Gwarek – Ślęza: komentarze pomeczowe

Oto, co po meczu Gwarek Tarnowskie Góry – Ślęza Wrocław powiedzieli trenerzy i piłkarze obu zespołów:

 

 

Łukasz Ganowicz (trener Gwarka): „Tydzień temu tylko zremisowaliśmy mecz, który powinno tak jak trener powiedział się przepychać i cieszyć się z trzech punktów, a dzisiaj było to spotkanie, w którym zdobyliśmy punkt z bardzo dobrym przeciwnikiem, który trzeba powiedzieć szczerze, był w większości w posiadaniu piłki, miał więcej sytuacji do strzelenia bramki, ale ciekaw jestem jakby ten mecz się potoczył, kiedy prowadząc 1:0 i w 49. minucie Dawid (Jarka dop. red.) strzeliłby na 2:0 w klarownej sytuacji, czy wynik tego pojedynku byłby też remisowy, czy też moglibyśmy pokusić się też o zwycięstwo i w ofensywie to by było tyle, ale muszę chłopców pochwalić, że wyciągnęli wnioski z meczu z Kluczborkiem i dzisiaj było to serce, to zaangażowanie, zdecydowanie lepsza organizacja w obronie. Na pewno nie ustrzegliśmy się błędów, ale graliśmy z bardzo dobrym przeciwnikiem, bardzo dobrze grającym w piłkę, ofensywnie, z dużą jakością na każdej pozycji i z tego musimy być zadowoleni, że troszkę szczęście nam dopisało. No, ale z drugiej strony Michał (Bodys dop. red.) popisał się świetną interwencją, bo Ślęza około osiemdziesiątej minuty miała piłkę meczową na piątym metrze i znakomicie to obronił. I na tym można by podsumować ten mecz. Dzisiaj zdobyliśmy punkt i powinniśmy się z niego cieszyć, bo mecze kluczowe są przed nami. Nie możemy popełnić takich błędów jak w poprzednich kolejkach, że tylko remisowaliśmy po dobrze rozegranym spotkaniu.”

Grzegorz Kowalski (Ślęza): „Przyjechaliśmy na pewno na trudny teren, ale zakładaliśmy, że osiągniemy więcej. Z takim nastawieniem do tego meczu podeszliśmy. Zespół przeciwnika mocno nam się dzisiaj postawił i z tego remisu może bylibyśmy zadowoleni gdybyśmy nie stworzyli sobie trochę tych sytuacji. Natomiast uważam, że mimo iż rywal był godny, to mój zespół zasłużył na to, żeby tutaj tą całą pulę zabrać, ale tak w piłce bywa, że nie zawsze otrzymuje się to co się chce. Zawsze tutaj przyjeżdża się na trudny teren i nic się nie zmieniło. Będziemy na pewno się zastanawiać co jest przyczyną, że takie mecze powinniśmy przepchnąć jeżeli chcemy o coś walczyć, a nam się to nie udaje. Ale ok. Wracamy teraz do domu i patrzymy w przyszłość.”

Dawid Jarka (Gwarek): „Spodziewaliśmy się trudnego meczu. Wiadomo było, że rywale będą grać w ataku pozycyjnym, a my będziemy musieli zostawić dużo serca, bo Ślęza jest ze sobą już kupę lat. Jest to od zawsze solidny zespół, który gra o najwyższe cele. Nie ma się co oszukiwać, że są jednym z kandydatów do awansu. My lubimy grać takie mecze i udowodniliśmy to dzisiaj, każdy z nas zostawił serce i wszystko co mieliśmy w wątrobie każdy zostaliśmy za to docenieni bardzo ważnym punktem. Myślę, że Ślęza straciła dziś dwa, my zdobyliśmy jeden.”

Mikołaj Wawrzyniak (Ślęza): „Bardzo szkoda nam tego zremisowanego meczu, ponieważ myślę że byliśmy lepsi od naszych rywali. Wydawało się, że damy radę strzelić bramkę na wagę zwycięstwa lecz po licznych atakach z naszej strony nie udało się. Rezultat niestety nie uległ zmianie i spotkanie zakończyło się wynikiem 1:1. Zdajemy sobie sprawę, że musimy wygrywać wszystko, aby awansować dlatego koncentrujemy się już na przyszłych spotkaniach.”