ślęza po kontrach strzeliła nam dwie bramki i przegraliśmy ten mecz.”

Hubert Banach (Ślęza): „Dzisiejszy mecz był bardzo ciężki, przeciwnik postawił twarde warunki. Pierwsza połowa przebiegała pod nasze dyktando, utrzymywaliśmy się większość czasu przy piłce i dzięki temu stworzyliśmy sobie kilka dogodnych okazji do zdobycia bramki. Niestety nie udało nam się ich wykorzystać i zeszliśmy do szatni przy wyniku 0:0. Drugą połowę lepiej zaczęła drużyna gospodarzy, która wysokim pressingiem zmusiła nas do jeszcze większej koncentracji w defensywie i udało nam się uniknąć straty bramki. Po odparciu ataków przeciwnika, znów przejęliśmy inicjatywę, której wynikami były bramki Filipa i Kuby. Cieszy zwycięstwo, czyste konto i debiut. Dziękuje drużynie za walkę i widzimy się w sobotę na Niskich Łąkach.”

Ruch – Ślęza w liczbach

Przedstawiamy statystyki z meczu Ruch Radzionków – Ślęza Wrocław

 
strzały celne

Ruch – 4
Ślęza – 9

strzały niecelne

Ruch – 3
Ślęza – 11

rzuty rożne

Ruch – 5
Ślęza – 8

spalone

Ruch – 2
Ślęza – 1

faule

Ruch – 14
Ślęza – 13

żółte kartki

Ruch – 4
Ślęza – 2

Zwycięska próba cierpliwości

W rozegranym w Radzionkowie meczu 32. kolejki rozgrywek III ligi (grupa 3), Ślęza Wrocław wygrała z miejscowym Ruchem 2:0.

 

Choć Ślęza była w tym meczu zespołem zdecydowanie lepszym, to jednak żółto-czerwoni wystawili nas na próbę cierpliwości, zdobywając bramki dopiero w samej końcówce spotkania. Wrocławianie tym samym są już bardzo blisko wywalczenia tytułu wicemistrza rozgrywek III ligi. Smutni za to są kibice w Radzionkowie, bowiem Ruch po tej porażce został już definitywnie zdegradowany. Mamy jednak nadzieję, że klub ten szybko zdoła powrócić w trzecioligowe szeregi, bo na rzadko którym stadionie mamy do czynienia z tak sympatyczną, piłkarską atmosferą jak właśnie w Radzionkowie. I tego szybkiego powrotu do III ligi Ruchowi i jego kibicom życzymy.

Choć miejscowi fani przed tym spotkaniem mięli nadzieję, że w tym meczu zakończy się kiepska passa Ruchu, to już pierwsze minuty tej potyczki pokazały, że będzie to dla „Cidrów” cel trudny do zrealizowania. Wrocławianie od razu przejęli inicjatywę, a ich przewaga w posiadaniu piłki była bardzo duża. Ślęza bez większego problemu przedostawała się pod pole karne miejscowych, w okolicach którego rozgrywała długie, koronkowe akcje. Brakowało jednak skuteczności w ich finalizowaniu. Wrocławianie nie mogli się długo wstrzelić, przez co ich początkowe próby uderzeń były dalekie od doskonałości. W 29 min. bliski otwarcia wyniku był Mateusz Stempin, ale dobrze interweniował po jego strzale Rafał Strzelczyk. Z kolei w 33 min. w zamieszaniu podbramkowym, piłka odbiła się od jednego piłkarzy Ruchu i odbiła się od słupka bramki gospodarzy. W rewanżu z ostrego kąta uderzał Szymon Małecki, nie na tyle jednak precyzyjnie by zaskoczyć Huberta Banacha. Jeszcze przed przerwą wrocławianie dwukrotnie byli bliscy zdobycia goli. Po zaskakującym uderzeniu z rzutu wolnego oddanym przez Jakuba Bohdanowicza, Strzelczyk końcami palców zdołał piłkę wyekspediować na rzut rożny, a już w doliczonym czasie pierwszej odsłony, po dobrze rozegranej kontrze, Stempin obił słupek.
Po zmianie stron w obrazie meczu niewiele się zmieniło. Ślęza przeważała, ale niewiele brakowało, by to Ruch objął prowadzenie. Nie byłaby to jednak bramka zdobyta przez miejscowego zawodnika, a gol samobójczy Adriana Repskiego, który główkując po dośrodkowaniu w pole karne Ślęzy, uczynił to tak niefortunnie, że trafił w poprzeczkę bramki 1KS-u. Z kolei w 58 min. Kevin Rocki stojąc tuż przed bramką, nie zdołał skierować do niej piłki. Wrocławianie tymczasem prowadzili regularny obstrzał bramki Ruchu. Były to jednak albo niecelne strzały, ale też zablokowane w ostatniej chwili przez obrońców, lub też skutecznie interweniował po nich Strzelczyk. W 86 min. zrobiło się niebezpiecznie pod naszą bramką, której strzegł dziś absolutny debiutant, będący jeszcze juniorem Banach. Nasz młodziutki golkiper wykazał się dużym refleksem, instynktownie broniąc strzał z bardzo bliskiej odległości oddany przez Andrzeja Piecucha. W 87 min. Ślęza dopięła w końcu swego. Kornel Traczyk wbiegł w pole karne, minął trzech rywali i wyłożył piłkę kolejnemu juniorowi w żółto-czerwonych barwach, Filipowi Skórnicy, a ten zdobył swojego pierwszego gola w dorosłym zespole 1KS-u. Końcowy rezultat ustalony został już w doliczonym czasie. Jakub Bohdanowicz zagrał prostopadłą piłkę do Skórnicy, ten odegrał ją do Jakuba Berkowicza, który pewnym uderzenie sprawił, że zatrzepotała ona w siatce.

Zwycięstwo Ślęzy było jak najbardziej zasłużone, bowiem w przekroju całego spotkania, była ona zespołem zdecydowanie lepszym od Ruchu. Na 2. kolejki przed końcem sezonu nasz zespół powiększył przewagę na trzecimi w tabeli rezerwami Zagłębia Lubin do 5 pkt. A kolejny mecz już w sobotę o godz.17 na „Oławce”. Będzie to bardzo prestiżowe spotkanie, bowiem Ślęza podejmować będzie świeżo upieczonego drugoligowca – Górnik Polkowice.

RUCH RADZIONKÓW – ŚLĘZA WROCŁAW 0:2 (0:0)

0:1 Skórnica 87′
0:2 Berkowicz 90+3′

Ruch – Strzelczyk, Sroka, Wnuk, Gieroń, Skalski, Staszowski (88’Kopeć), Łabojko (78’Pietryga), Małecki, Trzcionka, Rocki (72’Piecuch), Boudguiga (82’Szromek)
rezerwa – Stambuła, Turczyn, Hermasz.
Ślęza – Banach, Stempin (46’Muszyński), Repski, Kotyla (46’Berkowicz), Bohdanowicz, Traczyk, Kluzek, Olejniczak (46’Lewkot), Niewiadomski, Niemienionek (65’Skórnica), Tomaszewski.
rezerwa – Zabielski, Molski, Wdowiak

Sędziowali – Marcin Celejewski oraz Dawid Kuraszkiewicz i Kamil Onichimowski (Gorzów Wlkp.)
Żółte kartki – Sroka, Staszowski, Małecki, Trzcionka (Ruch), Bohdanowicz, Niewiadomski (Ślęza)
Widzów- 400

Relacja na żywo z Radzionkowa!

Zapraszamy na relację na żywo z meczu 32. kolejki III ligi (gr. 3) Ruch Radzionków – Ślęza Wrocław.

Ruch Radzionków – informacje o rywalu

Oto najważniejsze informacje o naszym kolejnym przeciwniku, ekipie Ruchu Radzionków.

 

 

KLUB SPORTOWY RUCH RADZIONKÓW

Data założenia: 14. sierpnia 1919
Barwy: żółto – czarne
Adres: Św. Wojciecha 15, 41 – 922 Radzionków,
http: www: www.ruchradzionkow.com
Stadion:  Radzionków, ul. Knosały 113

Boisko: wymiar 100×64,
Oświetlenie: moc 500 lx.
Pojemność: 532 miejsca siedzące
Prezes: Marcin Wąsiak
Trener: Piotr Rocki

NAJWIĘKSZE SUKCESY:

6 miejsce w I lidze – 1998/99
1/4 Finału Pucharu Polski – 1997/98

KADRA:

Bramkarze:
Grzegorz Kasprzik (20.09.1983, Polska, Niemcy)
Dawid Stambuła (19.03.1991)
Rafał Strzelczyk (26.10.1991)

Obrońcy:
Patryk Wnuk (20.05.2000)
Daniel Sroka (13.03.1992)
Marcel Gieroń (4.01.1998)
Tomasz Harmata    (28.09.1991)
Kamil Banaś (10.01.1994)
Michał Staszowski (9.04.1992)
Kevin Rocki (17.07.2001)
Marcin Trzcionka (8.09.1989)
Szymon Małecki (11.05.2000)

Pomocnicy:  
Daniel Skalski    (26.04.1998)
Oktawian Kopica    (27.04.2001)
Mateusz Pietryga (8.01.1998)
Mikołaj Łabojko (12.03.2001)
Kamil Kopeć (28.01.1998)
Dawid Krzemień    (19.02.1993)

Napastnicy:    
Michał Szromek (5.07.2002)
Amine Mohamed Boudguiga (1.01.1991 Tunezja)
Andrzej Piecuch    (13.08.1996)
Mateusz Hermasz    (14.10.1996)
Robert Wojsyk    (11.09.1990)

————-
RYWALE W LICZBACH:

Gole zdobyte w poszczególnych minutach:
1-15    –       3
16-30   –     4
31-45   –     6
46-60   –    0
61-75   –     8
76-90   –    16

Gole stracone w poszczególnych minutach:
1-15    –       11
16-30   –    10
31-45   –     7
46-60   –    11
61-75   –    11
76-90   –    12

Najwięcej meczów: Trzcionka (29)
Najwięcej meczów w pełnym wymiarze gry: Trzcionka (28)
Najwięcej minut na boisku: Trzcionka (2609)
Najwięcej razy wchodził z ławki: Pietryga (15)
Najwięcej kartek: Banaś (7 – żółtych (1 – czerwona/ 2 – żołte)

W środę w Radzionkowie

W środę (29 maja) o godz.18 w Radzionkowie rozegrany zostanie mecz 32. kolejki rozgrywek III ligi (grupa 3) pomiędzy miejscowym Ruchem i Ślęzą Wrocław.

 
Powoli sezon 2018/19 zmierza do końca. Pozostały jeszcze 3. kolejki, a w pierwszej z nich Ślęza wybierze się do Radzionkowa, gdzie zmierzy się z zespołem beniaminka III ligi, miejscowym Ruchem. Stawka tego meczu jest diametralnie różna dla obydwu klubów. Dla żółto-czerwonych jest nią utrzymanie 2. miejsca w tabeli, a dla gospodarzy, zachowanie nadziei na uniknięcie degradacji.

Po rundzie jesiennej, po której Ruch zajmował 11.miejsce w tabeli z dorobkiem 22 pkt, wydawać się mogło, że radzionkowianie są na dobrej drodze ku temu, by ich pobyt w III lidze nie ograniczył się do tylko jedno sezonowej przygody z tą klasą rozgrywkową. Optymizm był tym większy z powodu tego, że Ruch po wielu latach swoje domowe mecze rozgrywać będzie we własnym mieście. Przypomnijmy, że od lat 70-tych ubiegłego stulecia, stadionem na którym „Cidry” gościły drużyny przyjezdne, był obiekt w Bytomiu-Stroszku. Ostatni raz na nim Ruch zagrał w barażowym meczu z Polonią Bytom, a miało to miejsce 20. czerwca ubiegłego roku. Dwa tygodnie później na obiekt wjechały buldożery, a stadion przeszedł do historii. Jesienią radzionkowianie rozgrywali swoje mecze w Orzechu i niecierpliwie oczekiwali na zakończenie budowy kameralnego stadionu ze sztuczną murawą we własnym mieście. Obiekt z trybunami na blisko 600 miejsc, należący formalnie do Szkoły Mistrzostwa Sportowego, a nazwany przez kibiców „Orlikiem”, otwarty został w marcu, dzięki czemu w rundzie wiosennej Ruch może powiedzieć, że gra w końcu u siebie.

Początek rundy rewanżowej nie zapowiadał, że Ruch znajdzie się w tak nieprzyjemnym dla siebie teraz położeniu. W 4. pierwszych meczach „Cidry” zdobyły 7. punktów i mimo, że mieli rozegrane o jeden mecz mniej, plasowali się na bezpiecznym 10. miejscu w tabeli. Jak się potem okazało, zwycięski (1:0) mecz rozegrany 6. kwietnia w Pawłowicach, był ostatnim, w którym Ruch dopisał do swego konta 3 pkt. Co się stało później nie jest łatwe do wytłumaczenia. W 10. kolejnych meczach radzionkowianie zdobyli zaledwie 3 pkt (3. remisy i 7. porażek), a konsekwencją tego jest ich aktualna pozycja w tabeli i bardzo już małe szanse na uniknięcie degradacji. Widząc, że nic nie jest już z tej drużyny wykrzesać, jej dotychczasowy trener – Kamil Rakoczy – podał się do dymisji, mówiąc – Zdałem sobie sprawę, że nie jestem w stanie wykrzesać z tej drużyny więcej iskry. Podjąłem decyzję o zrezygnowaniu ze stanowiska dla dobra Ruchu. Wierzę, że mój następca będzie w stanie wyciągnąć więcej z drużyny i powalczyć z nią o utrzymanie(cytat z portalu sportslaski.pl) – Tym następcą został dotychczasowy asystent trenera Rakoczego, znakomity przed laty piłkarz Piotr Rocki (choć formalnie na papierze jako trener Ruchu figuruje Jacek Jankowski). W swoim debiucie Rocki nie odmienił jednak oblicza zespołu, który przegrał w Zdzieszowicach 1:3.

Ruch jest stosunkowo młodym zespołem, ale nie brakuje w jego szeregach piłkarzy mających za sobą występy na wyższych poziomach rozgrywkowych. Najlepszy snajper (12. bramek) Robert Wojsyk ma za sobą 12. występów w ekstraklasie, w barwach Polonii Bytom. W tym zespole, ale już w I i II lidze grali też Kamil Banaś i Dawid Krzemień. W zimie w kadrze zespołu nie było kadrowej rewolucji. Z ważnych piłkarzy ubył jedynie Damian Sadowski, a wśród pozyskanych zwraca uwagę syn Piotra Rockiego – Kevin. Sensację stanowiła też wiadomość, że do Ruchu dołączył 35-letni Grzegorz Kasprzik. Ten znany z występów w ekstraklasie (Piast Gliwice, Lech Poznań, Górnik Zabrze) golikper, mimo zgłoszenia do rozgrywek, nie zagrał dotąd jednak w żadnym ligowym meczu.

Pisząc o Ruchu nie można nie wspomnieć o jego kibicach. To chyba najlepsza grupa fanów w naszej grupie III ligi, która wspomaga swój zespół. Są to też bardzo sympatyczni ludzie, o czym mogliśmy przekonać się jesienią we Wrocławiu, gdzie na meczu ze Ślęzą było ich co prawda niewielu, ale dali się bardzo polubić.

Ruch ma problemy, ale to nie nasza sprawa. Ślęza jedzie do Radzionkowa by wygrać, choć zdajemy sobie sprawę z tego, że mający „nóż na gardle” przeciwnik zrobi wszystko, by to zadanie wrocławianom utrudnić. Może to oznaczać, że w Radzionkowie spodziewać się możemy zaciętej, a co za tym też interesującej potyczki, z której na naszej stronie przeprowadzimy relację tekstową.