Kamil Popowicz: „Liczę na dobre i ciekawe spotkanie”

Przed meczem z Polonią Nysa rozmawiamy z piłkarzem tej drużyny Kamilem Popowiczem.

 

 

Byliście bardzo bliscy urwania punktów liderowi z Częstochowy. Ostatecznie jednak to rezerwy Rakowa wyjechały z Nysy z wygraną. Jak podsumowałbyś ten pojedynek?

Raków to bardzo mocny zespół, z duża jakością piłkarską. Uważam, że zagraliśmy dobre spotkanie i na tle mocnego rywala, który jest w dobrej passie od początku sezonu pokazaliśmy się z bardzo dobrej strony. Niestety gdzieś wkradł się błąd w końcówce meczu, który Raków wykorzystał. Oczywiście szkoda tego punktu, ale mamy przed sobą następne pojedynki i teraz już na nich się koncentrujemy.

W ostatnich latach było tak, że ekipa, która wywalczała awans z IV ligi opolskiej do III ligi zazwyczaj po roku wracała na czwartoligowy poziom. Wy zajmujecie w tabeli jak na razie dziesiątą lokatę. Odzwierciedla ona Wasz potencjał?

Przede wszystkim chcemy przełamać tą passę i powalczyć o jak najwyższą lokatę w tabeli w tym sezonie. Uważam, że potencjał jest bardzo duży. Drużyna ze spotkania na spotkanie, z treningu na trening funkcjonuje coraz lepiej i mam nadzieję, że przełoży się to na zwycięstwa i punkty w dalszej części sezonu. Na razie chcemy rozwijać ten potencjał, a na tabelę będziemy patrzyli w czerwcu.

Aż siedem z dziewięciu dotychczasowych meczów rozegraliście na własnym obiekcie. Teraz w dziesiątej kolejce także zagracie w roli gospodarza z zespołem wrocławskiej Ślęzy. Jakie nastroje panują w Waszej ekipie przed tym pojedynkiem?

Jest to spowodowane planowaną na koniec tego roku rozbudową stadionu. Rundę rewanżową czekają nas same wyjazdy. Nastroje w drużynie są bardzo dobre, ostatnie dwa spotkania zagraliśmy z mocnymi zespołami Górnika II i rezerw Rakowa, w których pokazaliśmy się dobrze. Teraz przyjeżdża kolejna mocna ekipa i jesteśmy przygotowani, żeby zagrać dobry mecz na wysokim poziomie.

Niedługo przed rozpoczęciem sezonu zagraliście sparing z tą drużyną. Co najbardziej utkwiło Ci w pamięci jeśli chodzi o grę zespołu z Wrocławia?

Były to początki sezonu przygotowawczego, zakładam, że i my i Ślęza byliśmy dalecy od optymalnej dyspozycji w jakiej jesteśmy na tym etapie sezonu. Pamiętam dobrze poukładaną ekipę w defensywie, dobrze grający piłką i groźny w ataku. No i w pamięci utkwił mi też piękny gol z rzutu wolnego z ponad 30 metrów.

Na jaki pojedynek nastawiasz się w sobotę?

Liczę na dobre i ciekawe spotkanie, które kibice z przyjemnością będą oglądali, bo obie drużyny mają dużą jakość piłkarską, ale też są bardzo dobrze przygotowane motorycznie do gry i walki przez 90 minut na wysokim poziomie.

 

Fot. Warta Gorzów Wielkopolski