Damian Celuch: „Będzie to bardzo zacięty jak i ofensywny futbol z obu stron”

Przed spotkaniem z Polonią Bytom rozmawiamy z piłkarzem tego zespołu, byłym zawodnikiem wrocławskiej Ślęzy Damianem Celuchem.

 

Twój gol dał zwycięstwo Polonii Bytom w pojedynku z Piastem Żmigród. Czujesz się bohaterem meczu ze swoją byłą drużyną?

Nie czuje się bohaterem, ponieważ na sukces zapracowała cała ekipa i chociaż wynik może nie do końca to odzwierciedla mieliśmy dużą przewagę w posiadaniu piłki oraz kreowaniu sytuacji bramkowych. Niestety tej przewagi nie potrafiliśmy przełożyć na bramkę co wykorzystał przeciwnik, który w tym spotkaniu był ukierunkowany głównie na grę z kontry i po jednej z nich zdobył prowadzenie w tym pojedynku. Stracona bramka zmotywowała nas na tyle, że nawet w osłabieniu pokazaliśmy charakter i walkę do końca co pozwoliło nam się cieszyć z trzech zdobytych punktów po końcowym gwizdku.

Jesteście wiceliderem tabeli po 30. kolejkach i nie macie już szans podobnie zresztą jak i Ślęza na wyprzedzenie Ruchu Chorzów. Czego według Ciebie zabrakło Wam do tego, aby nawiązać równorzędną walkę z „Niebieskimi”?

Uważam, że na dokładne analizy i szczegółowe rozliczenie sezonu przyjdzie czas po jego zakończeniu, więc z opiniami na temat czego zabrakło wolałbym się na ten moment wstrzymać.  Warto natomiast zaznaczyć, że od początku rundy wiosennej nasz zespół zmaga się z wieloma kontuzjami oraz absencjami podstawowych graczy, co w dużej mierze odbiło się na grze zespołu i straconych punktach w pierwszych kolejkach. Niestety bezpośrednie starcie derbowe przegraliśmy grając większość spotkania w przewadze, lecz znowu zawiodła nas skuteczność i trochę brak piłkarskiego szczęścia, żeby przechylić szalę zwycięstwa na swoją korzyść, a w pogoni za tak konsekwentną drużyną jak Ruch takie rzeczy nie mogą mieć miejsca.

Jednym z Waszych rywali w walce o awans była wrocławska Ślęza, która to będzie Waszym przeciwnikiem w następnej kolejce i przystąpi do tego spotkania pokrzepiona awansem do Finału Regionalnego Pucharu Polski. Jak oceniasz ekipę prowadzoną przez trenera Grzegorza Kowalskiego?

Zespół Ślęzy od kilku dobrych sezonów zawsze plasuje się w górnej części tabeli III ligi, a nawet w jej ścisłej czołówce, więc czy to w roli gospodarza czy na wyjeździe plus w wspomnianym w pytaniu pucharze potrafi być groźny dla każdego przeciwnika. W składzie wrocławskiej drużyny występuję kilku piłkarzy z doświadczeniem na szczeblu centralnym oraz młodzież, która pod okiem trenera Kowalskiego nie boi się grać w piłkę co pokazuje aktualne miejsce Ślęzy w ligowym zestawieniu.

Kilka lat temu miałeś okazję występować w naszym zespole. Jaki to był czas dla Ciebie?

Zawsze miło wspominam czas spędzony w Ślęzie nie tylko poprzez aspekt sportowy i cele jakie drużyna stawiała przed każdym sezonem, ale również poprzez ludzi, których tam poznałem i z którymi do dnia dzisiejszego mam bardzo dobry kontakt, mimo iż przez ostatnie kilka sezonów występuję w innych barwach.
Niedzielne spotkanie w Centrum Piłkarskim Ślęzy Wrocław – # Kłokoczyce wreszcie będą mogli obejrzeć kibice. Jakie spotkanie zobaczą?

Słowo „wreszcie ” jest tu jak najbardziej na miejscu, ponieważ piłka nożna jest dla kibiców, a miejsce kibiców na stadionach czy to w niższych ligach czy ekstraklasie. Co do samego meczu to na pewno będzie to bardzo zacięty jak i ofensywny futbol z obu stron, a nie może być inaczej kiedy spotykają się sąsiedzi z pierwszej trójki ligowej tabeli, dlatego kibice, którzy znajdą się w 25% pojemności stadionu na Kłokoczycach nie będą mogli narzekać na brak emocji na trybunach.

 

 

Fot. M. Folmer