Klasyfikacja strzelców III ligi po 7. kolejce

Mariusz Szuszkiewicz (KS Polkowice) dołączył do prowadzących w klasyfikacji strzelców Dominika Lasika i Daniela Rumina.

 

Czołówka klasyfikacji strzelców po 7. kolejce

6 – Dominik Lasik (Górnik II), Mariusz Szuszkiewicz (KS Polkowice), Daniel Rumin (Skra)

5 – Maciej Bancewicz, Damian Niedojad (Lechia), Rafał Świtaj (Stilon)

4 – Dawid Jarka (Gwarek), Dawid Lipiński, Marcin Nowacki (Stal Brzeg), Dawid Hanzel (Unia)

3 – Marcin Buryło (Lechia), Mateusz Szatkowski (Lechia), Łukasz Bawoł (Polonia), Denis Sotor (Ruch), Jędrzej Drame (Stilon), MACIEJ FIRLEJ (ŚLĘZA)

Podsumowanie 7. kolejki rozgrywek III ligi

Stal Brzeg wygrała w Legnicy i pozostała na fotelu lidera. Blisko zdobycia pierwszego punktu była Polonia Głubczyce.

 

ZAGŁĘBIE II LUBIN – RUCH ZDZIESZOWICE 1:1

Zagłębie zagrało w tym meczu w praktycznie ekstraklasowym składzie, a mimo to nie potrafiło wygrać. Końcowy rezultat można uznać za sporą niespodziankę.

MIEDŹ II LEGNICA – STAL BRZEG 0:1
Stal poradziła sobie ze wzmocnionymi „spadami” rezerwami Miedzi, czym potwierdziła, że nie jest przypadkowym liderem.

STAL BIELSKO-BIAŁA – LECHIA DZIERŻONIÓW 2:1
Po trzech z rzędu porażkach Stal wreszcie zwyciężyła. O tym, że komplet punktów pozostał w Bielsku-Białej zadecydowało samobójcze trafienie piłkarza Lechii.

POLONIA GŁUBCZYCE – GÓRNIK II ZABRZE 0:1
Polonia była bardzo blisko wywalczenia swojego pierwszego punktu, lecz gol zdobyty przez zabrzan w 89 min. sprawił, że wciąż takowego jeszcze nie zdobyła.

SKRA CZĘSTOCHOWA – PNIÓWEK 74 PAWŁOWICE 1:0
Choć nie przyszło ono łatwo, to jednak Skra odniosła piąte już w sezonie zwycięstwo na własnym boisku.

STILON GORZÓW WLKP – FALUBAZ ZIELONA GÓRA 1:1
Wynik lubuskich derbów jest sporą niespodzianką, bo niespodziewanie Falubaz właśnie w Gorzowie przerwał serie czterech z rzędu porażek.

REKORD BIELSKO-BIAŁA – KS POLKOWICE 1:1
Mecz kolejki stał na dobrym poziomie i zakończył się sprawiedliwym podziałem punktów.

UNIA TURZA ŚL. – GWAREK TARNOWSKIE GÓRY 2:2
Goście otworzyli wynik tego meczu już w 1 min. Zdobyli też gola w końcówce, ale w międzyczasie dwukrotnie trafili też gospodarze. Po meczu zrobiło się nerwowo, co skończyło się czerwoną kartka dla jednego z piłkarzy Gwarka.

ŚLĘZA WROCŁAW – FALUBAZ ZIELONA GÓRA 0:4
Ten mecz relacjonujemy osobno.

Poważny uraz piłkarza Ślęzy Macieja Matusika

Wczoraj w relacji z meczu z Piastem informowaliśmy, że piłkarz Ślęzy Maciej Matusik został zabrany karetką do szpitala. Niestety diagnoza nie okazała się dla niego pomyślna.

 

Przypomnijmy, że w 15 min. meczu Ślęza Wrocław – Piast Żmigród doszło do incydentu (którego nie wiedzieć czemu nie zauważył sędzia) pomiędzy Maćkiem i jednym z piłkarzy Piasta, po którym nasz piłkarz padł na murawę. Doznał on tak poważnego urazu, że konieczne okazało się wezwanie karetki pogotowia. Ostatecznie Maciek trafił do szpitala, gdzie zdiagnozowano u niego przemieszczenie żuchwy z prawej strony i złamanie szczęki ze strony lewej. Ta diagnoza oznaczać mogła tylko konieczność operacji, która miała zostać przeprowadzona w niedzielę, ale została przełożona na poniedziałek.

Wszystko więc teraz w rękach lekarzy, a nam pozostaje trzymać kciuki, aby ten niezwykle utalentowany piłkarz jak najszybciej powrócił do zdrowia, a co za tym idzie na boisko.

Maciek jesteśmy z tobą. Trzymaj się i wracaj do zdrowia.

III liga kobiet – Piast odprawiony z trzema golami

W meczu 3. kolejki rozgrywek III ligi kobiet Ślęza Wrocław wygrała z Piastem Nowa Ruda 3:0

 
Mecz z Piastem miał dać odpowiedź, czy porażka przed tygodniem w derbowym meczu z AZS-em III odcisnęła piętno na naszych piłkarkach, czy też zdołały już o niej zapomnieć. Przed spotkaniem z klubem z Nowej Rudy wydawać się mogło, że będzie to wymagający rywal. Wszak Piast w pierwszych dwóch kolejkach zwyciężył, a na dodatek nie stracił w nich ani jednej bramki. Tymczasem wrocławianki po dobrym meczu zwyciężyły bardzo pewnie i wysoko, a ekipa gości może być zadowolona, że zabrała ze sobą w drogę powrotna bagaż składający się tylko z trzech straconych bramek. Tylko, bo sytuacji, aby końcowy rezultat był jeszcze bardziej okazały nie brakowało. Ślęza w tym spotkaniu dominowała i wygrała jak najbardziej zasłużenie.

Po raz kolejny trener Arkadiusz Domaszewicz namieszał w ustawieniu swojej drużyny, co pokazuje, że nie poprzestaje on w poszukiwaniu optymalnych pozycji dla swoich podopiecznych. Dziś n.p. Karina Wolak i Julia Pawlak zagrały jako boczne defensorki, a Kinga Podkowa została rozgrywającą. Te zmiany w ustawieniu okazały się strzałem w dziesiątkę. W spotkaniu z Piastem mieliśmy też debiut w oficjalnym meczu Ślęzy, a tą zawodniczka, która zagrała po raz pierwszy była Joanna Salamon.

Już w 3 min. mogło być 1:0 dla Ślęzy, gdy po kapitalnym podaniu Kingi Podkowy sama przed bramkarką gości znalazła się Julia Mularczyk. Niestety, nasza piłkarka za mocno wypuściła piłkę przed siebie, przez co znalazła się ona w rękach bramkarki Piasta. W 6 min. szarżująca w polu karnym Julia Mularczyk nieprzepisowo została powstrzymana i arbiter wskazał na wapno. Do piłki ustawionej na 11 metrze podeszła Ola Kucharska, lecz jej strzał był mało precyzyjny, dzięki czemu został obroniony przez golkiperkę przyjezdnych. Ta sytuacja nie podłamała wrocławianek, a wręcz przeciwnie. Zaatakowały one jeszcze mocniej. Dwóch znakomitych okazji nie wykorzystała Olga Sokołowska, a z uderzeniem z dystansu Kingi Podkowy poradziła sobie bramkarka. Podobnie też bez większych problemów interweniowała Ola Malinowska w 25 min. gdy Piast oddał pierwszy w tym meczu strzał. Ślęza dominowała i raz za razem stwarzała sobie sytuacje, a gola jak nie było tak nie było. Nasza cierpliwość została w końcu wynagrodzona, gdy w 32 min. sędzia podyktował kolejną jedenastkę, tym razem po faulu na Oli Kucharskiej. Pewną egzekutorką karnego okazała się Julka Mularczyk. Ta sama piłkarka w ostatniej akcji pierwszej połowy dograła piłkę do Olgi Sokołowskiej, która tym razem już się nie pomyliła i zdobyła bramkę do szatni.

Tuż po wznowieniu gry było już 3:0. Po zagraniu Asi Mielniczuk, Julia Mularczyk zwodem minęła bramkarkę i wpakowała futbolówkę do siatki. Swojego gola poszukiwała też grająca bardzo dobre spotkanie Kinga Podkowa, lecz kilka jej niezłych uderzeń z dystansu, było albo minimalnie niecelne, albo też dobrze interweniowała bramkarka Piasta. Z biegiem czasu, na skutek zmęczenia, a także po dokonanych zmianach gra trochę siadła, ale wciąż stroną dyktującą warunki była Ślęza. Zespół gości praktycznie tylko raz zagroził wrocławskiej bramce. Miało to miejsce w 55 min. gdy jedna z noworudzianek znalazła się w sytuacji sam na sam z Ola Malinowska i przegrała ten pojedynek. Tymczasem rozmiary wygranej mogły jeszcze powiększyć Karina Wolak i Asia Mielniczuk. Zwłaszcza ta druga zawodniczka, która nie wykorzystała dwóch wyśmienitych okazji do zdobycia goli.

Ten mecz pokazał nie pierwszy już raz potencjał drzemiący w naszym młodym, będącym jeszcze na dorobku zespole. Zwycięstwo różnicą trzech bramek, było dopiero drugim w takich rozmiarach odniesionym przez Ślęzę (w zeszłym sezonie było 4:1 z Kolektywem). Patrząc jednak na postępy czynione przez poszczególne zawodniczki, jak też coraz większe zrozumienie grających już wcześniej piłkarek, z nowymi w drużynie dziewczynami, możemy spodziewać się, że wkrótce ten rekord zostanie poprawiony. Żeby jednak nie było tak słodko, to przed zespołem jest jeszcze sporo pracy, zwłaszcza nad wyeliminowaniem błędów indywidualnych, których też dziś nie brakowało. To już jednak rola trenera, jak też samych zawodniczek.

ŚLĘZA WROCŁAW – PIAST NOWA RUDA 3:0 (2:0)

1:0 Mularczyk (karny) 32′
2:0 Sokołowska 40′
3:0 Mularczyk 42′

Ślęza – Malinowska, Frączkiewicz (62’Salamon), Podkowa, Pawlak, Wolak, Kucharska (56’Żygadło), Balsam (77’A.Bargiel), Olbińska, Sokołowska (41’Mielniczuk),Mularczyk (72’Stępień), Mikołajczyk (47’Piotrowska)
rezerwa – Sieńko

Ślęza bezradna w meczu z Piastem Żmigród

W meczu 7. kolejki rozgrywek III ligi (grupa 3) Ślęza Wrocław przegrała z Piastem Żmigród 0:4.

 

Nie ma co ukrywać, że Ślęza jest w dołku. Dziś zdecydowanie przegrała z Piastem, który był zespołem lepszym, dominującym na boisku, skuteczniejszym, a przede wszystkim zdecydowanie bardziej agresywnym.

Dziś w naszym zespole z powodu choroby nie mógł zagrać jeden z jego liderów – Mateusz Kluzek. Po kiepskim występie w Tarnowskich Górach trener Grzegorz Kowalski dokonał też kilku rotacji w składzie. Zadebiutował w ligowym spotkaniu będący jeszcze juniorem Adam Lasota, a pierwszy raz od początku meczu w składzie znalazł się Mateusz Stempin. Za to kilku innych, zwykle podstawowych piłkarzy zajęło miejsce na ławce rezerwowych. Te zmiany nie na wiele się jednak zdały, bo żółto-czerwoni zagrali po prostu słabo, co najlepiej odzwierciedla końcowy rezultat.

Już na samym początku spotkania po rzutach rożnych Piast stworzył zagrożenia pod bramka Ślęzy. Niecelnie główkował Bruno Dos Santos, a podobnie po chwili uczynił jeden z jego kolegów. W 14 min. niewiele jednak brakowało, by to Ślęza jednak objęła prowadzenie, lecz piłka po bardzo dobrym uderzeniu Macieja Firleja z rzutu wolnego minimalnie minęła słupek. Piłkarze obydwu drużyn nie przebierali w środkach, z czym momentami zupełnie nie radził sobie arbiter. I właśnie po jednym z takich brutalnych starć, niezauważonym przez sędziego, bardzo mocno ucierpiał Maciej Matusik. Piłkarz Ślęzy doznał groźnego urazu głowy, po którym karetka pogotowia zabrała go do szpitala. Zanim na boisku pojawił się jego zmiennik, grająca w dziesiątkę Ślęza straciła gola. Po akcji prawą stroną i wrzutce w pole karne, nieszczęśliwie piłkę do własnej bramki skierował Dawid Molski. Ślęza mogła doprowadzić do wyrównania już po 5. minutach, lecz będący w doskonałej sytuacji strzeleckiej Kamil Mańkowski posłał piłkę nad poprzeczką. Tymczasem w 32 min. po kolejnej akcji prawą stroną, tym razem Damian Celuch wyłożył futbolówkę jak na tacy Mateuszowi Jarosowi i było już 0:2.

W przerwie trener Kowalski dokonał dwóch zmian, a pierwsze minuty drugiej połowy mogły dać jeszcze nadzieję na odmianę losów tego meczu. Najbliższy zdobycia gola był Marcin Wdowiak, ale po jego uderzeniu głową świetną interwencją popisał się Dariusz Szczerbal. W rewanżu po drugiej stronie boiska dwukrotnie do interwencji zmusił Jarosława Krawczyka, groźnie uderzający Jaros. Żółto-czerwoni nie mając pomysłu na sforsowanie defensywy gości próbowali uderzać z dystansu, lecz zarówno przy próbie Jakuba Jakóbczyka jak też Adriana Niewiadomskiego, golkiper Piasta nie miał żadnych problemów z złapaniem lecącej w środek bramki piłki. Zdecydowanie groźniejsze były za to ataki żmigrodzian. Jeszcze w 71 min. Krawczyk zdołał powstrzymać będącego w sytuacji sam na sam Patryka Bobkiewicza, ale był już bez szans minutę potem, gdy ten sam piłkarz po podaniu Jarosa zdobył trzeciego gola dla Piasta. W 84 min. strzałem głową wynik meczu ustalił Wojciech Bzdęga.

ŚLĘZA WROCŁAW – PIAST ŻMIGRÓD 0:4

0:1 Molski (samobójcza) 15′
0:2 Jaros 32′
0:3 Bobkiewicz 72′
0:4 Bzdęga 84′

Ślęza – Krawczyk, Lasota (46’Jarczak), Stempin, Repski, Mańkowski, Bohdanowicz, Firlej (46’Niewiadomski), Matusik (18’Łątka), Jakóbczyk, Molski (61’Traczyk), Wdowiak
rezerwa – Malisz, Sakwa, Małecki
nieobecni – Kluzek (choroba)
Piast – Szczerbal, Moryson (61’Sołtyński), Kohut, Dos Santos, Pilarski, Bzdęga, Jaros (86’Majbroda), Bobkiewicz (78’Trzepacz), Korytek, Koźlik, Celuch (70’Stachowiak)
rezerwa – Matlak, Niewieściuk, Kępczyński.

Sędziowali – Dawid Matyszczak (Kluczbork) oraz Radosław Paszek (Kluczbork) i Arkadiusz Przystał (Nysa)
Żółte kartki – Niewiadomski (Ślęza), Kohut (Piast)

III liga Kobiet – Ślęza zagra z Piastem Nowa Ruda

W sobotę (9 września) o godz.17 na Zakrzowie rozegrany zostanie mecz 3. kolejki rozgrywek III ligi kobiet pomiędzy Ślęzą Wrocław i Piastem Nowa Ruda

 

W sobotę Ślęza rozegra pierwszy w tym sezonie mecz w roli gospodarza i będzie to też pierwsze spotkanie, jakie dziewczyny rozegrają na naturalnej murawie, po dwóch wcześniej rozegranych potyczkach na „plastiku”

We Wrocławiu gościć będziemy zespół Piasta Nowa Ruda, który w rozgrywkach ligowych występuje już od sezonu 2013/2014. Jak dotąd nie osiągnął w nich większych sukcesów, a najlepszym miejsce jakie w końcowej tabeli zajął Piast było 6. w sezonie 2014/2015.

Obecny sezon noworudzianki rozpoczęły znakomicie. W 1. kolejce wygrały 1:0 w Radwanicach z Kolektywem, a przed tygodniem rozgromiły u siebie 5:0 Polonię Środa Śląska. Dzięki tym rezultatom Piast plasuje się aktualnie na 2, miejscu w tabeli.

Kadra zespołu prowadzonego przez trenera Krzysztofa Przybycienia składa się głównie z młodych dziewczyn. Nie brakuje w niej jednak też starszych zawodniczek z najbardziej doświadczonymi Magdaleną Kapłon i Natalią Muczyńska na czele.

W poprzednim sezonie Piast występował w grupie zachodniej, stąd nie było możliwości by skonfrontował swoje siły w ligowym meczu ze Ślęzą. Oba zespoły zagrały za to ze sobą w potyczkach towarzyskich. W pierwszej z nich, rozegranej w lutym zespół z Nowej Rudy zwyciężył 5:1, ale już w tej czerwcowej, która była jednym z punktów obchodów Dni Kłodzka, wrocławianki wzięły srogi rewanż wygrywając 6:2.

Nasz zespół bardzo dobrze zainaugurował rozgrywki wygrywając 1:0 na ciężkim świdnickim terenie. Niestety, w drugim meczu po fatalnej pierwszej połowie i zdecydowanie lepszej grze w drugiej, w derbowym meczu przegrał 2:3 z AZS-em III. Wierzymy, że tym razem nasze piłkarki przez całe 80 minut zaprezentują równa, a przede wszystkim dobrą dyspozycję, a to przełoży się na to na zwycięstwo, na które dziewczyny jak najbardziej jest stać.

Serdecznie zapraszamy kibiców w sobotnie popołudnie na Zakrzów i prosimy o wsparcie naszego zespołu. Przy waszym dopingu dziewczynom z pewnością łatwiej będzie sięgnąć po 3 punkty.

Ślęza – Piast czyli sobota Na Niskich Łąkach

W sobotę (9 września) o godz.13 na stadionie „Oławka” przy ul. Na Niskich Łąkach rozegrany zostanie mecz 7. kolejki rozgrywek III ligi pomiędzy Ślęzą Wrocław i Piastem Żmigród.

 

W sobotę Ślęza zmierzy się z można powiedzieć dobrym znajomym, bo za takiego można potraktować zespół żmigrodzkiego Piasta. Będzie to już 25. ligowe spotkanie obydwu klubów, a apogeum tych potyczek nastąpiło w ostatnich sezonach. Od rozgrywek 2010/2011 doszło do aż 12 konfrontacji wrocławsko-żmigrodzkich, wpierw na poziomie czwartoligowym, a od sezonu 2013/14 już w III lidze. Większość tych spotkań była bardzo zaciętych i emocjonujących, ale częściej górą w nich byli żółto-czerwoni, którzy wygrali 7. z ostatnich spotkań (Piast wygrał 4 razy, a 1. mecz zakończył się wynikiem remisowym).

W przerwie letniej Piast był bardzo aktywny na rynku transferowym. Aż trzech jego piłkarzy trafiło do drugoligowych klubów. Grzegorza Mazurek i Krystian Jajko do Legionovii Legionowo, a Filip Keńdzia do GKS-u Bełchatów. Z grającą na tym samym poziomie rozgrywkowym Wartą Poznań kojarzony był też Ahmed Abdullah, ale ostatecznie piłkarz ten wylądował w Rawii Rawicz. Do Żmigrodu trafili za to, mający za sobą II-ligową przeszłość, a ostatnio grający w Rawii – Wojciech Bzdęga, z Formacjii Port 2000 Mostki – Mikołaj Juchacz, z Olimpii Kowary – Michał Jaros, z rezerw Ślaska Wrocław – Paweł Kohut, a także Brazylijczyk Bruno Dos Santos. Ściągnięto też utalentowanych młodzieżowców. Mającego na koncie występy w pierwszoligowej Olimpii Grudziądz, a ostatnio grającego w Chemiku Bydgoszcz – Oskara Trzepacza, Michała Koźlika z rezerw Jagiellonii Białystok oraz doskonale nam znanego Andrzeja Korytka, który do Żmigrodu trafił na roczne wypożyczenie. Oficjalna strona Piasta informowała również o pozyskaniu bramkostrzelnego Krzysztofa Sikory (piłkarza między innymi Dyskobolii Grodzisk, Warty Poznań i Formacjii Port 2000 Mostki), ale póki co jego nazwiska nie widać wśród tych zgłoszonych do rozgrywek.

Andrzej Korytek to nie jedyny piłkarz związany wcześniej ze Ślęzą Wrocław, który trafił do Żmigrodu. Już drugi sezon w tym klubie występuje Damian Celuch, a w kadrze Piasta znajduje się też Piotr Niewieściuk.

Wydawać by się mogło, że warunki organizacyjno-finansowe, a także kadra piłkarzy Piasta, predysponują ten klub do odegrania czołowej roli w rozgrywkach III ligi w bieżącym sezonie. Tymczasem jego początku żmigrodzianie do udanych raczej zaliczyć nie mogą. W 5. rozegranych meczach (mecz z Zagłębiem II Lubin z 6. kolejki został przełożony), zespół prowadzony przez trenera Grzegorza Podstawka zdołał wygrać dwukrotnie, a w pozostałych spotkaniach nie zdobył choćby 1. punktu. To sprawiło, że nasi sobotni goście plasują się aktualnie na 14. miejscu w tabeli.

O jedno miejsce wyżej klasyfikowana jest mająca też jeden punkt zdobyty więcej Ślęza. Żółto-czerwoni póki co też graja w przysłowiową kratkę, przeplatając słabe mecze z lepszymi. Z Piastem wrocławianie rozegrają dopiero drugie w tym sezonie spotkanie w roli gospodarzy. To inauguracyjne z Falubazem wypadło całkiem nieźle i wierzymy, że podobnie dobrze wypadnie te z drużyną ze Żmigrodu. Jak już wspomnieliśmy, mecze tych dwóch drużyn zazwyczaj są bardzo emocjonujące i obfitują w bramki. Już choćby to powinno zachęcić kibiców by w sobotę zasiąść na trybunach stadionu „Oławka”. Z wiarą, że o przynajmniej jednego gola więcej zdobędzie Ślęza Wrocław, serdecznie zapraszamy państwa na to spotkanie.

Informacje organizacyjne

– Wstęp na mecz jest bezpłatny
– Kibiców prosimy o wchodzenie na stadion przez wejście usytuowane przy PZM-ocie (obok toru kartingowego). Główne wejście na stadion dla kibiców będzie niedostępne.
– Na stadionie nie ma miejsc parkingowych. Zmotoryzowanych kibiców informujemy, że swoje pojazdy mogą zaparkować tuż przed mostem na rzece „Oława” (patrząc od strony ul. Krakowskiej i Trauguta) lub też zaraz za nim, na przeciw wejścia na stadion, gdzie usytuowany jest spory, ale kiepsko oznaczony parking (mała metalowa brama)
– Kibice niezmotoryzowani na stadion dojadą tramwajami linii 3 i 5 oraz autobusami linii 114 i 120. Wysiadamy na przystanku „Na Niskich Łąkach”

Ślęza z Piastem Żmigród po raz 25 w historii

W sobotę po raz 25. zmierzą się ze sobą w rozgrywkach ligowych zespoły Ślęzy Wrocław i Piasta Żmigród.

 

Zespół Ślęzy po raz pierwszy w ligowych rozgrywkach zmierzył się z Piastem w sezonie 1977/78. Miało to miejsce na czwartym poziomie rozgrywkowym. Ślęza ukończyła wówczas rozgrywki na 3. miejscu, a Piast zajmując ostatnie 14. miejsce, został zdegradowany.

Po raz kolejny, również na czwartym poziomie, oba kluby zagrały ze sobą w sezonie 2000/01. Zarówno dla wrocławian (10. miejsce). jak i żmigrodzian (11) rozgrywki zakończyły się spadkiem.

Przez następne cztery sezony Ślęza i Piast rywalizowały ze sobą w klasie okręgowej. Z rozgrywek 2001/02 brakuje nam danych. W następnym sezonie wyżej, bo na 3. miejscu uplasowała się Ślęza, ale w bezpośrednich meczach lepszy był Piast (6. miejsce), który po remisie 2:2 u siebie, w rewanżu we Wrocławiu wygrał 2:0.

W sezonie 2003/04 tym razem lepsze, bo 3. miejsce zajął Piast, a Ślęza uplasowała się na 12. miejscu. We Wrocławiu wysoko bo 5:0 zwyciężył 1KS, ale w Żmigrodzie Piast wziął srogi rewanż i zwyciężył 4:0.

Rozgrywki 2004/05 były bardzo nieudane dla wrocławian, którzy zajęli ostatnią (16.) lokatę i zostali zdegradowani. Z Piastem (4. miejsce) żółto-czerwoni rozegrali jednak dwa wyrównane mecze, remisując u siebie 1:1 i przegrywając na wyjeździe 2:3.

Po dwuletniej banicji w A-klasie w sezonie 2007/08 Ślęza ponownie zagrała w klasie okręgowej i to ze znakomitym skutkiem, bowiem w niej zwyciężyła. W rozgrywkach tych wrocławianie dwukrotnie rozgromili Piasta (7. miejsce). W Żmigrodzie po dwóch golach Marka Surmaczewskiego i po jednym Grzegorza Kamińskiego i Jakuba Rejmera było 4:0, a we Wrocławiu zwycięstwo było jeszcze bardziej okazałe, bo aż 6:0. W tym drugim meczu na listę strzelców wpisali się Sebastian Lewandowski 2, Maciej Wyszyński 2, Adam Kubasiewicz i Radosław Wiaderkiewicz.

Na kolejną konfrontację wrocławsko-żmigrodzką musieliśmy poczekać do sezonu 2010/2011. Miała ona miejsce w Rawiczu, bo właśnie w tym mieście rozgrywał wtedy swoje mecze Piast. Ślęza po perturbacjach po spadku z II ligi do końca nie wiedziała w jakiej klasie rozgrywkowej wystartuje i praktycznie dopiero w ostatnim tygodniu przez inauguracją rozgrywek zaczęła budować swoją kadrę. Do Rawicza pojechało zaledwie 13 piłkarzy, a rezerwowy bramkarz pojawił się na boisku w drugiej połowie jako napastnik. Nic dziwnego, że Piast wygrał to spotkanie 2:0 po golach Sebastiana Zagórskiego i Jarosława Łaby. W rozegranym jeszcze jesienią we Wrocławiu rewanżu, już całkiem inny pod względem kadrowym 1 KS wygrał z Piastem 2:1. Co prawda wynik meczu otworzył Jarosław Łaba, ale potem strzelali już tylko wrocławianie – Piotr Adamczyk i Mateusz Pałys.

W sezonie 2011/12 zarówno Ślęza jak i Piast walczyły jedno z dwóch pierwszych miejsc gwarantujących awans do III ligi. Sztuka ta udała się wrocławianom, którzy okazali się najlepszym zespołem rozgrywek, a Piast uplasował się na 3 miejscu. Jesienią w Żmigrodzie 2:1 wygrali gospodarze. Wynik meczu otworzył Grzegorz Sawicki, wyrównał Maciej Żarski a gola dającego 3 pkt żmigrodzianom zdobył w 92 min. Piotr Łuszcz. Wiosną, gdy trenerem Ślęzy był już Grzegorz Kowalski padł wynik remisowy 1:1. Prowadzenie dla Ślęzy zdobył Tomasz Kosztowniak, a wyrównał z rzutu karnego Adrian Bergier.

Po roku przerwy zespoły Ślęzy i Piasta spotkały się ze sobą w sezonie 2013/14 już w III lidze. Wrocławianie byli najlepszym zespołem tych rozgrywek, a Piast zajął w nich 7.miejsce. Jesienią po bramkach Rafała Brusiło i Mateusza Janasa, Ślęza wygrała w Żmigrodzie 2:0. Wiosną wrocławianie ponownie okazali się lepsi i wygrali 3:0, a łupem bramkowym podzielili się Grzegorz Rajter, Damian Celuch i Maciej Bielski.

Szóste miejsce Ślęzy i 10 Piasta to bilans sezonu 2014/15. W listopadzie we Wrocławiu pierwszego gola zdobyli już na początku spotkania goście, po rzucie karnym wykorzystanym przez Adriana Bergiera. Potem bramki zdobywali już tylko piłkarze Ślęzy. Dwukrotnie uczynili to Grzegorz Rajter i Marcel Jamrozowicz, a mecz zakończył się rezultatem 4:1. W czerwcu wrocławianie przygotowujący się do decydującego starcia w rozgrywkach pucharowych, zagrali w Żmigrodzie w mocno rezerwowym składzie i przegrali 1:2. Strzelcami bramek dla Piasta byli Grzegorz Mazurek i Filip Kendzia, a honorowe trafienie dla Ślęzy było dziełem Jakuba Bohdanowicza.

W sezonie 2015/16, w którym 1 KS zajął 3. miejsce, a Piast 7. Pierwszy mecz rozegrany jesienią w Żmigrodzie wygrała 3:1 Ślęza. Dwa gole zdobył Dawid Molski, a jednego Jacek Mądrzejewski. Dla Piasta bramkę zdobył Grzegorz Mazurek. Również wiosną pewnie, bo 3:0 wygrali wrocławianie po trafieniach Damiana Celucha, Jakuba Jakóbczyka i Filipa Olejniczaka.

Pierwsza konfrontacja Ślęzy z Piastem w sezonie 2016/17 miała miejsce 17 sierpnia ubiegłego roku w Oławie. Wrocławianie wygrali 4:2. Gole w tym spotkaniu dla żółto-czerwonych zdobywali Filip Olejniczak, Andrzej Korytek, Kornel Traczyk i Jakub Jakóbczyk. Dla Piasta dwukrotnie trafił Jurij Furta. Ostatni jak dotąd mecz obu ekip odbył się wiosną bieżącego roku w Żmigrodzie, a wygrał go 1:0 Piast po golu zdobytym przez Damiana Celucha. W tabeli zespoły zajęły sąsiadujące ze sobą miejsca, Ślęza była 10, a Piast 11.

Liga dżentelmenów po 6. kolejce rozgrywek III ligi

W 6. kolejce rozgrywek III ligi sędziowie skromnie dzielili kolorowymi kartonikami. Wyjątkiem był mecz w Zdzieszowicach, gdzie arbiter 10. razy sięgał po żółty kartonik, a jeden z piłkarzy Rekordu zobaczył go dwukrotnie, przez co musiał przedwcześnie opuścić boisko.

 

żółta kartka – 1 pkt

druga żółta kartka (czerwona) – 5 pkt

czerwona kartka – 10 pkt
Liga dżentelmenów po 6. kolejce

1. Lechia Dzierżoniów – 8
1. Górnik II Zabrze – 8
3. Stal Brzeg – 9
4. Skra Częstochowa – 10
5. KS Polkowice – 11
5. Gwarek Tarnowskie Góry – 11
5. Ślęza Wrocław – 11
5. Polonia Głubczyce -11
5. Zagłębie II Lubin – 11*
10. Pniówek 74 Pawłowice – 12
11. Miedź II Legnica -16
12. Stilon Gorzów Wlkp. – 18
12. Unia Turza Śl. – 18
14. Stal Bielsko-Biała – 20
14. Ruch Zdzieszowice – 20
14. Piast Żmigród – 20*
17. Rekord Bielsko-Biała – 21
18. Falubaz Zielona Góra – 36

Klasyfikacja strzelców III ligi po 6. kolejce

Daniel Rumin (Skra) zdobył 3. gole w meczu z rezerwami Górnika i został współliderem klasyfikacji strzelców III ligi (grupa 3)

 

Czołówka klasyfikacji strzelców po 6. kolejce

6 – Dominik Lasik (Górnik II), Daniel Rumin (Skra)

5 – Maciej Bancewicz, Mariusz Szuszkiewicz (KS Polkowice), Damian Niedojad (Lechia), Rafał Świtaj (Stilon)

4 – Dawid Jarka (Gwarek), Dawid Lipiński, Marcin Nowacki (Stal Brzeg)

3 – Marcin Buryło (Lechia), Mateusz Szatkowski (Lechia), Łukasz Bawoł (Polonia), Denis Sotor (Ruch), MACIEJ FIRLEJ (ŚLĘZA)