Komentarze po spotkaniu z MKS

Oto, co po meczu MKS Kluczbork – Ślęza Wrocław powiedzieli członkowie sztabów szkoleniowych i trenerzy obu zespołów.

 

Tomasz Chatkiewicz (trener MKS): „Zwycięstwo rodzi się w bólach. Odkąd jestem w MKS w seniorskiej piłce to my w meczach ze Ślęzą normalnego wyniku nie mieliśmy nigdy. Sami dwie bramki sobie strzeliliśmy, bo najpierw sprokurowaliśmy rzut karny, drugą tak samo, bo zamiast wybić piłkę podaliśmy ją rywalowi, ale w końcówka była na naszą korzyść i cieszymy się z trzech zdobytych punktów.”

Jacek Opałka (II trener Ślęzy): „W zasadzie potwierdziło się już od kilku spotkań, że w meczach między naszymi drużynami pada bardzo dużo bramek. Na pewno było to interesujące spotkanie dla kibiców, zwłaszcza, że gospodarze wygrali. Gratuluję im tych trzech punktów. Był moment, kiedy wydawało się, że przejmiemy kontrolę nad tym meczem, jednak pozwoliliśmy miejscowym na zbyt wiele, szczególnie w sektorze środkowym na oddanie dwóch bardzo mocnych i precyzyjnych uderzeń. Gospodarze pokazali dziś fenomenalną skuteczność. Pięć strzałów było zamienionych na cztery bramki. Trochę nie jesteśmy zadowoleni, bo strzelając trzy gole na wyjeździe wyjeżdżamy z Kluczborka bez punktu. Trzeba podejść do tego normalnie i pracować na następne punkty w kolejnych spotkaniach.”

Adrian Błaszkiewicz (MKS): Mecz pełen emocji, zakończony naszym zwycięstwem, ale spotkania ze Ślęzą takie są, że ostatnio pada w nich dużo bramek. Cieszymy się, że wygraliśmy. Podtrzymaliśmy serię siedmiu pojedynków bez porażki. Można powiedzieć, że Bartek Włodarczyk swoją zmianą wygrał nam mecz i trzeba mu oddać za to szacunek. Jedziemy na spotkanie z Pniówkiem i chcemy podtrzymać w nim serię spotkań bez przegranej.”

Mateusz Kluzek (Ślęza): „Kolejne nasze spotkanie z MKS Kluczbork, które można zaliczyć do tych dość szalonych. Szkoda, że nie wychodzimy pomyślnie z dzisiejszej rywalizacji, bo z pewnością szanse ku temu były. Grając na wyjeździe strzelamy trzy bramki i dwukrotnie jesteśmy na prowadzeniu, a mimo to wracamy z niczym. Taka porażka boli, ale myślę, że wyciągniemy wnioski i już w kolejnym meczu wrócimy na zwycięskie tory.”