Piłkarze Ślęzy odwiedzili Józefa Majdurę

Dziś doszło do bardzo wzruszającego spotkania. Piłkarze Ślęzy Wrocław odwiedzili legendarnego piłkarza i trenera 1KS-u Józefa Majdurę.

 

Na poniedziałkowej gali „Talenty Ślęzy Wrocław” wyróżnione zostały legendy naszego klubu. Uhonorowani zostali – Janina Spisacka, Antoni Tołkaczewski, Czesław Kurach i Józef Majdura. Nie wszystkie te wybitne postacie mogły odebrać nagrody osobiście, ale jak zaznaczyła prezes Katarzyna Ziobro-Franczak, tym którzy na gali nie mogli się pojawić, nagrody zostaną dostarczone.

Dziś nadarzyła się okazja by wręczyć nagrodę Panu Józefowi Majdurze. Wracając z meczu sparingowego, cały zespół Ślęzy Wrocław, wraz z trenerami i działaczami odwiedził Pana Józefa. Spotkanie z tą legendą piłkarskiej Ślęzy było niezwykle wzruszające, tak że co niektórym łzy same cisnęły się do oczu. Pojawiły się i one w oczach Pana Józefa, gdy z rąk trenera Grzegorza Kowalskiego odebrał pamiątkową statuetkę oraz gdy kapitan zespołu Ślęzy, Mateusz Kluzek wręczył Mu piłkę z podpisami naszych zawodników. Towarzyszyła temu owacja na stojąco. Trener Józef Majdura nie ukrywał wzruszenia i bardzo dziękował za tę niespodziewaną wizytę. Życzył też naszym piłkarzom awansu do II ligi. Ci zrewanżowali się za te słowa odśpiewując Panu Józefowi gromkie „Sto lat”.

Pan Józef Majdura ma już 84 lata, ale wciąż mocno interesuje się swoim ukochanym klubem, jakim była, jest i będzie Ślęza Wrocław. My możemy tylko jeszcze raz nisko się pokłonić i powiedzieć – Dziękujemy Panie Józefie.

 

Zdjęcia ze spotkania dostępne są w zakładce: „Kibice – Galerie”.

Liga dżentelmenów po 24. kolejce

Najbardziej kolorowo było w 24. kolejce na lubuskich derbach, a Falubaz „umocnił” się na ostatniej pozycji w klasyfikacji fair play.

 

 

żółta kartka – 1 pkt

druga żółta kartka (czerwona) – 5 pkt

czerwona kartka – 10 pkt

 
Liga dżentelmenów po 24. kolejce

 
1. Górnik II Zabrze – 39*
2. Ślęza Wrocław – 47*
2. Unia Turza Śl. – 47*
4. Stal Bielsko-Biała – 50
4. Polonia Głubczyce – 50*
6. KS Polkowice – 55
7. Stal Brzeg – 58
8. Ruch Zdzieszowice – 59
9. Lechia Dzierżoniów – 60*
10. Piast Żmigród – 62
11. Gwarek Tarnowskie Góry – 66*
12. Pniówek 74 Pawłowice – 67
13. Zagłębie II Lubin – 68
14. Stilon Gorzów Wlkp. – 69
15. Rekord Bielsko-Biała -77
16. Skra Częstochowa – 80
17. Miedź II Legnica – 81*
18. Falubaz Zielona Góra – 99*

* – jeden mecz rozegrany mniej

Zdjęcia z meczu Ślęza – Polonia

Prezentujemy zdjęcia z meczu Ślęza Wrocław – Polonia Środa Wielkopolska.

 

 

Są one dostępne w zakładce: „Kibice – Galerie” lub po kliknięciu w poniższy kolaż:

 

Klasyfikacja strzelców III ligi (grupa 3) po 24. kolejce

Choć Maciej Firlej nie zdobył gola w ostatnich 4. meczach, to wciąż pozostaje liderem klasyfikacji strzelców. W 24. kolejce wszyscy najlepsi snajperzy III ligi zrobili sobie wolne od strzelania bramek. 

 

Czołówka klasyfikacji strzelców po 24. kolejce

 

14 – MACIEJ FIRLEJ (ŚLĘZA)

13 – Dawid Jarka (Gwarek), Damian Niedojad (Lechia)

12 – Daniel Rumin (Skra), Marcin Nowacki (Stal Brzeg) Łukasz Zakrzewski (Stilon)

11 – Marcin Buryło (Lechia), Sławomir Musiolik (Unia)

10 – Dominik Lasik (Górnik II), Dawid Hanzel (Unia)

9 – Mateusz Szatkowski (Pniówek), Denis Sotor (Ruch), Dominik Bronisławski (Stal Brzeg), Rafał Świtaj (Stilon)

Tym razem sparingowa porażka Ślęzy

W rozegranym w Wałbrzychu meczu sparingowym Ślęza Wrocław przegrała z Polonią Środa Wlkp. 0:1

 

W weekend Ślęza rozegrała dwa spotkania sparingowe z solidnymi rywalami. W sobotę wrocławianie poradzili sobie w Kluczborku z drugoligowym MKS-em, a w niedzielę przegrali z trzecioligową Polonią Środa Wlkp. To pierwsza porażka po trzech kolejnych zwycięstwach, ale nie powinna ona też nas dziwić, ani martwić. Tak naprawdę mogliśmy się spodziewać, że potyczka z zespołem z Wielkopolski może być trudniejsza od meczu w Kluczborku. Nałożyło się na to kilka czynników. Pierwszym z nich jest coraz bardziej widoczne zmęczenie zawodników, którzy są w okresie bardzo ciężkich i intensywnych treningów. Do tego jeszcze musieli podróżować dzień po dniu, a w niedzielę czekała ich jeszcze wczesna pobudka. Trener Grzegorz Kowalski miał w planie by podczas tych dwóch dni każdy z jego podopiecznych rozegrał po 90 minut. Z małymi wyjątkami (Wdowiak i Grabowski zagrali więcej) plan ten został zrealizowany. Połowa piłkarzy rozegrała w Kluczborku 60 minut, a pozostali po 30. W Wałbrzychu nastąpiło odwrócenie ról i tym razem więcej czasu na boisku spędzili ci, co w Kluczborku zagrali krócej.

Mecz z Polonią zakończył się porażką, ale równie dobrze jego rezultat mógł być odwrotny. Spotkanie było bardzo wyrównane, a obie ekipy stworzyły sobie po kilka dobrych sytuacji bramkowych. Już w 2 min. doskonałej okazji nie wykorzystał Mateusz Kluzek, a po strzale Adriana Repskiego pewną interwencją popisał się bramkarz Polonii. W rewanżu drużyna z Środy Wlkp. w ciągu 2 minut miała trzy bardzo dobre sytuacje do otwarcia wyniku. Po strzałach piłkarzy Polonii piłka raz trafiła w słupek, a dwukrotnie w niewielkiej odległości mijała obramowanie bramki. Podobnie rzecz się miała po przeciwnej stronie boiska po uderzeniu Mateusza Stempina. W 20 min. po doskonałym zagraniu Dawida Molskiego strzelał Maciej Firlej, a z pustej już bramki piłkę wybił jeden z obrońców. Tuż przed opuszczeniem boiska uderzeniami z dystansu sprawdzili golkipera Polonii Firlej i Kluzek. Gdy w 30 min. na boisku pojawili się nowi piłkarze można było odnieść wrażenie, że nie weszli oni na plac gry w pełni skoncentrowani. Jeszcze w 33 min. Ślęza miała dużo szczęścia, gdy po strzale głową z bliskiej odległości piłka przeleciała nad poprzeczką. W 36 min. było już jednak inaczej. Seria błędów naszych piłkarzy sprawiła, że na czystej pozycji znalazł się Krzysztof Bartoszak i nie zmarnował okazji.

Po przerwie widowisko straciło na atrakcyjności. Na początku tej odsłony ładnie uderzył, lecz nie tyle by sprawić kłopoty bramkarzowi, zawodnik testowany przez 1KS. Potem przez bardzo długi czas oglądaliśmy dużo walki w środku pola, a za to nie widzieliśmy praktycznie żadnych sytuacji podbramkowych. Dopiero w samej końcówce wrocławianie mocniej przycisnęli rywali i kilkukrotnie zagrozili ich bramce. Najlepsze okazje mieli Tobiasz Jarczak, lecz z rzutu wolnego potężnie przestrzelił i Andrzej Korytek, który już w doliczonym czasie przegrał pojedynek z bramkarzem Polonii.

POLONIA ŚRODA WLKP. – ŚLĘZA WROCŁAW 1:0 (1:0)

1:0 Bartoszak

Polonia – Wienczatek (46’Szymański), Kozłowski (46’Gwit), Buczma (75’Gołębiewski), Ngamyama (75′ Puchalski D.), Jurga (46’Barabasz), Skrobosiński, Solarek (70’Molewski), Białożyt (46’Roszak), Łopatka (75’Stolecki), Bartoszak (75’Puchalski T.), Gajda (46’Kaźmierczak).

Ślęza – Gorczyca (60’Ziarko), Molski (30’Berkowicz), Wdowiak (64’Grabowski), Grabowski (30’Małecki), Łątka (30’Mańkowski), Niewiadomski (30’Jarczak), Matusik (30’Muszyński), Kluzek (30’Korytek), Repski (30’testowany), Stempin (30’Sakwa), Firlej (30’Jakóbczyk)
Nieobecni – Bohdanowicz, Traczyk (kontuzje), Lasota

Podsumowanie 24. kolejki rozgrywek III ligi (grupa 3)

Po 24. kolejce w fotelu lidera umocnił się zespół z Polkowic, a na 2. miejsce wskoczył Gwarek Tarnowskie Góry.

 

GÓRNIK II ZABRZE – POLONIA GŁUBCZYCE 4:2
Tym razem Polonia niespodzianki nie sprawiła, ale może mieć mała satysfakcję z tego, że dzięki dwóm trafieniom, nie jest już zespołem z najmniejszą ilością zdobytych bramek.

RUCH ZDZIESZOWICE – ZAGŁĘBIE II LUBIN 4:0
Jednostronny mecz w którym gospodarze rozbili rezerwy Zagłębia, które powoli, acz systematycznie obsuwają się w tabeli coraz niżej.

STAL BRZEG – MIEDŹ II LEGNICA 0:0
Stal wciąż gra nierówno i po raz kolejny traci punkty na własnym boisku z drużyną z dołu tabeli. Rezerwy Miedzi tymczasem wydostały się ze strefy spadkowej, choć wirtualnie wciąż w niej pozostają (coraz gorsza sytuacja MKS-u Kluczbork w II lidze).

GWAREK TARNOWSKIE GÓRY – UNIA TURZA ŚL. 4:2
Kibice w Tarnowskich Górach zobaczyli spotkanie obfitujące w bramki. Dla nich najważniejsze było, że więcej ich zdobyli piłkarze Gwarka.

PNIÓWEK 74 PAWŁOWICE – SKRA CZĘSTOCHOWA 0:2
Skra odniosła dopiero drugie zwycięstwo na wyjeździe, ale niczego nie umniejszając piłkarzom z Częstochowy, w Pawłowicach nie było to trudnym zadaniem, gdyż Pniówek jest aktualnie w całkowitej rozsypce.

KS POLKOWICE – REKORD BIELSKO-BIAŁA 2:0
W meczu kolejki długo wydawało się, ze po nim obie drużyny zachowają miano niepokonanych w rundzie wiosennej. Znakomita końcówka gospodarzy sprawiła jednak, że to oni cieszyli się ze zwycięstwa, które było już 7. z rzędu.

FALUBAZ ZIELONA GÓRA – STILON GORZÓW WLKP. 1:3
W lubuskich derbach zwyciężył faworyt. mecz dostarczył kibicom sporo emocji. Falubaz kończył go w 10. (czerwona kartka w 86′), a jeszcze przed przerwą Stilon nie wykorzystał rzutu karnego.

LECHIA DZIERŻONIÓW – STAL BIELSKO-BIAŁA 1:3
Lechia po udanym początku rundy wiosennej wyraźnie spuściła z tonu, co bezwzględnie wykorzystała Stal.

PIAST ŻMIGRÓD – ŚLĘZA WROCŁAW 1:1
Ten mecz relacjonujemy osobno.

Coraz lepsza gra piłkarek Ślęzy

W sparingowym meczu piłkarki Ślęzy Wrocław przegrały z AZS-em II Wrocław 1:2.

 

Było to trzecie z kolei spotkanie sparingowe Ślęzy z przeciwnikiem z wyższej klasy rozgrywkowej. Po porażkach 0:8 (w składzie bez wielu podstawowych zawodniczek) z Bielawianką i 0:3 z Pogonią Zduńska Wola, dziś nasze dziewczyny minimalnie przegrały z drugim zespołem AZS-u Wrocław. Mimo niekorzystnego rezultatu możemy więc mówić o progresie.

Trener Arkadiusz Domaszewicz – Nadal popełniamy ogrom błędów indywidualnych i drużynowych ale rozwijamy się i cały czas idziemy do przodu. Dzisiaj zagraliśmy dobry mecz. Pomimo porażki jestem zadowolony z dziewczyn.

AZS II WROCŁAW – ŚLĘZA WROCŁAW 2:1 (0:0)

Bramka – Mularczyk

Ślęza – Osowiecka, Podkowa, Mucha, Balsam, Pawlak, Wolak, Kasiura, Mikołajczyk, Mularczyk, Piotrowska, Sokołowska oraz Kieliba, Diaz, Álvarez Encinoso.

Zdjęcia z meczu Ślęza – UKS Bierutów

Prezentujemy zdjęcia ze spotkania Ślęza – UKS Bierutów.

 

Są one dostępne w zakładce: „Kibice – Galerie” lub po kliknięciu w poniższy kolaż:

 

Mecz w Kluczborku na fotografii

Prezentujemy zdjęcia z meczu MKS Kluczbork – Ślęza Wrocław.

 

 

Są one dostępne w zakładce: „Kibice – Galerie” lub po kliknięciu w poniższy kolaż:

III liga kobiet – Skromne, ale zasłużone zwycięstwo dziewczyn

W meczu 17. kolejki rozgrywek III ligi Ślęza Wrocław wygrała z UKS-em Bierutów 2:1

 

Dzisiejszy mecz Ślęzy z UKS-em przypominał te poprzednie pomiędzy tymi zespołami. Znów było dużo walki, znów dłużej przy piłce utrzymywała się i stwarzała więcej sytuacji podbramkowych Ślęza i ponownie mimo tego, o końcowy rezultat musieliśmy drżeć do ostatniego gwizdka. Najważniejsze jednak, że komplet punktów pozostał we Wrocławiu, po tym jak Ślęza po raz trzeci w historii potyczek z UKS-em zwyciężyła (raz był remis) najmniejszą z możliwych różnic bramkowych.

Po początkowych wyrównanych minutach zaczęła się zarysowywać przewaga wrocławianek, które już w 7 min. objęły prowadzenie. Z lewej strony boiska Kinga Podkowa zagrała futbolówkę do Darii Kiliman, a po jej uderzeniu bramkarka „wypluła” piłkę, którą w siatce umieściła Kornelia Kieliba. Nasza radość z prowadzenia nie trwała jednak długo. Już w 10 min. najlepsza piłkarka UKS-u – Patrycja Foluszczyk – poradziła sobie z trójka defensorek Ślęzy i doprowadziła do wyrównania. Nasze zawodniczki po stracie gola nie spuściły głów, tylko ambitnie dążyły do odzyskania prowadzenia. Kinga Podkowa strzeliła w boczną siatkę, a po jej bardzo dobrym podaniu minimalnie pomyliła się Asia Mielniczuk. Dwukrotnie uderzała też z dystansu Marlena Mikołajczyk, za pierwszym razem nad poprzeczką, a za drugim w środek bramki, gdzie stała golkiperka UKS-u. Z rzutu wolnego bez powodzenia strzelała też Karina Wolak. W tej części meczu dziewczyny z Bierutowa rzadko gościły pod polem karnym Ślęzy, ale tuż przed przerwą trochę zadrżeliśmy gdy Ola Malinowska podała piłkę wprost do jednej z rywalek. Na szczęście po chwili nasza bramkarka naprawiła swój błąd. Już w doliczonym czasie Ola interweniowała jeszcze raz po słabym uderzeniu zawodniczki z drużyny gości.

Po wznowieniu gry pierwszy, niecelny strzał oddał UKS. Za chwilę po bardzo ładnym uderzeniu Kingi Podkowy skutecznie interweniowała bierutowska bramkarka. W 47 min. po jej błędzie piłki do pustej bramki nie potrafiła skierować Karina Wolak. Ta sama piłkarka za moment po raz kolejny posłała piłkę obok bramki, ale w 48 min. miała już powody do radości, a my razem z nią. Po wspaniałym krosowym podaniu Kingi Podkowy, właśnie Karina mocnym strzałem umieściła piłkę w bramce. Wrocławianki chciały pójść za ciosem i szybko zamknąć ten mecz i miały ku temu wyśmienite okazje. W 49 min. „setki” nie wykorzystała Asia Mielniczuk. W 51 min. po zagraniu ręką w polu karnym Pani arbiter podyktowała jedenastkę. Do rzutu karnego podeszła Kornelia Kieliba i choć uderzyła nieźle, to jeszcze lepiej spisała się bramkarka UKS-u. Potem odnotowaliśmy jeszcze kilka nieskutecznych prób Kariny Wolak i w 73 min. strzał Igi Kasiury, po którym piłka zatrzymała się na słupku. Był też niecelny strzał Kingi Podkowy i słabe uderzenie z rzutu wolnego Kariny Wolak. Ambitna drużyna z Bierutowa w samej końcówce mogła doprowadzić do remisu. W 80 min. po kontrze zawodniczka UKS-u nie trafiła w światło bramki, a już w doliczonym czasie przyjezdne miały najlepszą w tym spotkaniu okazję, lecz i tym razem uderzenie jednej z nich było niecelne.

Ślęza wygrała i było to zwycięstwo jak najbardziej zasłużone. Na uznanie zasługują jednak piłkarki obydwu drużyn, które w to toczone przy wysokiej temperaturze spotkanie włożyły mnóstwo sił.

ŚLĘZA WROCŁAW – UKS BIERUTÓW 2:1 (1:1)

1:0 Kieliba 7′
1:1 Foluszczyk 10′
2:1 Wolak 48′

Ślęza – Malinowska, Stępień (69’Dziadek), Kieliba (53’Raquel), Kiliman (49’Kasiura), Balsam, Podkowa, Mucha, Wolak, Mielniczuk (80+3’Chyżewska), Olbińska, Mikołajczyk (79’Żygadło)