III liga kobiet – Najwyższe ligowe zwycięstwo dziewczyn

W meczu 5. kolejki rozgrywek III ligi kobiet Ślęza Wrocław wygrała z Kolektywem Radwanice 4:0

 
Mecz nie był porywającym widowiskiem, ale trudno też o takie gdy tylko jeden zespół chce grać w piłkę, a drugi ogranicza się tylko do przeszkadzania i już od pierwszej minuty przy każdej nadarzającej się okazji kradnie czas. Taktyka gości ograniczała się praktycznie do jednego elementu, czyli laga do przodu i liczenie na to, że może to przyniesie jakiś efekt. Udało się to tylko raz, bowiem właśnie tylko raz radwaniczankom udało się stworzyć zagrożenie podbramkowe. Przez 90% czasu trwania meczu gra toczyła się na połowie Kolektywu, a końcowy rezultat to najmniejszy wymiar kary wymierzony przez wrocławianki swoim przeciwniczkom. W trakcie spotkania słychać było jak trener Kolektywu mówił, że ma w zespole szpital. Szkoleniowiec Ślęzy mógłby odpowiedzieć tym samym, bo przecież nie mógł skorzystać z usług Sylwii Chyżewskiej, Julii Mularczyk i Julii Pawlak. Zadebiutowała za to w oficjalnym meczu 1KS-u Marta Franczak, a po raz pierwszy w tym sezonie w spotkaniu III ligi zagrała też Kornelia Kieliba.

Już w pierwszej akcji Ślęza mogła objąć prowadzenie, lecz po strzale Marleny Mikołajczyk piłka przeleciała między nogami bramkarki i odbiła się od słupka. Kolejne minuty to zmasowany atak gospodyń, które bez większych problemów przedostawały się w okolice pola karnego Kolektywu. Cóż z tego, gdy już tam będąc nie potrafiły skutecznie wykończyć akcji. Ale podania wrocławianek były niedokładne, ale tez traciły one futbolówkę wdając się w indywidualne pojedynki. Było kilka strzałów z dystansu, lecz brakowało im siły i dokładności. Efektów też nie przynosiły seryjnie bite rzuty rożne. W 14 min. po wreszcie dobrej akcji i podaniu Oli Kucharskiej, piłkę nad poprzeczką przeniosła Olga Sokołowska. Mimo ogromnej przewagi żółto-czerwonym długo nie udawało się napocząć rywala. W słupek trafiła Ola Kucharska, ale i tak w tej akcji sędzia boczny podniósł chorągiewkę. Tuz obok bramki uderzyła Asia Mielniczuk. Cierpliwość najwierniejszych kibiców została wreszcie nagrodzona tuż przed przerwą. Gola powinna zdobyć Asia Mielniczuk, lecz z bliska trafiła w bramkarkę, ale po chwili precyzyjnym strzałem przy słupku wynik otworzyła Marlena Mikołajczyk.

Po wznowieniu gry obraz gry nie uległ zmianie. wciąż było to bardzo jednostronne spotkanie. Rywalki z minuty na minutę traciły siły, co najlepiej odzwierciedlały częste przerwy w grze, po tym jak zaczęły łapać je skurcze. A Ślęza psuła kolejne dogodne okazje, jak choćby tą, którą zmarnowała w 47 min. Olga Sokołowska. W 52 min. było już jednak 2:0, gdy po zagraniu wzdłuż bramki Kariny Wolak, piłkę z najbliżej odległości wpakowała do siatki Asia Mielniczuk. W 57 min. po dośrodkowaniu Marleny Mikołajczyk i błędzie bramkarki Asia Mielniczuk kolejny raz wpisała się na listę strzelców. Jak już wcześniej wspomnieliśmy, Kolektyw stworzył tylko jedno zagrożenie. Miało ono miejsce w 59 min., lecz strzał jednej z piłkarek był tak lekki, że chociaż piłka minęła wybiegającą Olę Malinowską , to nie zdołała dolecieć do bramki. Tymczasem Marlena Mikołajczyk dwukrotnie uderzała z rzutów wolnych. Raz trafiła w słupek, a za drugim razem niecelnie. Powtórkę z rozrywki, czyli uderzenie z Bierutowa próbowała odtworzyć Karina Wolak, ale tym razem piłka poleciała ciut za nisko i wylądowała w rękach bramkarki. W 79 min. „setkę” zmarnowała też Marta Franczak. Wynik meczu ustalony został już w doliczonym czasie. Ponownie uderzała Marta Franczak, ale piłka po drodze trafiła jeszcze do Kornelii Kieliby, która nie omieszkała skorzystać z tak wyśmienitej szansy i zamieniła ją na gola.

Ślęza odniosła dziś najwyższe zwycięstwo w swojej krótkiej historii. Mimo to, odczuwamy trochę niedosytu, bo zarówno skuteczność jak i gra naszego zespołu mogłyby być dużo lepsze.

ŚLĘZA WROCŁAW – KOLEKTYW RADWANICE 4:0 (1:0)

1:0 Mikołajczyk 40′
2:0 Mielniczuk 52′
3:0 Mielniczuk 57′
4:0 Kieliba 80+2′

Ślęza – Malinowska, Stępień (68’Salamon), Frączkiewicz, Podkowa, Wolak, Mielniczuk (76’Kieliba), Kucharska (63’Dziadek), Balsam (58’Żygadło), Olbińska, Sokołowska (72’Franczak), Mikołajczyk (76’Kiliman)
rezerwa – Czajka