III liga kobiet – Piłkarki Ślęzy pokazały moc

W meczu 12. kolejki rozgrywek III ligi kobiet, Ślęza Wrocław wygrała z Polonią Świdnica 7:0.

 

Gdy na przeciw siebie stają dwa najwyżej klasyfikowane w tabeli zespoły, które dzieli zaledwie 1 pkt, można spodziewać się emocjonującego i wyrównanego meczu. Nic takiego nie miało jednak miejsca w spotkaniu, które przy dużym zainteresowaniu kibiców, odbyło się dziś Na Niskich Łąkach. Dziewczyny grające w żółto-czerwonych barwach wręcz zdemolowały świdniczanki, strzelając im aż 7. bramek.

Tylko początkowe minuty tego spotkania były w miarę wyrównane, a pierwszy, zbyt lekki by zaskoczyć Olę Malinowską strzał, oddała piłkarka Polonii. Kilka minut później rozpoczął się już jednak futbolowy koncert w wykonaniu wrocławianek. W 9 min. sprawiły one, że kibice po raz pierwszy mogli cieszyć się ze zdobytego gola. Kinga Podkowa znakomitym podaniem zewnętrzną częścią stopy zagrała do Patrycji Piotrowskiej, ta oddała piłkę Karinie Kruk i było już 1:0. W kolejnych akcjach wrocławianki raz za razem tworzyły zagrożenia pod bramką Polonii. Minimalnie niecelnie strzelała Marlena Mikołajczyk, a Patrycja Falborska niewiele też się pomyliła uderzając dwukrotnie z rzutu wolnego. W 18 min. z najbliższej odległości do bramki nie trafiła Piotrowska, ale w pełni zrehabilitowała się w 23 min. podwyższając rezultat. Minęły zaledwie 3. kolejne minuty i było już 3:0, dzięki znakomitej współpracy Podkowy (asysta) i Kruk (celne uderzenie). Ledwo gra została wznowiona od środka, a Falborska fantastycznym podaniem obsłużyła Kruk, po którym 14-stolatka zdobyła swojego trzeciego dziś gola. W 33 min. po mocnym uderzeniu Podkowy, udanie interweniowała bramkarka Polonii, ale była ona już zupełnie bez szans w 40 min. przy bombie Falborskiej, dla której było to debiutanckie trafienie w barwach Ślęzy. Jeszcze przed przerwą, trener Arkadiusz Domaszewicz dokonał zmiany, ściągając z boiska Karinę Kruk, co miało na celu umożliwienie tej piłkarce rozegrania spotkania w rozgrywkach MLJM.

Po zmianie stron, wrocławianki uspokoiły grę, choć inicjatywy nie oddały. Trener Domaszewicz dokonywał kolejnych zmian, a wśród dziewczyn, które pojawiły się na boisku, była też debiutujące w naszym zespole Aleksandra Kaczor i Katarzyna Gaber. W 52 min. Podkowa z najbliższej odległości posłała piłkę głową w słupek. Tuż obok niego uderzyła też Piotrowska. W 54 min. po rzucie rożnym wykonanym przez Mikołajczyk, w zamieszaniu podbramkowym piłkę do siatki skierowała Klaudia Orszulak. Później mieliśmy jeszcze kilka prób strzeleckich, które nie zakończyły się jednak kolejnymi golami. Końcowy rezultat ustalony został w 73 min. Po rzucie wolnym wykonanym przez Falborską, bramkarka „wypluła” piłkę do przodu, gdzie oczekiwała na nią Zuzanna Frączkiewicz, która nie omieszkała skorzystać z tego prezentu.

Fajny, bardzo dobry mecz naszej drużyny, w której nie było praktycznie słabych punktów. cieszymy się ze zwycięstwa, ale też zdajemy sobie sprawę, że do spełnienia naszych marzeń, droga wciąż jest jeszcze daleka. Teraz czeka nas dwutygodniowa przerwa w rozgrywkach, a po nie Ślęza wybierze się na trudny teren do Oławy, a za trzy tygodnie we Wrocławiu, w absolutnym hicie sezonu, 1KS zmierzy się z LUKS-em Ziemia Lubińska.

ŚLĘZA WROCŁAW – POLONIA ŚWIDNICA 7:0 (5:0)

1:0 Kruk 9′
2:0 Piotrowska 23′
3:0 Kruk 26′
4:0 Kruk 27′
5:0 Falborska 40′
6:0 Orszulak 54′
7:0 Frączkiewicz 73′

Ślęza – Malinowska, Stępień (60’Pawlak), Podkowa, Mikołajczyk (71’Gaber), Wolak (60’Kucharska), Piotrowska (60’Kaczor), Mucha, Balsam (71’Frączkiewicz), Falborska, Olbińska, Kruk (39’Orszulak)
rezerwa – Osowiecka
Polonia – Maciejewska, Wełyczko, Sowa (38’Sochacka, 70’Samborska), Garbacz, Furmankiewicz, Klasa, Kozak, Leśniak, Grabowska, Szarko, Furmaniuk.

Sędziowała – Agnieszka Turkowyd
Widzów – 150