Dobry mecz i zwycięstwo Ślęzy w Zabrzu

W rozegranym w Zabrzu meczu 3. kolejki rozgrywek III ligi (grupa 3), Ślęza Wrocław wygrała z rezerwami miejscowego Górnika 2:0.

 

Pewne i w pełni zasłużone zwycięstwo, odniosła w środę w Zabrzu drużyna Ślęzy. Na tle młodego zespołu gospodarzy, wrocławianie zaprezentowali się bardzo dojrzale i w praktyce kontrolowali przebieg tego spotkania. O wyższości 1KS-u może też świadczyć fakt, że miejscowi przez całe 90 minut nie zdołali oddać strzału, po którym piłka zmierzałaby w światło bramki.

W pierwszych minutach gospodarze ruszyli żywiołowo, ale defensywa Ślęzy, w której zabrakło dziś Adama Samca, bez problemów powstrzymywała zapędy ofensywne zabrzan. Gdy Żółto-Czerwoni dali się miejscowym trochę wyszumieć, przejęli inicjatywę i z każdą minutą zaczęli uzyskiwać coraz wyraźniejszą przewagę. Już w 6 min. bliski otwarcia wyniku był Kornel Traczyk, ale piłkę po jego strzale, choć minęła już bramkarza, sprzed samej linii zdołał wybić Krzysztof Wingralek. W 20 min. gospodarze już tyle szczęścia nie mieli, bowiem po dośrodkowaniu Michała Hawryło z rzutu rożnego, znakomitym strzałem głową popisał się Adrian Niewiadomski. Minęły zaledwie 3 minuty i Ślęza prowadziła już 2:0, a strzelcem gola był Vinicius, który od początku sezonu wykazuje dużą regularność w umieszczaniu piłki w siatce, bowiem uczynił tak w trzecim z rzędu meczu. Ten sam piłkarz miał jeszcze jedną dobrą okazję, ale tym razem z jego strzałem poradził sobie Daniel Bielica.

Zaraz po rozpoczęciu drugiej odsłony po świetnej kontrze minimalnie przestrzelił Robert Pisarczuk, a w 50 min. Mateusz Stempin obił słupek zabrzańskiej bramki. Gospodarze, nie mając pomysłu jak się wedrzeć w pole karne 1KS-u, od czasu do czasu próbowali uderzać z dystansu, a najlepszą taką próbą, po której futbolówka przeleciała w niewielkiej odległości nad poprzeczką, popisał się Arsen Hrosu. W samej końcówce wrocławianie mieli jeszcze dwie okazje do podwyższenia rezultatu, lecz strzał Pisarczuka obronił Bielica, a Piotr Stępień trafił w obramowanie bramki gospodarzy.

Po 1. kolejce Ślęza zajmowała ostatnie miejsce, teraz jest już szósta i na tym nie zamierza poprzestać. Być może kolejnego awansu w tabeli doczekamy się już w sobotę, bowiem w tym dniu o godz.17 na Kłokoczycach, Żółto-Czerwoni podejmą jeleniogórskie Karkonosze.

GÓRNIK II ZABRZE – ŚLĘZA WROCŁAW 0:2 (0:2)

0:1 Niewiadomski 20′
0:2 Vinicius 23′

Górnik II -Bielica, Płonka, Wingralek, Wojtuszek (46’Skała), Hrosu, Stalmach (62’Okaj), Kiklaisz, Rostowski (90+1’Lubaski), Szkudlarek, Zielonka (62’Juritka), Pawlak (75’Kulanek)
rezerwa – Mazur, Pranica
Ślęza – Wąsowski, Stempin (85’Tomaszewski), Pisarczuk (90+2’Hampel), Bohdanowicz, Traczyk (77’Wawrzyniak), Hawryło, Vinicius (77’Fediuk), Afonso, Stępień (90+2’Krukowski), Niewiadomski, Muszyński
rezerwa – Zabielski, Kotyla

Sędziowali – Kamil Zator (Kluczbork) oraz Jacek Babiarz i Łukasz Ślusarek
Żółte kartki : Wingralek, Zielonka – Bohdanowicz, Afonso, Muszyński
Widzów – 100